- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (139 opinii)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (30 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 4 11-letnia ninja podbija świat (8 opinii)
- 5 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (15 opinii)
- 6 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (134 opinie)
Stefański: Walczyć nie z ultrasami, a z przestępczością
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk postuluje legalizację pirotechniki na trybunach podczas widowisk sportowych w Polsce. Propozycję wprowadzenia na PGE Arenie pilotażowego modelu współpracy w tym względzie klubu i kibiców przedstawiło stowarzyszenie "Lwy Północy". Docelowo miałoby dojść do zmiany ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, z której wynika obecnie obowiązek nakładania kar za odpalanie rac i świec dymnych na stadionach. Jednak, aby ten proces zapoczątkować, środowisko kibiców powinno podjąć dialog z policją, a na razie ku temu nie ma woli.
Gdańscy kibice przetestować zaproponowany przez siebie model chcieliby jak najszybciej. Jednak nawet przy przychylności klubu, miasta czy nawet spółki Ekstraklasa SA przeciw się obowiązujące prawo. Wdrożenie projektu wymagać może przynajmniej częściowej nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Ponadto kibice będą musieli przełamać swoją niechęć do policji, z którą wykluczyli na razie możliwość współpracy. Ich zdaniem to instytucja mająca jedynie pilnować przestrzegania prawa, a nie brać udział w jego stanowieniu.
- Inicjatywa kibiców ma nasze poparcie. Przedstawiciele miasta deklarują chęć do rozmów z udziałem stowarzyszenia, klubu, straży pożarnej, a także policji, której nie można pomijać w kwestii uzyskania pozwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej. Gdańsk ma szansę być prekursorem i może faktycznie uda się nam dopuścić oprawy z użyciem pirotechniki. Nie możemy jednak mówić o pełnieniu przez kibiców roli współorganizatora imprezy, bo ta zawsze będzie zarezerwowana dla klubu. Jesteśmy na tak, jeśli chodzi o ideę, cenimy sobie współpracę z naszymi kibicami, ale znajdźmy tylko legalny i bezpieczny sposób, który nie będzie powodował konsekwencji prawnych ani dla fanów, ani dla nas. Dużym krokiem naprzód jest to, że nie mamy w tym roku w Gdańsku żadnego meczu podwyższonego ryzyka. Trzymajmy się tego, a zarazem starajmy się wprowadzić oprawy z użyciem pirotechniki, ale legalnie i bezpieczne - mówi członek zarządu Lechii, Bartosz Sarnowski.
Pomysł fanów gdańskiego klubu zyskał sporo pozytywnych opinii. Pewne obawy wiążą się jednak z tym, czy kibice dojrzeli do niezależności, której tak się domagają i czy za ich deklaracjami stoi rzeczywista odpowiedzialność.
- Zdajemy sobie sprawę, że ciężar walki musi zostać przeniesiony z ultrasów na chuliganów i realną przestępczość. Kwestia pirotechniki nie jest jednak jednoznaczna, a geneza radykalnych rozwiązań to skutek wielu tragicznych wydarzeń. Organizator imprezy masowej ponosi odpowiedzialność za wszystkich jej uczestników i trudno mówić o jakichś wyjątkach w tej kwestii. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie elementy, czyli niezależność i spontaniczność ruchu ultras, ale też interes organizatora. Model przedstawiony przez gdańskich kibiców wymaga dużego dopracowania i szerszej dyskusji, do której włączy się jeszcze kilka innych podmiotów jak prokuratura i policja. W Niemczech kibice też nie chcieli nawet rozmawiać z jej przedstawicielami, ale praktyka pokazała, że nie dało się inaczej. Jestem ostrożnie optymistyczny, jeśli chodzi o wdrożenie proponowanych przez kibiców rozwiązań, ale jeśli zależy im na korzystnych dla nich zmianach, muszą pójść za tym nie tylko słowa, ale i czyny. Rozwiązanie proponowane przez kibiców na pewno nie wejdzie za tydzień czy dwa, bo temat wymaga jednak szerokiej dyskusji i doprecyzowania. Nie mówiłbym jednak "nie" przeprowadzeniu takiego pilotażu - twierdzi Marcin Stefański, dyrektor logistyki rozgrywek Ekstraklasy SA.
Prezentując swój model gdańscy kibice wykonali pierwszy ruch. Zdecydowali się na niego pomimo faktu, iż znaczna część środowisk kibicowskich jest przeciwna formalnym rozwiązaniom i porozumieniom zawieranym z władzami "pod krawatem". Stowarzyszenie liczy jednak na to, iż nie po raz pierwszy w historii ważne zmiany rozpoczną się właśnie w Gdańsku. Będzie to możliwie jedynie w wypadku, gdy cały dyskurs zostanie podtrzymany, a współpraca nad projektem będzie przebiegać regularnie z zaangażowaniem wszystkich niezbędnych do tego stron. "Lwy Północy", choć race na PGE Arenę najchętniej odpaliliby już podczas najbliższego meczu, mają nadzieję, iż pomimo wielu wątpliwości, co do ich propozycji, wkrótce uda się wypracować elementy, które przybliżą legalizację pirotechniki na polskich obiektach.
- Trzeba wyłonić grupę roboczą. Widzimy w niej przedstawicieli klubu, kibiców, władz miasta, ekstraklasy, straży pożarnej i prokuratury. Jest wiele aspektów, które wymagają szczegółowych rozwiązań jak chociażby projekt umowy współpracy pomiędzy stowarzyszeniem, a klubem, czy określenie dokumentacji dla straży pożarnej. Ważne jest wyznaczanie sobie kamieni milowych, konkretnych terminów tak, aby ludzie widzieli, że to nie jest czcza dysputa tylko działania, które prowadzą do realnych, nawet jeśli małych, kroków. Urealnienie ram czasowych uwiarygodni nas wszystkich i pokaże, że dążymy do wspólnego porozumienia, korzystnego dla wszystkich - wyjaśnia prezes Zejer.
Kwestia pirotechniki na stadionach budzi ostatnio sporo emocji. Przypomnijmy, że z końcem października Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła na Arkę Gdynia karę rozegrania dwóch spotkań bez udziału publiczności (czytaj więcej). Decyzję tę podjęto w odpowiedzi na pokaz pirotechniczny, jaki na trybunach przy ul. Olimpijskiej zaprezentowali kibice żółto-niebieskich podczas meczu z GKS Katowice (przeczytaj relację z tego spotkania).
Co prawda po klubowym odwołaniu została ta sankcja odwołana, a obowiązuje ta o zamknięciu trybuny "Górka", którą podjął wojewoda pomorski na wniosek Komendanta Wojewódzkiej Policji (czytaj tutaj). Ponadto dzisiaj wojewoda zamknął również trybunę gości na PGE Arenie (przeczytaj więcej o tej karze).
Nasze łamy w ostatnich dniach udostępniliśmy osobom, które na razie stoją po przeciwnej stronie barykady. Swoje racje przedstawili ekspert do spraw bezpieczeństwa na imprezach sportowych, Marcin Samsel (zobacz felieton eksperta) oraz Dawid Biernacik, przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców Gdyńskiej Arki (przeczytaj list kibica).
Kluby sportowe
Opinie (93) 9 zablokowanych
-
2012-11-09 17:53
jeden z argumentow
- 0 0
-
2012-11-09 14:52
Kibic Arki argumentami i merytoryką wypowiedzi zniszczył tego fachowca (3)
czytałem dokładnie obie opinie i zdecydowanie to kibice mają tu racje!
Walczcie o swoje- 29 6
-
2012-11-09 14:57
Dejfid odejdz od komutera juz (2)
- 3 11
-
2012-11-09 16:46
to nie ja, byłem w pracy o 15 (1)
Nie zmienia to faktu ze dziękuję za uznanie i pozytywne głosy w zdecydowanej większości
- 4 1
-
2012-11-09 17:47
W pracy?
od kiedy prace w biurze w SKGA nazywasz praca?Przeciez robisz to co kochasz.I niby za darmo:)
Dejfid widze ze czesto tutaj zagladasz:))))))))Sam sobie piszesz komentarze?- 1 2
-
2012-11-09 14:31
niestety... (4)
...ale większość ludzi nie widzi różnicy między hools, a ultras.
- 50 3
-
2012-11-09 17:42
A co wy macie do hoolsów. Biją się między sobą i tyle. Najgorsi są nawaleni agresywni janusze.
- 7 1
-
2012-11-09 14:38
(2)
bo czesto w tych grupach sa ci sami ludzie.
- 5 10
-
2012-11-09 14:49
co??? (1)
co Ty pieprzysz
to są zupełnie inni ludzie człowieku- 13 2
-
2012-11-09 15:17
Wbrew pozorom jest zupełnie inaczej
Ludzie wiedzą, którzy są to hoolsi, ale problem na tym polega, że cokolwiek zrobi się przeciwko hools-om, to zaraz jest nagonka, że atakuje się kibiców.
Każde pokazanie złych zachowań hool-ów jest traktowane, przez ultrasów jako nagonkę na nich. Nie bez powodów zaczęto mówić o kibolach, aby umożliwić spokojne funkcjonowanie ultrasom. Efekt był inny ultrasi stwierdzili, że to jest nagonka na nich. Chociaż ani razu nie pokazano źle zachowującego się ultrasa.- 4 4
-
2012-11-09 17:36
PIROTECHNIKA ZA DELEGALIZACJĄ LECHII
chyba wybuchnę, jaranie się na meczu Lechii to żadna rozrywka!
- 2 7
-
2012-11-09 16:47
skruszone zeznzania chuligana, raczej zwykłym krawężnikiem jestes i wprowadzasz zamęt (1)
Jako kibic Arki jestem za legalizacją piro na stadionach przy oprawach
- 8 9
-
2012-11-09 16:54
nie jestem skruszony tylko starszy
- 3 2
-
2012-11-09 16:51
Hej, za godzinę gra Lechia!!!
Wszyscy patrzeć!
- 5 2
-
2012-11-09 16:30
Ostatnio w młyne rzucali zukami chińskimi w bramkarza i w siebie
nawet upomnienia młynowego nie od razu poskutkowały . Kto zagwarantuje ze te legalne race nie zostaną nielegalnie użyte .......bo ktoś ich sprowokuje
- 13 10
-
2012-11-09 14:28
W Gdyni była super oprawa a Arka ukarana (3)
bez sensu, co innego bandyta a co innego kibic
- 70 7
-
2012-11-09 14:30
a czym sie rozni na arce kibic od bandyty? (2)
ktos kto bije juniorow Lechii albo Bałtyku to bandyta,a zaraz jak idzie na gorke to kibic?
- 9 20
-
2012-11-09 15:20
nikt nie bił nigdy juniorów tylko ich tatuśków ... (1)
ci co napadają na busy to kibice czy bandyci?
- 11 6
-
2012-11-09 16:29
W tym przypadku - kibice.
- 2 5
-
2012-11-09 15:42
Lwy, Władcy itp........................ (1)
Tym ludziom wydaje się,że reprezentują kibiców? Na jakiej podstawie, kto ich do tego upoważnił?
Nie wystarczy im już to śmieszne nazewnictwo? Nie życzę sobie smrodu od rac, huku i przerywanego meczu, tylko dlatego,że dla nich piekno gry w piłkę jest podporządkowane ich zachciankom na poziomie buractwa stadionowego.- 12 17
-
2012-11-09 16:25
To zostan w teatrze.
- 4 2
-
2012-11-09 14:23
Jeśli będą używać rac bezdymnych to OK. (4)
I tylko w sektorze ultrasów z pozwoleniem służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
Ale jeśli boisko ma być zadymione tak, że trzeba mecz przerywać, bo widoczność spada do minimum to kiepski byłby to pomysł.- 19 43
-
2012-11-09 14:37
(3)
a jak masz zamiar kierowac dymem z rac aby nie lecial na boisko?
- 3 2
-
2012-11-09 16:04
Dmuchac albo wciagac powietrze. Wszyscy na raz.
- 2 0
-
2012-11-09 16:03
Nie ma dymu bez ognia i ognia bez dymu.
- 1 0
-
2012-11-09 14:42
Napisałem "bezdymnych".
Nie ma dymu - nie ma problemu braku widoczności. Jeśli ktoś uważa, że zadymienie pół boiska jest fajne, to trochę się dziwię.
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.