25 rugbistów rozpoczęło wczoraj w Cetniewie zgrupowanie przed meczem z Niemcami. Jeśli w najbliższą sobotę w Gdyni biało-czerwoni nie przegrają z zachodnim sąsiadem, awansują do kolejnej rundy eliminacji Pucharu Świata 2003 roku.
To będzie najważniejszy pojedynek wiosny w tej dyscyplinie. Kadrowicze przygotowują się do niego od blisko trzech miesięcy. Mają za sobą m.in. zgrupowania w Spale, Cetniewie oraz w Tunezji.
Jerzy Jumas tradycyjnie postawił na trójmiejskich zawodników. Powołania otrzymało aż piętnastu z nich, a jeśli liczyć
Tomasza Przybyszewskiego, który w końcówce sezonu ma zasilić Ogniwo Sopot, to nawet szesnastu. Ten ostatni, grający obecnie w Hiszpanii oraz
Przemysław Tubielewicz i
Rafała Fedorowicz, występujący na co dzień we Francji, stanowią zagraniczny tercet w kadrze.
- Gdyby nie perypetie ze zdrowiem Waldemara Szwichtenberga i Rafała Wojcieszaka, mógłbym powiedzieć, że mam wszystkich, których widziałbym w meczu przeciwko Niemcom. W Cetniewie pracować będziemy nad elementami techniczno-taktycznymi. Codziennie mamy zaplanowane po dwa treningi. Jedne z zajęć chętnie zamieniłbym na grę springową. Wstępnie myślałem o Arce. Gdyby gdynianie zebrali zawodników, zagralibyśmy w... Sopocie w środę około 17.00. Ponadto trochę czasu spędzimy przed telewizorem. Analizować będziemy kasety z ostatniego meczu Niemców z Łotwą, a także naszego spotkania z tym rywalem sprzed roku - mówi trener
Jumas.
W 25-osobowej kadrze najwięcej, aż sześciu zawodników, ma Lechia Robod. Gdańszczanie przekazali do reprezentacji: Janusza Urbanowicza, Sławomira Kaszubę, Rafała Sajura, Rafała Kochańskiego, Jacka Grebasza i Pawła Lipkowskiego. Pięciu przedstawicieli ma Ogniwo Sopot: Łukasza Mikołajczaka, Michała Dembickiego, Macieja Szablewskiego, Wojciecha Czaję i Marcina Baraniaka, a czterech Arka: Wojciecha Ruszkiewicza, Jacka Wojaczka, Dariusza Komisarczuka i Macieja Stachurę.
Przypomnijmy, że po jesiennych meczach Polska ma na koncie wygrane z Łotwą, Danią i Szwecją, a Niemcy ustępują nam dwoma punktami, gdyż przegrali z tą ostatnią drużyną.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
