Juventus Turyn za przyjazd 29 lipca na spotkania z Lechią zainkasują około miliona euro. Na pokaźny zysk liczą również organizatorzy Super Meczu. Pod względem promocyjnym zyska tak Gdańsk jak i stadion, gdyż transmisja może trafić nawet 150 milionów ludzi na całym świecie. Dzięki temu także sponsorzy mają mieć dużo większe korzyści niż pieniądze, którą muszą wydać na reklamę. Po takich wydarzeniu na większy dopływ nowych adeptów piłki nożnej, którzy będą chcieli zostać nowym Andreą Pirlo, liczą także trójmiejskie szkółki piłkarskie. Wygrani mają być także kibice biało-zielonych, którzy kupują corocznie karnety, gdyż oni mogą nabyć wejściówki nawet z 50-rocentowym upustem.
Juventus, bo ma dobrego sparingpartnera, a jeszcze zapłacą mu za grę
18%
Lechia, gdyż umacnia swoją pozycję nie tylko w polskiej piłce nożnej
13%
kibice, którzy zobaczą mecz na żywo, bo to będzie niezapomniane przeżycie
9%
organizatorzy Super Meczu
23%
miast Gdańsk, bowiem za darmo ma wielką promocję
9%
sponsorzy, gdyż zwrot medialny przekroczy to co zapłacą za reklamę
5%
trudno jednoznacznie określić, ale oby wszyscy byli "zarobieni"
12%
nikt, dla wszystkich będzie to deficytowe przedsięwzięcie
11%
Mecz
Lechia - Juventus rozgrywany będzie nie tylko na boisku. To wydarzenia ma wymiar także: historyczny, finansowy, komercyjny, sponsorski, medialny, promocyjny itp. O tym kto będzie wygrany na tych wszystkich polach, dowiemy się po zakończeniu spotkania 29 lipca, ale już dzisiaj można pokusić się o wskazanie tych, którzy raczej na pewno nie stracą, a wszystko na to wskazuje, że znacznie zyskają i to nie tylko pod względem finansowym.
BILETY OD 90 DO 500 ZŁ, A DLA VIP NAWET 1800 ZŁ. SPRAWDŹ, GDZIE KUPIĆJuventus Turyn już jest wygranyBez względu na to jak ułoży się mecz, wygranym jest już Juventus Turyn. Finalista Ligi Mistrzów za przyjazd do Gdańska otrzyma z góry określoną kwotę. Jak zwykle w tego typu sytuacjach jest ona objęta tajemnicą handlową. Jednak według naszych informacji
włoski klub zażyczył sobie około miliona euro. I wcale nie są to najwyższe kwoty, które trzeba płacić za zaproszenie czołowych drużyn europejskich.
-
Marka, a co za tym kwoty, które należy wydać za mecz z danym klubem, nie zależą tylko od jego aktualnych wyników, ale budowane są latami. W cenie są przede wszystkim najlepsze kluby hiszpańskie i angielskie. Juventus to też wysoka półka, ale klub jest ciut niżej pozycjonowany niż na przykład Barcelona, Manchester United czy we Włoszech - AC Milan. Ostateczna cena, którą trzeba zapłacić - jest wypadkową kilku czynników. Niekiedy trzeba przepłacić, jak to było przed rokiem, gdy Real Madryt miał tylko jeden wolny termin na mecz towarzyski w Europie, a biliśmy się o ten klub z kilkoma innymi agencjami - wyjaśnia
Tomasz Rachwał, prezes Polish Sport Promotion. To agencja, która po raz trzeci organizuje Super Mecz.
W umowie
Juventus zobowiązał się do wystawienia najsilniejszego składu, którym będzie dysponować 29 lipca. Natomiast nie ma zapisów odnośnie
obowiązku gry konkretnych piłkarzy. Takich klauzul kluby unikają bowiem przed rozpoczęciem okna transferowego, gdyż do końca nie wiadomo, co ono przyniesie, czy niektórych graczy nie trzeba sprzedać, a innych pozyskać.
Co zyska Lechia i jej kibice?Lechia ma atrakcyjnego rywala, który uświetnia obchody 70-lecia klubu, o którego zaproszenie do Gdańska zabiegano od wybudowania stadionu na Letnicy. To nawiązanie do historii, do meczów w Pucharze Zdobywców Pucharów tych drużyn z 1983 roku. Natomiast pod względem sportowym na zyskać obecna drużyna biało-zielonych.
-
Cieszę się, że gramy z Juventusem, gdyż to i wymiar historyczny, i atrakcyjny rywal, który w tym roku grał w finale Ligi Mistrzów. Wartość sportowa takiego meczu jest ogromna. Liczę, że obecna drużyna Lechii zaprezentuje się równie dobrze, jak zespół, w którym grałem dwa lata temu w spotkaniu z Barceloną. Tamten występ dał ma pewność siebie i wiarę we wszystko co robimy na wiele tygodni. Mam nadzieje, że teraz będzie podobnie. To wreszcie też wielkie wydarzenie medialne i promocja Lechii - mówi
Jarosław Bieniuk, strzelec gola Barcelonie, obecnie pełnomocnik zarządu ds. sportowych w Lechii.
Kibice biało-zielonych na własne oczy będą mogli zobaczyć klub, o których dotychczas słyszeli w domu z relacji ojców i dziadków, uczestników meczu z 1983 roku, ale także mogą nabywać
bilety po preferencyjnych cenach. Przygotowaną specjalną ofertę dla karnetowiczów. 30% od ceny biletu będzie mógł sobie odjąć kibic, który posiadał karnet w trzech ostatnich sezonach (od 2012/13 poczynając). Natomiast 50% zapłacą ci, którzy mają stały abonament od pięciu lat (od 2010/2011).
Jednak
pula takich zniżkowych biletów jest ograniczona. Na trybunie żółtej będzie dostępnych 200, a na trybunie zielonej 500 miejsc. Sprzedaż rusza od popołudnia 19 czerwca i będzie prowadzona na wyspach klubowych i w punktach partnerskich. Decyzja o wyborze miejsca na kibicowanie podczas meczu Lechia - Juventus nie jest zależna od miejsc zajmowanych przez karnetowiczów w czasie meczów ligowych.
W tych samych punktach, do 10 lipca można nabywać bilety na tzw. sektor dopingowy. Tylko kibice z Gdańska mogą nabyć wejściówki na sektory trybuny Zielonej: U, V, W, X i 21, 22, 23, 24. Cena to 90 zł.
Korzyści dla młodzieży i szkółek piłkarskichMecz Lechii z Juventusem ma sprawić, że jeszcze bardziej wzrośnie zainteresowanie piłką nożną w Gdańsku.
-
5 czy 10 lat temu nie mogliśmy nawet pomarzyć o zaproszeniu takiego klubu. Jako trener pracujący w szkółce piłkarskiej, jestem przekonany, że taki mecz zachęci do podjęcia treningów nowe zastępy dzieci i młodzieży. Zyskają także ci co już ćwiczą, gdyż otrzymają nowy bodziec do pracy. Natomiast ci co już grają w pierwszej drużynie Lechii na pewno dostaną "skrzydeł", tak jak to było po meczu z Barceloną. Spotkanie dwa lata temu spowodowało przecież, że gdańska młodzież, która mogła wtedy zagrać, okrzepła i zrobiła postęp. Takie pojedynki bowiem najlepiej napędzają na przyszłość. A Juventus to klasa sama w sobie. Gdyby mieli jeszcze 1 czy 2 indywidualności więcej, to ograliby Barcelonę w finale Ligi Mistrzów - ocenia
Jacek Grembocki, który grał przeciwko Juventusowi w pamiętnym dwumeczu 1983 roku.
Zarobią organizatorzy Super MeczuTo przedsięwzięcie realizują wspomniana agencja PSP oraz Arena Gdańsk Operator. Po stronie ich kosztów jest przede wszystkim: opłacenie zaproszenia Juventusu, reklama widowiska, przygotowanie stadionu i organizacja spotkania, a także przyjęcie zespołu z Turynu w Gdańsk. Ten ostatni aspekt nie będzie ważył dużo w budżecie, gdyż finalista Ligi Mistrzów nie będzie w Polsce nawet nocował.
-
Przylecą rano. Zapewne ze Szwajcarii, gdzie będą wcześniej na zgrupowaniu, ale o to dokładnie nie pytałem. W przypadku innych drużyn, to my zapewniamy przylot, ale Juventus chciał to załatwić we własnym zakresie. Po meczu od razu opuszczą Gdańsk - dodaje Rachwał.
Arena Gdańsk Operator za prawo rozgrywania meczu na PGE Arenie musi zapłacić PSP. Jednak jest przekonana, że
w ogólnym rozrachunku osiągnie zysk, tak jak to miało miejsce dwa lata temu.
-
Na Barcelonie zarobiliśmy i liczę że na Juventusie będzie podobnie. Nie mogę podawać konkretnych liczb. Jednak zdradzę, że przed meczem nie wykładamy ani złotówki. Umowa jest tak skonstruowana, że ta kwota jest potrącana dopiero z puli, którą zarabiamy po rozliczeniu tego projektu - mówi
Tomasz Kowalski, prezes Arena Gdańsk Operator.
Gdańsk nie zapłacił ani złotówki, a zyska promocjęZ organizacji meczu mogą być zadowolone władze miasta. Jak informuje prezes Rachwał jego agencja nie dostała
żadnej dotacji z Gdańska.
-
Będziemy jeszcze o tym rozmawiać, ale na razie naszym partnerem jest tylko Arena Operator. To z nią mamy umowę. Natomiast miasto zyska na pewno pod względem promocyjny. To nie jest wydarzenie tylko o charakterze lokalnym, ale z pewnością krajowym, a dzięki transmisjom telewizyjnym także międzynarodowym - podkreśla szef PSP.
Dwa lata temu mecz Lechia - Barcelona był pokazywany w około 120 krajach, a obejrzało go blisko 100 milionów widzów. Rok temu drugą edycję Super Meczu, w której w Warszawie grał Real Madryt z Fiorentiną, transmitowano już do 190 państw, do 120 milionów odbiorców. 29 lipca szacuje się, że spotkanie z Gdańska na całym świecie może zgromadzić nawet 150 mln widzów!
Zyski ze sprzedaży praw transmisyjnych oczywiście zasilają także budżet organizatora.
Sponsorzy i partnerzy otrzymają duży zwrot medialnyJuż wiadomo, że mecz będzie rozgrywany piłką marki Adidas. To na wniosek Juventusu, który 1 lipca zwiąże się umową sprzętową z tym właśnie dostawcą. Do sprzedaży jest powierzchnia reklamowa. Organizatorzy meczu zapewniają, że sponsorzy tego przedsięwzięcia na pewno nie stracą, ale zyskają.
-
Sponsorzy zawsze szukają tzw. zwrotu medialnego. w przypadku tej imprezy ta wartość to około 30 mln zł - informuje prezes Rachwał.
Zarobią oczywiście sieci, którzy sprzedają bilety na mecz Lechia - Juventus, w tym także gdański klub.
Typowanie wyników
LECHIA Gdańsk
Juventus Turyn
Jak typowano
| 14% |
70 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
| 25% |
129 typowań |
REMIS |
|
| 61% |
309 typowań |
Juventus Turyn |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
