• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sport Talent. Maja Grochowiecka "Killer" judo, w przyszłości projektantka mody?

Rafał Sumowski
14 maja 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Maja Grochowiecka (z prawej) to jedna z najlepszych młodych judoczek na całym Pomorzu.
  • Maja (druga z prawej) z kolegami z UKS Grizzly Gdańsk.
  • Ważnym elementem treningów Mai są też biegi lub jazda na rowerze. Na zdjęciu judoczka szykująca się do treningu biegowego.

"Killer" - na taki pseudonim zapracowała sobie Maja Grochowiecka. Judoczka UKS Grizzly Gdańsk wygrywała nawet z chłopcami, a wśród dziewcząt należy do najlepszych zawodniczek na Pomorzu. Sport nie jest jedyną pasją 12-latki. W przyszłości chciałaby zostać projektantką mody. To kolejna bohaterka cyklu "Sport Talent". Dwa tygodnie temu prezentowaliśmy Joanną Wódkowską, a 28 maja przedstawimy żeglarza Tymona Gajdzińskiego.




Maja Grochowiecka ma 12 lat. Mieszka w Osowie i uczęszcza do Szkoły Podstawowej nr 82 w Klukowie. Judo trenuje od 6. roku życia w założonym przez Radosława Laskowskiego z AZS AWFiS Gdańsk klubie UKS Grizzly Gdańsk zobacz na mapie Gdańska.

- Zaczęło się od tego, że szukaliśmy dodatkowych zajęć sportowych dla starszego o rok brata Mai. Początkowo miało to być taekwondo, jednak w najbliższym klubie nie stworzyła się nowa grupa i los zadecydował, że jednak będzie to judo. Podczas pierwszych zajęć Maja była tylko osobą obserwującą i stwierdziła, że tu jest super i ona też chce. Pierwszy trening odbyły się pod okiem Tomasza Chróścielewskiego. Dzieciaki były zachwycone, ponieważ cały trening opierał się na zabawie i tak machina ruszyła. Obecnie córka trenuje z trenerem Tomaszem oraz Filipem Pawlikowskim - mówi mama zawodniczki Joanna Grochowiecka.
Dziewczynka była zaliczana do grona najlepszych zawodniczek na Pomorzu w każdej kategorii wiekowej i wagowej, w której dotychczas była. Wielokrotnie zdobywała medale na Pucharach Polski i turniejach międzynarodowych. Przywiozła medal z tak prestiżowych imprez jak Solanin Cup czy cyklu International Judo League, gdzie międzynarodowa obsada nie pozwala na żadne błędy.

- Maja uczestniczy w projekcie Grizzly Judo Power, skupiającym najbardziej pracowitych i najbardziej utytułowanych zawodników naszego klubu, Maja jest jedyną dziewczyną, która bez problemu dotrzymuje tempa treningowego swoim pozostałym w tej grupie sześciu kolegom, a często nawet ich wyprzedza. W klubie nadaliśmy jej pseudonim "Killer". Wróżę jej medale mistrzostw Polski w każdej kategorii wiekowej, w jakiej się pojawi. Ma niesamowity talent - mówi trener Cróścielewski.
Grochowiecka posiada obecnie stopień KYU 4,5. Hierarchia w judo to stopnie uczniowskie KYU - od 6 do 1, gdzie 6 jest pasem białym, czyli najniższym. W dalszej kolejności mamy pas żółty, pomarańczowy, zielony oraz niebieski. Obecnie Polski Związek Judo dopuszcza tzw. pasy połówkowe, czyli np. biało-żółty, żółto-pomarańczowy oraz pomarańczowo-zielony. Następnie pojawiają się stopnie mistrzowskie DAN - od 1 do 10, czyli od pasa czarnego poprzez czerwono-biały po czerwony.

Na początku treningi odbywały się dwa razy w tygodniu. W tej chwili Maja na zajęcia uczęszcza pięć razy tygodniowo. Grupa Grizzly Judo Power ma obowiązkowe treningi: wtorek i czwartek; do wyboru poniedziałek lub piątek; obowiązkowe randori, oraz dodatkowo sobotni trening, na którym trzeba przebiec 7 km lub przejechać na rowerze 20 km. Z "pracującej" soboty zwalnia tylko turniej. W przypadku przerw świątecznych lub wakacyjnych grupa otrzymuje plan treningowy na każdy dzień.

- Najbardziej lubię obozy sportowe. Są ciężkie, ale są super. Nie lubię kiedy na zawodach w mojej kategorii jest mało uczestników i żeby zdobyć medal wystarczą na przykład dwie walki. Nie mam żadnego idola. Podziwiam triathlonistę Robert Karasia. On jest z innej planety - mówi Maja.

Przeczytaj więcej na temat klubu UKS Grizzly Gdańsk


- Maja bardzo zwraca uwagę na to jak wygląda, ale chodzi o wysportowane ciało i to w tej chwili jest największą motywacją. Jednak ja jako mama i najbliższy obserwator widzę ten błysk w oczach na zawodach. W młodszych latach ciężko przeżywała porażkę i musiała się nauczyć, że nie zawsze się wygrywa. Pamiętam jak w wieku siedmiu lat zapłakana po pierwszej przegranej walce, mówiłam do niej "Maja, ty nic nie musisz, jak coś cię boli to odpuszczamy" a ona patrząc mi w oczy odpowiedziała "Mamo, najgorsze co teraz mogę zrobić to się poddać". Jest to niesamowite uczucie, kiedy mówi ci to siedmioletnia córka cała poobijana i zapłakana - dodaje Joanna Grochowiecka.
W ostatnich latach ciężkie sytuacje polegały na tym, że Maja była kwalifikowana w jednej kategorii z chłopcami. W tym wieku jest to już kwestia siły i masy ciała. Co nie zmienia faktu, że często z tymi chłopakami wygrywała. Właśnie stąd wzięła się zresztą ksywka "Killer".

- W przyszłym roku będę już młodzikiem. Moim celem i marzeniem jest mistrzostwo Polski - mówi dziewczynka.
Oprócz judo, Maja pasjonuje się jazdą na rolkach, nartach, snowboardzie czy łyżwach. Ostatnio uznała, że ciekawi ją moda i w przyszłości zostanie... projektantką. Przy tych wszystkich zainteresowaniach bez zarzutów radzi sobie w szkole. Dąży do świadectwa z czerwonym paskiem. Ogromnym wsparciem dla dziewczynki jest mama, która wychowuje ją i jej brata sama, a także dziadkowie.

- Są na każde zawołanie aby zawieźć ją na trening lub z niego odebrać. Bardzo ważne jest też fakt, że Maja jest bardzo samodzielna i odpowiedzialna. Pomimo swojego młodego wieku od kilku lat porusza się samodzielnie komunikacja miejską czy rowerem, także jak tylko to możliwe to sama dociera na treningi. Chciałabym też podkreślić fakt, że klub bardzo pomaga. Często dzieci zabierane są z miejsca zbiórki wożone na zawody, pokazy, dodatkowe treningi organizowane w innych klubach. Bywa też tak, że trener odwozi każdego do domu. Trenerzy są cudowni i w pełni im ufam powierzając im moje dziecko. Jest to bardzo ważne aby mieć zaufanie do ludzi którzy często spędzają więcej czasu z twoimi dziećmi niż ty sama. Trener Tomek, angażuje się we wszystkie projekty w stu procentach albo i więcej. Już wiemy, że w przyszłym roku klub będzie organizował otwarte międzynarodowe mistrzostwa Gdańska w judo - turniej dla dzieci i młodzieży. W tej chwili współpracują ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego Marcina Gortata w Gdańsku gdzie tworzy klasę o profilu judo - wyjaśnia Joanna Grochowiecka.
Koszt treningów w UKS Grizzly Gdańsk to 120 zł miesięcznie. Do treningów i zawodów tak naprawdę potrzebna jest tylko judoga, którą można zakupić już od 150 zł. Wystarczy na przynajmniej rok albo i dłużej, ale wszystko zależy od tempa wzrostu dziecka. Jeżeli judoga jest za mała zawodnik może być nie dopuszczony do walk. Na pewnym poziomie zaawansowania potrzebne jest więcej wyposażenia: klubowe stroje, specjalną odzież do biegania w lecie i zimie, buty, czy chociażby rower do treningów. Do tego dochodzą wyjazdy, wpisowe na turnieje i wyżywienie. W przypadku projektu Grizzly Judo Power, część wydatków refunduje klub.

Cykl Trojmiasto.pl Sport Talent


Co drugi wtorek w serwisie sportowym Trojmiasto.pl prezentujemy młodych sportowców z rozmaitych dyscyplin sportowych. Pisząc o ich początkach, treningach, sukcesach, ale i wyrzeczeniach, a także nakładach finansowych, które ponoszą ich rodzice, nie tylko będziemy towarzyszyć w drodze nastolatków na sportowe szczyty, ale również na ich przykładzie zamierzamy przedstawiać realny obraz sportu młodzieżowego.

W naszym zamyśle jest nie tylko cykl, który służy nadaniu rozgłosu i przysporzeniu satysfakcji tym, którzy już mocno zaangażowali się w sport i mają pierwsze osiągnięcia, ale na ich przykładzie chcemy pokazać, jakie aspekty pod uwagę muszą wziąć ci, którzy dopiero zastanawiają się, jaką ewentualnie drogę aktywności fizycznej wybrać dla swojego dziecka.

Oczywiście czekamy na wasze opinie, sygnalizowanie spraw, które w tej kwestii najbardziej was interesują, czy też dyscyplin, o których najbardziej chcielibyście przeczytać. Jesteśmy również otwarci na zgłoszenia kolejnych kandydatów z Trójmiasta, którzy chcieliby zaprezentować się w tym cyklu.

Kontakt mailowy: sport@trojmiasto.pl z dopiskiem "Sport Talent".

Miejsca

Opinie (30) 4 zablokowane

  • (15)

    Po 6 latach treningu 4,5 kyu to jakaś kpina.
    Specjalne niezdobywanie wyższych pasów by odnosić większe sukcesy nie ma nic wspólnego z uczciwą sportową rywalizacją !!!
    Po 6 latach treningu w tym większość w trybie zawodniczym to pas brązowy lub co najmniej niebieski.
    A w tym tempie to za 10 lat będzie zdawać na pas zielony.

    • 8 26

    • (2)

      Mówimy o 12 latce mądralo

      • 11 4

      • (1)

        Po sześciu latach treningu żółty pas?
        A nie przepraszam żółto-pomarańczowy...

        • 1 4

        • a ty byś chcił czarny

          bardzo dobrze to świadczy o klubie

          • 3 1

    • Cała prawa o sporcie... (3)

      to prawda, jest to praktyka powszechnie stosowana przez trenerów karate. Dzieci nie są dopuszczane do egzaminów aby brać udział w zawodach z mniej doświadczonymi dziećmi i zawsze wtedy wygrywają. Tak samo jak fałszowanie roczników, wystawianie w kategoriach niezgodnych z rzeczywistym wiekiem, wpisywanie na listę startową "martwych dusz" tylko po to aby dodać punktów klubowi....

      • 8 4

      • tu jest mowa o judo!!! a nie, o nie olimpijskim karate:)

        • 5 2

      • o czym ty piszesz (1)

        nie masz pojęcia to nie pisz, w sportach walki dzieci i młodzieży dobór jest poprzez kategorie wagowe i wiek, pas nie ma znaczenia .

        • 6 1

        • w karate dzieci dobierane są wiekowo. Wiem, bo moje też startują.

          • 1 1

    • Stopnie w judo (6)

      W judo pełen stopień uzyskuje się regulaminowo co dwa lata, a połówki co roku w przypadku ścieżki sportowej. Rekreacyjne trenowanie wydłuża tę drogę praktycznie dwukrotnie. W przypadku szczególnie wysokich osiągnięć jak np. medal MP (ale w MP można brać udział dopiero od 12 roku życia - od młodzika) można uzyskać te stopnie szybciej. W judo nie ma podziału na zawodach na stopnie KYU - tylko na rocznik i wagę - to nie karate. Stopień 1DAN uzyskuje się przeciętnie w wieku 19 lat.

      • 14 1

      • (5)

        Połówki weszły od niedawna.
        Czyli po 5 latach trenowania miała żółty pas a dopiero teraz zdobyła żółto-pomarańczowy i to ma być talent?
        Biały pas zdobywa się bardzo szybko czyli przez 4,5 roku ten super talent zdał tylko jeden egzamin na żółty pas i jest na Trójmiasto.pl!!!
        Każdy dzieciak co trenuje 2 lata ma żółty pas więc powinien być tu opisany

        • 3 10

        • Połówki (4)

          Formalnie zostały uznane niedawno. Funkcjonowały od lat w klubach już dawno.
          Po dwóch latach trenowania judo posiada się pas żółty, czyli 5KYU. Proszę nie wprowadzać czytających w błąd. Jak wspomniałam - pełen stopień co dwa lata. Zatem wszystko się zgadza. Proszę jeszcze wliczyć czas na egzamin na pas biały, który zdaje się różnie w zależności od klubu: po roku lub pół od momentu podjęcia treningów zazwyczaj na początku roku szkolnego. Wyszłoby, że ta zawodniczka w tym roku zdawać będzie na pas zielony, czyli 3KYU. Nadal coś się nie zgadza?

          • 3 2

          • (3)

            No właśnie po 2 latach ma się żółty pas a ta mistrzyni ma po 6 latach żółty i pół.
            Gdyby miała zielony lub chociaż pomarańczowo-zielony to nikt by nie pisał.
            A pisanie artykułu o kimś gdy ktoś ma 5 kyu i to po 6 latach treningu to śmiech na sali

            • 2 5

            • 4 KYU minimum

              Już na pierwszym zdjęciu widać, że dziewczyna ma pas pomarańczowy. Może to pomyłka w tekście i ma pas pomarańczowo-zielony, czyli 3,5KYU?

              • 2 1

            • Pasy w ogóle

              Poza tym wydaje mi się też, że w judo chodzi bardziej o przygotowanie i walkę w zawodach, a nie o zdobywanie pasów. Pas nie walczy. Walczy zawodnik. Więc w ogóle nie rozumiem porównywania talentu dziewczyny do posiadanego stopnia. Są zawodnicy, którzy w ogóle nie chcą podchodzić do egzaminów na pasy, a robią wyniki i to całkiem niezłe.

              • 3 2

            • Na zdjęciu 3,5 KYU

              Na trzecim zdjęciu - grupowym - Maja ma pas pomarańczowo-zielony, czyli 3,5 KYU.

              • 0 0

    • Mam syna w tym klubie i bywam na egzaminach - uwierz, że pasów tam nie rozdają za nic! Byłem świadkiem porażki Mai na egzaminie - nikt jej tam nie dawał taryfy ulgowej za wygrane walki - zrobiła błąd i polała egzamin. A trenerów było przy tym chyba trzech.
      Więc jak nie wiesz, to nie gadaj.
      Tym bardziej, że w tej grupie wiekowej na zawodach nie liczą się pasy, a rocznik zawodnika + masa ciała + czasem płeć.

      • 10 1

  • Znam jednego kilera ...

    Kierowcę taksówki

    • 9 4

  • Dziewczynka zdolna jak inne trenujące judo. (1)

    Nic w tym nadzwyczajnego. Akurat w 12 latkach jest prawdziwy killer wśród dziewcząt i trenuje w UKS Galeon w Gdyni. Niestety nie pamiętam jej imienia. Ma chyba zielony pas i rzuca przeciwniczkami jak workami ziemniaków. Na zawodach w Dragonie, moja córka także brała udział i zajęła 1 miejsce w swojej kategorii wiekowej. Też walczyła z chłopakami, z powodu małej frekwencji dziewcząt. Podsumowując gratuluje!

    • 2 9

    • Konstancja Wiśniewska

      Tak się nazywa. Bardzo dobra zawodniczka.

      • 2 2

  • Kilera wymyśliliście wy dziennikarze (1)

    Oświadczam, nie ma żadnego Kilera

    • 14 3

    • Urwałeś kurze

      złote jaja

      • 7 1

  • Brawa dla dziewczyny .

    Ma pasję i chce trenować - szacun jej za to . Ciężko pracuje aby coś osiągnąć , a nie jak reszta jej rówieśników , pierdzi w stołek i siedzi przy komputerze czy to na grach czy wypisywaniu bzdur w internecie. Oczywistym jest że dziewczyna ma talent,

    • 20 1

  • W ameryce najwiecej pedofili jest

    Wśród trenerów sportów walki. Dobrze ze u nas jeszcze inny lepszy swiat.

    • 1 9

  • Wielkie gratulacje! Brawo za sportową pasję i siły do treningów!

    Pamiętam swój pierwszy trening 30 lat temu na Flocie w Gdyni. Byłam jedyną dziewczyną w grupie. Dobrze, że masz obok siebie bliskich, którzy wspierają Cię w tej wymagającej drodze.

    • 6 1

  • (2)

    Gratulacje dla mamy.

    • 6 1

    • (1)

      A dla ojca kopa w tyłek?

      • 1 2

      • A ojciec

        W tekście napisano, że Mama samotnie wychowuje Maję i jej brata. To pewnie można i ojca w tyłek...

        • 0 0

  • Pytanie tylko czy związki sportowe będą wspierać rozwój zawodniczki (2)

    Czy też będzie jak z niedawno opisywaną mistrzynią świata w Karate WKF, która musiała za wszystko płacić z własnej kieszeni i od państwa otrzymała "uścisk ręki prezesa".

    • 2 2

    • (1)

      Jeżeli szef jej klubu będzie chciał być szefem wszystkich szefów, jeśli klub wystąpi ze związku, który współpracuje z PKOL i założy swój własny związek, żeby dać zarobić "swoim" działaczom - pewnie tak właśnie będzie.

      • 1 0

      • Judo jest tylko jedno i jest sportem olimpijskim - na całym świecie - nie ma kilku federacji, związków, ale w każdym kraju, w którym jest uprawiane, jest wyłącznie jeden a na świecie jedna federacja międzynarodowa IJF. Być może Polski Związek Judo do świętych nie należy, ale wyjście z jego struktur jest jednoznaczne z brakiem możliwości startu w zawodach w kategorii wiekowej młodzika i starszej. Tak samo European Judo Federation, jak i International Judo Federation, nie dopuszczają do swoich turniejów zawodników niezrzeszonych w krajowych związakach/federacjach, więc nie miałoby to po prostu sensu. Stąd spójność judo, w większości wypadków, na całym świecie.

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane