• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po sześciu latach

jag.
5 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Tommy Robredo jest pierwszym tenisistą, któremu udało się wygrać po raz drugi Orange Prokom Open. 25-letni Hiszpan na kortach SKT powtórzył swój sukces sprzed sześćiu lat, kiedy triumfował w pierwszej edycji rozgrywek z cyklu ATP w Sopocie. W karierze to jego piąty zwycięski turniej zawodowy.

W niedzielę Robredo był faworytem. Do turnieju przystępował z numerem dwa i od ćwierćfinału był w zawodach już jedynym rozstawionym tenisistą. W finale Tommy zwyciężył Jose Acasuso 7:5, 6:0. Dla Argetyńczyka był to już trzeci finał w Sopocie, ale drugi przegrany.

Hiszpan przełamał rywala już w inauguracyjnym gemie, ale po następnym było już 1:1. Własnych podań nie utrzymali też zawodnicy w szóstym i siódmym gemie. Po raz ostatni był remis przy 5:5. Na 6:5 po raz trzeci tego dnia Robredo "przełamał" Acasuso. Potem przewaga faworyta była jeszcze większa. Dość powiedzieć, że Jose nie zdołał już wygrać żadnego gema. Drugiego seta przegrał do zera!

Powiedzieli po finale:

Tommy Robredo: - Przełomowym momentem meczu był wtedy, kiedy w pierwszym secie Jose miał dwa break pointy, ale udało mi się mimo to obronić i wygrać swojego gema. Potem udało mi się go przełamać i wygrać pierwszego seta. Te dwa ostatnie gemy pierwszej partii były decydujące. Przed turniejem założyłem sobie, że chcę być tu mocny mentalnie. Wcześniej zdarzało mi się przegrać z zawodnikami z którymi przegrać nie powinienem. Przyjeżdżając tutaj nie czułem się najlepiej, nie byłem zbyt pewny siebie. Dlatego chciałem ten turniej zagrać na spokojnie, udało mi się to. Dzięki temu że kontrolowałem nerwy udało mi się wygrać. Najtrudniejsze były pierwsze trzy mecze. W pierwszym meczu musiałem walczyć ze samym sobą, nie czułem się na korcie najlepiej. W dwóch kolejnych meczach musiałem dużo walczyć, przegrywałem sety, musiałem odrabiać straty.
Teraz czeka mnie turniej w Montrealu. Potem są jeszcze dwa turnieje przed US Open. To jest najważniejszy start w tym sezonie. Moim celem jest zakwalifikowanie się do turnieju Masters w tym sezonie.


Jose Acasuso: - W drugim secie straciłem koncentrację. Przełomowym momentem były dwie zmarnowane przeze mnie szanse na zdobycie pierwszego seta. Nie grałem tak dobrze, jak w przeciągu całego tygodnia. Robredo był dziś lepszy. Wygrał zasłużenie.

Prezydent Miasta Sopotu, jak co roku przyznał nagrodę w wysokości 30 000 zł najlepszemu polskiemu tenisiście, biorącemu udział w zmaganiach Międzynarodowego Turnieju Tenisowego Mężczyzn ORANGE PROKOM OPEN 2007, ATP International Series. Tym razem podzieli się nią triumftorzy debla, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (1)

  • 'Tomek'

    Tommy jest tenisistą solidnym. Grał do końca.Pomimo, że za kilka dni gra w Stanach, nie zrobił takiego numeru jak jego kolega z Rosji, który ewidentnie się podłożył, żeby być wcześniej w Stanach. Tomek pomimo tego, że jest w ścisłej czołówce jest bardzo skromnym człowiekiem.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane