- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (154 opinie) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (82 opinie)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (53 opinie)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (42 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Powalczą o mistrzostwo kraju na minimotocyklach. To pierwsze takie zawody w Polsce
W najbliższy weekend, 18-19 czerwca, w Gdańsku odbędą się mistrzostwa Polski off-road na minimotocyklach. Tej rangi zawodów na jednośladach zwanych pit bike'ami jeszcze w Polsce nie było. Czempionów poznamy na torze motocrossowym przy ul. Starogardzkiej. Wstęp jest bezpłatny.
Hasło "pit bike" dla wielu osób brzmi dość enigmatycznie. Warto na wstępie pokrótce wyjaśnić, co to takiego. Otóż pit bike to niewielkich rozmiarów motocykl o wysokości siedzenia od 60 do 85 cm. Jednoślady, choć małe, to oferują pokaźne pojemności silników - od niespełna 50 cm sześc. do nawet 190 cm sześc. W zawodach pit bike off-road na torze motocrossowym biorą udział zawodnicy z licencjami. Minimalny wiek uczestnika wynosi osiem lat.
Pit bike to dla wielu osób początek przygody z profesjonalnym motorsportem. Gdański Auto Moto Klub liczy, że właśnie na off-roadowych pit bike'ach znajdzie się narybek, który w przyszłości z sukcesami będzie rywalizował już w seniorskim motocrossie.
- To, co cieszy najbardziej to fakt, że minimotocyke stały się międzypokoleniowym sposobem na aktywne życie. Na torze spotykają się najmłodsze dzieci, jak i ich rodzice czy dziadkowie. Minimotocykle postrzegam jako świetną możliwość treningu i rywalizacji. Duża liczba nowych osób, które zaczęły dzięki pit bike przygodę z motosportem napawa optymizmem. Mamy wielu młodych zawodników, ale też starsze osoby, które wcześniej nie były przekonane do rywalizacji na motocyklach. Mimo upływu kilku sezonów, ciągle jest to nowość, dlatego uważnie śledzimy rozwój pit bike. Na pewno nie wolno przegapić takiego potencjału - mówi Paweł Kurajk z GAMK.
Mistrzostwa Polski w Gdańsku
W Gdańsku odbędą się pierwsze w historii mistrzostwa Polski pit bike off-road. W ciągu dwóch dni ścigania na torze motocrossowym pojawi się około 150 zawodników w różnym wieku, którzy powalczą o mistrzowskie tytułu w kilku klasach: Stock 90, Stock 125, Stock 150 Jr, Pit Ladies, Stock 150, Masters i Bigy. Dodatkowo, na torze towarzysko powalczą zawodnicy bez licencji - w klasie Amator.
Rywalizacja została rozłożona na dwa dni. Dla wszystkich klas zaplanowano po trzy wyścigi - jeden odbędzie się w sobotę, natomiast dwa kolejne w niedzielę (z dodatkowymi i pokazowymi wyścigami będzie ich łącznie blisko 30).
Pierwszego dnia w godzinach przedpołudniowych na torze odbywać się będą treningi zawodników. Po nich, około godz. 12, zobaczymy jazdy pokazowe. Prawdziwe ściganie rozpocznie się o godz. 13:30, a emocje związane z pierwszym dniem opadną około godz. 18.
Plan zawodów - sobota, 18.06
Jeszcze więcej ścigania czeka kibiców motorsportu w niedzielę. To właśnie drugiego dnia poznamy pierwszych mistrzów naszego kraju pit bike off-road. Ryk minimotocykli będzie słyszalny już od porannych godzin.
O godz. 8:50 wznowiona zostanie walka o mistrzowskie tytuły. Rozpocznie klasa Stock 90.
Ostatnia, finałowa seria startów dla wszystkich klas zaplanowana jest na godz. 13:30. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem organizatorów, to hymn Polski podczas ceremonii wręczenia nagród usłyszymy o godz. 18.
Wejście dla kibiców jest darmowe.
Plan zawodów - niedziela, 19.06
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (24) 1 zablokowana
-
2022-06-17 08:08
Opinia wyróżniona
Bardzo niefajnie (5)
Szkoda że budując tor nie pomyślano o postawieniu ekranów zapewniających ochronę akustyczną mieszkańcom. Nie każdy chce słuchać tych hałasów w niedzielę od rana. W ogóle okoliczności powstania tego obiektu były od początku podejrzane. Na przykład brak ogrodzenia i brak godzin otwarcia - i każdy kto chce może od rana do nocy jeździć czym chce i robić hałas na całą okolicę.
- 8 22
-
2022-06-20 07:41
Bardzo fajnie (1)
Szkoda, że tor w Borkowie istnieje od ponad 10 lat a to deweloperzy dbają o interesy swoje a nie swoich klientów i nie wsominają o fakcie posiadania hałaśliwych sąsiadów.
Potem mieszkańcy mają pretensje do zawodników, zamiast sami do siebie, se nie sprawdzili co się w okolicy znajduje.- 0 1
-
2022-06-20 07:57
nie do końca
Tor jest na terenie miasta Gdańska a tereny po sąsiedzku należą do miasta i gminy Pruszcz i jeszcze zanim powstał tor były przeznaczone na cele budownictwa mieszkaniowego. Czy budowa toru dla garstki uprawiającej niszowy sport powinna blokować realizację potrzeb mieszkaniowych sąsiedniej gminy? Gdyby tor powstał poza miastem nie byłoby tego problemu
- 2 0
-
2022-06-19 11:44
(2)
Szkoda to jest tych ludzi którzy kupują po taniości działki nie daleko toru potem budują dom i nagle zaczyna przeszkadzać im chalas
- 5 3
-
2022-06-20 07:52
Hałas
- 2 0
-
2022-06-19 15:00
A nie szkoda tych co mieszkali tu wcześniej, zanim powstał tor?
- 2 1
-
2022-06-17 07:55
Opinia wyróżniona
Bardzo fajnie!!!
Super że coraz więcej jest zawodów w Gdańsku.
- 14 3
Wszystkie opinie
-
2022-06-16 13:51
do "autora"
Moc silnika od 50 do 190 ccm? Taką mocą to pochwalić się mogą monster-traki!
- 1 7
-
2022-06-16 16:11
Fajnie, że za friko. Brawo
- 7 1
-
2022-06-16 22:28
A jakiś parking ? I cena parkingu ? (2)
Brak informacji o parkingu dla aut. Można się czasem zdziwić i darmowa zabawa przeradza się w wysoce płatną. Można by rozszerzać art. o tę informacje.
- 2 9
-
2022-06-17 05:42
Parking jest (1)
Parking też darmowy na łące najwyżej kawałek trzeba przejść ale jak ma ktoś narzekać że to czy tamto to lepiej zostać na kanapie. Tam jest pozytywnie. I o to tu chodzi.
- 7 2
-
2022-06-20 08:01
Parking na łące
Parking na łące - to oddaje stosunek fanów motosportu do środowiska naturalnego
- 2 1
-
2022-06-16 22:47
Niziołków i kudupelki tez będą powozic
- 1 2
-
2022-06-17 05:20
A dlaczego po polsku tych zawodów nie można nazwać
- 7 1
-
2022-06-17 06:51
Ryk minimotocykli (7)
"Ryk będzie słychać od samego rana". Właśnie dlatego nie lubię tego sportu będę musiał tego słuchać chociaż wcale nie chcę.
- 5 13
-
2022-06-17 06:55
Śmieci (2)
Mam nadzieję że tym razem posprzątają po sobie i po kibicach. Zwykle po zawodach tygodniami walają się po okolicy plastikowe kubki, tacki, sztućce, puszki i butelki.
- 4 1
-
2022-06-17 23:29
666 (1)
Chyba po tobie , pajacu
- 1 4
-
2022-06-19 15:21
prawda w oczy kole
Dlaczego od razu obraźliwe określenie? Korzystam z tych terenów rekreacyjnie -biegam - i wielokrotnie po zawodach widziałem sterty śmieci. Poziom agresji w komentarzu nie różni się od poziomu ludków, co jeżdżąc po lokalnych drogach na crossach i quadach omal po butach nie przejeżdżają
- 2 0
-
2022-06-17 23:09
(1)
co było pierwsze tor czy blok w którym mieszkasz?
- 3 3
-
2022-06-19 15:02
Dom w którym mieszkam stał długo przed torem
- 2 0
-
2022-06-19 11:49
(1)
Zamiast się cieszyć że mamy taki tor i tyle fajnych imprez na nim ze dzieci mogą oderwać się od internetu i zająć się czymś innym to nie lepiej go zasypać sprzedać ziemie deweloperom niech tam bloki postawia
- 2 0
-
2022-06-19 15:04
pomylenie pojęć
Nie przeszkadza tor, przeszkadza że Ci, co go zbudowali i z niego korzystają, kompletnie nie liczą się z tym, że tam mieszkają ludzie. To jest tor w mieście a nie poza miastem.
- 2 0
-
2022-06-17 07:55
Opinia wyróżniona
Bardzo fajnie!!!
Super że coraz więcej jest zawodów w Gdańsku.
- 14 3
-
2022-06-17 08:08
Opinia wyróżniona
Bardzo niefajnie (5)
Szkoda że budując tor nie pomyślano o postawieniu ekranów zapewniających ochronę akustyczną mieszkańcom. Nie każdy chce słuchać tych hałasów w niedzielę od rana. W ogóle okoliczności powstania tego obiektu były od początku podejrzane. Na przykład brak ogrodzenia i brak godzin otwarcia - i każdy kto chce może od rana do nocy jeździć czym chce i robić hałas na całą okolicę.
- 8 22
-
2022-06-19 11:44
(2)
Szkoda to jest tych ludzi którzy kupują po taniości działki nie daleko toru potem budują dom i nagle zaczyna przeszkadzać im chalas
- 5 3
-
2022-06-19 15:00
A nie szkoda tych co mieszkali tu wcześniej, zanim powstał tor?
- 2 1
-
2022-06-20 07:52
Hałas
- 2 0
-
2022-06-20 07:41
Bardzo fajnie (1)
Szkoda, że tor w Borkowie istnieje od ponad 10 lat a to deweloperzy dbają o interesy swoje a nie swoich klientów i nie wsominają o fakcie posiadania hałaśliwych sąsiadów.
Potem mieszkańcy mają pretensje do zawodników, zamiast sami do siebie, se nie sprawdzili co się w okolicy znajduje.- 0 1
-
2022-06-20 07:57
nie do końca
Tor jest na terenie miasta Gdańska a tereny po sąsiedzku należą do miasta i gminy Pruszcz i jeszcze zanim powstał tor były przeznaczone na cele budownictwa mieszkaniowego. Czy budowa toru dla garstki uprawiającej niszowy sport powinna blokować realizację potrzeb mieszkaniowych sąsiedniej gminy? Gdyby tor powstał poza miastem nie byłoby tego problemu
- 2 0
-
2022-06-18 13:04
Nazjeżdżało się słoików z wiosek do miasta i im hałas przeszkadza. Czym więcej imprez tym lepiej, szczególnie dla dzieciaków, tak się właśnie rodzą przyszli mistrzowie.
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.