• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świt - Szczakowianka, kto dał?

s.
4 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Wyrzucona z ekstraklasy Szczakowianka zapowiada, że wykorzysta wszystkie możliwości prawne, aby udowodnić swą niewinność i zachować miejsce w I lidze.

Działacze z Jaworzna otrzymają dzisiaj uzasadnienie wyroku Wydziału Dyscypliny PZPN, co pozwoli im odwołać się do związkowej NKO. - Będziemy domagać się ujawnienia wszystkich dowodów, nagrań rozmów, zdjęć, nazwisk piłkarzy. Przez cały czas trwania śledztwa nikt nas nie oskarżał, a w czwartek zostaliśmy skazani. Wcześniej nikt nie konfrontował z nami żadnego dowodu - argumentował linię klubu dyrektor Jerzy Frenkiel.

Tymczasem wywiad z Borisem Peskoviciem na łamach "Przeglądu Sportowego" jakby uwalniał Szczakowiankę od winy. Słowacki golkiper Świtu (został zdyskwalifikowany na rok) twierdzi, iż pieniądze przed pierwszym meczem barażowym (200 tys. zł) pochodziły od ludzi grających w zakładach bukmacherskich. Skończyło się 1:0 dla Świtu, a miał być remis. Słowak upierał się również, iż jeden z siedmiu zdyskwalifikowanych, Maciej Krzętowski, dostał "dożywocie" za darmo.

W sobotę klubem z Jaworzna wstrząsnęło jednak kolejne niepowodzenie - porażka w Pucharze Polski. Wcześniej działacze pozwolili nowym i pewnie najdroższym zawodnikom szukać lepszego klubu. Są to Jacek Wiśniewski, Adam Kompała, Witold Wawrzyczek i Grzegorz Król. Nie wiadomo, co stanie się z następnym nabytkiem, Hubertem Jarominem oraz Markiem Kubiszem, którego kontrakt przewidywał rozwiązanie w przypadku degradacji. Albin Mikulski przygotowuje zespół z myślą o I lidze, ale uzależnia swą pracę od decyzji NKO. W II lidze pracować nie chce.
Głos Wybrzeżas.

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane