• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porta Ogniwo - Budowlani Łódź

jag.
24 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Najnowszy artykuł o klubie Life Style Catering Arka Rugby Arka Gdynia - Ogniwo Sopot 29:37. Dobre i emocjonujące derby Trójmiasta w rugby
"Bo w ataku to miękkie Bolki są" - mawiał jeden z rugbistów, oczywiście z młyna. Przed czwartą kolejką ekstraklasy ten jegomość może mieć satysfakcję. Z Gdańska i Sopotu płyną głosy o brakach kadrowych przy obsadzie pozycji od 10 do 15. W sobotę o godzinie 15.00 Porta Ogniwo zmierzy sie na własnym boisku z Budowlanymi Łódź. Pozostałe trójmiejskie drużyny szukać będą punktów na wyjazdach.

- Po każdym meczu, a nawet treningu, tracimy na skutek kontuzji kolejnych zawodników. Start nie udało uniknąć się nawet w przerwie ligowej. Wystarczyło, że nasi młodzieżowcy zagrali w reprezentacyjnym sparingu, a już mieliśmy kolejne dwa urazy. Największe kłopoty mamy ze skompletowaniem formacji ataku - narzeka Sylwester Hodura, wiceprezes sopockiego klubu ds. szkoleniowych.

Co prawda, po wygranej z Lublinem sopocianie nie są aż tak bardzo pod ścianą w kontekście walki o awans do finałowej szóstki, bo w perspektywie mają mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, ale gry z łodzianami nie zamierzają oddać bez walki, jak to uczynili przed dwoma tygodniami w Gdańsku, szybko padając przed Lechią.

- Rywale są faworytami, ale mając atut własnego boiska nie można przegrywać przed grą - dodaje Hodura.

Liderująca Lechia jedzie do innej drużyny, która jeszcze w tym sezonie nie przegrała. Gdańszczanie mają nadzieję, że w Sochaczewie nie tylko zdobędą komplet punktów, ale także obronią zawartość... kieszeni.

- Słyszeliśmy, że podczas ostatniego meczu w Sochaczewie kibice chyba przez pomyłkę okradli szatnie własnego zespołu. Oby teraz nie chcieli tego błędu naprawić... - pół żartem pół serio zauważa Marek Płonka.

Ale wystarczy spojrzenie na skład lechistów, by uśmiech przygasł na ustach gdańskiego szkoleniowca. Z powodu kontuzji nie zagra Paweł Sienkiewicz, a także Jacek Grebasz i Tomasz Fedde. Tego ostatniego mógłby zastąpić Maciej Szablewski, ale nie wiadomo czy - podobnie jak Rafał Sajur - w niedzielę będzie miał czas na rugby.

- Rafał ma egzamin, a praca Maćka polega na tym, że dużo podróżuje i nie ma czasu na trening. A na pozycji "10" właściwa komunikacja z kolegami jest nieodzowna. Poza własnymi słabościami kadrowymi obawiamy się również szowinistycznej publiczności Orkana - przyznaje trener Płonka.

Na potknięcie gdańszczan czeka Arka. Gdynianie ustepują w tabeli Lechii dwoma małymi punktami. Ale kto wie, czy w niedzielę nie czeka ich trudniejsze zadanie niż rywali. Na wyjeździe zagrają z Folcem.

- Stołeczna drużyna, zarówno w meczach z Lechią, jak i Łodzią, pokazała się z bardzo dobrej strony. Nie chcielibyśmy ratować wyniku w ostatnich minutach, bo w tym sezonie w końcówkach gramy słabiej. Nie wynika to z braku sił, a raczej rozluźnienia. W poprzednich meczach szybko zdobywaliśmy prowadzenie. Z wyjątkiem Waldemara Szwichtenberga, który ma mocno zbity mięsień możemy zebrać optymalny skład - mówi Dariusz Komisarczuk, grający szkoleniowiec Arki.

Kadra gdyńska jest tak liczna, że "Buldogi" grać będą dzień po dniu. W sobotę w Olsztynie rezerwy zagrają w ramach II ligi. Z tej ekipy do Warszawy powinno nazajutrz pojechać trzech zawodników: Zbigniew Rybak, Sławomir Jeliński i Michał Lutrzykowski.

- Wreszcie trzeba wygrać, choć nie będzie to zadanie łatwe. Ale musimy spróbować, mamy trochę mocniejszy skład, szerszą ławkę. W przypadku wygranej z Posnanią nadal liczymy się w grze o "6". Niepowodzenie skazuje nas na grę wyłącznie o utrzymanie - ocenia Jerzy Jumas, trener gdańskich akademików, przed meczem w Poznaniu.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (45)

  • Orkan Sochaczew-Lechia Gdańsk 31.03.2007

    Już pierwsza akcja gości zakończyła się przyłożeniem udane powyższenie i 0-7 po chwili karny dla Orkana , Banaszek i 3-7 nie każdy by umiał strzelić karnego z około 40m. Po chwili Lechia i znów przyłożenie i jest 3-12 udane podwyższenie i 3-14 po chwili karny dla Orkana i 6-14 tuż przed przerwą jeden z zawodników Orkana zfaulował zawodnika z Gdańska i sędzia poyktował "karne przyłożenie" i było 6-19 ! Na trybunach w 1 połowie nie było żanego dopingu ciekawe czemu. 2 połowa zaczynają dopingować kibice (czemu nie mogli robić tego w 1 połowie) skutkuje pierwsze 15 min orkan gra cały czas na połowie lechii 15 m od pola punktowego ale nie może zdobyć przyłożenie nareszcie przyłożnie i 11-19 nie udało się podwyższenie i zostale wynik 11-19 po chwili piękna okazja orkana zawodnik podaje piłkę do kolegi ten przykłada piłke na pole punktowe i jest 16-19 kibice szaleją ale nie ługo bo sędzia twięrdzi że było podanie do przodu nie zalicza 5 pkt i jest dalej 11-19 karny dla orkana i jest 14-19 ! Goście zaczynają grać na czas bo wiedzą że orkan ma dosyć przewagę na kolejne przyłożenia ale grają na czas! ( Byłem na stronie lechii i administartor podał że byli bardzo zmęczeni i ledwo dotrwali do końca KŁAMSTWO grali na czas ) Koniec spotkania 14-19 przegrywa Orkan !

    • 0 0

  • super mecze

    bylo tak jak sie spodziewalismy zaciete spotkania pomiedzy folc-arka orkan- lechia widzimy ze poziom rugby w polsce idzie do gory szkoda ze sedziowanie spada do dolu. mam nadzieje ze potwierdzeniem tego bedzie mecz ze szwajcaria

    • 0 0

  • Grzesiu wyjedz ty chlopie za ta granice i bedzie wszystkim lzej

    • 0 0

  • Tak strzelałem ha ha
    ale pewnie ktoś mu w końcu przywali

    • 0 0

  • II liga

    Biało-Czarni Nowy Sącz - Oświecenia Kraków 55:10

    • 0 0

  • Do PZR czy wreszcie Jacek Grebasz zostanie poddany kontroli antydopingowej . Przecież to totalny koksairz

    • 0 0

  • Nowik w tym meczu nie grał GAMONIU!!!!!!!!

    • 0 0

  • dostał swojaka bo się mądrzył? :)

    W końcu chłopaki ze skry się wq******* i Nowik dostał w mazak szkoda tylko ze poszła za to czerwona mogli mu przecież na******* w szatni

    • 0 0

  • Szacunek dla wszysdtkich rugbistow czy to z lodzi czy trojmiasta sochaczewa gramy w rugby szanujmy sie

    • 0 0

  • Zwycięstwa rugbistów Arki Gdynia i Lechii Gdańsk

    Nie pomogła ambitna gra i doświadczenie Sylwestra Hodury. Sopockie Ogniwo, mimo prowadzenia do przerwy, przegrało z Budowlanymi Łódź

    Podczas sobotniego meczu talent kopacza ujawnił młodszy brat Adama Pogorzelskiego - Marcin. Właśnie kopiąc piłkę na bramkę rywala zdobył dla Ogniwa większość punktów. Połowę punktów dla łodzian zdobył jeden zawodnik - Maciej Maciejewski, z tą różnicą, że łodzianin zdobywał przyłożenia, które w rugby są premiowane 5 pkt - celny kop to 3 punkty. Ogniwo efektownie i skutecznie zagrało w pierwszej połowie, w drugiej już tylko ambitnie. Za to goście mający silny młyn grali coraz skuteczniej. - Przy wielu akcjach rywala zabrakło nam człowieka w miejscu, gdzie powinien choćby tylko stać - mówi 40-letni Sylwester Hodura, II trener Ogniwa, i dodaje, że jego występ należy traktować incydentalnie. - Chłopcy pokazali ambicję, która w rugby jest konieczna, ale za mało ze sobą trenują i grają, abyśmy mogli wygrać ten mecz. Szkoda, bo niewiele brakowało do szczęścia.

    Po zwycięskim spotkaniu trener Budowlanych Ryszard Wiejski zarządził trucht całej drużyny wokół boiska.

    Porta Ogniwo 13 (10)

    Budowlani 20 (5)

    Punkty dla Ogniwa: Marcin Pogorzelski 8 i karna piątka. Dla Budowlanych: Maciej Maciejewski 10, Michał Królikowski i Robert Lublin po 5

    Mistrzowie Polski rugbiści Arki zagrali, zdaniem trenera i sponsora warszawskiej drużyny Krzysztofa Folca, znakomite spotkanie. Efekt był taki, że "Buldogi" z Olimpijskiej wesoło śpiewały w autokarze po wygranej w stolicy. - Jesteśmy zdrowi i weseli, bo wróciliśmy do Gdyni jako lider tabeli - mówi Adam Gaszkowski, dyrektor RC Arka Gdynia.

    Folc Warszawa 7 (0)

    Arka Gdynia 27 (17)

    Punkty dla Arki: Stanisław Krieczun 12, Konrad Chromiński 10 i Kazimierz Raszpunda 5

    Gdańska Lechia przywiozła z Sochaczewa zwycięstwo, ale okupione dwoma dyskwalifikacjami za czerwone kartki dla Janusza Urbanowicza i Jacka Grebasza. Obaj dostali je za dyskusje z sędzią. Ten "dorobek" Lechii to, zdaniem jej trenera Marka Płonki, efekt katastrofalnego sędziowania. - Będziemy się odwoływać - zapowiada szkoleniowiec. Robiliśmy wszystko, aby zmienić image Lechii jako drużyny lubiącej się bić. Wyszło na to, że pozwoliliśmy na zbyt wiele w tym względzie Orkanowi, a obróciło się to przeciwko nam - dodaje zdenerwowany Płonka.

    Orkan Sochaczew 8 (3)

    Lechia Gdańsk 20 (11)

    Punkty dla Lechii: Tomasz Fedde 7, Stanisław Więciorek i Dariusz Marciniak po 5 i Janusz Urbanowicz 3

    Rugbiści gdańskiego AZS mieli wygrać w Poznaniu, ale tak się nie stało. W dużej mierze "dzięki" temu, że w barwach gospodarzy zagrał najskuteczniejszy gracz ubiegłego sezonu Ukrainiec Jurij Buchało, który ten tytuł zdobył w barwach AZS AWFiS. W Gdańsku nie było już pieniędzy dla tego rugbisty, znalazły się w Poznaniu i efekty były widoczne już w sobotę. Była to kolejna czwarta już porażka gdańszczan, którzy mają coraz mniejsze szanse na zajęcie miejsca w czołowej szóstce. Chyba że trener Jerzy Jumas znajdzie sposób na zmobilizowanie swoich graczy, a ci zaczną wygrywać.

    Posnania Poznań 34 (8)

    AZS AWFiS Gdańsk 17 (7)

    Punkty dla Posnanii: Jurij Buhało 14, Łukasz Tietz, Marek Czubaszewski, Arkadiusz Kwiatkowski, Jakub Krzesiński po 5. Dla AZS: Rafał Kwiatkowski 7, Dariusz Wiechelek i Radzisław Miszczuk po 5

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane