• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stracona cnota

www.energa-gedania.pl
27 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Siatkarki Energi Gedania oddały pierwszego seta w tym sezonie w I lidze. Trener Leszek Milewski mówi o... straconej cnocie. Jednak najważniejsze jest to, że po raz szósty gdańszczanki wygrały za trzy punkty. W nagrodę zostały bowiem samodzielnymi liderkami tabeli. W czwartek gedanistki triumfowały na wyjeździe nad Skrą Bełchatów 3:1 (14:25, 25:19, 25:20, 25:14).

ENERGA GEDANIA: Sawoczkina, Kuczyńska, Reimus, Sołodkowicz, Kruk, Wiśniewska, Siwka (libero) oraz Gryban, Ordak, Benderska.

Przed dwoma tygodniami w Bełchatowie gedanistki przegrały dwa pierwsze sety w ramach Pucharu Polski. Ostatecznie mecz wygrały po tie-breaku. Teraz niewiele brakowało, aby historia się powtórzyła. Co prawda w inauguracyjnej partii przyjezdne prowadziły 6:4, ale zdobycie trzech kolejnych punktów przez Skrę zupełnie je rozkleiło. Na niewiele zdała się przerwa, o którą trener Milewski poprosił przy stanie 9:11 oraz czynione zmiany. Tych ostatnich zresztą nie mogło być zbyt wiele. W domu została chora Berenika Tomsia, a narzekająca na uraz barku Agnieszka Drzewiczuk cały pojedynek przesiedziała na ławce rezerwowych.

- Popełnialiśmy dużo błędów. Dziwne rzeczy działy się aż do połowy drugiego seta. Chyba dopiero widmo porażki zmobilizowało dziewczyny do lepsze gry - ocenia gdański szkoleniowiec.

Po sromotnie przegranym pierwszym secie, w drugim Energa Gedania objęła prowadzenie 2:1 i ... znów stanęła. Gospodynie uciekły na 9:6, a potem 12:9... Gdańszczanki zaczęły odrabiać straty, gdy na zagrywkę weszła Karolina Wiśniewska. Na prowadzenie wyszły przy 14:13 i już nie oddały przewagi do końca. Dwie ostatnie partie toczyły się pod dyktando liderek tabeli. Na nokaut zanosiło się szczególnie w ostatniej części meczu.

- Gdybyśmy zagrali to co potrafimy, to wygralibyśmy tego seta do 7-8. Oddaliśmy więcej punktów, gdyż zawodniczki zamiast dobić rywala, chciały poczekać aż mecz skończą błędy Skry. Ostatecznie wygraliśmy za trzy punkty, ale straciliśmy cnotę - żartuje na temat oddanego seta Leszek Milewski.

Mecz Skra - Energa Gedania kończył rozgrywki 7. kolejki. Pozostałe drużyny grały dzień wcześniej. W środę na czoło tabeli wysunął się Start Łódź. Po 24 godzinach gdańszczanki odzyskały przodownictwo, a nad najgroźniejszym rywalem mają już dwa punkty przewagi.

Pozostałe wyniki 7. kolejki: MMKS Dabrowa Górnicza - Sokół Chorzów 3:2, Politechnika Czestochowa - Legionovia 3:2, SMS PZPS Sosnowiec - KSZO Ostrowiec Świetokrzyski 3:1, Pałac II Bydgoszcz - Start Łódź 0:3, Polonia Świdnica - TPS Rumia 3:1, ŁKS Łódź - UMKS Łańcut 1:3. Puazowała Wisła Kraków.

Tabela po siedmiu kolejkach

1. Energa Gedania Gdańsk 6 18 18: 1
--------------------------------------------
2. Start Łódź 6 16 18: 4
--------------------------------------------
3. KSZO Ostrowiec Świetokrzyski 7 15 18: 9
4. SMS PZPS Sosnowiec 7 14 15:10
5. MMKS Dąbrowa Górnicza 6 13 15: 8
6. Sokół Chorzów 7 13 14:11
7. Skra Bełchatów 7 12 17:13
8. Legionovia Legionowo 7 12 14:13
9. UMKS Łańcut 6 10 12:11
10. Wisła Kraków 6 6 10:15
11. Polonia Świdnica 7 6 9:18
--------------------------------------------
12. TPS Rumia 6 5 9:15
13. Politechnika Czestochowa 6 4 8:17
14. ŁKS Łódź 7 3 8:21
15. Pałac II Bydgoszcz 7 0 2:21
www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (30)

  • Słowa trenera w rozmowie z panem Główczyńskim brzmiały: "straciliśmy cnotę" więc nie tylko zawodniczki. hmmmm chyba i mnie to dotyczy bo po pierwsze załAmałem się ich postawą w tym nieszczęsnym secie zamiast je jeszcze bardziej mobilizować a po drugie w typerze na stronie Gedanii wytypowałem właśnie wynik 3:1 dla Gedanii :P

    • 0 0

  • nie wiedziałem jak włos można ...

    podzielic na czworo, a tutaj prosze o jakimś dupereli pisze się story

    • 0 0

  • widzisz kierowniczku

    bzyknąłeś sobie wreszcie i nawet nie pamiętasz bo za dużo było jabola

    • 0 0

  • nisko nisko

    Ale sensacja!!! Gdyby tak sie można codziennie rozdziewiczać i rozprawiczać....... hmmmm. Skończcie już tą cnotliwą debatę. Pan trener dość niskolotnie określił przegranego seta. Życzę trochę więcej wyczucia panie trenerze i wysokich lotów. Tak żeby więcej nie zderzać się z drzewami. Bo...co to będzie jak wpadnie się na górę?
    I przez sam szacunek dla NASZYCH PAŃ. Takie określenia rodzą prymitywne skojarzenia.

    • 0 0

  • Każdy kojarzy jak chce. Choć pewnie ojciec dyrektor byłby oburzony, myślę że inteligentni ludzie nie będą robić wielkiego halo z niewinnego żartu

    • 0 0

  • taaaaaa głupota ludzka jest nieograniczenie wielka co najczęściej widać po powyższych opiniach (niektórych)

    • 0 0

  • czyli kierownik przyznaje się ?

    do głupoty

    • 0 0

  • Kto miał kiedykolwiek szansę

    • 0 0

  • Kto miał kiedykolwiek szansę

    siedzieć bez ruchu w autobusie czy pociągu przez kilka godzin, ten wie jak trudno oczekiwać wysokiego poziomu sprawności fizycznej bezpośrednio po zakończeniu podróży.Gadanie o jakiejś utraconej cnocie jest tu alegorycznym nonsensem.

    • 0 0

  • ludzie! Tu nie chodzi otakie czy inne bardziej czy mniej dosadne określenie! Tu chodzi o całokształt! To jak dziennikarze przedstawiają i opisują ligę - drugą !!! To jest druga liga i podchodzenie do tych zwycięstw tak entuzjastycznie chociaż nieudolnie jezykowo jest śmieszne!
    Mam nadzieję że przwdziwi kibice szczerze życzą dziewczynom czegoś lepszego a i klub też na to zasługuje. (choćby ze względu na tradycje)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane