• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pozostała gra o brąz

jag.
25 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Nie było niespodzianki w Gdyni. Łączpol, który zadebiutował w nowej miejskiej hali, nie zdołał przedłużyć rywalizacji w półfinale play-off do czwartego meczu. Dziś podopieczne Jerzego Cieplińskiego przegrały po raz trzeci z SPR Asseco BS Lublin, tym razem 29:32 (16:15). O brąz łączpolanki zagrają z Piotrcovią.



ŁĄCZPOL: Szywierska, Jurkowska - Kulwińska 4, Szott, Stachowska 1, Sulżycka, Aleksandrowicz 7, Andrzejewska 6, Całużyńska 2, Musiał 1, Koniuszaniec 4, Szwed 4.

SPR: Chemicz, Sadowska - Damięcka 4, Marzec 2, Rola 5, Włodek 1, D.Malczewska 11, E.Malczewska, Puchacz 3, Repelewska 4, Rukaite 2, Tyda, Wolska.



Gospodyniom trzeba oddać, że zagrały ambitnie i już na początku meczu, kiedy Monika Aleksandrowicz rzucała na 1:0 i 2:1, a Monika Andrzejewska poprawiła na 3:2, zasygnalizowały, że grają o wygraną. W 18. minucie trener SPR musiał prosić o czasu, bo po kolejnej akcji Andrzejewskiej przewaga Łączpolu wzrosła do 10:7.

Gdynianki nie zwalniały aż do 25. minuty, kiedy to po rzucie Anny Musiał ich przewaga wzrosła do czterech trafień (13:9). Szkoda, że jeszcze przed przerwą pozwoliły wrócić lubliniankom do gry. Ostatecznie pierwsza połowa przyniosła jednobramkowe prowadzenie miejscowych, a i tak tylko dlatego, że Sołomija Sziwierska obroniła karnego Sabiny Włodek.

Po zmianie stron również lepiej rozpoczęły gospodynie. Po rzucie Karoliny Szwed było 19:16 na ich korzyść. Jednak lubliniankom wystarczyło kolejne pięć minut, aby dojść na remis 20:20. Mimo to przyjezdne nie mogły przebić się na prowadzenie.

Dlatego aż do 51. minuty wydawało się, że Łączpol stać na co najmniej przedłużenie rywalizacji do niedzieli. Wówczas gdynianki prowadziły jeszcze 27:25. Niestety, od tego wyniku cztery kolejne bramki zapisały na swoje konto przyjezdne. Dwukrotnie trafiła najskuteczniejsza dzisiaj Dorota Malczewska, a po jednej skutecznej akcji przeprowadziły Aukse Rukaite i Monika Marzec.

Co prawda jeszcze Kamila Całużyńska rzuciła kontaktową bramkę (28:29), ale ostatnie minuty to popis Małgorzaty Roli. Lubelska skrzydłowa zaliczyła trzy ostatnie trafienia dla mistrzyń Polski, pieczętując ich awans do finału.

Playoff

Ćwierćfinały

SPR Asseco BS Lublin 2
Carlos-Astol 0
AZS Politechnika Koszalin 1
Łączpol Gdynia 2
Interferie Zagłębie Lubin 2
Start Elbląg 0
Piotrcovia Piotrków 2
Zgoda Ruda Śląska 0

Półfinały

SPR Asseco BS Lublin 3
Łączpol Gdynia 0
Interferie Zagłębie Lubin 3
Piotrcovia Piotrków 0

Finał

SPR Asseco BS Lublin
Interferie Zagłębie Lubin


Również finalistki wyłoniono w drugiej parze. Interferie Zagłębie Lubin wygrało po raz trzeci z Piotrcovią, tym razem na wyjeździe 24:22 (12:13).
jag.

Kluby sportowe

Opinie (25)

  • Ile widzów ? (3)

    I czy kibice Łączpolu mają jakieś forum dyskusyjne ?

    • 3 5

    • odpowiedź (2)

      w szacunkach jestem slaba. a co do forum to wiem że istnieje konto Łączpolu na n-k.

      • 0 5

      • LoL! (1)

        A po cholere mi konto na Nk?

        • 1 2

        • odpowiedź 2

          no to innego forum kibiców nie znam. konto na n-k ma wiele osób.

          • 0 1

  • (3)

    Sędziowie oraz to co wyczyniała "Wielka Gwiazda" E.Damięcka nie może zdarzać się w walce o finał mistrzostw Polski, dziś sędziowie nie mieli swojego dobrago dnia, a poczynań Gwiazdy nie będe komentował :)

    • 8 4

    • (2)

      Dokładnie masz racje. Podobał mi sie komentarz jednego z kibiców na meczu, kiedy to pani Damięcka symulowała falu a on powiedział "Ewa to nie teatr" ;DD. To co wyczyniali sędziowie to już nie skomentuję. Brawa dla dziewczyn za walke. W przyszłym sezonie będzie mistrzostwo !!!

      • 1 7

      • ;) (1)

        to prawda, biorąc pod uwagę jak młoda to drużyna i jak dotychczas nieznana trzeba powiedzieć,ze rozwijają się i można na dziewczyny stawiać ;)

        • 4 2

        • Pozostaje walka o brąz :), i mam nadzieje że medal będzie.
          A co do Damięckiej to chyba miała za duży rozmiar butów i przewracała sie o swoeje nogi

          • 4 4

  • (1)

    W skutecznym wykonywaniu karnych też wam przeszkadzali sędziowie? Policzcie sobie ile "siódemek" nie wykorzystały wasze pupilki w 3 meczach i znajdziecie przyczynę porażek. A w kolejnym sezonie znając metody treningowe Cieplińskiego posypią się pewnie kontuzje u czołowych zawodniczek.

    • 4 10

    • U Gościńskiego też kontuzji nie brakowało.

      • 8 5

  • brak wiary i ambicji

    co do damięckiej, to się zgadzam. brak jest kultury gry i szacunku do przeciwniczek i tyle.czasem jak na nia patrzę, to mam wrażenie , że nie lubi nawet samej siebie.co do łaczpolu, to gra szwed wolala o pomste do nieba. pilki w obronie dostawala za kolnierz, potem w ataku sie gubial i to chyba ze sześć razy. w 2 polowie w kluczoych momentach bramkarka nie uruchomila kontry mimo, że koniuszaniec szla sama, a poadawala w tlok do muisal. no i do tego te karne, zgadzam sie z kolegą.
    na koniec, to po prostu lublin byl lepszy i zaslużyl na final. my jeszce nie tera. przy takich ostatnich 20 min. to byloby niesprawiesliwe. moze za rok. powodzenia. a hala imponująca!

    • 14 2

  • (6)

    Która to z waszych zawodniczek zapowiadała z taką pewnością przyjazd do Lublina na 5 mecz? Jeśli dobrze pamiętam to chyba Stachowska - nie dziwie się, że teraz milczy.

    • 2 9

    • (5)

      A czego się spodziewałeś - że przed meczem będzie prosić o jak najniższy wymiar kary?

      • 5 1

      • (4)

        Oczekiwałem trochę więcej szacunku dla przeciwnika (w końcu aktualnego Mistrza Polski) a nie przechwałek.

        • 1 5

        • (2)

          Jakie tam przechwałki - normalna pewność siebie, bez której w sporcie daleko się nie zajedzie.

          • 5 3

          • (1)

            No i pewność siebie (zbytnia) została ukarana. Zamiast udzielać wywiadów trzeba było lepiej potrenować egzekwowanie karnych.

            • 1 6

            • Zauważmy że Stachowska ani razu nie rzucała karnego więc o co wam chodzi

              • 5 0

        • Szacunek dla przeciwnika nie wyklucza wiary, że można go pokonać, i o to właśnie chodziło Monice. A Ryba czy Chemicz nie wypadły sroce spod ogona i strzelić im karnego to niełatwe zadanie nie tylko dla juniorki, ale i niejednej klasowej zawodniczki.

          • 4 0

  • Głosujcie na dziewczyny z Łączpolu podaje strone www.zprp.pl

    • 4 0

  • (4)

    Ciepliński! Co? Znów 3-0!!!

    • 0 5

    • (3)

      Rok temu było 3-1.

      • 0 0

      • (2)

        A wcześniej nie było 3-0? Przypomnij sobie.

        • 0 0

        • (1)

          Było, ale kilka lat temu.

          • 0 0

          • Więc historia się powtórzyła.

            • 0 0

  • z

    czy łączpol nie gra o brąz redakcjo nie śpijcie co siędzieje nic nie wiadomo o przygotowaniach do walki o brąz wstyd chyba że to mało ważne dla sportu trójmiasta ...............wstyd

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

SPR Arka Gdynia

 

Prezes klubu:
Beata Nowińska

Wiceprezes klubu:
Stefan Zegarlicki

Historia:

wrzesień 2019 - zgłoszenie drużyny do rozgrywek II ligi oraz zmiana nazwy zespołów we wszystkich kategoriach wiekowych na SPR Arka Gdynia

listopad 2018 - przejęcie grup młodzieżowych od GTPR Gdynia, który zakończył działalność oraz dokończenie sezonu 2018/19 pod szyldem SPR Gdynia

Kontakt:
Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Gdynia
ul. Korzenna 5B/15​​​​​​​
81-587 Gdynia
 
 

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Relacje LIVE

Najczęściej czytane