- 1 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (170 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (13 opinii)
- 3 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (14 opinii)
- 4 Kolejne transfery Wybrzeża (23 opinie)
- 5 Były skaut Monaco we władzach Lechii (43 opinie)
- 6 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (5 opinii)
Po świętowaniu skreślenia
Lechia Gdańsk
Biało-zieloni przybyli w niedzielę na Starówkę na galeonie "Reggina". Razem z nimi z odzyskania samodzielnie po 20 latach ekstraklasy cieszyło się tysiące kibiców. Prezydent Adamowicz podtrzymał deklaracje o budowaniu w Gdańsku silnej drużyny, która będzie w stanie zapełniać Baltic Arenę (ma mieć widownię na 44 tysiące miejsc) nie tylko podczas meczów ligowych, ale również w europejskich pucharach. Za I ligę władze miasta zapłaciły klubowi 750 tysięcy złotych. Będą też gwarantować zawiązanie spółki akcyjnej Lechia, ale nie zostaną jej dominującym podmiotem. Gdańsk najchętniej wszedłby to nowej struktury z terenami przy ul. Traugutta. Natomiast głównymi udziałowcami, w domyśle dźwigającymi ciężar finansowania drużyny mają zostać Energa i Polsat.
Już w nowym sezonie klub liczy na budżet rzędu 15 milionów złotych. Jest to realne, bo do około 5 milionów, które gdańszczanie mieli na II ligę dojdzie drugie tyle praktycznie bez żądnego wysiłku, bo Lechii należą się wypłaty od sponsora Ekstraklasy i właściciela praw transmisyjnych. Pieniędzy na pewno nie zabraknie na doprowadzenie stadionu do wymogów I-ligowych. Już ruszyły prace przy instalacji podgrzewanej murawy. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z harmonogramem, powinny one się zakończyć 20 lipca, a zatem około tygodnia przed planowaną inauguracją rozgrywek. Jeszcze latem ma być zamontowany monitoring, plastikowe krzesła z oparciami oraz przebudowane pomieszczenia medyczno-sanitarne i dla obsługi medialnej meczów.
W poniedziałek zawodnicy stawili się w redakcji. Podsumowano plebiscyt na najlepszego piłkarza Pomorza. Zdominowała go Lechia, zajmując pierwsze cztery miejsca. Triumfował Paweł Pęczak (premia 5 tysięcy złotych) przed Piotrem Cetnarowiczem (3), Andrzejem Rybskim (2) i Maciejem Rogalskim. Piąty był najlepszy piłkarz spoza Gdańska - Marcin Wachowicz (Arka), a czternasty najlepszy spoza Trójmiasta - Tomasz Grzywacz (Kaszubia Kościerzyna).
W środę świętowanie awansu się kończy. Trener Kubicki ma poinformować piłkarzy, których z nich nie widzi w ekstraklasie. Nie można jednak wykluczyć, że jak to miało miejsce w poprzednich okienkach transferowych, pierwsze wskazania szkoleniowca nie będą ostatecznymi. Przed rokiem pamiętamy, że na pierwszej liście do "odstrzału" znalazł się nawet Cetnarowicz, a zimą trener zamierzał zrezygnować z Roberta Speichlera i Macieja Kalkowskiego, ale obaj wiosną byli pożyteczni dla drużyny. "Kalka" nawet w ostatnim meczu w II lidze wyszedł na boisko jako kapitan.
Jak już informowaliśmy kontrakty kończą się sześciu piłkarzom: Kalkowskiemi, Jackowi Manuszewskiemu, Sebastianowi Fechnerowi, Robertowi Hirszowi, Mateuszowi Bąkowi i Tomaszowi Midzierskiemu. Ten ostatni dopiero 3 czerwca, po werdykcie Związkowego Trybunału Piłkarskiego dowie się, czy należy do Lecha Poznań czy... Górnika Łęczna. W Gdańsku wiosną grał na zasadzie wypożyczenia. Z Hirszem i Bąkiem Lechia musi dogadywać się za pośrednictwem menedżerów piłkarzy, co niekiedy staje się przeszkodą w osiągnięciu satysfakcjonującego wszystkie stron porozumienia.
Hirsz i Kalkowski mają w negocjacjach ten atut, że są wychowankami klubu. Przepisy ekstraklasy stanowią zaś, że drużyna musi zgłosić 25 piłkarzy, w tym co najmniej dwóch wychowanków. Wiosną spośród nich grał jeszcze tylko Karol Piątek (ma trzy lata ważny kontrakt), a poza pierwszym zespołem pozostawali Marcin Pietrowski, Jakub Kawa (grywali w rezerwach) i Krzysztof Brede (kontuzja).
O przyszłości Manuszewskiego, Midzierskiego, Fechnera, a zapewne i Bartosza Jurkowskiego, który grał zbyt mało w stosunku do jego doświadczenia (ponad 200 gier w ekstraklasie) i oczekiwań, rozstrzygną nie tylko ich umiejętności, ale również to co oferuje rynek wśród defensorów. Poza nimi klub ma bowiem do dyspozycji tylko Pęczaka, Huberta Wołąkiewicza, Rafała Kosznika i ewentualnie Piątka. Stanowczo zbyt mało, aby decydować się na rewolucję w tej formacji.
Wśród ewentualnych przymiarek do Lechii pojawili się na razie tylko Arkadiusz Mysona z ŁKS Łódź i Artur Jędrzejczyk, wiosną grający w Jastrzębiu, a należący do Legii Warszawa. Nie można wykluczyć, że Lechia wróci do koncepcji pozyskania Bartłomieja Koniecznego, stopera Polonii Warszawa lub zgodnie z koncepcją budowania drużyny w oparciu o zawodników z regionu spróbuje sięgnąć po Tomasz Lisowskiego (ostatnio Widzew Łódź), który wywodzi się z Braniewa.
Na środku drugiej linii trener Kubicki stawia na zawodników, którzy nie tylko potrafią rozegrać piłkę, ale i doskonale bronią (Piątek, Łukasz Trałka, Arkadiusz Miklosik, Piotr Kasperkiewicz). Dlatego propozycje rozwiązania kontraktów mogą otrzymać ponownie Speichler oraz Marcin Szałęga, który przy Traugutta nie potwierdził, że warto było go wykupić z Wisły Kraków za około 150 tysięcy złotych. Na miarę oczekiwań nie rozwinął się też talent Pietrowskiego, którego w najlepszym wypadku czekają gry w Młodej Ekstraklasie. Na razie jako alternatywa wymienia się jedynie Roberta Szczota, ale pomocnik ŁKS ma również oferty z bogatszych klubów.
Zapewne szkoleniowiec zdecyduje się na szukanie alternatywy dla Cetnarowicza, który ma już 35 lat. Klasycznych "9" nie ma w Polsce zbyt wiele. Kubicki z sentymentem mówi o pracy z czasów Legii z Piotrem Włodarczykiem, który po uprawomocnieniu się degradacji Lubina zapewne zechce zmienić miejsce zamieszkania. W Zagłębiu jest też Michał Chałbiński. Obaj jednak przekroczyli trzydziestkę. Na pewno bardziej perspektywiczny jest Hirsz. Docelowo 19-latek będzie grał na środku ataku, a nie na prawej pomocy, w jakiej to roli najczęściej widział go szkoleniowiec Lechii wiosną. Być może gdańszczanie wrócą też do zimowych przymiarek do II-ligowców: Daniela Koczona (Motor Lublin) bądź Daniela Kołodzieja (Podbeskidzie), którzy w tym sezonie strzelili odpowiednio 13 i 14 goli, a zatem więcej niż najlepsi biało-zieloni. Z przodu trener Kubicki może też decydować się na klasyczne ustawienie 1-4-4-2, wystawiając duet Paweł Buzała-Andrzej Rybski, ale wówczas trudno byłoby liczyć na wygrywanie walki w powietrzu z rosłymi obrońcami.
Kluby sportowe
Opinie (72) ponad 10 zablokowanych
-
2008-05-27 13:24
Lechio do porzodu
i nie obchodzi nas w cale marne slowo Frajerow
- 0 0
-
2008-05-27 13:28
ARECZKA SKŁADA POKLONY KOCHANEJ LECHII
- 0 0
-
2008-05-27 13:42
Sledzie zamknąć mordy jak nie macie nic sensownego do napisania, normalnie mi wstyd że takie pajace tu mieszkają, betony też nie lepsze, Arka ma udowodnioną taką korupcje, że możemy dziękować, że mamy jeszcze drużyne, że ludzie chcą ją sponsorować i chodzić na mecze, nie każdy jest fanatykiem także nie żdziwiłbym sie jak połowa dałaby sobie spokój z dopingowaniem drużyny, a doping mamy mega dobry. Lech.ji nic nie udowodnili także przestańcie pisać o kupowaniu i nie usprawiedliwiajcie się że cała liga kupowała bo to żenada(też tak kiedyś robiłem), to jest piłka, którą kochamy, dla której jeżdzimy 600 kilometrów pomimo tego że jest duże prawdopodobieństwo że nas na mecz nie wpuszczą, dostajemy zapaści podczas meczy i płaczemy ze szczęścia gdy zdobywają nasi bramkę w doliczonym czasie gry ... a tu zonk mecz kupiony i co miały znaczyć te emocje ja czuje się ch...wo myśląc o tym. Także w tej jednej sprawie PROSZĘ WAS ARKOWCY NIE WYPOWIADAJCIE SIE!!!!!!!!
A awans spieprzyliśmy sami(piłkarze) i wielkim szcześciej jest, że prawdopodobnie awansujemy bez baraży bo nie dałbym odciąć sobie palca, że ARKA wygrałaby z jagą.- 0 0
-
2008-05-27 13:49
normalnymi metodami buhahahaha nie rośmieszaj mnie naiwny chłopcze. te metody to gole w doliczonych minutach. ile tych minut i ile było tych goli ? jesteś naiwnym dzieckiem albo zwykłym debilem skoro uważasz że awansowaliście uczciwie.
- 0 0
-
2008-05-27 14:07
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska podczas niedzielnej fety przeznaczył 750 tysięcy złotych dla Lechii w podziękowaniu za wywalczenie awansu do ekstraklasy.
No i pierwsza koperta oddana za wygrane mecze. Widać że to typowe sprzedawczyki i to na legalu.- 0 0
-
2008-05-27 14:16
Brawa dla ziomka
I tu masz rację z tą kopertą. Wkońcu nikt o zdrowych zmysłach tyle kasy nie wydał w cement lub beton. Bleee...
- 0 0
-
2008-05-27 14:36
Awans do ekstraklasy 750 tyś piłka kopana , srebro piłki recznej eksraklasy 40 tyś - kompromitacja!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-05-27 14:47
ehkem..
my chociaż mamy swój stadion ;)))
Bójcie się chamy.. do 1szej ligi wracamy..!!! LG !!!- 0 0
-
2008-05-27 14:51
o matko..
zazdrość nie zna granic.. ahh areczko..
- 0 0
-
2008-05-27 15:12
Moja dobra rada...
... dla osób, które będą w przyszłości zarządzać Baltic Areną.
Bardzo poważnie przemyślcie zorganizowanie dwóch-trzech meczy nieodpłatnie, tak aby zachęcić do przyjścia na stadion i zasmakowania atmosfery pierwszoligowego spotkania osoby, które dotychczas decydowały się spędzać weekendowe popołudnia w inny sposób.
W przeciwnym razie Baltic Arena będzie świecił pustkami, bo 5 tysięcy kibiców zapełni zaledwie co dziesiąte krzesełko na nowym obiekcie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.