- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (157 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (49 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (6 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 6 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
Przepisy o młodzieżowcach bez zmian w ekstraklasie. Czy Lechia Gdańsk "zrobi" limit?
21 maja 2024
(49 opinii)Polska - Japonia 1:0. Piłkarz Lechii Gdańsk zagrał na mundialu
Lechia Gdańsk
Polska pokonała Japonię 1:0 (0:0) w ostatnim swoim meczu na mundialu w Rosji. Od 79. minuty grał Sławomir Peszko. Za jego udział w mistrzostwach świata Lechia Gdańsk zarobiła około ćwierć miliona dolarów. Biało-czerwoni wracają do domu, a pokonani grać będą dalej, gdyż 2. miejsce zajęli dzięki mniejszej liczbie żółtych kartek od Senegalu. Grupę wygrała Kolumbia.
SŁAWOMIR PESZKO CZY GRA, CZY NIE ZARABIA DLA LECHII DOLARY. SPRAWDŹ, ILE WYNOSI "DNIÓWKA" UCZESTNIKA MUNDIALU, KTÓRA TRAFI DO KLUBU
Bednarek 59
POLSKA: Fabiański - Bereszyński, Glik, Bednare, Jędrzejczyk - Krychowiak, Góralski - Grosicki, Zieliński (79 Teodorczyk), Kurzawa (79 Peszko) - Lewandowski
JAPONIA: Kawashima - Sakai, Yoshida, Makino, Nagatomo - Sakai, Yamaguchi, Shibasaki, Okazaki (47 Ōsako), Usami (65 Inui) - Muto (82 Hasebe)
PRZECZYTAJ O UCZESTNIKACH MUNDIALU, KTÓRZY GRALI W TRÓJMIEJSKICH KLUBACH
Sławomir Peszko jest drugim piłkarzem, który w trakcie gry w trójmiejskim klubie, wystąpił na mundialu. Skrzydłowy Lechii Gdańsk wszedł na boisko w 79. minucie w meczu z Japonią, którym biało-czerwoni kończyli udział w turnieju w Rosji.
Wcześniej jako zawodnik Arki Gdynia w tej rangi imprezie zagrał Janusz Kupcewicz. W 1978 roku wszystkie mecze obejrzał z ławki dla rezerwowych. Cztery lata później zaliczył pięć meczów, strzelił gola, a Polska zajęła 3. miejsce.
Udział Peszki w mundialu i to bez względu na to, ile grał, to dla Lechii wymierne korzyści. Klub z tego tytułu otrzyma około ćwierć miliona dolarów.
Dla Sławka był to pierwszy mecz w kadrze od 26 marca 2017 roku. Łącznie w seniorskiej reprezentacji zaliczył 44. występ, w dorobku ma 2 gole. Odkąd Peszko gra dla Lechii, czyli od ostatniego dnia sierpnia 2015 roku, w biało-czerwonych barwach zagrał 12 razy, w tym m.in. trzykrotnie podczas finałów Euro 2016.
Dwa lata temu był ćwierćfinał i przegrana dopiero po karnych z późniejszym mistrzem - Portugalią. Natomiast mundial znów nie wyszedł polskim piłkarzom. Po raz trzeci z rzędu w finałach mistrzostw świata nie wyszli z grupy, a jedyne zwycięstwo odnieśli na pożegnanie turnieju. Podobnie było w 2002 roku (3:1 z USA) oraz cztery lata później (2:1 z Kostaryką).
Przed meczem z Japonią Adam Nawałka "pomieszał" w składzie. Sięgnął m.in. po trzech piłkarzy, z których wcześniej nie korzystał na tym turnieju. W 50. spotkaniu w roli selekcjonera doskonałym posunięciem trenera było postawienie na Łukasza Fabiańskiego i Rafała Kurzawę.
PIOTR RZEPKA JAKO PIŁKARZ BAŁTYKU GDYNIA STRZELIŁ GOLA JAPONII w 1981 ROKU. SPRAWDŹ, CO MÓWIŁ PRZED MECZEM NA MUNDIALU
Bramkarz tylko w inauguracyjnym kwadransie popisał się trzema udanymi interwencjami, zagradzającymi piłce drodze po siatki po akcjach Japończyków. Już do końca spotkania zachował czyste konto. Tym samym jest pierwszym niepokonanym polskim bramkarzem od 1986 roku i spotkania Polska - Portugalia 1:0 w Meksyku, w którym bronił Józef Młynarczyk.
Natomiast pomocnik rozkręcał się z minuty na minutę. Już do przerwy należał do najaktywniejszych naszych piłkarzy w ofensywie. Natomiast w 59. minucie przypomniał, że to on był najlepszym asystentem w minionym sezonie w ekstraklasie. Kurzawa z wolnego wrzucił piłkę w pole karne nad defensorami rywali, a Jan Bednarek wpakował futbolówkę do siatki.
- Mundial nie jest dla nas udany, ale wracamy z podniesioną głową. Zdobyliśmy doświadczenie. Wyciągniemy naukę z tego turnieju, bo źle w niego weszliśmy i potem już nie udało się tego odrobić - ocenił po spotkaniu Bednarek przed kamerami TVP.
Był to dopiero drugi celny strzał Polaków w tym spotkaniu. Pierwszy, w 32. minucie głową oddał Kamil Grosicki po dośrodkowaniu Bartosza Bereszyńskiego. Skrzydłowy miał nadzieje, że piłka wylądowała w siatce, ale analiza obrazu wideo potwierdziła słuszność decyzji arbitra. Eiji Kawashima, choć sam wpadł do bramki przy tej interwencji, to nie pozwolił, by piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową.
PORAŻKA 0:3 POLSKI Z KOLUMBIĄ PRZEKREŚLIŁA NASZE SZANSE NA AWANS DO 1/8 FINAŁU MŚ. PRZECZYTAJ O TYM SPOTKANIU
Po zmianie stron, przy kontrach Polaków rozprowadzonych przez Piotra Zielińskiego, Grosicki mógł zaliczyć dwie asysty. Najpierw jednak nieco za bardzo zagrał piłkę do bramki i Kawashima uprzedził Roberta Lewandowskiego. Natomiast w 74. minucie z podaniem było wszystko w porządku, tylko kapitan biało-czerwonych huknął nad poprzeczką.
Japonia podjęła ryzykowną grę. Przed meczem z Polską wymieniła aż sześciu piłkarzy, gdyż liczyła, iż osiągnie remis. Taki wynik bez względu na wynik meczu Kolumbia - Senegal, dawał jej awans do 1/8 finału.
Jednak w trakcie drugiej połowy okazało się, że Azjaci nie muszą nawet zdobyć punktu, by wyjść z grupy. Przegrywał także Senegal, a to oznaczało, że o 2. miejscu rozstrzygnie tabela... fair play. Japonia otrzymała mniej żółtych kartek od Senegalu i dzięki temu zostaje w Rosji.
W doliczonym czasie gry, mimo gwizdów publiczności, azjatycka drużyna grała piłką na własnej połowie. Nie było czasu, aby na zmianę wszedł Jakub Błaszczykowski, który stał przez kilka minut przy linii bocznej. Nasz reprezentant nie zaliczy zatem meczu numer 101 w narodowych barwach.
Starał się pomóc Nawałka, który nakazał... położyć się na boisku Grosickiemu, by w ten sposób zmusić sędziego do przerwania gry. Arbiter rzeczywiście zagwizdał, ale tylko po to, by zakończyć grę.
- Końcówka meczu to był kabaret, bo ich zadowalała przegrana 0:1 - ocenił po ostatnim gwizdku Grosicki.
Grupę wygrała zaś Kolumbia, która pokonała Senegal 1:0 (0:0). Wiadomo, że rywalami drużyn, które wyszły z naszej grupy, będą Belgia i Anglia. Kto z kim zagra, zdecyduje bezpośredni wynik tych zespołów, który rozpocznie się dziś o godzinie 20.
W SWOIM PIERWSZYM MECZU MUNDIALU POLSKA PRZEGRAŁA Z SENEGALEM 1:2 NA MŚ. ZOBACZ JAK KIBICOWANO W GDAŃSKIEJ STREFIE KIBICA
kolejno zwycięstwa remisy porażki punkty bramki
1. Kolumbia 2 0 1 6 5:2
2. Japonia 1 1 1 4 4:4
3. Senegal 1 1 1 4 4:4
4. POLSKA 1 0 2 3 2:5
* o kolejności na miejscach 2-3 decydowała mniejsza liczba żółtych kartek
Kluby sportowe
Opinie (152) ponad 20 zablokowanych
-
2018-06-29 09:07
Żenada, żenada i jeszcze raz żenada
- 7 0
-
2018-06-29 09:05
kokeszko
Nie zagrał tylko wszedł na boisko. Podejrzewam że Nawałka wykonał zalecenie lekarza który leczy Sławka z nałogu i musi uwierzyć w siebie. Może po Mundialu przestanie pić, czego mu życzę.
- 9 0
-
2018-06-29 08:45
Za dużo im płacą...
Nie było kim grać.. trochę słabe ustawienie.. Ogólnie trener sobie radził jak do tej pory ale kogo on miał tam dać.. Nie wiem czy zauważyliście ale Polska piła ma swój specyficzny styl..
Tyle kasy dostają a w ciągu tygodnia ile oni trenują za takie pieniądze?
Odjąć im połowę od koryta, stworzyć za to w każdej dzielnicy klub piłkarski dla maluchów, żeby od małego szukać talentów i je mieć gdzie szlifować...
A stare konie za taką kasę niech pracują 8h dziennie a nie 2.
Rano rozruch i trening,
następnie rozruch rozciąganie, doskonalenie oddawania strzałów i podań z różnych pozycji, omawianie taktyki gry,
na koniec basen i sauna.
I wtedy może będziemy mieli na co patrzeć w tv..- 3 0
-
2018-06-28 17:57
Najgorsza drużyna na mundialu. (2)
Mecz padaka, wolę oglądać Lechię czy Arkę.
- 165 15
-
2018-06-29 08:44
Liczyłem na Japończyków ale zawiedli
Wygrała chłodna kalkulacja, wystawili skład niemal rezerwowy i grali tak, aby stracić jak najmniej bramek.
Polacy natomiast zeszli trochę na ziemie i postawili na bardziej realne i sprawdzone ustawienie, tylko z Robertem na szpicy i starali się grać z kontry. Do tego mniej było szpitala i rezerw na boisku - z pierwszej linii obrony (Piszczek Cionek Pazdan Rybus) nic już nie zostało.
Dlatego mecz był beznadziejny i potwierdzają to statystyki, najmniej wybiegany mecz na mundialu!
Do tego ta żenująca końcówka i próba symulowania kontuzji, żeby tylko Kuba mógł wejść - znów się wszyscy będą z nas śmiali :/- 4 1
-
2018-06-28 22:50
Lechia i Arka to potęgi.
I poziom Ligi Mistrzów.
- 7 0
-
2018-06-29 08:32
Tren który nawołuje do symulowania kontuzji
zamiast motywowania do walki to wielka kpina i ten pan nie zasługuje na nazwaniem go trenerem reprezentacji.
- 7 1
-
2018-06-28 23:26
(2)
Piłkarz Arki Gdynia może co najwyżej dostać powołanie do przetwórni śledzi mili państwo.
- 6 11
-
2018-06-29 07:21
Lechista intelektualista ładnie się nazwałeś skromniutki....
Niestety próżno wśród Was takich szukać
- 3 1
-
2018-06-29 07:19
Lechista intelektualista l
- 3 0
-
2018-06-28 23:38
"zagrał" (1)
Zagrał to chyba zbyt górnolitne słowo. Pokazał się? Też za bardzo pozytywne. Był to i miał okazję zobaczyć stadion z innej perspektywy niż ławka rezerwowych.
Co to mu dało? Pewnie kolejną reklamę - może kafelek lub intymnych środków czystości. Będzie gwiazdorzył a Lechia będzie go utrzymywała nie wiadomo po co. W jego grze nic się nie zmieni - dalej będzie beznadziejny.- 16 1
-
2018-06-29 06:59
Przekroczyl linie i znalazl sie na boisku
- 2 0
-
2018-06-29 06:55
Mistrzostwa Świata a nie żaden Mundial
Od zarania zawsze były Mistrzostwa Świata,a nie Mundial.W MŚ które odbywały się w Argentynie i Hiszpanii -nasze media podchwyciły i do dziś promują obcą nazwę.Cały świat używa oficjalnie MŚ i jako dodatkową nazwę używano :Puchar Rimeta,Puchar Świata.My nie lubimy polskich nazw,obce jest lepsze.W Rosji nasz zadaniowiec Sławomir zdobył tyle goli ,co najlepszy napastnik świata Pan Robert Lewandowski -mąż Pani Ani z domu Stachurska.Brawo Sławomir,brawo Lechia..
- 4 3
-
2018-06-29 06:35
tak, gra Peszki wyraźnie
przechyliła szalę zwycięstwa na naszą korzyść. i żeby nie gadano: pojechał posiedzieć na ławeczce bo kumpel Lewego.
- 11 2
-
2018-06-29 06:13
Wszyscy Piłkarze którzy byli na boisku
W końcówce meczy powinni zostać dożywotnio usunięci z reprezentacji. Zachowanie na końcu meczu powinno być surowo ukarane.
- 17 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.