To będą pracowite dni dla piłkarzy ręcznych w ekstraklasie i I lidze. Wybrzeżowe drużyny wyjdą na parkiet po dwa razy. MMTS Kwidzyn zagra dziś z Warszawianką, a DGT Wybrzeże Gdańsk pojedzie do Zabrza. W czwartek o godzinie 11.00 przy ul. Kołobrzeskiej SMS Gdańsk ugości MTS Chrzanów. Następna kolejka odbędzie się 3 maja. Kwidzynianie o 18.00 zmierzą się u siebie ze Śląskiem Wrocław, godzinę wcześniej gdańszczanie podejmą Chrobrego Głogów, a szkoła na wyjeździe zmierzy się z Eltastem Radom. Warto też 1 maja o 13.00 odwiedzić obiekt Politechniki Gdańskiej przy Al. Zwycięstwa. Jeśli AZS pokona PKS Włocławek, to być może w przyszłym sezonie zagra w I lidze. Coraz bowiem głośniej o reformie rozgrywek!
Przed pięcioma laty ZPRP zdecydował się odejść od rywalizacji na zapleczu ekstraklasy w dwóch grupach. Powołał jedną, która najpierw nazywała się serią B I ligi, a obecnie I ligą. Być może po wakacjach wrócimy do punktu wyjścia. Na reformę napierają głównie zespoły z niższych klas rozgrywkowych, a spore nadzieje wiążą z nią także drużyny, które według obowiązującego regulaminu muszą opuścić I ligę. Zaplecze ekstraklasy opuszczają bowiem aż cztery drużyny, a awans czeka tylko na zwycięzców poszczególnych grup II ligi.
Gdyby udało się na zapleczu ekstraklasy utworzyć dwie grupy, na przykład po 12 zespołów, to nie tylko drastycznie ograniczona zostanie liczba degradacji, ale promocję mogłyby otrzymać nawet zespoły, które w II lidze zajęły trzecie miejsca. Na takie rozwiązanie mocno liczą w Elblągu (drugie miejsce w II lidze) oraz w Słupsku (dziewiąte, spadkowe miejsce w I lidze). Natomiast sceptycznie zaparują się w SMS, która cały czas balansuje między miejscem bezpiecznym a spadkowym w I lidze.
- Naszym podstawowym celem jest zajęcie co najmniej 10. miejsca w I lidze. Nie mamy tym bardziej co liczyć na ustalenia przy zielonym stoliku, skoro jeszcze wszystko możemy wygrać na parkiecie. Z naszych wyliczeń wynika, że do utrzymania wystarczą cztery punkty. Dwa z trzech ostatnich meczów zagramy u siebie, i to z zespołami sąsiadującymi z nami w tabeli. Z MTC Chrzanów i Viretem Zawiercie z pewnością stać nas na sukces - zapewnia
Andrzej Lisiewicz, kierownik SMS.
O I-ligowych ostrogach nie myślą też w AZS PG Gdańsk.
- Dla nas trzecie miejsce w II lidze ma wartość samą w sobie. Wprawdzie kilku zawodników sygnalizowało mi absencje, ale sądzę, że w składzie, jaki zdołałem zebrać, nie powinniśmy mieć problemów z wygraną - mówi
Edward Wierzbowski, trener AZS PG.
W ekstraklasie nasze zespoły walczą jedynie o to, aby... dograć do końca rozgrywek. MMTS Kwidzyn po ostatniej porażce ma już tylko teoretyczne szanse na czwarte miejsce. Czy je przedłuży, pokaże środowy mecz w Warszawie. Przed zespołem
Romana Makula Warszawianka.
- Żadnego meczu nie odpuszczamy, ale obecnie najważniejsze są dla nas rozgrywki w Pucharze Polski. Mamy wielką szanse, aby po raz pierwszy awansować w nich do turnieju finałowego - podkreśla
Robert Majdziński, menedżer MMTS.
Wybrzeże do Zabrza pojedzie bez Artura Siódmiaka, którego w domu zatrzymają sprawy rodzinne. Jednak w sobotę na własnym parkiecie gdańszczanie mają zagrać w najsilniejszym składzie, aby bronić siódmego miejsca w tabeli.