- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (161 opinii)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (39 opinii)
- 3 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 4 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 5 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (17 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (9 opinii)
Dlaczego w Lechii nie gra Piotr Wiśniewski?
Lechia Gdańsk
Piotr Wiśniewski w trzech pierwszych kolejkach ekstraklasy strzelił trzy gole, Lechia zainkasowała siedem punktów i była w tych meczach niepokonana. Pod nieobecność 32-letniego pomocnika, w czterech ostatnich seriach gier biało-zieloni aż dwukrotnie schodzili z boiska przegrani, do ligowego dorobku dopisali tylko cztery oczka, mimo że golami do zespołu wprowadzili się Antonio Colak i Kevin Friesenbichler, a najskuteczniejszym gdańskim piłkarzem w tym sezonie został z czterema trafieniami Stojan Vranjes.
WIŚNIEWSKI 6. STRZELCEM LECHII W EKSTRAKLASIE, GONI TRAORE
Jacek Główczyński: Co stało się z Piotrem Wiśniewskim, że zniknął ze składu Lechii?
Piotr Wiśniewski: Na jednym z treningów, przed meczem z Lechem naciągnąłem przywodziciela. Po tygodniu przerwy, rehabilitacji wróciłem do treningu, co było może błędem, choć nie mi to oceniać. Wyszedłem na zajęcia i uraz się odnowił. Dlatego po konsultacjach z lekarzami doszliśmy, że potrzeba kolejne dwa tygodnie przerwy bym mógł się już tak na maksa wyleczyć.
Czyli najwcześniej możesz zagrać 14 września w Bełchatowie?
Tak. Byłem w treningu indywidualnym, biegowym i siłowym. Z nogą jest wszystko dobrze. Dlatego ponownie wchodzę do zajęć z zespołem.
Czy pana uraz to efekt tego, że w Lechii zwiększyła się konkurencja o miejsce w drużynie i ktoś z dotychczasowych rezerwowych sfaulował pana na treningu?
Nikt nie przysłużył się tej kontuzji. To jest uraz mechaniczny, przeciążeniowy można powiedzieć. Nastąpił bez kontaktu z przeciwnikiem, czy udziału osób trzecich.
KADRA LECHII NA ZGRUPOWANIE W GNIEWINIE
A może pana kontuzja przybiła gwóźdź do trumny Marka Szutowicza, który stracił posadę trenera przygotowania motorycznego, którą zajmował od kwietnia 2009 roku?
Nie wydaje mi się. Nie znam przyczyn zmiany trenera. O tym trzeba rozmawiać z osobami decyzyjnymi w naszym klubie. Kontuzje w piłce zawsze się zdarzają, trzeba się z nimi liczyć.
Obecnie z drużyną pracują Niemiec i Marokańczyk, którzy, jak informuje klub, mają pomóc właśnie rekonwalescentom w szybszym powrocie do gry. Jakie wrażenia z tej współpracy?
Widać różnicę. Trochę inna myśl szkoleniowa jest na pewno. Intensywność zajęć jest może większa, a może porównywalna z wcześniejszą, ale ćwiczenia są zupełnie inne. Jest więcej stretchingu, aby te mięśnie były lepiej przygotowane do zajęć. Mam nadzieję, że to da efekty.
Gdy jest pan kontuzjowany, Lechia była bardzo aktywna na rynku transferowym, sprowadzając kolejnych piłkarzy. Nie obawia się pan, że nie będzie już dla pana miejsca w "11"?
Rzeczywiście doszło paru chłopaków, ale o tym kto gra, decyduje trener. Jeśli ja czegoś się obawiam, to tylko tego, aby nie uciekła mi forma fizyczna. Grania w piłkę, piłkarskiego treningu nie da się zastąpić samym bieganiem dookoła boiska.
SPRAWDŹ WSZYSTKIE LETNIE RUCHY TRANSFEROWE LECHII
Dwa lata temu, gdy miał pan równie dobry początek sezonu, po kontuzji aż trzy mecze musiał pan rozegrać w III-ligowych rozerwać, strzelić w nich dwa gole, by ponownie dostać szansę w pierwszej drużynie. Teraz powrót może podobnie wyglądać?
Wtedy w dwóch pierwszych meczach strzeliłem dwa gole i przytrafiła się kontuzja. Drużyna pojechała do Kielc beze mnie, wygrała i trener Kaczmarek nie zmieniał od razu składu. Dlatego musiałem odzyskać rytm meczowy w rezerwach. W piłce już tak jest, że jak się złapie dobrą passę, to trzeba ją utrzymywać jak najdłużej.
Lechia bez Piotra Wiśniewskiego jest lepsza, czy gorsza?
Nie wiem, ciężko mi o tym mówić. W sumie w najbliższym czasie mamy niezły kalendarz. Gramy z przeciwnikami, z którymi można powalczyć o dobre wyniki.
Bardzo się pan denerwował oglądając ostatnie mecze Lechii?
Na pewno stres jest inny niż na boisku. Gdy oglądałem mecze z trybun PGE Areny czy przed telewizorem to bardziej się denerwuję niż gdy gram, bo nie mam wpływu na to co się dzieje w meczu.
Kluby sportowe
Opinie (21) 5 zablokowanych
-
2014-09-03 10:15
Wisnia jest wisnia.... :)
- 55 8
-
2014-09-03 10:11
To jest Ryan Giggs Lechii, zawodnik niezatapialny.
- 95 10
-
2014-09-03 10:04
Bo jest naszym mentorem ;-)
Będzie grał. Wiśnia is OK.
- 79 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.