- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (194 opinie)
- 2 Żużel odwołany 5 minut przed startem (136 opinii)
- 3 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (12 opinii)
- 4 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 5 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
- 6 Trefl rośnie w siłę. Awansuje już w piątek? (4 opinie)
Rozmowa z Grzegorzem Dzikowskim
27 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Energa Wybrzeże - żużel
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel
IMP na żużlu odwołany 5 minut przed startem. Pechowy Memoriał Henryka Żyto
Rozmowa z Grzegorzem Dzikowskim, trenerem gdańskich żużlowcówPo meczu w Pile trener Grzegorz Dzikowski winą za porażkę obarczył braci Cieślewiczów, którzy w odpowiedzi na łamach prasy przedstawili zarzuty wobec szkoleniowca.
- Marek Cieślewicz zaprzeczył jakoby zarobił w tym roku 84 tysiące złotych.
- To była kwota za występy w lidze. W sumie Marek zarobił około 98 600. Jest to kwota netto. Składają się na nią wynagrodzenia za mecze ligowe, zawody indywidualne i młodzieżowe. Nie wliczony jest w nią ZUS. Klub jest z Cieślewiczami na czysto. Nie mamy wobec nich żadnych zaległości. Wszystkie zobowiązania wobec nich zostały uregulowane. Jeśli chodzi o Marka to trzeba przypomnieć, że jest on na kontrakcie amatorskim. Nie ponosi żadnych wydatków na sprzęt. Wszystko, począwszy od gogli, zapewnia mu klub. Ma stworzone bardzo dobre warunki. Czy w takich okolicznościach nie ma prawa od niego wymagać dyscypliny?
- Miał pan pretensje, że Marek nie pojechał w Pile.
- To było nie poważne zachowanie z jego strony. Pomogłem mu załatwić operację. W środę przed meczem wszystko było w porządku. Jeszcze w piątek na treningu mówił, że nie chce nadwyrężać nogi, ale w Pile pojedzie. Od tamtej pory nie mam z nim żadnego kontaktu.
- Obwiniał pan również Tomka.
- Spotkaliśmy się i wyjaśniliśmy kilka spraw. Tomek pojedzie do Zielonej Góry i w pozostałych. Zobowiązał się dołożyć wszelkich starań żeby utrzymać esktraligę dla Gdańska.
- Cieślewiczowie narzekali na jakość sprzętu, na którym startują.
- Nie mają powodów. Marek dostał dwa nowe motocykle i ma dwa ubiegłoroczne. Tomek dysponuje dwoma maszynami. Zawsze najłatwiej zrzucić winę na tor lub silnik. Żaden z zawodników, poza Tomkiem Chrzanowskim, nie potrafi wziąć winy za słabe wyniki na siebie.
- Bracia stwierdzili, że silniki, które pan woził do remontu do Danii wracały w takim samym stanie w jakim wyjechały.
- Na temat remontu silników nie będę się tłumaczył przed osobami trzecimi. Ze swoich działań tłumaczę się zwierzchnikom.
- Marek ma żal, że zwolniono Tomasz Rynkowicza, który był mechanikiem.
- To jest kolejna sprawa, której nie chcę komentować na forum publicznym. Dodam tylko, że błędy jakie popełnił Tomek kosztowały klub nie małe pieniądze.
- Kadra Lotosu się skurczyła. Do Anglii wyjechał Paweł Duszyński. Pod znakiem zapytania stoją starty Adama Fajfera. Nie wiadomo kiedy zdolny do jazdy będzie Marek.
- Nie robimy z tego tragedii. Mamy pełny skład. Może trochę słabszy na pozycji juniora, ale w meczu możemy jechać. Adam pojedzie w kolejnych meczach. Czynimy starania, żeby przygotować mu motocykle na spotkanie w Zielonej Górze.
- Dawid Cieślewicz wspomniał, że jeśli przejdzie pomyślnie badania lekarskie to da mu pan szanse. Kiedy zawodnik może być gotowy do startu?
- W najbliższych dniach. Jestem po rozmowach z lekarzami. Teraz tylko muszę zadzwonić do Dawida i powiedzieć mu, że może przyjechać na badania. Jeśli lekarze nie będą widzieli przeszkód to zawodnik powróci na tor. Nie będziemy jednak niczego robić na siłę, chociaż Dawid pali się do jazdy.
- Dziękuję za rozmowę.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2003-08-27 15:52
no to mamy pakę!
1.Laukkanen
2.Kościecha
3.T.Cieślewicz
4.Karger
5.Chrzanowski
6.Giżycki
7.M.Cieślewicz
8.D.Cieślewicz- 0 0
-
2003-08-27 19:20
Jest ok
No i wszystko jest narazie ok i w przyszłośc jest wmiare dobra
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.