W ostatniej kolejce II ligi piłkarze Lechii pokonali u siebie Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0). Tym samym gdańszczanie, którzy już tydzień temu zapewnili sobie awans do elity, rozgrywki II ligi ukończyli z dorobkiem 69 punktów i 55 strzelonymi golami. Na własnym boisku w tym sezonie z czternastu meczów pod wodzą Dariusza Kubickiego wygrali aż trzynaście! W niedzielę o 16.00 rozpocznie się feta na cześć biało-zielonych na Starym Mieście.Bramki: Paweł Buzała 1, Łukasz Trałka 58.
LECHIA: Kapsa - Piątek (42 Fechner), Midzierski, Wołąkiewicz, Kosznik - Kalkowski, Trałka (62 Manuszewski), Miklosik, Rogalski - Buzała, Cetnarowicz (46 Rybski).
STAL: Wietecha - Wieprzęć, Lipecki (62 Ukakwe), Lebioda, Pałkus (67 Iwanicki) - Trela, Piszczek, Krawiec, Gęśla - Ławecki (71 Drozd), Maciorowski.
Sędzia: Jarzębak (Bytom).
Żółta kartka: Pałkus (Stal).
Widzów 10 000.
Ci wszyscy, którzy mieli wątpliwości, czy gdańszczanie po zdobyciu awansu, mają jeszcze motywację do gry, miło się rozczarowali już w pierwszej minucie.
Maciej Kalkowski przedarł się prawym skrzydłem i precyzyjnie dośrodkował na głowę Buzały. Pawłowi, który był w polu bramkowym, nie wypadało nie posłać piłki do bramki. Tym samym napastnik zakończył sezon z 10 golami. Więcej w drużynie zdobył tylko
Maciej Rogalski (11), a tyle samo
Piotr Cetnarowicz. Ten ostatni mógł podwyższyć wynik w 27. minucie, ale dobrą interwencją popisał się
Tomasz Wietecha, wybijając futbolówkę na róg.
W drugiej połowie kibice dziękowali piłkarzom za awans. Kolejno skandowane były imiona i nazwiska wszystkich graczy. Natomiast pod koniec meczu odpalili race i fajerwerki. Biało-zieloni nie osiedli na laurach. W 58. minucie akcje Buzały i
Andrzeja Rybskiego celnym strzałem zwieńczył Trałka. Tym samym Łukasz, który przyszedł do Lechii zimą, dopiął celu. Całą rundę polował na pierwszą bramkę, ale w ostatniej kolejce we Wrocławiu skierował piłkę do własnej siatki. Teraz zrehabilitował się za tamto wydarzenie i strzelił gola już do właściwej bramki.
Na podkreślenie zasługuje
zachowanie gdańskiej publiczności wobec czarnoskórego piłkarza gości. Na ostatnie pół godziny gry na boisko wszedł
Longinus Uwakwe. Każde dojście do piłki 21-letniego Nigeryjczyka nagradzane było... brawami! To odpowiedź sympatyków Lechii na oskarżenia o rasizm.
-
Ostatni mecz sezonu zawsze jest bardzo ważny. Gdy się wygrywa, to piłkarze z większą werwą przystępują do przygotowań do kolejnych rozgrywek. Dziś nie tylko wygraliśmy, ale i zaprezentowaliśmy kilka akcji na najwyższym poziomie, było sporo kombinacyjnej gry - podsumował trener Kubicki. -
Nie mieliśmy zbyt dużo do powiedzenia. Swój cel, czyli utrzymanie, osiągnęliśmy wcześniej, a zatem nie wypadało nam przeszkadzać Lechii w świętowaniu - pół żartem pół serio przyznał szkoleniowiec przyjezdnych,
Władysław Łach.
Na niedzielę zaplanowana jest oficjalna feta na cześć biało-zielonych. O godzinie 16.00 kibice powinni czekać na piłkarzy na Długim Pobrzeżu. Drużyna przypłynie statkiem! Będzie to oryginalna zmiana w stosunku to praktykowanych przy takich okazjach defiladach na odkrytych platformach samochodowych.
Futboliści zejdą na ląd przy Zielonym Moście i stamtąd wraz z kibicami przejdą pod Dwór Artusa. Tam odbiorą medale i puchary. Po części oficjalnej będą zaś do dyspozycji kibiców. Obiecują, że każdy chętny otrzyma od nich autograf, czy też będzie mógł zapozować do wspólnego zdjęcia.
Pozostałe wyniki 34. kolejki: Motor Lublin - Arka Gdynia 1:2 (0:1), GKS Jastrzębie - Wisła Płock 0:1 (0:1), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Znicz Pruszków 1:0 (0:0), Pelikan Łowicz - GKS Katowice 2:0 (2:0), Polonia Warszawa - Piast Gliwice 0:1 (0:0), Odra Opole - Tur Turek 0:1 (0:0), ŁKS Łomża - Kmita Zabierzów 0:0, Warta Poznań - Śląsk Wrocław 2:3 (0:2).
[tabela]
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
