Bardzo dobrze spisała się reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych. W rozgrywkach Arcimpex Cup w Zlinie biało-czerwoni zajęli drugie miejsce. Na pożegnanie turnieju kadra oparta na zawodnikach z rodzimej ekstraklasy rozgromiła Węgry 32:20. W ekipie prowadzonej przez gdańskiego szkoleniowca Wojciecha Nowińskiego wystąpiło dóch pomorskich szczypiornistów - Daniel Urbanowicz (MMTS Kwidzyn) i
Daniel Żółtak (
AZS AWFiS Gdańsk).
Ten pierwszy błysnął formą w meczu ze Słowacją, której zaaplikował aż 8 bramek. Królem strzelców całych rozgrywek został
Piotr Obrusiewicz. Skrzydłowy Miedzi Legnica zadał rywalom 24 trafienia i jako jedyny spoza Czech wyjechał ze Zlinu z nagrodą indywidualną. Wyróżnienia dla najlepszego bramkarza i zawodnika turniej zdobyli przedstawiciele gospodarzy. Także drużynowo Czesi byli najlepsi. Wczoraj zwieńczyli zawody, w którym zdobyli komplet punktów, skromnym sukcesem nad Słowacją 24:23. Co ciekawe, ta druga reprezentacja wszystkie pojedynki kończyła różnicą jednej bramki, ale tylko raz - z Węgrami - wygrała.
Nasza wyraźna wygrana z Madziarami była dużą niespodzianką. Wcześniej poza nikłą przegraną ze Słowacją, drużyna ta uległa Czechom tylko 20:23.
Biało-czerwoni w Zlinie byli najskuteczniejszym zespołom pośród wszystkich uczestników, ale - niestety - mieli także najbardziej dziurawą obronę...
Końcowa tabela Arcimpex Cup:1. Czechy 6:0 85-72,
2. POLSKA 4:2 95-91,
3. Słowacja 2:4 88-89,
4. Wegry 0:6 71-87.
