• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekordowe pchnięcia kulomiotów

jag.
1 lipca 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
W ramach 33. Memoriału Józefa Żylewicza w lekkoatletyce rozegrano dwie konkurencje dla sportowców niepełnosprawnych. W konkursie pchnięcia kulą uzyskano wyniki lepsze od rekordów świata i Europy! Natomiast wyścig wózkarzy rozstrzygał się po pasjonującym finiszu.

Ta część mityngu odbyła się w ramach "Programu Integracji Osób Niepełnosprawnych". Wzorem lat ubiegłych rywalizację wspierały Elektrociepłownie Wybrzeże S.A oraz Państwowy Fundusz Osób Niepełnosprawnych.

- Na bazie doświadczeń wyniesionych z obchodów Europejskiego Roku Niepełnosprawnych chcemy te problematykę promować poprzez sport. Jest to możliwe dzięki partnerskiej współpracy z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pozytywny odbiór z ostatnich lat potwierdza, że międzynarodowy mityng lekkoatletyczny jest bardzo dobrym miejscem propagowania współzawodnictwa niepełnosprawnych sportowców. Umożliwia im uczestnictwo w życiu sportowym i publicznym - podkreśla Stanisław Lange, dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia, organizator tego przedsięwzięcia.

Wśród wózkarek wygrała Ewa Kubańska.
- Trenuję od dwóch lat. Tutaj wygrałam dość łatwo. Nie starałam się dotrzymać tempa mężczyznom. Jechałam swoim rytmem. Obecnie przygotowuję się do startu na 100 kilometrów w Zamościu. Dziennie przejeżdżam po 20 kilometrów - mówiła triumfatorka rodem z Bolesławca.

Wyścigowi panów przez dwa okrążenia przewodził Edward Kalinowski. Potem wózkarza z Zielonej Góry wyprzedziło aż trzech rywali. Triumfował Bogdan Król przed Ireneuszem Sądelem i Sylwestrem Wojtasiem (wszyscy Smok-Lotos Orneta).

- Rzadko mamy okazję startować na bieżni, stąd nasza technika, zwłaszcza pokonywania wiraży jest daleko od doskonałości. Także prosta jest zbyt krótka, aby rozwijać największe szybkości. Zdarza się na ulicy, że jedziemy około 50 km/h. Tutaj szybkość była o 10 km/h mniejsza. Niezależnie od pogody trenuję po około 50 kilometrów dziennie, choć są dni, gdy przejeżdżam i po 80 kilometrów - mówi Król, który startował na paraigrzyskach olimpijskich w Atlancie oraz był czwartym zawodnikiem mistrzostw świata.

W pchnięciu kulą kolejność na podium ustalono nie tylko na podstawie odległości, ale również innych parametrów wynikających ze specjalnych tabel przeliczeniowych. Triumfował Paweł Piotrowski, który uzyskał 12.35 przed Tomaszem Blatkiewiczem 14,28 i Januszem Rokickim 14,58. Pierwszy wynik to rekord świata w klasie 36, a trzeci jest rekordem Europy w klasie 58.

-Przygotowuje się do mistrzostw Europy w Helsinkach. Dwa ostatnie tygodnie były przeznaczone głównie na wypoczynek. Chyba dlatego w Gdańsku popchnąłem tak daleko - oceniał Piotrowski. - Trenuję od trzech lat. Zaczynałem od wyniku 10,47 kulą 4-kilogramową. Teraz pcham 5-kilogramową. Ostatnio nieco niepokoiłem się formą, ale od dwóch treningów zaczyna ona wracać do normy. Wiem, że stać mnie na jeszcze lepsze wyniki - zapewniał Rokicki.
jag.

Kluby sportowe

Opinie

KL Lechia Gdańsk

KL Lechia Gdańsk

Organizator imprez:
- czwartki lekkoatletyczne
- Memoriał Żylewicza
- Bieg św. Dominika
- Puchar Poczty Polskiej

Relacje LIVE

Najczęściej czytane