- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (18 opinii)
- 2 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (30 opinii)
- 3 W Arce na derby po półmaratonie? (66 opinii)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (75 opinii)
- 5 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (61 opinii)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Polska - San Marino
2 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Trzeba być wybitnym pesymistą, żeby wątpić w sukces polskich piłkarzy w dzisiejszym spotkaniu z San Marino w Ostrowcu Świętokrzyskim (początek o godzinie 20.00). Optymiści natomiast powinni skupić się na informacjach napływających z Budapesztu, gdzie Węgrzy zagrają ze Szwecją. Paweł Janas kibicuje reprezentacji "Trzech Koron".
Przed meczami z przeciwnikiem tej klasy kłopoty personalne nie mają większego znaczenia, ale przypomnijmy, że wypadli z kadry zagrypieni Kałużny i Radomski. Baszczyński, choć wyleczył stopę, dostał wolne, natomiast Hajto - w myśl umowy z selekcjonerem - wrócił do Niemiec. W porównaniu z wrześniowym spotkaniem w Serravalle (2:0), skład biało-czerwonych zmieni się diametralnie, w dużej mierze z powodu spraw losowych. Jednak nie tylko, bo Janas nie musiał powoływać tych samych graczy, co Zbigniew Boniek. W kadrze nie ma więc Kowalewskiego, Kosa, Wichniarka, Kaczorowskiego i Kukielki. Akurat ostatni dwaj wbili San Marino bramki.
W zespole rywali też zmiany, aczkolwiek nie tak liczne. Giampaolo Mazza stracił dwóch obrońców: Gennariego (37 lat) oraz Gobbiego (32). Gennari jest krajowym rekordzistą pod względem liczby występów w barwach narodowych (44). Należy do tych nielicznych piłkarzy w swoim kraju, którzy mogą pochwalić się punktem zdobytym w 1993 roku w meczu z Turcją (0:0). W innych spotkaniach nieobecny kapitan przegrywał.
W Ostrowcu panuje wielkie podniecenie eliminacyjną grą, bilety w liczbie 8000 rozeszły się w przedsprzedaży, ale organizatorów martwi zmienna pogoda. - W poniedziałek wieczorem padał gęsty śnieg z deszczem i murawa stała się miękka - narzekał Jarosław Bachorek, dyrektor MOSiR. - Co gorsza synoptycy przewidują, że również w godzinach meczu możemy spodziewać się opadów. Klimatu nie sposób oszukać. Zima była w tym roku sroga i kilkanaście centymetrów pod ziemią gleba jest jeszcze mocno zmarznięta. Trawa nie rośnie tak jak oczekiwaliśmy...
Nasi piłkarze przeprowadzili ostatni trening wczoraj o godzinie 19. Wcześniej odwiedzili Sanktuarium Matki Boskiej Świętokrzyskiej w Kalkowie-Godowie. - Dzięki tej wizycie mogliśmy się trochę wyciszyć, odpocząć i na chwilę zapomnieć o obowiązkach piłkarskich - mówili kadrowicze, choć wydawało się, że spokój przede wszystkim potrzebny jest zrozpaczonym kibicom.
Jak grać z San Marino, pokazała młodzieżówka, która w Nowinach zwyciężyła 7:0 (3:0). Bramki: Olszar (9), Rachwał (10), Mazurkiewicz (28-wolny), Ślusarski (61, 67), Grzelak (72), Goliński (89). Zespół Edwarda Klejndinsta prowadzi w grupie z kompletem 12 punktów.
Prowadzona przez Michała Globisza reprezentacja Polski U-19 przegrała 0:1 z Francją w drugim występie w turnieju eliminacyjnym ME. Biało-czerwoni nie stracili jednak szans na awans. Muszą pokonać Izrael i liczyć na korzystny dla siebie rezultat gospodarzy z Hiszpanią.
Przed meczami z przeciwnikiem tej klasy kłopoty personalne nie mają większego znaczenia, ale przypomnijmy, że wypadli z kadry zagrypieni Kałużny i Radomski. Baszczyński, choć wyleczył stopę, dostał wolne, natomiast Hajto - w myśl umowy z selekcjonerem - wrócił do Niemiec. W porównaniu z wrześniowym spotkaniem w Serravalle (2:0), skład biało-czerwonych zmieni się diametralnie, w dużej mierze z powodu spraw losowych. Jednak nie tylko, bo Janas nie musiał powoływać tych samych graczy, co Zbigniew Boniek. W kadrze nie ma więc Kowalewskiego, Kosa, Wichniarka, Kaczorowskiego i Kukielki. Akurat ostatni dwaj wbili San Marino bramki.
W zespole rywali też zmiany, aczkolwiek nie tak liczne. Giampaolo Mazza stracił dwóch obrońców: Gennariego (37 lat) oraz Gobbiego (32). Gennari jest krajowym rekordzistą pod względem liczby występów w barwach narodowych (44). Należy do tych nielicznych piłkarzy w swoim kraju, którzy mogą pochwalić się punktem zdobytym w 1993 roku w meczu z Turcją (0:0). W innych spotkaniach nieobecny kapitan przegrywał.
W Ostrowcu panuje wielkie podniecenie eliminacyjną grą, bilety w liczbie 8000 rozeszły się w przedsprzedaży, ale organizatorów martwi zmienna pogoda. - W poniedziałek wieczorem padał gęsty śnieg z deszczem i murawa stała się miękka - narzekał Jarosław Bachorek, dyrektor MOSiR. - Co gorsza synoptycy przewidują, że również w godzinach meczu możemy spodziewać się opadów. Klimatu nie sposób oszukać. Zima była w tym roku sroga i kilkanaście centymetrów pod ziemią gleba jest jeszcze mocno zmarznięta. Trawa nie rośnie tak jak oczekiwaliśmy...
Nasi piłkarze przeprowadzili ostatni trening wczoraj o godzinie 19. Wcześniej odwiedzili Sanktuarium Matki Boskiej Świętokrzyskiej w Kalkowie-Godowie. - Dzięki tej wizycie mogliśmy się trochę wyciszyć, odpocząć i na chwilę zapomnieć o obowiązkach piłkarskich - mówili kadrowicze, choć wydawało się, że spokój przede wszystkim potrzebny jest zrozpaczonym kibicom.
Jak grać z San Marino, pokazała młodzieżówka, która w Nowinach zwyciężyła 7:0 (3:0). Bramki: Olszar (9), Rachwał (10), Mazurkiewicz (28-wolny), Ślusarski (61, 67), Grzelak (72), Goliński (89). Zespół Edwarda Klejndinsta prowadzi w grupie z kompletem 12 punktów.
Prowadzona przez Michała Globisza reprezentacja Polski U-19 przegrała 0:1 z Francją w drugim występie w turnieju eliminacyjnym ME. Biało-czerwoni nie stracili jednak szans na awans. Muszą pokonać Izrael i liczyć na korzystny dla siebie rezultat gospodarzy z Hiszpanią.
Opinie (2)
-
2003-04-10 14:14
sport
polska zlie zagrałab macz z san marijo bo ich trener zlie uczy nasz zespół
- 0 0
-
2003-04-10 14:15
kkkkllll
foijgoijfkgfk
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.