Zdenek Jurasek na prawym skrzydle,
Roman Skutchan na lewym i Vaclav Balat na środku - tak rysuje się uderzeniowy atak Stoczniowca w sezonie 2004/05. Tyły będą ubezpieczać
Bartosz Leśniak i
Bartłomiej Wróbel. Pierwsza piątka będzie więc też najbardziej doświadczona w gdańskiej drużynie.
Marian Pysz ma już chyba gotową kadrę. Latem, gdy częściej i głośniej podnosiło się wątek bolesnych strat z winy klubu bądź niezależnych od niego (
Justka,
Bagiński,
Wawrzkiewicz,
Sokół,
Raszczyński,
Piotrowski,
Twardy Myszka,
Fraszko), działacze zakontraktowali pięciu napastników.
Balat i Skutchan to najnowsi goście w "Olivii", chociaż do Romana słowo gość jakoś nie pasuje. Czeski snajper to raczej domownik. Spędził u nas cztery pełne sezony, począwszy od 1998 roku. Mimo że nie było go tutaj całe dwa lata, miał stały kontakt z przyjaciółmi z Przymorza i, jak się okazuje, wielki sentyment do biało-niebieskich barw. Przyjechał do Gdańska wczoraj, jeszcze bez rodziny, zamieszkał w "bigbrotherze" obok hali. Wybrał "stocznię" po udanym - skoro jego zespół awansował z II do I ligi - sezonie w czeskim klubie HC Sareza Opava. Widać, w Polsce płacą lepiej. Skutchan zebrał tam 18 goli i 16 asyst w 33 spotkaniach. Znaczy to, że mimo upływających lat, a w listopadzie skończy 32, skuteczność go nie opuszcza. Dzięki niej na trwałe wpisał się do historii naszego klubu. 96 bramek i 79 asyst w 191 występach w lidze i play off to imponujący wynik (niebawem szykują się dwa jubileusze), choć średnią w play off na ogół miał słabszą. Jeśli do niego dodamy Juraska, bardzo regularnego, choć nieco słabszego w ostatniej edycji oraz wspomnianego nowicjusza, Balata, to całość wygląda nieźle, szczególnie, że i obaj obrońcy potrafią dziurawić siatki (Wróbel imponował liczbą asyst). W edycji 2003/04 Balat (ur. 18.04.1973), obywatel Słowacji, grał
w Komecie Brno i VTJ Vyskov. Wcześniej występował w rodzimej ekstralidze, również w Chorwacji. Ze wspólnych występów w HK 36 Skalica zna go Jurasek.
Następni dwaj nowi napastnicy przybyli nad morze z Katowic. To
Marcin Słodczyk (3.06.1979) i
Robert Grobarczyk (4.11.1975), w ubiegłym rok napiętnowani przez klub po aferze bukmacherskiej przy okazji meczu z Orlikiem Opole. - Zgłosili się do nas, sprawdziliśmy ich i zostali - mówił
Henryk Zabrocki. - To skuteczni zawodnicy.
Mają tworzyć trzeci atak z
Filipem Drzewieckim (w obronie
Robert Błażowski i
Michał Smeja). Drugę formację trener Pysz złożył z dobrze sobie znanych zawodników:
Cychowskiego, Bukowskiego - Jankowskiego, Zachariasza i
Kosteckiego. Czwarta będzie młodzieżowa i w niej znajdzie się miejsce dla ostatniego nabytku - torunianina
Mateusza Wiśniewskiego (1.07.1984), który rozpocznie w Gdańsku studia.
Za dwa tygodnie stoczniowcy wyjeżdżają do Tallina, gdzie odbędzie się pierwszy z cyklu czterech turniejów Baltic Cup. Rywalami, oprócz gospodarzy, będą łotewski ASK Ogre i Energija Elektrenai z Litwy. Gdański turniej odbędzie się w grudniu. Z Tallina podoopieczni Pysza przeniosą się na Łotwę, gdzie mają nadzieję rozegrać 3-4 sparingi. Po powrocie do kraju przeniosą się do Bierunia pod Tychami, bo w Gdańsku nie będzie lodu. Początek sezonu - 10 września, ale nasz zespół pierwsze cztery mecze rozegra na wyjeździe. Inauguracja w "Olivii" - 19 września z Podhalem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
