- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (93 opinie) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (192 opinie)
- 3 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (67 opinii)
- 4 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (30 opinii)
- 5 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (257 opinii) LIVE!
- 6 Wysocki o trudach z początku sezonu (38 opinii)
ENERGA GEDANIA: Ślusarz (4 pkt.), Szczygielska (2), Kuczyńska (9), Niemczyk (8), Nuszel (13), Tomsia (8), Siwka (libero) oraz Sołodkowicz, Kruk.
CENTROSTAL: Śrutowska, Ciaszkiewicz (12), Naczk (5), Kowalkowska (13), Kuligowska (7), Goczewa (7), Leśniewicz (libero) oraz Szajek (4).
Sędziowali: Nowak (Bielsko-Biała) i Kuchna (Katowice). Widzów: 700.
Obie drużyny przystąpiły do gry osłabione. Emilia Reimus poddała się tego dnia szczegółowym badaniom kontuzjowanego barku. - Na razie kontuzja jest jeszcze bardziej bolesna. Jednak ostateczna diagnoza zostanie postawiona we wtorek - powiedziała gdańska atakująca. Bydgoszczanki nie mogły skorzystać z Aleksandry Liniarskiej.- Dwa dni temu skręciła ona nogę - wyjaśniał Maciej Kosmol, drugi trener Centrostalu, który jeszcze przed wakacjami był siatkarzem... Energi Gedania. - Po raz pierwszy w LSK w podstawowej szóstce wyszła Monika Naczk. Nie grała może rewelacyjnie, ale debiut trzeba uznać za udany - dodał Piotr Makowski, pierwszy szkoleniowiec przyjezdnych.
Każdy z setów miał niemal identyczny przebieg. Na początku gry nieznaczną przewagę uzyskiwał Centrostal. Energa Gedania, dopingowana m.in. przez Andrzeja Jaworskiego, przewodniczącego Rady Nadzorczej Koncernu Energetycznego Energa SA, wyrównywała, a potem nawet miała swoje szanse na przełamanie rywalek. Jednak w końcówkach brała górę większa rutyna oraz siła ognia w ataku Centrostalu. O sile kadrowej przyjezdnych najlepiej świadczy fakt, że przymierzana latem do podstawowego składu Energi Gedania w bydgoskim zespole w sobotę nie zaprezentowała się na parkiecie nawet przez sekundę.
W inauguracyjnej odsłonie pierwsze prowadzenie dała gospodyniom Natalia Nuszel na 5:4. Przy przerwie technicznej znów przewagę miały przyjezdne (8:6), ale po powrocie do gry gedanistki odpowiedziały trzema punktami z rzędu. Po atakach nastolatek Nuszel i Bereniki Tomsi gospodynie odskoczyły nawet na17:15. Niestety, ostatni remis pojawił się przy 20:20. Leszkowi Milewskiemu nie udał się manewr z wprowadzeniem do gry Anny Sołodkowicz, gdyż rezerwowa od razu zepsuła zagrywkę. Piłki setowe Centrostal bił od wyniku 24:21. Dwie pierwsze zostały obronione, ale wobec ataku z drugiej linii z prawego skrzydła Ewy Kowalkowskiej gdańszczanki były już bezradne.
W drugim secie Energa Gedania przegrywała 0:2 i 3:5, ale na przerwę techniczną zeszła z przewagą 8:7. Gra po myśli miejscowych układała się jeszcze do prowadzenia 15:14. Potem bydgoszczanki zdobyły cztery punkty z rzędu. Znów nie udał się manewr z wprowadzeniem rezerwowej na zagrywkę, gdyż tym razem przy 19:21 pomyliła się Aleksandra Kruk.
Ale trener kapitanowi drużyny tę słabość szybko wybaczył. Ola do trzeciego seta wyszła w podstawowym składzie i był to jej pierwszy pełny set na ligowym polu od operacji kolana, której poddała się latem. W tej części gry gdańszczanki przegrywały już 4:7, ale wróciły do walki i wyciągnęły na 10:10. Mało tego. Druga przerwa techniczna po asie Małgorzaty Niemczyk była przy trzypunktowej przewadze gospodyń (16:13). Niestety, gdy zespoły wróciły na parkiet, to Centrostal zdobył 12 punktów, a gedanistki już tylko dwa! W końcówce gnębiły je najbardziej przy kontrach eksgdańszczanka, Alicja Szajek oraz Iliana Goczewa. Mecz zakończyło autowe zbicie Kruk.
POWIEDZIELI PO MECZU:
Dominika Kuczyńska: Przegrałyśmy przez błędy własne, za mało było też ataków ze środka. Jednak mimo niekorzystnego wyniku uważam, że zagrałyśmy lepiej niż przed tygodniem w Mielcu.
Ewa Kowalkowska: W Bydgoszczy mamy wspaniałych kibiców i za wszelką cenę chciałyśmy dla nich tutaj wygrać, aby zrehabilitować się za ostatnią przegraną z Winiarami.
Piotr Makowski: To był dla nas trudny tydzień. Po przegranej z Winiarami nie mogliśmy przegrać w Gdańsku. Pokazaliśmy charakter, teraz myślimy już o Mielcu. Jednak Gedanii muszę oddać, że od Pucharu Polski poczyniła postęp, gra fajną siatkówkę, dobrze przyjmowała zagrywkę.
Leszek Milewski: Gdyby nie koncówka trzeciego seta to z gry mógłbym być zadowolony. Przez większą część meczu zespół walczył, robił co mógł, ale rywal był lepszy, dysponował przede wszystkim większą siłą w atakach ze skrzydeł.
Pozostałe wyniki 7. kolejki: Winiary Kalisz - Aluprof Bielsko-Biała 3:0 (25:23, 25:17, 25:11), Nafta Piła - Dialog Gwardia Wrocław 3:0 (25:20, 25:19, 25:20), Muszynianka Muszyna - AZS Białystok 3:1 (16:25, 25:15, 25:16, 25:21), AZS AWF Poznań - Stal Mielec 2:3 (26:24, 19:25, 25:20, 25:27, 13:15).
1. Winiary Kalisz 7 20: 9 17
2. Centrostal Focus Park Bydgoszcz 7 16: 7 15
3. Nafta Piła 6 16: 9 13
4. Muszynianka Fakro Muszyna 7 16:14 13
5. BKS Aluprof Bielsko-Biała 6 12:10 10
6. Dialog Gwardia Wrocław 7 13:16 9
7. KPSK Stal Mielec 7 12:16 8
8. Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 7 11:17 7
9. IDMSA Swarzędzmeble AWF Poznań 7 10:19 5
10. Energa Gedania Gdańsk 7 9:18 5
* * *
Siatkarki Energi Gedania wzięły udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Ofiarowały na licytację piłkę oraz koszulkę z autografami. W niedzielę w gmachu Telewizji Gdańsk stawiła się cała drużyna. Aleksandra Kruk, Małgorzata Niemczyk i Dominika Kuczyńska prowadziły licytację. Piłka sprzedana za 400, a koszulka za 220 złotych.
Kluby sportowe
Opinie (28) 1 zablokowana
-
2007-01-13 22:29
Wiedziałam, że dobrze skojarzyłam Pana Kosmola ;)
Pozdrowienia z Gdańska!!
Ale mnie bardziej zaskakuje to, że z takiej Energii Gedanii został statystykiem bodajże w kadrze Lozano...- 0 0
-
2007-01-13 22:39
do vtg
w ramach wyjasnienia to Maciek Kosmol przed grą w Energa Gedania był juz w kadrze Lozano..
Pozdrawiam VTG
Zapraszam na mecze CZARNYCH- 0 0
-
2007-01-13 23:42
Końcówki tego meczu to przegrał sam trener, wprowadzenie Sołodkowicz w pierwszym secie nic nie dało- tylko pumkt dla Bydgoszczy. A w końcówce drugiego seta Kruk równiez nic nie zrobiła, bo ta zagrała co prawda z wyskoku ale bardzo bezpieczna zagrywkę ( chyba że ktoś zapomniał powiedizec "wal z całej siły"). Stacjonarna zagrywka Domino bardziej straszyła przyjezdne niż to co zaprezentowała jej zmienniczka (nie wiadomo po co i naco terner zamienił te zawodniczki)
Na jego obrone mozna tylko powiedzieć chciał dobrze, ale nie wyszło ani w pierwszym ani w drugim senie.
Mecz nie był zły i chyba wynik 3:2 bardziej by odzwierciedlał to co działo sie na boisku, bo błędy popełniała jedna i druga drużyna
Pozdrawiam- 0 0
-
2007-01-14 00:17
Oj dziewczyny!
Mecz jaki był taki był, nieważne. Ale nie zauważyłem żeby dziewczyny podziękowały kibicom za doping! Dla mnie to niedopuszczalne żeby nie móc dwa razy klasnąć po meczu. W końcu gra się dla kibiców i bez nich nie byłoby drużyny.
Druga sprawa to fala. LUDZIE RÓSZCIE TYŁKI!!- 0 0
-
2007-01-14 07:29
ble
Co ja z tym "ó"? Ale byk. Przepraszam.
- 0 0
-
2007-01-14 10:11
NIE WYGRA SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wygra się kiedy Kruk sposobem oburącz górnym przebija piłkę poza antenką a Kuczyńska oburącz dolnym przebija w aut tym razem zmieściła sie między antenkami.
ŻENADA!!!!!!!! Gedania w LSK hahaha- 0 0
-
2007-01-14 10:26
Najmilsi, jeśli chcecie krytykować to róbcie to z sensem. Spróbujcie coś rzeczowo podpowiedzieć, podzielić się spostrzeżeniami, zasugerować grzecznie coś władzom klubu a pod swoimi tekstami umieśćcie przynajmniej pseudonim. Niech wasza wiedza, nawet ta amatorska, nie zmarnuje się.
Jeśli chodzi o mecz, to jak pisałem poprzednio, brak skuteczności na skrzydłach, nieprecyzyjny odbiór i w konsekwencji mało środka.- 0 0
-
2007-01-14 12:17
AG, chętnie chętnie, ale niestety póki co dla mnie to za daleko :( Ale niewykluczone, że trafię ;)
Pozdrawiam równie serdecznie.- 0 0
-
2007-01-14 12:53
....jeśli chcecie krytykować to róbcie to z sensem....
OK, od dzis krytykujemy tylko z sensem, tylko zastanawiam się jaki krytyk skrytykuje (oceni) nasze wypowiedzi czy są sensowne krytycznie czy nie ?!
- 0 0
-
2007-01-14 13:05
do vtg
daleko...
nie przesadzaj
pewnie 10-11 luty wpadniesz na turniej...
pozdrawiam
\wiecej niedługo- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.