- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (30 opinii)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (65 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (6 opinii)
- 4 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (55 opinii)
- 5 Lechia nie bierze remisu w derbach (71 opinii)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Prezes Lato obiecuje biało-czerwonych
Lechia Gdańsk
Na stadionie w Letnicy jako pierwsza zagra reprezentacja Polski, a jej rywalem może być Brazylia, Argentyna, Hiszpania bądź Anglia! Natomiast pierwszym przeciwnikiem Lechii mógłby być... Juventus Turyn.
Miasta-organizatorzy Euro 2012 starały się - przynajmniej oficjalnie - nie konkurować między sobą, gdy rozstrzygano ile i jak ich meczów zostanie w nich rozegranych w ramach Euro. Teraz jednak ruszyła rywalizacja o jak najbardziej atrakcyjny mecz na inaugurację poszczególnych stadionów.
Swoistą licytację rozpoczął prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który zapowiedział, że w jego mieście odbędzie się mecz Polska - Brazylia.
Z naszych informacji jednak wynika, że równie prawdopodobny jest przyjazd "Canarinhos" do Gdańska!
- Zależy nam na tym, aby rozpoczęcie działalności stadionu było efektowne. Na pewno nie ograniczymy się do przecięcia wstęgi - liczymy na silny akcent sportowy, a także muzyczny podczas premiery. Pomysł na sprowadzenie zespołu z Brazylii wyszedł ze strony głównego akcjonariusza Lechii. Miasto może trzymać tylko kciuki, aby doszedł on do realizacji - powiedział nam Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Wygląda na to, że to Andrzej Kuchar, czyli biznesmen z Wrocławia i posiadacz ponad połowy akcji gdańskiej Lechii, miałby zapłacić za przyjazd pięciokrotnych mistrzów świata (1958, 1962, 1970, 1994, 2002) do Gdańska. Nie trudno się domyśleć, że będzie to możliwe tylko wówczas, gdy po jego myśli potoczą się negocjacje odnoście przekazania stadionu w użytkowanie Lechii bądź spółce, która będzie kontrolowana przez klub. W tej kwestii na razie trwają negocjacje.
- Wiemy, że Wrocławiowi i Gdańskowi marzą się egzotyczni rywale. Mówi się o Brazylii, a w rezerwie o Argentynie. Jeśli te miasta stać na sprowadzenie tych reprezentacji, to my nie mamy nic przeciwko temu. Tylko trzeba liczyć się ze sporym wydatkiem. Zaproszenie takiej federacji kosztuje około 1 miliona euro - wyjaśnia Adam Olkowicz, wiceprezes PZPN.
Wspomniane pieniądze, albo przynajmniej gwarancje na ich zabezpieczenie, trzeba zgromadzić bardzo szybko. - Najlepsi układają kalendarz meczów towarzyskich z dwuletnim wyprzedzeniem. Dlatego mamy czas najpóźniej do końca roku, aby ewentualnie uwzględnili Polskę w swych planach - dodaje Olkowicz.
PZPN nie ma zamiaru czekać tylko na inwencję miast, a sam również ma pomysł na organizację pierwszych meczów na stadionach na Euro 2012. - Mogę obiecać, że na każdym z tych stadionów na inaugurację zagra reprezentacja Polski - zapewnił nas prezes PZPN Grzegorz Lato.
Dla Trójmiasta już taka deklaracja jest wydarzeniem. Dotychczas bowiem pierwsza reprezentacja grała u nas zaledwie dwukrotnie. 12 kwietnia 1987 roku przy ul. Traugutta w ramach eliminacji Euro 1988 biało-czerwoni zaledwie zremisowali z Cyprem 0:0. Lepiej poszło im w Gdyni, ale przy ul. Olimpijskiej odbył się tylko mecz towarzyski. 21 sierpnia 1991 roku Polska po golach Wojciecha Kowalczyka i Mirosława Trzeciaka pokonała Szwecję 2:0.
PZPN nie zamierza wykładać pieniędzy na zamorskich rywali, gdyż doskonale wie, że gospodarz mistrzowskiego turnieju staje się atrakcyjnym sparingpartnerem dla reprezentacji, które zamierzają podczas Euro 2012 walczyć o tytuł. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy związek już negocjuje z aktualnym mistrzem kontynentu - Hiszpanią oraz Anglią.
Są wielkie szanse, że obie te reprezentacje zobaczymy w 2011 roku w Polsce. Jedna z nich mogłaby trafić również do Gdańska. Więcej będzie wiadomo na początku przyszłego roku.
Po premierze międzynarodowej (wiosna 2011 r.) doszłoby do drugie premiery - tym razem klubowej, w wykonaniu Lechii (jeśli tylko klub zostanie główny operatorem stadionu).
Z kim mogliby zagrać biało-zieloni? Jeśli nie uda się sprowadzić reprezentacji Brazylii, to może zostać podjęta próba zaproszenia jednego ze znanych klubów z tego kraju. Jedna z drużyn kraju kawy odwiedziła wszak Gdańsk już w latach pięćdziesiątych. Wówczas Lechia należała do czołowych drużyn w ekstraklasie. Grała w finale Pucharu Polski, a w 1956 roku zajęła trzecie miejsce w lidze.
Inny pomysł mówi o odwołaniu się do drugiego dobrego okresu w historii klubu, z początku lat 80. i zorganizować mecz Lechia - Juventus Turyn. Byłby to swoisty rewanż za jesień 1983 roku, kiedy to te drużyny grały ze sobą w ramach I rundy Pucharu Zdobywców Pucharu. Mecz miał wówczas nie tylko wymiar sportowy, bo we włoskiej ekipie było wielu mistrzów świata z 1982 roku, ale także polityczny, ze względu za opowiedzenie się trybun za "Solidarnością".
Kluby sportowe
Opinie (119) 5 zablokowanych
-
2009-07-23 22:47
Lechia Juve
Taak jest jestem zaaa!!
- 2 0
-
2009-07-24 08:30
LEchia z Krapkowicami - to będą naprawdę spore emocje o awans do III ligi
Balticarena okaże się szczęsliwa dla gości i tak już zostanie
- 0 0
-
2009-07-24 08:59
a slamsy jeszcze stoją - jak to powiedział prezydent Wałęsa ?!
- 0 0
-
2009-07-24 09:12
wystarczy mi jedno hasło
"prezes Lato obiecuje" ... i wszystko jasne :]
- 1 0
-
2009-07-24 10:20
INAUGURACJA !!!!!!!
Gedania-Lechia rok 20012 o mistrzostwo " świata "
- 0 0
-
2009-07-24 11:48
Może wybrać jakąs drużynę...
z którą mamy szanse powalczyć a może nawet wygrac?
- 0 1
-
2012-03-11 05:01
gqfhsijruHuQwv
do pawlos 28 itweinka 2011 o 14:46 prosilbym o nie podszywanie sie pode mnie i nie dodawanie komentarzy pod moim nick bo nie wydaje mi sie abym ja napisal tak durny komentarz za przeproszeniem ale to mozna zweryfikowac i skonfrontowac nie zapomnij
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.