• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strach przed wygraną

jag.
27 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

Piłkarki ręczne Dableksu AZS AWFiS sprawiały wrażenie jakby bały się wygrać z mistrzyniami Polski. Wspaniały pościg gdańszczanek w drugiej połowie załamał się, gdy przyszło im grać w liczebnej przewadze. Dlatego drużyna SPR Asseco BS Lublin zwyciężyła w akademickiej hali 27:26 (16:13).

.

DABLEX: Sadowska, Mikszto - Knoroz 3, Sawicka, Serwa 4, Koniuszaniec 6, Kulwińska 4, Szwed 2, Wojtas 5, Taczyńska 2.

SPR: Chemicz, Pierzchała - Malczewska 7, Włodek 2, Damięcka 4, Rola 1, Majerek 5, Marzec, Wolska, Repelewska 3, Rukaite, Tyda 2, Puchacz 3.

Gdańszczanki rozpoczęły bez respektu dla mistrzyń. Dwa rzuty Jewgieniji Knoroz, jeden z karnego, drugi po ataku pozycyjnym dały miejscowym prowadzenie 2:0. Niestety, animuszu starczyło tylko na siedem minut. Wówczas akcja Aliny Wojtas dała akademiczkom przewagę 3:2.

Cztery następne piłki wpadły do bramki Dableksu, a mogły być jeszcze gorzej, gdyby Sabina Włodek przymierzyła lepiej z karnego, a nie nie rzuciła nad bramką. Nowy impuls w poczynania miejscowych wniosła zmiana bramkarki, wprowadzenie do obrony nastoletniej Marty Taczyńskiej oraz przerwa na żądanie Jerzego Cieplińskiego.

Od 5:7 kolejno trafiły Patrycja Kulwińska, Wojtas i wspomniała Tarczyńska. Szkoda, że tak ciężko wywalczonego korzystnego wyniku akademiczki nie uszanowały. Zbyt szybki i niedokładne akcje zamiast przynieść bramki przyczyniły się do strat. Jeszcze przy 12:12 niecelnie rzucała Serwa. Później tej zawodniczce nie udało się zamienić na bramkę karnego, a i Karolina Szwed nie miała dnia do rzutów z drugiej linii. Zgoła odmiennie niż Dorota Malczewska. W dużej mierze umiejętnościom technicznym i snajperskim rozgrywającej SPR zawdzięczał trzybramkowe prowadzenie na przerwę. Malczewska miała już wówczas na koncie sześć trafień!

Tabela po 5 kolejkach

Piłka ręczna - Orlen Superliga kobiet
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 SPR Asseco BS Lublin 5 5 0 0 178-121 10
2 Piotrcovia Piotrków 5 4 1 0 141-105 9
3 Interferie Zagłębie Lubin 5 4 0 1 160-119 8
4 Zgoda Ruda Śląska 5 4 0 1 149-132 8
5 Łączpol Gdynia 5 3 0 2 154-118 6
6 Start Elbląg 5 3 0 2 166-157 6
7 AZS Politechnika Koszalin 5 3 0 2 112-128 6
8 Dablex AZS AWFiS Gdańsk 5 2 1 2 144-118 5
9 Ruch Chorzów 5 0 1 4 99-125 1
10 Słupia Słupsk 5 0 1 4 110-175 1
11 Carlos-Astol 5 0 0 5 129-164 0
12 AZS AWF Warszawa 5 0 0 5 111-191 0
Tabela wprowadzona: 2008-09-28
Pobyt na ławce rezerwowych dobrze zrobił Małgorzacie Sadowskiej. Bramkarka weszła między słupki po przerwie i broniła jak w transie. Dwa razy w kontrze powstrzymała Małgorzatę Majerek, odbijała też rzuty z dystansu. Tym samym gdańszczanki mogły zagrać z kontry. Po trafieniach Wojtas, Katarzyny Koniuszaniec, Serwy i Kulwińskiej gdańszczanki objęły prowadzenie 17:16.

Receptę na popularna "Rybę" znalazły dopiero lubelskie rutyniarki. SPR pierwszą bramkę po przerwie zdobył siedem minut po jej rozpoczęciu. Miejscową obronę rozmontowały Sabina Włodek i Izabela Puchacz. W 42. minucie zrobiło się 21:18 dla przyjezdnych.

Gdańszczanki zerwały się jeszcze do walki w dużej mierze dzięki Koniuszaniec. Skrzydłowa po przerwie rzuciła wszystkie swoje bramki, w tym na 25:25 na dziesięć minut przed końcem. Wówczas gospodynie przez blisko cztery minuty mogły grać w przewadze, przez prawie 20 sekund nawet z przewagą dwóch zawodniczek. Niestety, kolejno obok bramki rzucały Szwed, Wojtas i Knoroz. Na 40 sekund przed końcem Magdalena Chemicz obroniła rzut Wojtas i lublinianki utrzymały korzystny wynik już do końca. Zwycięska bramka była autorstwa Kristiny Repelewskiej.

------------------
Również jedną bramką przegrały gdyńskie piłkarki. Łączpol uległ w Koszalinie Politechnice 24:25 (15:11). Po dobrej pierwszej połowie podopieczne Grzegorza Gościńskiego zagrały w pierwszych dziesięciu minutach po przerwie. Wówczas na osiem bramek rywalem odpowiedziały tylko dwiema. W ostatniej minucie mogły jeszcze dogonić remis, ale zabrakło dokładności w dwóch wyprowadzanych atakach.

Politechnika: Łącz, Morawiec - Skipor 7, Zaniewska 5, Jarzyna 3, Dworaczyk 3, Leśkiewicz 3, Szafulska 2, Kobyłecka 1, Chmiel 1, Szostkowska, Cieśla.

ŁĄCZPOL: Szywierska, Jurkowska - Aleksandrowicz 7, Andrzejewska 4, Stachowska 4, Szejerka 3, Sulżycka 3, Wasak 1, Musiał 1, Szott 1.

Pozostałe wyniki 5. kolejki: Ruch Chorzów - Piotrcovia 21:27 (10:15), Słupia - Zgoda Ruda Śląska 20:27 (11:11), AZS AWF Warszawa - Interferie Zagłębie Lubin 17:40 (9:21), Carlos-Astol Jelenia Góra - Start Elbląg 33:34 (18:18).
jag.

Opinie (52)

  • macie w Lublinie taka pakę,że wstydzilibyscie sie w ogole podejmując dyskuje!!! (9)

    pytanie tylko czy klasycznie jak co roku jest ekipa do grania, a wilczych dukatow brak?!

    • 0 0

    • (8)

      To wy zaczęliście marudzić o stylu wygranej i narzekać. Mamy w perspektywie naprawdę klasowych przeciwników w eliminacjach do LM i cel przed meczem w Gdańsku był jeden - wygrać jak najmniejszym nakładem sił i uniknąć kontuzji. Poza tym przyjemnie było zobaczyć smutną facjatę Cieplińskiego, bo nic tak nie boli jak minimalna porażka.

      • 0 0

      • (7)

        Przyjemniejsze uczucie niż radość z wygranej? Typowo polska cecha...

        • 0 0

        • (6)

          Oczywiście że radość z wyjazdowego zwycięstwa była większa ale smutna mina waszego trenera to dodatkowa satysfakcja.

          • 0 0

          • Miny montexu po batach w kwalifikacjach - BEZCENNE (2)

            przed meczem pieprzyliście że minia Trenera Cieplińskiego po porażce co najmniej 10 bramkami jest bezcenna - teraz starcza wam po 1 bramkowej porażce???

            • 0 0

            • (1)

              Taka minimalna jest bardziej dotkliwa dla Cieplińskiego. A o kwalifikacje się nie martw - zdaje się że Dunki i Rumunki nie są w najwyższej dyspozycji sądząc po ich ostatnich porażkach w lidze. Zresztą w razie - odpukać - niepowodzenia dojście do finału pucharu EHF też będzie sukcesem.

              • 0 0

              • No niestety, Lublin nie popisał się w eliminacjach, a z taką obroną i w pucharze EHF niekoniecznie daleko zajedzie.

                • 0 0

          • (2)

            Ależ macie obsesję na punkcie Cieplińskiego - jak Gdańsk wygrywa z SPR-em, to mało kogo obchodzi, jaką minę ma Wilczek czy Jankowski.

            • 0 0

            • (1)

              A mamy powody by darzyć go sympatią? Zwłaszcza po kombinacjach przed ubiegłorocznymi rozgrywkami play-off. Ten człowiek nie zasługuje na szacunek kibiców - wystarczyło popatrzeć na komentarze fanów ręcznej (poza gdańskimi) gdy miały miejsce te zdarzenia.

              • 0 0

              • Nie przepadacie za nim - wasze prawo, ale tu mowa o obsesji, nie o sympatii :D.

                • 0 0

  • (1)

    Przestańcie już pieprzyć farmazony ludzie z obu stron.
    Na pewno nikt normalny z Gdańska nie życzy SPRowi porażek w meczach LM.
    Mielibyśmy życzyć porażek naszej Tydzi czy Juście???

    • 0 0

    • Wreszcie głos rozsądku - każdy racjonalnie myślący lubelski kibic życzyłby Gdańskowi powodzenia w pucharach - w końcu wszystkie nasze kluby występujące w tych rozgrywkach reprezentują Polskę.

      • 0 0

  • śmiesze (2)

    ludzie z Lublina jeśli wam przeszkadza ta strona to nie wchodżcie tu więcej, nikt za wami nie będzie tęsknił.Leczcie swoje kompleksy gdzie indziej.

    • 0 0

    • (1)

      Frustrację to widać raczej po stronie Gdańska. Rozumiem że trudno przeboleć przegraną, ale jej przyczyn poszukajcie prędzej wśród swoich "prężnych" działaczy. To ich "talent" i "umięjetności" sprawiły, że wasz zespół zamiast się wzmocnić został osłabiony.

      • 0 0

      • to prawda

        tego nie zamierzam negować

        • 0 0

  • Wszyscy piszący w nportalu Piłki Ręcznej sa bardzo czyści!
    Jak AZS przegrał z Łącznościowcem żeby przed meczami Play Off mieć takich przeciwników którzy im pasują to został napiętnowany,a najwięcej trener Ciepliński (gdzie wiadomo bez zgody zawodniczek sam by tego nie zrobił)
    Przypomnę Olimpiadę,gdzie jak przegraliśmy z Islandią mecz o półfinał to ci co tak piętnowali AZS napisali :trzeba było przegrać z Francją,lub Chorwacją i trafić na innego przeciwnika! Obłuda!! Dlatego zawsze uwazam ze ten system jest chory! Mistrzem powinien zostać ten co gra na 100% w każdym meczu a nie wybiurczo bo zawsze ma coś!Eliminacje do ligi Mistrzów ,Puchar, przeziębienie,okres- a ludzi na trybunach coraz mniej!! i będzie coraz mniej! A kibice SPR zadowoleni ze poziom idzie ku dołowi. Dlatego zawodniczka która nie wyjedzie w wieku np.20/21 lat do np. Niemiec nie wie o co chodzi ,że każa jej w kazdym meczu grać na 120%, a trenować na 100% bo jest tak wypaczona.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk

 

Największe osiągnięcia:
Mistrzostwo Polski w sezonie 2003/04;
II miejsce w Ekstraklasie w sezonie 2004/05 oraz 2007/08;
III miejsce w ekstraklasie w sezonach: 2001/02, 2002/03, 2005/06;
Puchar Polski w sezonie 2004/05;

Siedziba:
Ul. Astronomów 9
80-299 Gdańsk

Hala:
Hala AWFiS Gdańsk, pojemność 2500
ul. Górskiego 1

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Relacje LIVE

Najczęściej czytane