• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Student Yachting World Cup

Maja Czarniawska
6 listopada 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
W dniach 23 - 30 października na wodach Zatoki Biskajskiej odbyły się 25-ąte Studenckie Mistrzostwa Świata w Żeglarstwie. Polską ekipę reprezentowali studenci z Politechniki Gdańskiej w składzie:
sternik: Marek Stańczyk, załoga : Paula Benert, Maja Czarniawska, Maciej Kołosiński, Andrzej Kucieński, Dominik Niśkiewicz, Piotr Dworakowski, Przemysław Zagórski.

Regaty rozegrane zostały u wybrzeża letniskowej, francuskiej miejscowości La Baule. Do walki stanęło 12 ekip. Dwa pierwsze dni przeznaczone były na losowanie łódek, trening i zapoznanie się z konkurentami. Już po pierwszych przymiarkach dowiedzieliśmy się, że prawie każda ekipa prezentuje wysoki poziom i nie łatwo będzie zdobyć wysokie miejsce. Po pierwszym dniu pływania akwen okazał się być bardzo wymagający, a łódka (JOD 35) nie taka prosta w prowadzeniu jak mieczówki, na których większość z nas pływa na co dzień.

Poniedziałek, pierwszy dzień naszego rozczarowania. Do wyścigu stanęliśmy pełni werwy i nadziei, natomiast po kiepskim starcie i kilku błędach, które wynikły z braku wcześniejszego treningu i doświadczenia, skończyliśmy na 9 pozycji. Potem było dużo lepiej, 3 m-ce, niestety utracone na lądzie - w czasie wyścigu wyszła sporna sytuacja ze Szkocją i przegraliśmy protest dostając DSQ. Do wtorkowych zmagań podeszliśmy nieco załamani psychicznie, ale na mecie pierwszego biegu udowodniliśmy sobie, że potrafimy pływać w czołówce, zajmując 4 m-ce. Potem bieg długi, nocny. Dla większości z nas był to kolejny debiut, ale Przemek stanął na wysokości zadania i jako nawigator spisał się świetnie. Warunki były zmienne, a stawka bardzo wyrównana. Po wielu przetasowaniach na poszczególnych bojach, lądujemy na mecie na 6 m-cu, minutę za zwycięzcą. Po dwóch dniach łatwo było zauważyć, że nie ma jako takiego faworyta. Prawie każdy bieg ukazywał innego zwycięzcę, co dało nam nadzieję i chęć podejmowania dalszej walki. Środa, niestety przyniosła sztorm i komisja zdecydowała się na odwołanie biegów na cały dzień. Tu mieliśmy szanse wykazania się na arenie międzynarodowej i w rozgrywkach zastępczych ( piłka nożna i siatkówka ) byliśmy nie do pokonania. Czwartek, dzień naszej chwały ! Po trzech dniach wspólnego pływania na tyle poznaliśmy siebie, akwen i łódkę, że zajmujemy kolejno 4 i 2 m-ce. Nie tylko wynik, który dał nam szansę walki o medal, ale i warunki atmosferyczne bardzo poprawiły nam humory. Wiało 6 - 8 B, fala chwilami miała 4 m, a my wykrzesaliśmy z tej łódki prędkość 14 węzłów! Cali mokrzy i zadowoleni wracamy do portu. Niestety, nasza radość nie trwała długo, był to nasz ostatni moment szaleństw na tej łódce, po wodach Atlantyku. W piątek wiatr osiągał takie siły, że komisja nie odważyła się nas puścić na wodę. Dla nas była to porażka, bo w głębi ducha, każdy z nas liczył, że jeszcze zawalczymy o medal, a tak kończymy regaty na 6 pozycji ze stratą 3 punktów do brązu.

Nadal jest to wynik całkiem satysfakcjonujący, szczególnie że, byliśmy jedyną ekipą, która pierwszy raz pływała na 10 m łódkach balastowych, w tym składzie i w tych warunkach, a poziom regat był dużo wyższy niż się spodziewaliśmy.

Nasz występ na tych Mistrzostwach Świata dostarczył nam wielu wrażeń i przyniósł dużo doświadczenia, szczególnie regatowego. Główny organizator, studenci z Ecole Politechnique, stanął na wysokości zadania. Czas po biegach mieliśmy tak wypełniony, że momentami ledwo co zdążyliśmy wziąć prysznic. Codziennie wieczorem był wspólny dinner, pokaz filmu z całego dnia zmagań, a potem impreza. Biegi zaczynały się dopiero ok 13.00 więc z czystym sumieniem w większości imprez czynnie braliśmy udział. Trochę jednak żal, że na regatach tej rangi, przez tak długi okres czasu, zostało rozegranych tylko 6 biegów, i to za sprawą tylko i wyłącznie opieszałej komisji, która by się mogła wiele nauczyć od naszych polskich sędziów.

Mamy nadzieje, że jeszcze będzie nam dane wystartowanie wśród tych konkurentów i udowodnimy, że polskich studentów-żeglarzy stać na medal w międzynarodowej konkurencji.

Składamy szczególne podziękowania naszemu Rektorowi Januszowi Rachoniowi, bez którego pomocy ten wyjazd w ogóle nie doszedł by do skutku, oraz firmom SLING Engineenring oraz MUSTO, dzięki którym mogliśmy być ubrani jednakowo i stosownie do okazji.

Wyniki
1. Anglia, Southampton Institute;
2. USA, University of Rhode Island;
3. Szwajcaria, Ecole Polytechnique Federale de Lausanne;
4. Portugalia, Universidade Tecnica de Lisboa;
5. Francja I, EPF Ecole d'Ingenieurs;
6. Polska, Politechnika Gdańska;
7. Norwegia, Norvegian University of Sciences and Technology;
8. Szkocja - obrońcy, Strathclyde University;
9. Japonia, Nihon University; 10. Finlandia, Abo Akademi;
11. Szkocja, Glasgow University
12. Francja II, Ecole Polytechnique
Maja Czarniawska

Opinie (1)

  • Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!

    pozdrowienia dla pana Marka ...:))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane