Tenisiści stołowi Pogoni Lębork zapraszają do hali przy ul. Marcinkowskiego dwukrotnie. Dzisiaj o godzinie 17.00 zagrają awansem z Ceramiką Gliwice, a w sobotę o godzinie 16.00, już zgodnie z terminarzem, podejmą outsidera ekstraklasy, Erjot Oława. Gliwiczanie przeniosą się do Gdańska. Z tutejszym MRKS DGT zagrają przy ul. Meissnera w sobotę o 16.00.
To jest dla nas mecz o życie. W ostatecznym rozrachunku może się okazać, że nawet o coś więcej niż sam awans do finałowego play off. Chociaż w tej chwili to jest cel nadrzędny. Według naszych rachub, na miejscach 2-5 wszystko jeszcze może się wydarzyć. Szkoda, że dla jednej z drużyn - Pogoni, Gliwic, Zielonej Góry i Grudziądza, sen o medalach skończy się przedwcześnie ocenia
Jacek Wityk, prezes sekcji tenisa stołowego Pogoni.
Choć walka idzie o najwyższe cele, towarzyszy jej duch fair play. Gliwiczanie zwrócili się do Pogoni z prośbą, by przyspieszyć mecz, bo chcieli w trakcie jednej podróży nad morze zaliczyć i MRKS i Lębork.
Poszliśmy im na rękę. Zaoferowaliśmy nawet, że załatwimy im hotel, jeśli mają takie potrzeby. Na razie nie dzwonili w tej sprawie. Chcemy wygrywać na polu sportowym. Rywal jest trudny. Tomicki, Szotek, Gołdyn wszyscy na ostatnim OTK byli w "16". Nawet nie podejmuje się wróżyć, jaki będzie wynik. Mam tylko nadzieję, że korzystniejszy niż w Gliwicach, gdzie przegraliśmy 3:4 - dodaje prezes Wityk.
Pogoń postawi na sprawdzony skład: Krzysztofa Kaczmarka, Krzysztofa Lubina i Andrzeja Makowskiego. Jeśli uporają się z gliwiczanami, tym bardziej nie powinni mieć kłopotów dzień później z outsiderem tabeli i beniaminkiem ekstraklasy. Erjot, mimo na pozór solidnego składu, przegrywa mecz za meczem.
A wracając do walki o jedno z czterech miejsc w play off, Pogoni z odsieczą może przyjść MRKS DGT.
Bronisław Zygmanowski na sobotnią potyczkę z Ceramiką przygotowuje: Alana Wosia, Filipa Szymańskiego i Karola Skolimowskiego.
W tabeli jesteśmy niżej, ale wolimy spoglądać na tabelę wyników z pierwszej rundy. Wygraliśmy w Gliwicach 4:3. To rozstrzygnięcie musi nas nastrajać optymistycznie deklaruje gdański szkoleniowiec.
