- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (48 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (222 opinie)
W Arce nikt na nikim nie wiesza psów
Arka Gdynia
Po 0:4 w Lubinie wśród piłkarzy Arki nie ma przygnębienia. Wręcz przeciwnie w ich treningowych poczynaniach widać dodatkową agresję. Jedne z zajęć przedwcześnie musiał zakończyć Alan Fialho, którego ostrym wślizgiem sfaulował partner ze środka obrony, Krzysztof Sobieraj. Kapitan żółto-niebieskich zapewnia nas, że w piątek w meczu z Chrobrym Głogów drużyna walczyć będzie o "zmazanie plamy z Lubina" oraz wytycza na ostatnie tegoroczne kolejki ambitny plan. - Zimę chcemy spędzić w górnej połowie tabeli - zapewnia stoper. To oznacza, że w pięciu najbliższych kolejkach gdynianie muszą odrobić 5 punktów, gdyż tyle obecnie dzieli ich do 9. miejsca.
Jacek Główczyński: W grze dwa na dwa na zawężonym polu gry ostro sfaulował pan Alana. Brazylijczyk nie mógł kontynuować treningu. Macie między sobą jakieś porachunki do wyrównania?
Krzysztof Sobieraj: Nie. rzeczywiście doszło do scysji, że po po moim wślizgu "wyleciał w powietrze", ale myślę, że nic poważnego mu się nie stało. Było to normalne spięcie treningowe. Alan też gra twardo. Inni chłopacy to na zajęciach też odczuwają.
Miałem wrażenie jednak, że ten trening odbyliście z większym zaangażowaniem niż wiele poprzednich w tym sezonie, które oglądałem?
Rzeczywiście wióry leciały. Myślę, że każdy z nas jest już po tym wszystkim co w tej rundzie się dzieje, zły, wściekły i sfrustrowany. To przekłada się na to co robimy na co dzień. Takie spięcia na treningach mogą zdarzać się coraz częściej.
Może, gdyby kibice w większej liczbie przychodzili na wasze treningi niż to ma miejsce obecnie, to nie byłoby głosów, że piłkarzom nie zależy?
Raczej nie. Nastroje kreuje tak naprawdę wynik. Kibica nie interesuje, czy my trenujemy trzy razy dziennie, czy nie ćwiczymy w ogóle. Oni oczekują zwycięstw i ja ich rozumiem. A to, że na treningach nikt nie odpuszcza to tylko dla nas sygnał, że w tej drużynie tli się nadzieja, iż nie ma spuszczonych głów, a każdy goni i zapierdnicza na ile potrafi.
W ARCE NIE MA KTO STRZELAĆ GOLI
Gdy ma być tak ostro na treningach, to może warto ubierać na treningi ochraniacze nawet na małe gry, gdyż widziałem, że wielu z was nie używa popularnych "desek"?
Nie ma odgórnego nakazu w tym względzie. To indywidualna sprawa piłkarza. O swoje zdrowie każdy powinien zadbać we własnym zakresie. Gra w piłkę to nasz zawód, a jak jesteś kontuzjowany, nie grasz, to wiadomo, że nie będziesz zarabiać.
Jak wygląda obecnie szatnia Arki? Kłócicie się, czy staracie się pomijać drażliwe tematy?
Od początku sezonu w szatni jest dobra atmosfera. Nie można mówić, że jest weselnie, ale nikt od nikogo się nie odwraca plecami, nikt na nikim nie wiesza psów i nie szuka tylko jednego winnego słabych wyników. Jesteśmy zespołem, który wygrywa, ale i przegrywa razem. Myślę, że na rozliczenia przyjdzie czas za pięć kolejek.
Jako kapitan ma pan większą rolę do odegrania w szatni obecnie niż wówczas, gdyby drużyna wygrywała?
Na pewno to trudniejsza rola niż bycie w zespole, w którym wszystko funkcjonuje inaczej, gdzie się zwycięża. Jest to bardzo ciężkie zadanie, niekiedy nie jest mi łatwo, ale wierzę, że jakoś temu daje radę.
Według mnie mecz w Lubinie w waszym wykonaniu nie był zły, bo na pewno widziałem już w tym sezonie gorzej grającą Arkę, także w Gdyni. Jak zatem wytłumaczyć wynik 0:4?
Jesteśmy po analizie tego spotkania. Trener również uważał, ze nie było to najgorsze spotkanie, a i my mamy przeświadczenie, że nie wyglądało to Bóg wie jak źle. Niestety, wynik jest tragicznie i wskazuje na zgoła coś innego. Zagłębie wykorzystało taktycznie wszystkie podbramkowe okazje, które sobie stworzyło. My nie możemy tracić takich bramek, gdyż zaczyna to się stawać nawet śmieszne. Musimy wyrzucić z głowy ten mecz. Najlepiej zmazać plamę z Lubina wygraną nad Chrobrym. W piątek jest szansa by troszeczkę wyżej wzbić się w tabeli.
Po skończeniu z serią sześciu meczów bez zwycięstwa w Gdyni teraz łatwiej się będzie wam grać przed własną publicznością?
Na pewno po ograniu Pogoni Siedlce, zeszło z nas jakieś ciśnienie. Jednak w tej lidze, także w Gdyni już z nikim nie będzie łatwo. Powiedzmy sobie szczerze, nie mamy jakiegoś super zespołu. Niestety, musimy zderzyć się z taką prawdą, że jesteśmy drużyną, która walką, zdrowiem zostawianym na boisku i cechami wolicjonalnymi musi nadrabiać pozostałe braki.
Skąd w takim razie przed sezonem i jeszcze na jego początku padały deklaracje, że gracie o awans, czujecie w sobie moc, dobrze gracie piłką itp?
Ja nie mówiłem, że gramy o ekstraklasę. Jednak po sparingach, w których graliśmy fajnie, można było być pozytywnie nastawionym do sezonu.
Jednak już latem mieliście problemy ze strzelaniem bramek. Czy jednak te deklaracje nie wynikały z tego, że tak wypadało mówić, a w środku czuliście, iż na awans was nie stać?
nie wiem, kto rzucał te hasła. Ciężko powiedzieć, dlaczego nastroje były tak optymistyczne, ale liga to wszystko zweryfikowała. Trzeba o tym co było zapomnieć i koncentrować się tylko na tym, co jest tu i teraz. Musimy się mocno spiąć, by zimę spędzić w pierwszej ósemce, a na pewno w pierwszej połowie tabeli. Wówczas w spokoju zimą będzie można analizować to co się wydarzyło.
Być może te deklaracje o awansie musiały paść, bo w Arce nie można stawiać innych, mniej ambitnych celów?
Być może to było zbyt pochopnie. Szkoda, że się nie udało. Na pewno wszyscy jesteśmy świadomi, że od stycznia będzie ciężka praca pod okiem trenerów Witta i Nicińskiego, aby wiosną to wszystko lepiej wyglądało. Nie uciekniemy też od oceny zawodników. Spodziewamy się, że nastąpi analiza pod kątem tego, kto się sprawdził, a kto nie.
Nie sądzicie, że powinien pomóc wam także klub, zmieniać regulamin premiowania? Obecnie dodatkowa pula pieniędzy jest tylko za awans. Za remisy czy zwycięstwa, które notujecie po drodze, nie ma dodatkowej gratyfikacji.
Pewnie to byłoby dobre, gdyby dodatkowe pieniądze się znalazły. Jednak my wiemy, w jakiej kondycji jest klub. Prezes nie owija w bawełnę i nam mówi jasno, abyśmy w kwestiach finansowych nie liczyli na cuda. Gramy za pensję. Płacone są one w terminie i z tego też trzeba się cieszyć, bo za coś trzeba żyć. W Gdyni nastał ciężki okres. Dlatego m.in. mamy praktycznie całkowicie nowy zespół.
Do 8. miejsca Arka traci obecnie sześć, a do 9. pięć punktów. Ile meczów z tych pięciu do końca roku trzeba wygrać, aby odrobić te straty?
Tyle, aby się tam znaleźć. Nie mogę obiecać, że wygramy wszystkie mecze.
A ile wygranych może pan obiecać?
Ciężko coś obiecywać...
To może choć zwycięstwo z Chrobrym?
Obiecać nic nie można. Natomiast zrobimy wszystko by wygrać. Chcielibyśmy do zwycięstwa nad Pogonią dołożyć kolejne, aby chociaż w Gdyni zapoczątkować dobrą serię, którą uda się pociągnąć na dłużej.
Myśli pan, że już w piątek trenerzy zdecydują się na mocniejsze zmiany w składzie niż te, które były dotychczas?
Myślę, że jakieś zmiany, czy w "11" czy "18" będą, bo trener nie pozostaje obojętny po takich meczach jak ten w Lubinie.
Czy ci co teraz wypadną ze składu czy kadry meczowej to będą piłkarze, których zimą czeka pakowanie walizek?
To rola trenera. Nie mi to oceniać, choć uważam, że niektórzy po prostu zawodzą.
Typowanie wyników
Jak typowano
72% | 334 typowania | ARKA Gdynia | |
18% | 83 typowania | REMIS | |
10% | 48 typowań | Chrobry Głogów |
Kluby sportowe
Opinie (75)
-
2014-10-29 12:44
Wióry leciały....
Jak jest drewno,to wióry lecą...
- 18 0
-
2014-10-29 13:08
(1)
,,niektórzy po prostu zawodzą,, ,niestety gościu to ty najbardziej zawodzisz .Potem Abbot, Marcus ,Lech i nie ma bramkarza.Bramkarza trzeba znaleźć na gwałt,bo przynajmniej trzy gole w ostatnim meczu były do obrony. Dobrze ktoś napisał,pewnie się bales ,ze trener może cie nie wystawić ,to sfaulowales kolege,no i teraz jesteś niezbędny.
- 12 4
-
2014-10-30 07:06
na gwałt to możę go nie szukajmy, już teraz gwałcą nas potęgi z Polski B
następny będzie Chrobry
- 0 0
-
2014-10-29 13:09
Nic, ino trza zaczac kupowac. Dawaj Krz\ysiu kajet, bedziem dzwonic.
- 7 1
-
2014-10-29 14:17
Ciężka sprawa (2)
na pewno piłkarzom nie jest lekko i tu nie chodzi o Arkę czy barwy żółto-niebieskie tylko po prostu o kasę. Nie ma wyniku, nie ma duzej kasy. Z drugiej strony jeżeli w Arce jest tak ciężko finansowo to po co w ogóle walczyć o awans. Skad klub weżmie kasę na grę w Ekstraklasie. Przecież na skład na dobrym poziomie i inne obciążenia finansowe trzeba PIENIEDZY i to niemałych. Przyszłość Arki nie wygląda dobrze. Kolejny dołek klubu. Jak długo potrwa - oto jest pytanie.
- 4 3
-
2014-10-29 15:05
Dlaczego walczyć o awans?
Bo zawsze trzeba o coś walczyć. Inaczej dajmy soebie spokój z grą. Skąd klub weźmie kase na grę w Ekstraklasie? No właśnie z Ekstraklasy! Ale do tego długa droga.
- 5 0
-
2014-10-29 15:21
co? może miasto ma nadal płacić?
a może więcej ma dawać? żebraki nieudacznicy z was i tyle
- 5 1
-
2014-10-29 15:19
jezu a ci wiecznie to samo
płyte zmieńcie lub poprostu zamilczcie! patałachy z was i tyle! Przestańcie ludzią w głowach mieszać. To już nie działa!
- 8 3
-
2014-10-29 15:25
Czy kolejny pogrom ????
- 8 1
-
2014-10-29 15:28
świete krowy...powieszone psy...
to juz lepszych tytulow nie ma dla trojmiejskich kopaczy??
- 5 0
-
2014-10-29 16:07
Sobieraj skończ z tą twoią głupią gadką (1)
Jesteś najsłabszym punktem obrony i jeszcze faulujesz kolegę , tobie w ogóle nie zależy na naszej ARCE tylko wypłatę.która wybłagałeś u prezesa ,bo widziałeś że inaczej nigdzie zatrudnienia nie otrzymasz.Jako kapitan drużyny ustąp miejsca na obronie młodszym kolegom bo i tak od Ciebie się nic dobrego się nie nauczą.Medialnie to jesteś dobry a na boisku kompletne DNO.
- 16 1
-
2014-10-30 07:07
...niczego pozytywnego
- 0 0
-
2014-10-29 16:27
nikt na nikim nie wiesza psów...
bo na takich patałachach te psy nie chciałyby wisieć...
- 9 1
-
2014-10-29 17:11
trudna sprawa
Nie poddajemy się i walczymy o awans do ekstraligi.
- 1 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.