- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (242 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (83 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (101 opinii)
Pilska drużyna to najbardziej utytułowany team ostatnich lat w żeńskiej siatkówce w kraju. W latach 1999-2002 czterokrotnie sięgała po mistrzostwo Polski, dzielnie walczyła w Lidze Mistrzów. Załamanie przyszło w ubiegłym roku, a rozpoczęło się od... zmiany trenera. Wprawdzie szybko podziękowano Leszkowi Milewskiemu i znów dano szansę Jerzemu Matlakowi, ale było zaledwie piąte miejsce. To musiało zakończyć się zmianą warty. Obecnie na odbudowę naftowo-gazowej potęgi pracuje Roman Murdza, a istotne zmiany zaszły na pozycjach rozgrywającej, libero i wśród wysokich zawodniczek. Właściwie tylko Małgorzata Kupisz, wystawiająca piłki, która zmieniła Irinę Archangielską, oraz Katarzyna Styskal, następczyni Anny Malujdy, nie mają ani mocnych nazwisk, ani centymetrów (jako jedyne w drużynie mierzą poniżej 180 centymetrów). Ale dysponują doświadczeniem. Obie urodziły się w 1974 roku.
Na linii Nafta - Winiary doszło do wymiany reprezentacyjnych środkowych bloków. W zamian za Marię Liktoras do Piły przeleciał "Skowronek", czyli Katarzyna Skowrońska. Średnią wzrostu poprawiła także była siatkarka... Gedanii, Eleonora Staniszewska. W Pile spotkała znajomą z ul. Kościuszki, Milenę Rosner.
W Gdańsku grałam pięć sezonów. Sentyment jest zrozumiały. Oczywiście będę grała jak najlepiej potrafię, ale nie potrafię w sobie wyrobić jakiegoś wrogiego nastawienia do tego przeciwnika, czy choćby zezłościć się na gdańszczanki. Kilka z nich to moje koleżanki. Ten wyjazd traktuję także w kategoriach towarzyskich mówi 24-letnia Rosner.
Była reprezentantka Polski nie mieści się obecnie w podstawowym składzie Nafty, co tylko jeszcze bardziej świadczy o sile pilanek. Podstawowy skład uzupełniają Agata Karczmarzewska, Irina Beżenar i Agnieszka Orłowska. A przecież z powodu kontuzji odniesionej na mistrzostwach Europy nadal nie może grać Joanna Mirek.
Wczoraj o godzinie 13.00 odbyłyśmy trening, a zaraz po nim ruszyłyśmy do Gdańska. Trochę chorujemy, ale grypa nikogo nie przykuła do łóżka. Jest presja, aby z drużynami z dołu tabeli wygrywać po 3:0 dodaje Rosner.
Co na to gedanistki?
Kluby sportowe
Opinie (34)
-
2004-02-18 12:00
Przykro Milena że się zawiedziesz ale w Gdańku Nafta nie wygra, a o wyniku 3:0 dla Piły to wogóle nie ma mowy. :)))
- 0 0
-
2004-02-18 12:03
Widać kierownisiu ze zupelnie sie nie znasz. Milena ma racje. Mecz bedzie trwal jakies 55 minut. W zadnym secie Gedania nie podskoczy powyzej 20 punkcikow. Przykro mi...
- 0 0
-
2004-02-18 12:19
Prezes nie rozśmieszaj mnie,mam dużo sentymentu do Nafty ale nie wygra w Gdańsku,nie tym razem przyjacielu nie tym razem
- 0 0
-
2004-02-18 12:30
nie maja szans
i tym i nastepnym razem
- 0 0
-
2004-02-18 12:32
6 marca Nafta będzie miała okazję do rewanżu :))) ale dziś wygra Gedania :))) pozdrawiam Prezesa
- 0 0
-
2004-02-18 12:36
zaklad o 100?
- 0 0
-
2004-02-18 12:38
o stówę to nie ale o flaszkę to zawsze:))) Tylko jak Cię poznam Prezesie? ;)
- 0 0
-
2004-02-18 12:49
ja Cie poznam
- 0 0
-
2004-02-18 12:58
A terraz czekasz żebym napisał że w razie wygranej Nafty zleci się po flaszkę do mnie połowa ludzi na Gedanii? hihihi A jak Gedania wygra to wszyscy "Prezesi" zmyją się z hali hehehe
- 0 0
-
2004-02-18 13:44
Gedania, Gedania, allez allez allez !!!
O 3:0 to Nafta może sobie pomarzyć, ja wręcz wierzę w zwycięstwo Gedanii !!! Kumpel był w sobote na meczu Pilanek z Adrianą Bydgoszcz i mówił, że Nafta w wielkiej formie to na pewno nie jest. A Gedania? Gedania jest na fali i myślę, że w swojej hali sprawi przyjezdnym duuużo kłopotów !!!
Heh, słyszałem przed chwilą piosenkę Lady Pank "7-me niebo nienawiści" i pojawia się tam cytat, który po przerobieniu ładnie pasuje... :
"Niech tam sobie inni gdzieś mają NAFTĘ, prąd i GAZ, nie podskoczą nam, o nie, tyle tej ENERGI w nas"
Będzie dobrze !!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.