- 1 Badia wybrał współpracowników w Lechii (48 opinii)
- 2 Zmiana trenera Arki? "Nie ma tematu" (51 opinii)
- 3 Niespodziewani goście na treningu żużla (19 opinii)
- 4 Będzie jeszcze hit transferowy (11 opinii)
- 5 Gol i kontuzja w reprezentacji Polski (5 opinii)
- 6 David Badia nowym trenerem Lechii (294 opinie)
Rugby. Polska - Węgry 43:3. Lechia Gdańsk liderem mistrzostw Polski siódemek
Lechia Gdańsk wygrała inauguracyjny turniej mistrzostw Polski w rugby 7, który odbył się w Warszawie, udanie wracając do tej rywalizacji po trzyletniej przerwie. Natomiast reprezentacja Polski w "15" pokonała w towarzyskim meczu Węgry 43:3 (12:3). W Krakowie punktowali m.in. zawodnicy Ogniwa Sopot. Dwa przyłożenia zdobył Piotr Zeszutek, a dwukrotnie z podwyższeń trafił Wojciech Piotrowicz.
Przeczytaj naszą zapowiedź soboty z rugby w "15" i "7"
Lechia Gdańsk najlepsza w Warszawie
Lechia Gdańsk to klub, który w mistrzostwach Polski siódemek, obok AZS AWF Warszawa szczyci się największą liczbą tytułów mistrzów Polski. Zdobył ich osiem. Biało-zieloni nie mieli sobie równych w latach 2010-16, gdy triumfowali siedem razy z rzędu. Natomiast ostatnie złoto zdobyli w 2018 roku.
W tym sezonie biało-zieloni wrócili do rywalizacji po dwuletnie przerwie. W pierwszym z trzech turniejów eliminacyjnych nie mieli sobie równych. Trener Jurij Buchało umiejętnie zestawił skład, mimo że jeszcze dzień przed meczem dokonywał w nim zmian, gdyż ubyli: Kewin Bracik i Dawid Bartosiak, a w ich miejsce weszli 17-letni debiutanci: Aleksander Czerniak i Antoni Kopecki.
Biało-zieloni maksymalnie wykorzystali punkt regulaminu, który zezwala na wystawienie do gry trzech zagranicznych rugbistów.
W Warszawie osiem drużyn rozpoczęło od rywalizacji w dwóch grupach systemem każdy z każdym. Potem dwie najlepsze drużyny z grupy grały o miejsca 1-4, a dwie pozostałe o pozycje 5-8.
Lechia w grupie kolejno wygrywała ze: Skrą Warszawa 26:21, mistrzem Polski z trzech ostatnich sezonów - Posnanią 15:12 i Legią Warszawa 41:0. W półfinale pokonała drugą drużynę z grupy B - Orkan Sochaczew 19:5. Natomiast w finale jeszcze raz udowodniła wyższość nad Posnanią, tym razem kończąc mecz wynikiem 32:17.
3. miejsce dla Orkana, który wygrał z Juvenią Kraków 24:5.
Kolejny turniej odbędzie się 10 lub 11 października w Gdańsku. Przypomnijmy, że o kolejności w mistrzostwach zdecydują punkty zdobywane w czterech turniejach. W tym ostatnim, w którym punkty mnożone będą przez 1,5, wystartuje 6 najlepszych drużyn po trzech pierwszych zawodach.
- Cieszymy się, że zwycięstwem wracamy do siódemek po trzech latach nieobecności. Naszym celem minimum był awans do "4". Niby na papierze dysponowaliśmy mocnym składem, ale w tej odmianie rugby nie grają tylko nazwiska, ale potrzebne jest zagranie i doświadczenie. Posnania to solidna ekipa i jeszcze za wcześnie na wieszanie nam na szyjach medali. Walka o tytuł zapewne będzie się toczyć do ostatniego turnieju. Dodatkowo mam satysfakcję, że wygraliśmy drużyną, w której grało dużo młodzieży, w tym dwóch 17-latków - mówi nam trener Buchało.
1. Lechia Gdańsk 20 punktów do klasyfikacji generalnej
2. Posnia 18, 3. Orkan Sochaczew 16, 4. Juvenia Kraków 14, 5. Skra Warszawa 12, 6. Rugby Białystok 10, 7. Legia Warszawa 8, 8. Budowlani Lublin 6
Rugbiści Ogniwa Sopot punktowali w reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski wróciła do międzynarodowych rozgrywek po 19-miesięcznej przerwie. Po raz pierwszy w historii zagrała z Węgrami, którzy w światowym rankingu plasują się ponad 30 miejsc niżej. Był to zarazem debiut w roli selekcjonera biało-czerwonych Walijczyka Chrisa Hitta.
W Krakowie nasza reprezentacja wygrała 43:3 (12:3), choć do przerwy nie potrafiła potwierdzić dużą zdobyczą punktową przewagi, która miała przede wszystkim w młynie.
Punkty dla Węgier: Gergo Collet 3
POLSKA: Fidler, Buczek, Bysewski - Krawiecki, Krużycki - Luczka, Rubasniak, Zeszutek - D.Plichta (Orkan Sochaczew) - Piotrowicz - Maltby, Gdula, Halaifonua, Cooke - Walters oraz Siemaszko, Chóściel, Gąska, Olejek, Janeczko, Cal, Piotrowski, Pętlak, Tomanek, Fursenko, B.Janeczko, Sadowski
W 2. minucie niespodziewanie prowadzenie objęli Węgrzy, gdy Gergo Collet wykorzystał rzut karny. Polacy odpowiedzieli przyłożeniem w 11. minucie. Zaskoczyli rywali przy młynie dyktowanym. Piłkę podjął bowiem nie łącznik młyna, a Piotr Zeszutek i przekazał ją do Dawida Plichty, który zdobył "piątkę".
Co ciekawe po przerwie kapitan reprezentacji Polski i Ogniwa Sopot jeszcze raz nabrał rywali na tę samą zagrywkę, a punkty zdobył Stasio Maltby.
Ale Zeszutek nie tylko asystował, ale również sam dwukrotnie przebił się po "piątki". Najpierw w 17. minucie, a następnie w 64., gdy Polacy wepchnęli młynem Węgrów na ich pole punktowe.
Na punktową listę wpisał się również drugi rugbista Ogniwa Sopot. Wojciech Piotrowicz wykorzystał dwa z czterech podwyższeń, do których podchodził tego dnia.
Łącznie w reprezentacji zagrało aż 8 trójmiejskich rugbistów. Wyjściowa pierwsza linia młyna składała się wyłącznie z nich, a tworzyli ją sopoccy filarzy: Thomas Fidler i Radosław Bysewski oraz młynarz Lechii Gdańsk - Grzegorz Buczek. W drugiej linii zaczął mecz inny lechista - Michał Krużycki. Ponadto w podstawowej "15" byli wspomniani: Zeszutek i Piotrowicz.
Z rezerwy do gry weszli dwaj kolejni zawodnicy Ogniwa: Adam Piotrowski i Sylwester Gąska. Dla tego ostatniego był to debiut w seniorskiej kadrze.
Opinie wybrane
-
2021-09-13 17:56
Lechia super! (1)
Sportowo seniorzy jeszcze mogą grać lepiej ale widać progres i to nie się stabilny skład.Dobra praca z młodzieżą oraz z dziewczynami.Brawo Zarząd i trener!
- 3 0
-
2021-09-13 20:04
Też trzymam za nich kciuki ale poważne mecze przed Lechia
Październik pokaże wartość zespołu. Trzymam kciuki, powodzenia! Niech was te wygrane naładują, ale nie zmylą! To były zespoły nieco słabsze. Wierzę że sobie dacieeade, ale trzeba sporo poprawiać
- 2 0
-
2021-09-12 20:41
W rugby miedzynarodowym jest słabe, że elita nie dopuszcza slabszych
Towarzysko spotykają sie tylko najlepsi, a w rozgrywkach Euro na kazdym poziomie tylko kilka druzyn.
Ja wiem, ze nie mamy szans na wyrównany mecz nawet z czwartą reprezentacją Francji, ale w końcu w piłce noznej jakos to zostalo dopasowane i mistrz swiata moze zagrac z amatorami z San Marino czy Andorry- 4 0
-
2021-09-11 19:33
Gratulacje!
To będzie dla Lechii chyba dobry rok :-) Oby! Początek zachęcający!
- 20 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.