• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska jazda

Tomasz Łunkiewicz
31 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Wspaniała atmosfera na trybunach, znakomita postawa biało-czerwonych. Tak wyglądały żużlowe zawody Grand Prix Europy we Wrocławiu, trzeci z cyklu turniej mistrzowski. Do pełni szczęścia zabrakło tylko Polaka na najwyższym stopniu podium. Wygrał Bjarne Pedersen. Możemy odczuwać drobną satysfakcję, bo Duńczykowi silniki przygotowywuje nasz Brain Karger. Na drugim miejscu uplasował się Jarosław Hampel. Nowym liderem cyklu został Tony Rickardsson, trzeci we Wrocławiu.

Stadion Olimpijski zaczął się wypełniać kibicami już na kilka godzin przez zawodami. Fani czarnego sportu zjeżdżali z całej Polski. Najwięcej szans dawano Tomaszowi Gollobowi i Jarosławowi Hamplowi.
Nie popisał się organizator, WTS Atlas Wrocław. Zaproszeń, ani biletów nie otrzymali zasłużeni żużlowcy, medaliści mistrzostw świata. Tak było m.in. z Zenonem Plechem i Andrzejem Koselskim. "Super Zenon" dostał się na stadion dzięki przedstawicielom BSI. Problemy miało również wielu dziennikarzy, którzy dopiero w biurze zawodów dowiadywali się, że nie ma ich na liście akredytacji prasowych.

Bałagan organizacyjny osłodzili nam żużlowcy. Zaczęło się niedobrze, bo od ostatniego miejsca Wiesława Jagusia. Torunianin jako jedyny z naszych zawodników nie zdołał się zakwalifikować do turnieju głównego. W biegu ostatniej szansy uległ Bohumilowi Brhelowi i Grzegorzowi Walaskowi. Potem z każdym wyścigiem humory na trybunach były coraz lepsze. Rosły również oczekiwania. Po raz pierwszy w historii GP w czołowej szesnastce było czterech Polaków i odgrywali oni czołowe role. Prawdziwy popis biało-czerwoni dali w pierwszych biegach turnieju głównego. W gonitwie trzynastej Walasek nie dał najmniejszych szans Jasonowi Crumpowi. Bieg czternasty to popis Hampla i Piotra Protasiewicza. Wreszcie w wyścigu szesnastym najszybszy był Gollob. Ku zaskoczeniu z tej czwórki do pólfinałów nie przebił się jedynie Gollob. - Zawodnik Unii Tarnów sam jest sobie winien - zgodni w swojej opinii byli dziennikarze. Gdyby w wyścigu dwudziestym nie próbował uparcie wyprzedzić Hampla i nie jeździł pod płotem, byłby w ósemce. Niestety, w biegu ostatniej szansy defekt wyeliminował Tomasza z walki.

W półfinałach niesieni dopingiem kibiców nasi byli bliscy awansu w komplecie do finału. Po raz kolejny katem okazał się Bjarne Pedersen, który wcześniej wyprzedził Golloba, a w półfinale pokonał Walaska. Z pierwszych miejsc do finału weszli Protasiewicz i Hampel. Dwudziesty piąty bieg to popis B. Pedesena. Po starcie uciekł rywalom. Tuż przed metą trzecią lokatę na rzecz Rickardssona stracił Protasiewicz.

- Jestem zadowolny z występu - mówi Grzegorz Walasek. - W półfinale rywal był minimalnie szybszy i lepszy. Wynik i tak jest bardzo dobry. Do każdych zawodów staram się podchodzić na luzie, to ułatwia sprawę. Myślę, że kibice mogli czuć się usatysfakcjonowani. Trzech Polaków dotarło do półfinału, dwóch było w finale. Zabrakło tylko kropki nad "i". Nie myślę o startach w Grand Prix jako pełnoprawny uczestnik. To dla mnie zbyt duży koszt - dodał zawodnik Złomrexu Włókniarza Częstochowa.

- Jestem naprawdę szczęśliwy, bo dopiero po raz drugi w karierze udało mi się awansować do finału i odniosłem pierwsze zwycięstwo - wyznał Bjarne Pedersen. - Dzisiaj wychodziło mi prawie wszystko. Odpowiadał mi tor, a na pewno pomogła mi także wspaniała atmosfera na trybunach. Mam nadzieję, że nie jest to jednorazowy sukces i w kolejnych turniejach też będę w czołówce.

- Drugie miejsce satysfakcjonuje mnie, chociaż nie ukrywam, że przed finałem w myślach widziałem siebie stojącego na najwyższym stopniu podium - przyznał Jarosław Hampel. - Jestem jednak szczęśliwy przede wszystkim z tego powodu, że startując tutaj pod wielką presją udało mi się opanować nerwy. Składu dzisiejszego finału nie uznaję za wielką sensację, bo w tym sporcie wszystko jest możliwe. Dzisiejszy sukces dedykuję żonie, która jest w szpitalu i nie mogła oglądać tego turnieju.


Bieg po biegu
1. B. Pedersen, Loram, N. Pedersen, Jaguś
2. Max, Walasek, Jensen, Holta
3. Jonsson, Laukkanen, Andersen, Nicholls
4. Brhel, Protasiewicz, A. Dryml, L. Dryml
5. N. Pedersen, Andersen, L. Dryml, Holta (w)
6. Jaguś, Nicholls, Jensen, A. Dryml
7. Jonsson, B. Pedersen, Protasiewicz, Walasek
8. Max, Loram, Brhel, Laukkanen
9. Crump, Richardson, Sullivan, Adams (d)
10. Gollob, Hampel, Rickardsson, Hancock
11. N. Pedersen, Protasiewicz, Nicholls, Laukkanen
12. Brhel, Walasek, Jaguś, Andersen
13. Walasek, Crump, Jonsson, Hancock (d)
14. Hampel, Protasiewicz, Max, Sullivan
15. Rickardsson, B. Pedersen, Richardson, Brhel
16. Gollob, N. Pedersen, Adams, Loram
17. Jonsson, Sullivan, Loram, Richardson
18. Hancock, Adams, Max, Brhel (d)
19. Walasek, N. Pedersen, Protasiewicz, Rickardsson (u)
20. Hampel, B. Pedersen, Gollob, Crump
21. Protasiewicz, Adams, Crump, Jonsson
22. Rickardsson, Sullivan, Hancock, Gollob (d)
23. Protasiewicz, B. Pedersen, Walasek, Sullivan
24. Hampel, Rickardsson, N. Pedersen, Adams
25. B. Pedersen, Hampel, Rickardsson, Protasiewicz

Klasyfikacja
1. T. Rickardsson SZW 54 (18, 18, 18)
2. J. Crump AUS 53 (20, 25, 8)
3. L. Adams AUS 49 (25, 13, 11)
4. J. HAMPEL POL 43 (3, 20, 20)
5. B. Pedersen DAN 37 (8, 4, 25)
6. T. GOLLOB POL 36 (16, 13, 7)
7. N. Pedersen DAN 34 (13, 8, 13)
8. R. Sullivan AUS 34 (7, 16, 11)
9. G. Hancock USA 32 (13, 11, 8)
10. L. Richardson ANG 27 (11, 11, 5)
11. A. Jonsson SZW 19 (5, 7, 7)
12. P. PROTASIEWICZ POL 19 (2, 1, 16)
13. B. Brhel CZE 19 (7, 7, 5)
14. M. Loram ANG 18 (8, 4, 6)
15. J. Jensen DAN 18 (11, 5, 2)
16. R. Holta NOR 15 (6, 8, 1)
17. M. Max SZW 15 (6, 3, 6)
18. H. Andersen DAN 13 (4, 6, 3)
19. G. WALASEK 13 (-, -, 13)
20. L. Dryml CZE 11 (3, 6, 2)
21. S. Nicholls ANG 9 (5, -, 4)
22. K. Laukkanen FIN 5 (1, 1, 3)
23. A. Dryml 5 (1, 3, 1)
24. R. DOBRUCKI POL 5 (-, 5, -)
25. F. Lindgren SZW 4 (4, -, -)
26. W. JAGUŚ POL 4 (-, -, 4)
27. P. Ljung SZW 2 (2, -, -)
28. R. Barth NIE 2 (-, 2, -)
29. T. Svab CZE 2 (-, 2, -)
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane