- 1 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (57 opinii) LIVE!
- 2 Lechia przegrała. Świętowanie odłożone (254 opinie) LIVE!
- 3 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (172 opinie) LIVE!
- 4 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (31 opinii)
- 5 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (16 opinii)
- 6 Porażka koszykarzy Arki na koniec sezonu (8 opinii)
Leon Madsen wygrał IMME w Gdańsku
Drugi rok z rzędu Stadion im. Zbigniewa Podleckiego w Gdańsku gościł PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi na żużlu. Ze względu na brak na najwyższym szczeblu rozgrywek Zdunek Wybrzeża, nie startowali w nich reprezentanci miejscowego klubu. Był za to gdańszczan, Krystian Pieszczek, który niespodziewanie wygrał przed rokiem. Nie udało się mu jednak obronić tytułu, który zgarnął Duńczyk, Leon Madsen.Tym razem ogromną niespodziankę sprawił Kacper Woryna. Junior świetnie pojechał w półfinale i finale, dzięki czemu zajął drugie miejsce.
1. Leon Madsen 12 (2,1,3,3,3) +3
2. Kacper Woryna 7 (2,1,1,3,d) +3,+2
3. Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,2,2,2) +3,+1
4. Patryk Dudek 13 (3,3,3,3,1) +0
-------------------------------------------------
5. Artiom Łaguta 11 (0,3,3,3,2) +0
6. Rune Holta 9 (3,0,1,2,3) +1
7. Emil Sajfutdinow 9 (1,2,2,1,3) +1
8. Jason Doyle 9 (3,2,1,1,2) +2
9. Maciej Janowski 7 (2,w,2,0,3) +2
10. Grzegorz Zengota 7 (1,2,3,0,1) +0
-------------------------------------------------
11. Tai Woffinden 7 (0,2,2,2,1)
12. Niels K. Iversen 6 (0,3,1,1,1)
13. Piotr Protasiewicz 4 (2,1,w,1,d)
14. Janusz Kołodziej 4 (1,1,0,2,0)
15. Krystian Pieszczek 3 (1,0,0,d,2)
16. Jarosław Hampel 0 (0,0,0,0,0)
R1. Maksym Drabik 0 (0
R2. Bartosz Smektała
W PGE IMME prawo startu zdobyło 15 żużlowców, którzy po 10. kolejce Ekstraligi mieli najlepsze średnie biegowe. Do tego, ze względu na zawieszenie Grigorija Laguty ostatnie miejsce premiowane prawem startu w PGE IMME zajął Patryk Dudek, który okazał się jednym z głównych bohaterów imprezy.
Bieg finałowy IMME 2017.
Do tego organizatorzy przyznali jedną "dziką kartę". Nie było jednak wątpliwości, kto ją dostanie. Pomimo braku wysokiej średniej przypadła ona Krystianowi Pieszczkowi, który reprezentuje MrGarden GKM Grudziądz. Był to zarazem jedyny gdański akcent zawodów, ponieważ żużlowiec jest wychowankiem Wybrzeża. Do tego niespodziewanie wygrał przed rokiem. Podczas zawodów, które także odbyły się w Gdańsku zgromadził 11 pkt, a następnie w finale pokonał wspomnianego Łagutę. Tym razem, pomimo zmiany zasad rozgrywania zawodów, nie wszedł nawet do "10", w której miejsce dawało start co najmniej w półfinale.
Do rywalizacji stanęli także przede wszystkim medaliści Grand Prix Indywidualnych Mistrzostw Świata sezonu 2016: Tai Woffinden i Bartosz Zmarzlik, który lideruje w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi. Zabrakło jedynie Grega Hancocka, którego zastąpił Grzegorz Zengota.
Pierwsza faza zmagań składała się z 20 wyścigów. Dwóch pierwszych z klasyfikacji generalnej weszło do finału. W półfinałach pojechali żużlowcy z miejsc 3-10. Ich zwycięzcy dołączyli do biegu finałowego.
1. Holta, Janowski, Sajfutdinow, Iversen
Świetnie z zewnętrznego toru wyszedł Niels Kristian Iversen, który objął prowadzenie. O tylne koło Rune Holty zahaczył jednak Maciej Janowski i już na pierwszym łuku zaliczył upadek. Powtórka biegu w komplecie.
W niej najlepiej spod taśmy wyszli Holta i Janowski. Pierwszy z nich dobrze zachował się na wyjściu z pierwszego łuku i zdobył pozycję lidera. Choć podczas jednego z okrążeń postawiło mu motocykl, a do tego mocno naciskał Janowski, to i tak bezpiecznie dowiózł komplet punktów.
2. Madsen, Pieszczek, Łaguta, Doyle
Jason Doyl świetnie ściął spod płotu i zamknął wszystkich rywali. Próbował naciskać go na pierwszym łuku Leon Madsen, ale nie był w stanie nic zrobić. Najciekawiej było w walce o 3. miejsce. W niej Krystian Pieszczek skutecznie odpierał ataki Artioma Łaguty.
3. Zmarzlik, Woryna, Zengota, Woffinden
Kacper Woryna, który zastępował Grega Hancocka, także próbował zamknąć wszystkich startując z czwartego toru, ale świetnie z opresji wyszedł Bartosz Zmarzlik. Do tego pod koniec pierwszego okrążenia postawiło Taia Woffindena i przez to stracił on szanse na choćby punkt. Później tradycyjnie brakowało już zmian pozycji.
4. Dudek, Protasiewicz, Kołodziej, Hampel
Ponownie start spod bandy zdecydował o pierwszym miejscu. Tym razem perfekcyjnie wykonał go Patryk Dudek. Za nim wyskoczył Piotr Protasiewicz, a daleko z tyłu został Jarosław Hampel. I tak było przez cztery okrążenia.
5. Dudek, Zengota, Madsen, Holta
Wreszcie trochę ścigania na dystansie. Tym razem ze startu najlepiej wyszedł Dudek z pierwszego toru. On odjechał stawce, ale walka trwała o pozycję wicelidera. Zengota i Madsen rozstrzygnęli ją na drugom okrążeniu, choć pierwszy z nich do linii mety musiał drżeć o utrzymanie pozycji.
6. Łaguta, Woffinden, Protasiewicz, Drabik - Janowski (w/t)
Janowski nie wytrzymuje napięcia na starcie i wjechał w taśmę. Po raz drugi bieg z jego udziałem został powtórzony, ale tym razem już bez niego. W miejsce Janowskiego pojawia się rezerwowy Maksym Drabik.
Ponownie o wszystkim zdecydował pierwszy łuk i dobre wejście w niego żużlowca z czwartego toru. Był nim Łaguta. Później ścigania już nie było. Zawodnicy rozjechali się na kilkanaście metrów i tak dojechali do końca.
7. Zmarzlik, Sajfutdinow, Kołodziej, Pieszczek
Zmarzlik najpierw dobrze pojechał z pierwszego toru przy wewnętrznej, później ładnie zamknął przy bandzie Sajfudinowa i wyszedł na czoło biegu. Na ostatnim okrążeniu Rosjanin świetnie się napędził, wydawało się, że minie Polaka, ale Zmarzlik nagle dobił do bandy i wyhamował rywala. Choć niewiele brakowało do tego, aby zatrzymał Sajfudinowa na kole i spowodował groźny wypadek.
8. Iversen, Doyle, Woryna, Hampel
Iversen wygrał walkę na pierwszym łuku i wydawało się, że spokojnie dojedzie jako pierwszy. Za jego plecami o drugie miejsce rywalizowali do drugiego okrążenia Woryna i Doyl. Zwycięską ręką z pojedynku z juniorskiej reprezentacji Polski wyszedł drugi z nich. A do tego na czwartym okrążeniu zaczął atakować Iversena. Tym razem Doyl poległ.
9. Łaguta, Zmarzlik, Holta, Hampel
Pierwszy i czwarty tor, pomimo sowitego polania wodą nawierzchni dalej były najkorzystniejsze dla startujących. Tym razem najlepszy start zaliczył Łaguta. Zmarzlik próbował atakować po zewnętrznej, ale był bez szans i po raz pierwszy tego dnia nie dojechał do mety jako lider. Trzecie zero zaliczy najsłabszy w imprezie Hampel.
10. Madsen, Janowski, Woryna, Kołodziej
Janowski tym razem wykorzystał szybkość motocykla na pierwszym łuku. Wyjechał od zewnętrznej, przez środek toru na pierwszy miejsce. Później na tym samym łuku, ale na drugim okrążeniu poszedł za szeroko i dał się wyprzedzić Madsenowi.
11. Zengota, Sajfutdinow, Doyle, Protasiewicz (w/u)
Doyle i Protasiewicz walczyli od pierwszego łuku o pierwsze miejsce. Polak starał się jechać bark w bark. Na drugim łuku drugiego okrążenia pojechał jednak za szeroko, zahaczył o bandę i upadł. Tym samym wykluczył się z powtórki.
W trzyosobowym składzie Doyle dał się objechać rywalom. Najbardziej z powtórki cieszyli się właśnie oni. Prowadzenie objął Zengota, ale Sajfudonow naciskał od drugiego okrążenia. Trwało to aż do kreski oznaczającej metę, ale Polak nie stracił pierwszej pozycji.
12. Dudek, Woffinden, Iversen, Pieszczek
Pieszczek chciał zacząć bardzo mocno, a to spowodowało, że ze startu wyszedł na jednym kole. Następnie na łuku stracił wiele do rywali i został na ostatnim miejscu. A jak nie czwarty tor, to wygrywał... pierwszy. Trzeci komplet punktów zanotował więc Dudek.
13. Woryna, Holta, Protasiewicz, Pieszczek (d)
Na starcie poszedł dym z silnika Pieszczka, więc rywalizacja toczyła się na dystansie w trzyosobowym składzie. Tym razem niespodziewanie pierwszy łuk był najszczęśliwszy dla drugiego toru i Woryny. Za nim jechał Holta, a daleko z tyłu Protasiewicz.
14. Dudek, Zmarzlik, Doyle, Janowski
Dudek potwierdził dobrą formę i zgarnął drugie z rzędu zwycięstwo dla zawodnika startującego z drugiego toru i czwarte indywidualne. Choć zrobił to na centymetry. Napędzający się z okrążenia na okrążenie Zmarzlik, wchodząc w ostatni łuk wyprzedził Dudka, ten jednak skontrował, wyszedł z niego pierwszy i dojechał minimalnie przed rywalem, który ponownie zaimponował szybkością.
15. Madsen, Woffinden, Sajfutdinow, Hampel
Madsen zaskoczył wszystkich ścinając start z czwartego toru do wewnętrznej i objął dzięki temu prowadzenie. Na drugim łuku jechał jednak przez chwilę za Woffindenem, ale szybko odpowiedział. I tak czołówka wyglądała już do końca. Pomimo dobrego startu czwarte zero zaliczył Hampel.
16. Łaguta, Kołodziej, Iversen, Kołodziej
Pierwszy i czwarty tor przestały być magiczne. Spod taśmy świetne wystrzelił Łaguta i odjechał reszcie. Do trzeciego okrążenia spokojnie jako drugi jechał Iversen i nagle zza jego pleców wyskoczył Kołodziej, który odebrał mu dwa punkty. Bez walki bieg oddał Zengota.
17. Holta, Doyle, Woffinden, Kołodziej
Woffinden także ściął spod bandy do linii, był przez chwilę pierwszy, ale na przeciwległej prostej dał się wyprzedzić Holtcie oraz Doyle'owi. Obaj za chwilę odjechali i tym samym zakończyły się emocje w 17. biegu.
18. Janowski, Pieszczek, Zengota, Hampel
Ostatnia szansa dla Hampela do tego, aby zdobyć jakiś punkt. Ta sztuka mu się jednak nie udała. Natomiast Janowskiemu potrzebny był komplet, aby dalej myśleć o półfinale. Dobra prędkość na przeciwległej prostej dała mu pozycję lidera i zdobył upragnione pierwsze miejsce. Nieźle wreszcie pojechał Pieszczek, ale to nie przedłużyło jego występów w IMME, a to sprawiło, że został bez szans na obronę tytułu z 2016 roku.
19. Sajfutdinow, Łaguta, Dudek, Woryna (d)
Niepokonany dotąd Dudek jechał z najgorszego, trzeciego toru. I to sprawiło, że dojechał jako trzeci. O pierwsze miejsce do czwartego okrążenia rywalizowali Sajfudinow i Woryna. Niestety Polak zaliczył defekt i przez to został z niczym. Jak się później okazało, Worynie po prostu zabrakło paliwa...
20. Madsen, Zmarzlik, Iversen, Protasiewicz
Ostatni wyścig pierwszej rundy zmagań nie był efektowny. Jak żużlowcy wyszli z pierwszego łuku, tak dojechali do mety. Dla Zmarzlika było to nie na rękę, ponieważ zamiast spokojnie wejść do finału oddał to miejsce Madseonowi. A wszystko dlatego, że Madsen odniósł więcej zwycięstw.
Do finału weszli Dudek oraz Madsen, a do półfinałów żużlowcy z miejsc 3-10. Przy równiej liczbie punktów decydowały: większa liczba zwycięstw, następnie kolejno drugich miejsc i trzecich. Jeśli i tak mieliśmy remis decydowało bezpośrednie starcie w jednym z biegów.
Półfinał: Zmarzlik, Janowski, Sajfudinow, Zengota
Zmarzlik od początku zmagań wydawał się pewniakiem do jazy w finale. Miejsce w nim stracił na chwilę w 20. biegu. Ten zrzucił go do półfinału, w którym tylko zwycięzca jechał dalej. I w nim Zmarzlik ponownie potwierdził klasę. Świetnie wystartował, jechał szybko, więc drugi Janowski nie miał szans na doścignięcie go. Nawet w momencie, gdy Zmarzlik popełnił błąd. Miał taką przewagę, że na metę wjechał na jednym kole.
Półfinał: Woryna, Doyle, Holta, Łaguta
Woryna wybierał jako ostatni więc dostał najgorsze, trzecie pole do startu. I przełamał jego klątwię, gdyż wcześniej nikt z niego nie wygrał. Choć z pierwszego łuku pierwszy wyszedł Doyle, to Woryna rozpędził się szeroko i wyprzedził rywala jadącego nonszalancko środkiem toru. Tym samy sprawił wielką niespodziankę.
Finał: Madsen, Woryna, Zmarzlik, Dudek
Sędzia stwierdził, że start był nierówny, choć wydawało się, że Dudek, który dostał ostrzeżenie, zaczął wyścig, gdy taśma poszła w górę. Powtórka oczywiście w pełnym składzie.
W niej Dudek chciał powtórzyć szybki start, ale przekombinował i został z tyłu. Na czele znalazł się Madsen i odjeżdżał rywalom z okrążenia na okrążenie. Przez chwilę atakował do Zmarzlik, ale później sam musiał odpierać ataki Woryny. Junior wszedł szybko w ostatni wiraż i na ostatnich metrach wjechał na drugie miejsce.
Wydarzenia
Opinie (72) 8 zablokowanych
-
2017-08-14 22:41
IMME (6)
Jak zwykle,gimbaza,pseudokibice i hejt,to jest obraz gdanskich kibicow zuzla,najlepiej siasc za klawiatura komputera i opluc kazdego kogo popadnie,jaknietak pojedzie jak sobie wymarza.Ludzie wypisujacy tu glupoty i brednie,ogarnijcie sie,czy wy wogole macie jakiekolwiek wyobrazenie o sporcie,a zwlaszcza o zuzlu.Jak Pieszczek w ubieglym roku wygral ten turniej,to piali z zachwytu i wychwalali pod niebiosa,a jak nie wyszlo,najlepiej zmieszac z blotem i opluc.To samo piszecie o Worynie,bo dzis wygral,ale jak mu cos niewyjdzie,to tak samo zostanie niesamowicie skrytykowany i opluty.Prawdziwi kibice,sa ze swoimi zawodnikami,sportowcami na dobre i zle,a zwlaszcza z wychowankami swojego klubu,to samo czeka w przyszlosci Karola Zupinskiego i innych wychowankow.Ktory z wychowankow,bedzie chcial jezdzic dla takich pseudokibicow,jakich ma GKS Wybrzeze Gdansk,najgorszych ze wszystkich klubow zuzlowych w Polsce,liczac wszystkie ligi.Pozdrowienia dla Krychy Pieszczka,i reszty wychowankow GKS,a nie dla pseudokibicow.A o tym,czy Pieszczek wroci do Gdanska,czy nie,nie beda decydowali kibole,tylko kto inny,A tym co sie nie podoba Pieszczek,niech nie przychodza na stadion i go nie ogladaja,by potem go opluc.
- 21 15
-
2017-08-15 00:00
zawsze krystiankowi w d*pę wchodziłeś (1)
i broniłeś, pewnie jakaś piąta woda po kisielu z jego familii jesteś..., a cieniutki jest jak piard po rosołku
- 8 3
-
2017-08-15 16:30
Zostaw dziewczynę w spokoju.
On ją wozi ze sobą niczym fartowną króliczą łapkę... jego sprawa
- 1 0
-
2017-08-15 16:29
Marta ?
To ty ?:)
- 0 1
-
2017-08-15 11:05
syf i siare nie robią kibice GKS WYBRZEZE
tylko lechii Gdansk!
Wyzywają, rzucaja przedmiotami, napinaja sie, zaczepiają, hejtują itp- 8 1
-
2017-08-14 22:48
Bo ci żyłka pęknie. (1)
Stosunek gdańskich kibiców do Kryspina nie ma nic wspólnego z jego jazdą w tym turnieju.
- 14 3
-
2017-08-14 23:17
dokladnie...
Kryspin aka Krystek Zlotowa za brzdęk kilograma pieciogroszowek własnego mechanika by sprzedal
- 12 3
-
2017-08-15 11:10
Trochę po chamsku Pieszczek z Zengotą pojechał (1)
Tak się nie jeździ. Po trupach do celu. Nie tędy droga.
Grzesiu już nawet nie wchodził w dyskusję po biegu z Pieszczkiem, bo widzi, że on tak po prostu jeździ.
Walasek, by skomentował dosadniej ten atak Pieszczka. No cóż tylko na to obecnie stać Pieszczka.
Ten zawodnik pewnego poziomu nie przeskoczy.
Pewnie za rok wyląduje w I lidze, bo tam jego miejsce.
Organizacja zawodów ok. Takich zawodów brakuje w Gdańsku.
Brakuje przede wszystkim Ekstraligi.
Na temat toru to padły już wszystkie opinie.
Pragnę tylko przypomnieć, że zawodnicy na takich turniejach nie bardzo chcą ryzykować.
Kasy im za dużo od tego nie przybędzie. Największą skarbonką są kluby i za 2500-4000 PLN za punkt to dadzą się pociąć.- 17 0
-
2017-08-15 16:28
Przykre ale prawdziwe.
- 5 0
-
2017-08-14 21:21
Discopolo (4)
Czy na zawodach żużlowych musi być puszczane disco polo? To już nie ma bardziej muzyki odpowiedniej do żużla jak ACDC czy Metallica? Nie róbmy syfu na żużlu. Kurskiego tu nie ma a i nie TVP pokazuje te zawody!!!
- 31 6
-
2017-08-15 13:44
czlowieku z czym do ludzi? acdc i metallica? zwariowales?
ile ludzi tego slucha?
a nasz gdanski dj bart wlasnie powinien brac przyklad i puszczac disco polo. wtedy by przychodzilo wiecej rodzin bo byla by calkiem inna atmosfera. zona to sama chciala by isc z dzieciakami ale nie lepiej oklepane radiowe hity puszczac w kolo- 0 7
-
2017-08-15 11:19
Ludzie śmieją się z disco polo, a każdy zna teksty piosenek i w co drugim aucie słychać ten rodzaj muzyki.
Rock, punk i metal to dopiero syf.- 0 7
-
2017-08-14 23:24
a
kolega Kurskiego załatwił kasę na te zawody jak się prezes Jarosław dowie będzie dym że wspiera propagandę PO
- 5 1
-
2017-08-14 23:04
DJ bo l z Torunia kolega polnego. Nasz DJ nie puszcza disco polo. Gdański stadion bez disco polo
- 13 1
-
2017-08-15 10:26
Brak informacji o turnieju (2)
Myślę, że o ilości widzów decyduje poza rangą imprezy, uczestnikami - odpowiednie rozreklamowanie imprezy: w mediach, na plakatach, bilbordach, sylwetki uczestników ustawionych z informacją na ulicach itp. Gdyby nie informacja od kolegi - pasjonata żużla bym imprezę przegapił. Jakaś część kibiców oglądała mecz Lechii w Szczecinie o 18:00 w Eurosporcie. Ale brak odpowiedniej reklamy zdecydował o ilości widzów.
- 3 7
-
2017-08-15 11:59
Siedzisz całe życie w piwnicy? Reklam było sporo. Poza tym dziś reklama to przede wszystkim internet.
- 5 2
-
2017-08-15 11:33
Chyba siedzisz całymi dniami w domu albo jeździsz do pracy tylko blachosmrodem.
Plakaty widziałam na każdym kroku- w tramwajach, autobusach, barierkach, słupach. W sklepach typu Żabka leżały nawet ulotki przy kasie. Reklama w radiu także była. Poza tym internet, portale społecznościowe.
Ponadto na każdych zawodach ligowych pan beznadziejny spiker Zbigniew mówił o tych zawodach.- 6 0
-
2017-08-14 21:07
(1)
Brak profesjonalnego oświetlenia
- 13 12
-
2017-08-15 11:26
Do tego...
bardzo jaskrawa reklama led na środku murawy!
W dzień o.k., ale jak zaszło słońce, to z trybun za pierwszym łukiem nie było widać startu.
Może jakiaś regulacja jasności na przyszłość?- 5 0
-
2017-08-15 09:31
Oświetlenie jest okey, najważniejsze że zawodnicy widzą.
Turniej wspaniały
- 5 6
-
2017-08-15 08:24
Tak jak go szanowałem jako człowieka to wczoraj pokazal jakim jest dnem i zerem człowieka co nie szanuje innych ludzi tfuu mogę w mordę napluc...
- 3 1
-
2017-08-15 01:58
Jaja
Tysiąc osób ?a ile się spodziewali ? Wynik jak na ręcznej
-- 2 9
-
2017-08-14 23:26
Turniej spoko ale nawet tacy kilerzy nie bylimw stanie sie na tym wyprzedzac.
- 10 4
-
2017-08-14 20:24
Przelew za "promocje" poszedł? (1)
Więc wszystko się zgadza. Że ktoś jeszcze daje się nabrać na te superpolne zawody!
- 20 8
-
2017-08-14 23:21
a
było super i pozostaje pogratulować Polnemu udanych zawodów kibice dopisali . Ja nie dam się nabrać na na ekstraligę żużlową obiecywaną przez Zdunka
Pozdrawiam kibiców którzy przychodzą na zawody a nie na rozgrywki personalne pomiędzy starym i obecnym prezesem- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.