- 1 Lechia znów chce piłkarza z Valmiery (45 opinii)
- 2 Wybrzeże zamieszało. Zły prognostyk (82 opinie)
- 3 Dyrektor Sportowy Arki o swojej wizji (98 opinii)
- 4 Arka chce pozyskać byłego gracza Lechii (99 opinii)
- 5 Oni grają o awans w niższych ligach (8 opinii)
- 6 Lechia pozyskała i oddała bramkarza (48 opinii)
Przyjaciele naszych przyjaciół
Life Style Catering Arka Rugby
- Mielnikow ma 21 lat. Gra w młodzieżowej i pierwszej reprezentacji Ukrainy. Występuje w III linii. Kliczyn to 32-letni, były reprezentant Rosji, który występował też w lidze francuskiej. Może grać jako "9" lub "10". Widzimy go w tej drugiej roli. Ponadto liczymy, że będzie skuteczny przy karnych i podwyższeniach. Nie widzieliśmy tych zawodników ani na żywo, ani na kasecie. Potwierdzenie ich umiejętności otrzymaliśmy od naszych zagranicznych przyjaciół. Jeszcze się na nich nie zawiedliśmy - przyznaje Adam Gaszkowski, kierownik RC Arka.
Kliczyn powinien zameldować się w Gdyni w przyszłym tygodniu. Jest szansa, że zagra w sparingu, który w przyszły weekend gdynianie mają rozegrać w Poznaniu. Odbędą się tam dwa mecze. Poza seniorami z Posnanią zagrają juniorzy. Dojdzie do ciekawej konfrontacji mistrzów Polski w tej kategorii sprzed dwóch lat z ubiegłorocznymi mistrzami Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Choć ci drudzy będą osłabieni reprezentacyjnymi powołaniami. Na mecze z Czechami pojedzie pięciu gdynian: Bartosz Walczuk, Dawid Kałduński, Sławomir Jeliński, Karol Zakaszewski i Sebastian Głuszek, a w kadrowej rezerwie jest Arkadiusz Rybicki.
Gdyńska młodzież coraz śmielej atakuje starszych kolegów. Miejsce w pierwszej drużynie już wywalczyli Kazimierz Raszpunda i Arkadiusz Zdunek.
- Konkurencja o miejsca jest duża. Jednak nie przewidujemy, by dotyczyła ona obcokrajowców. Zbyt drogo by to nas kosztowało, gdyby przyjechała cała czwórka, a jeden z nich przesiedziałby cały mecz na trybunach. Na razie nie zasatanawiałem się, jaka byłaby hierarchia. Każdy gra na innej pozycji - mówi Dariusz Komisarczuk, który wspólnie ze Stachurą, jako grający trenerzy poprowadzą drużynę wiosną.
Na inaugurację rozgrywek o miejsca 1-6 (3 kwietnia w Lublinie) zabraknie Mielnikowa, który ma być do dyspozycji Arki od drugiej kolejki. Potem Gdynię opuści Kirsanow, który ma podpisany zawodowy kontrakt z jednym z moskiewskich klubów. W żółto-niebieskich barwach filar obiecał grać, jeśli nie będzie kolizji terminów.
Kluby sportowe
Opinie (214)
-
2004-03-14 10:45
Greg's Fundation for Members of Ogniwo Sopot
a kto zapewni tym 3-4 ludziom pracę?? Moze Kacał ufunduje im stypendia sportowe i sprawa sie rozwiąże. W sumie Greg mógłby wspomóc zawodników bo jego na to stać, zarobił przecież miliony za granicą, a tu przychodził co miesiąc po wypłatę- dziwne?
- 0 0
-
2004-03-14 10:54
List otwarty
Sopot, dnia10.03.2004
List otwarty do Zarządu Miejskiego Klubu Sportowego
„Porta Ogniwo” Sopot
Zwracamy się z uprzejmą prośbą w imieniu byłych zawodników, działaczy, sympatyków klubu, mieszkańców Sopotu, wychowawców młodzieży prowadzących zajęcia z sopocką młodzieżą, do Prezesa oraz całego zarządu klubu „Ogniwo” Sopot o rozważenie możliwości przywrócenia byłych trenerów w osobach Pana Grzegorza Kacały i Sylwestra Hodury.
W imieniu ludzi, którym leży na sercu dobro naszego klubu jak i miasta Sopot , chcieliśmy gorąco prosić pana Prezesa o przychylne rozpatrzenie naszej prośby. Motywując ten list chcielibyśmy poruszyć nie tylko kontekst sportowy lecz także wychowawczy jaki powstał na skutek odwołania trenerów. Reakcje czysto ludzkie jak i antagonizmy, jakie wywołała decyzja o odwołaniu trenerów odbijają się w negatywny sposób na naszą sportową młodzież. Młodzi ludzie stanęli przed trudnym wyborem, czy opowiedzieć się po stronie nowego trenera i Prezesa z Zarządem, czy pozostać lojalnymi wobec kolegów z drużyny i byłych trenerów. Czy dalsza gra w klubie ma sprawiać im przyjemność i satysfakcję, spełniać ich ambicje sportowe, czy grać bez serca ku uciesze nowego trenera i Zarządu. Stawianie młodych ludzi przed tak ciężkim problemem, na pewno nie wpływa korzystnie na ich rozwój, psychikę i wychowanie . Wśród zawodników są tacy, którzy grają już w rugby kilka lat i stoją przed trudnym wyborem czy dalej kontynuować grę, z pełnym poświęceniem, czy stać po stronie oportunistów i zrezygnować z gry, kończąc przygodę ze sportem. Przychodzą do nas starszych kolegów o poradę. Trudno komuś udzielać rad i podejmować za kogoś tak odpowiedzialne i trudne decyzje. Część zawodników skarży się, że musi trenować wbrew własnym przekonaniom, w obawie o utratę pracy, gdyż ich pracodawcami są ludzie zasiadający w Zarządzie klubu. Czy zawodnik grający mecz będzie dawał z siebie wszystko, czy tylko grał aby grać, w obawie o utratę posady. Jak mówi sopockie przysłowie „Z niewolnika nie będzie dobrego zawodnika”. Zaistniała sytuacja poróżniła i podzieliła całą sopocką brać rugbową. Podzielone grupy dają upust swojej złości i niezadowoleniu wypisując, często w wulgarny i chamski sposób na temat klubu, Zarządu i siebie nawzajem niepochlebne i niegodne rugbisty i młodego człowieka opinie, ukazujące się na stronach internetowych. Powstała sytuacja nie przynosi chluby sopockiemu rugby, a wręcz jest tematem drwin i niesmacznych żartów w trójmiejskim świecie sportowym. Jest to dla nas byłych zawodników oraz osób kochających ten klub bardzo przykre. Wiemy i zdajemy sobie sprawę, że byli trenerzy nie są też bez winy, lecz czy „kara” jaka ich spotkała, musi odbić się negatywnie na wszystkich młodych ludzi, którzy pokładają w nich nadzieję i chcą czerpać z ich wiedzy i doświadczenia do dalszego rozwoju swojej sportowej kariery. Myślimy, że sama gra to nie wszystko, zgrana sopocka młodzież, utożsamianie się z najlepszym klubem na wybrzeżu „Ogniwem” , wspólne spędzanie czasu, wspólne tematy, jeden sportowy cel, to wszystko jest warte wielu poświęceń i ustępstw, zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Panie Prezesie drogi Zarządzie odrzućmy wszelkie antagonizmy, spory i kłótnie, wybaczmy sobie wzajemne błędy dla dobra naszego klubu, przywróćmy byłych trenerów. Nie mamy nic przeciwko Panu Szymańskiemu , pamiętamy skąd się wywodzi i gdzie się uczył tej dyscypliny, gdzie stawiał pierwsze kroki lecz sądzimy iż klub bardziej potrzebuje „starych trenerów” niż nowego trenera, choć posiadającego odpowiednią wiedzę i kwalifikacje. W chwili obecnej jeśli na treningach można się doliczyć trzech zawodników pierwszej drużyny, to na tym etapie przygotowań do rozgrywek ligowych nawet największy laik może stwierdzić , że nie skompletuje się składu na mecz inauguracyjny rundy wiosennej z Lechią Gdańsk. Pomijając wynik sportowy tego spotkania, bardziej bolesna może być kompromitacja przed odwiecznym rywalem zza miedzy. Będzie to przykre dla tych co zagrają jak i dla nas starych kibiców i zawodników. Z drugiej strony „darowanie win” byłym trenerom i danie szansy scalenia drużyny i zawodników wokół klubu, mogłoby zaowocować chęcią pokazania ambicji i woli walki w najbliższych meczach . Ewentualna przegrana (choć w sporcie wszystko możliwe) nie byłaby tak bolesna, a osłodą ewentualnej przegranej zrekompensowałoby pokazanie, że jednak Ogniwo to ludzie, którzy chcą być razem i są razem bez względu na wszystko
Panie Prezesie prosimy o pozytywne rozpatrzenie naszej prośby. Będziemy ogromnie wdzięczni, a Pan i Zarząd przekona się, że podjął słuszną decyzję, a my pozostaniemy wierni Klubowi bez względu na dobre czy złe „do końca świata i o jeden dzień dłużej”. Będziemy Pana wiernymi zwolennikami nie tylko jako sympatycy klubu, ale również jako mieszkańcy i elektorat sopocki. Swoją wdzięczność udowodnimy, swoja frekwencją na każdym rozgrywanym meczu rugby naszego kochanego klubu „Ogniwa” Sopot.
P.S. List został przekazany na ręce byłego zawodnika klubu i obecnego członka Zarządu celem przekazania go Prezesowi MKS Porta Ogniwo Sopot i w każdej chwili może zostać poparty podpisami tysięcy sympatyków naszego klubu.
z poważaniem:
Byli zawodnicy MKS „Ogniwo” Sopot
Wierni Kibice i Sympatycy Klubu
Mieszkańcy Sopotu
Wychowawcy Sopockiej Młodzieży.- 0 0
-
2004-03-14 11:03
Mistrzostwa Europy
wyjaz zostal odwolany z powodu przyczyn finansowych, wiadomo juz ze reprezetacja polski u-20 nie wystapi w turnieju czym jednoznacznie przekresli sobie szanse na zakwalifikowanie sie do M.Świata
- 0 0
-
2004-03-14 13:59
MÓJ CICHY FAWORYT
ORKAN NA WIOSNĘ
1 WOSIŃSKI
2 POLAKOWSKI
3 ADAMIAK
4 BARTOSZEWICZ
5 JAMROZ
6 WOJCIESZAK
7 KOBEK
8 BRAŻUK
9 JAMKA
10 WRÓBEL
11 MICHALAK
12 PIETRZYK
13 SMIELAK
14 PISAREK
15 JURKOWSKI
NOW ZAWODNICY - BARTOSZEWICZ JAMROZ (Azs Awf W wa) WOJCIESZAK(LEchia) JAMKA(powrót z Francji) KOBEK (powrót ze SKRY) JURKOWSKI (BUD LUBLIN)- 0 0
-
2004-03-14 14:31
Kto jest powołany na meczyk z Czechami ( Chodzi mi o rocznik 86 )
Dziekuje- 0 0
-
2004-03-14 15:46
nieporozumienie
Niestety Ministerstwo Edukacji - określiło podstawowe wymagania w stosunku do pojęcia TRENER- niestety trzeba mieć dokument - pod nazwą chociażby - INSTRUKTOR - Wielki Grzegorz niestety takiego nie posiada-tak się wypowiada osoba parę wpisów wczesniej, a ja mam pytanie jesli Pan Kacała został zwolniony z funkcji trenera w Klubie to dlaczego bez papierów jest drugim trenerym kadry narodowej i pierwszym trnerem U-20, coś się niezgadza.
- 0 0
-
2004-03-14 15:58
Do kibica
Grzegorz K nie jest ani II trenerem (kadra A)ani I trenerem (kadra U21)tylko konsultantem.Jest to tytuł i funkcja stworzona przez Zarząd SPECJALNIE dla Grzegorza K aby mógł być oficjalnie obecny przy szkoleniu centralnym
- 0 0
-
2004-03-14 16:41
pzr
ale i tak kasa płynie dla grzesia !!!
- 0 0
-
2004-03-14 17:39
O Kacale
Niebardzo rozumiem o co chodzi niektorym o wynagrodzeniu Kacale ? Dlaczego niektorzy z czytelnikow lubia liczyc mu pieniadze ? Jezeli dorobil sie pieniedzy grajac za granica to widocznie na to zasluzyl. Lepiej popatrzcie sie na roznych dzialaczy, oni kasuja dobrze i jakie sa wyniki ? A co do uprawnien Kacaly, to oczywiscie nadal zyjemy 100 lat w tyle !!! ( Podejrzewam, ze tego typu oskarzenia moga padac tylko ze strony "pracodawcy") Tutaj nie swiadectwa ukonczenia jakiegos kursu sie licza, tylko wyniki !!!!!!!!! Ilu masz ludzi w kraju z papierami trenera itd i jakie oni maja wyniki ? Mozesz byc artysta z 5 dyplomami roznych wyzszych szkol, ale w rzeczywistosci liczy sie ilosc wystaw i klasa pracy jaka reprezentujesz. !!! No coz, ale nadal zyjemy w tym zacofanym kraju, gdzie nikt nie liczy sie z prawdziwymi fachowcami.
- 0 0
-
2004-03-14 19:42
Napiszcie, jak przygotowania do rozgrywek ligowych, jakieś sparingi, transfery.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.