• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SMS Gdańsk - Wolsztyniak

jag.
22 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Dla piłkarzy ręcznych SMS Gdańsk już do końca sezonu każdy mecz będzie stał pod hasłem: "być albo nie być w I lidze". W sobotę o godzinie 16.00 przy ul. Kołobrzeskiej podopieczni Jana Prześlakiewicza zagrają z sąsiadem z tabeli, Wolsztyniankiem. Natomiast po komplet II-ligowych punktów wyruszył do Włocławka Hetman Gniew.

Po przegranej w Końskich gdańszczan od miejsca dającego utrzymanie dzielą cztery punkty, a Wolsztyniak do tej granicy traci trzy "oczka". Takie mecze, jak ten w sobotę zwykło określać się mianem o cztery punkty.

- Nie wyobrażam sobie innego rozwiązania niż nasze zwycięstwo. Zresztą Wolsztyniaka powinniśmy pokonać już na wyjeździe. Zabrakło właściwej koncetracji w drugiej połowie. Podobnie było przed tygodniem w Końskich, gdy kilka błędów nie pozwoliło nam na osiągnięcie dobrego wyniku. Pewnym wytłumaczeniem jest kontuzja Pawła Wysokińskiego, której nabawił się na początku gry. Jednak na sobotę on, a także wszyscy pozostali zawodnicy powinni być gotowi do gry. Trzeba zdobywać punkty, gdyż czuję, że zespół jest w gazie - zapewnia trener Jan Prześlakiewicz.

Hetman pojedzie do Włocławka odrobić zaległości z inauguracji drugiej rundy rozgrywek. Wygrana wyniesie gniewian na pozycję wiceliderów. PKS PR dopiero przed tygodniem zdobył pierwsze punkty w rozgrywkach wygrywając z Borowiakiem.

- Ten sukces nakazuje nam ostrożność. Nie możemy zlekceważyć rywali - mówi Tomasz Śmiełowski, trener naszego zespołu.

W następną środę poprzeczka przed Hetmanem zapewne postawiona zostanie znacznie wyżej. W II rundzie eliminacji Pucharu Polski gniewianie zmierzą się na własnym parkiecie z Techtransem Elbląg. W tej fazie rywalizacji odbędą się tylko trzy spotkania. Gdyby naszym dopisało tyle szczęścia co pięciu innym zespołom, to do trzeciej rundy awansowaliby bez gry.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane