• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczęśliwe zwycięstwo Arki w Lublinie

ras.
14 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł o klubie Drew Pal 2 Lechia Rugby Lechia Gdańsk - Ogniwo Sopot 12:36. Jednostronne derby, dobry mecz młodzieży
Sobotni mecz na głównym boisku przy Traugutta mógł się podobać kibicom. Lechiści walczyli ambitnie, ale okazali się słabsi od lidera rozgrywek. Sobotni mecz na głównym boisku przy Traugutta mógł się podobać kibicom. Lechiści walczyli ambitnie, ale okazali się słabsi od lidera rozgrywek.

Rugbiści Lechii przegrali u siebie z Budowlanymi Łódź 25:27 (15:11). Rywale zachowali pozycję lidera i miano drużyny niepokonanej. O dużym szczęściu może mówić Arki. Gdynianie wręcz rzutem na taśmę, dzięki przyłożeniu w ostatnich sekundach Kamila Simionkowskiego wygrali z pokonał Budowlanymi w Lublinie 24:21 (10:7).





Lechia Gdańsk - Budowlani Łódź 25:27 (15:11)
Punkty:
Rafał Sajur 10, Rafał Janeczko 10, Henry Bryce 5 - Teimuraz Sochadze 17, Tomasz Stępień 10

LECHIA: Witoszyński, Janiec, Kaszuba - Doroszkiewicz (41 Hedesz), Nowak (65 Lademan) - Sajur (75 Płonka), Hebda, Wojcieszak - Wilczuk - Janeczko - Kwiatkowski, Bryce, Nowicki, Jurkowski - Buchajło (67 Piszczek)

Gdańszczanie, którzy z łodzianami zagrali na głównym boisku przy Traugutta, rozpoczęli od prowadzenia uzyskanego już w 5. minucie. Udanym kopem na słupy z rzutu karnego popisał się Rafał Janeczko. Goście zrewanżowali się chwilę później zaliczając przyłożenie, ale z nieudaną próbą podwyższenia.

Lechia była bliska kolejnej straty, ale udane przeniesienie gry w pole punktowe gości zaowocowało przyłożeniem Rafała Sajura, który wspomógł macierzysty klub, biorąc wolne w rozgrywkach w Irlandii, gdzie gra na co dzień. Wychowanek Lechii zagra bez sentymentu dla Łodzi, z którą zdobywał w przeszłości tytuły mistrza Polski.

Niestety, w 14. minucie próbę podwyższenia zmarnował Janeczko. Łącznik ataku pomylił się także przy rzucie karnym w 23. minucie. Na kwadrans przed przerwą szybkością popisał Samoańczyk Henry Bryce, ale i ta akcja nie przyniosła punktu, bo center bieg prawą stroną boiska zakończył .stratą piłki.

W 30 minucie Budowlani doprowadzili do remisu 8:8 po udanej próbie z rzutu karnego. Lechia przystąpiła do ataku, zyskując sporo metrów, ale dobrze zorganizowana obrona gości nie pozwalała na zbyt wiele. Przynajmniej nie do 37 minuty, kiedy swoje drugie przyłożenie zdobył Sajur, a podwyższenie Janeczki dało Lechii prowadzenie 15:8. Jeszcze przed przerwą 3 punkty zdołali odrobić łodzianie i po pierwszej połowie na tablicy widniał wynik 15:11 dla biało-zielonych.

Początek drugiej części gry bardzo pechowo ułożył się dla zawodnika pierwszej linii młyna gości, Pawła Grabskiego, który już po minucie musiał opuścić boisko na noszach. Bardzo szybko humor postarali się poprawić mu koledzy z zespołu, bowiem zaraz po tym jak zniesiono Grabskiego, zdobyli przyłożenie z podwyższeniem i objęli prowadzenie (18:15). Chwilę później poszli za ciosem i po rzucie karnym było już 21:15.

W 55 minucie marazm Lechii przełamała biegowa akcja Piotra Jurkowskiego, ale skończyło się na aucie dla gości. Dystans punktowy zmniejszył jednak Janeczko kopnięciem z rzutu karnego. Gdańszczanie mieli ochotę na kolejne zdobycze stopniowo przebijając się coraz bliżej pola gości, ale na blisko metr przed nim stracili piłkę, a chwilę później również punkty.

Przyjezdni prowadzili już 24:18, ale Lechia mimo że przez 10 minut grała w osłabieniu, po żółtej kartce dla Karola Hedesza, dzięki ambitnym atakom zdołała w końcu zdobyć upragnione przyłożenie. Jego autorem był Bryce, a podwyższenie Janeczko na nowo wyprowadziło biało-zielonych na prowadzenie (25:24). Lechiści stracili je jednak w 77. minucie po rzucie karnym (27:25) i nie zdołali już odzyskać tych strat.

- Mecz mógł się podobać, bo nikt nie odpuszczał. Popełnialiśmy jednak za dużo prostych błędów. W meczach z takimi zespołami jak Arka czy Budowlani liczą się detale. Mieliśmy wiele sytuacji punktowych, rajdy po 50-60 metrów, ale zabrakło kropki nad "i". Przyłożyliśmy trzy razy, a Budowlani tylko dwa, ale gra nogą jest również bardzo ważna, a tu byliśmy gorsi. Musimy przeanalizować ten mecz, drużyna sama czuje, że zagrała znacznie gorzej niż dwa tygodnie temu w Gdyni. Nie załamujemy rąk, bo przegrana z łodzianami ujmy nie przynosi. Wygrał ten, kto popełnił mniej błędów - powiedział nam po meczu trener Lechii Grzegorz Kacała.

Budowlani Lublin - Arka Gdynia 21:24 (10:7)
Punkty:
Wojciech Piotrowicz 11, Stanisław Niedźwiecki 5, Piotr Skałecki 5 - Stanisław Krieczun 5, Jakub Jasiński 5, Szymon Sirocki 5, Kamil Simionkowski 5, Sergo Kvernadze 2, Rafał Kwiatkowski 2.

ARKA: Kwiatkowski (41 Bartkowiak), Wojaczek (55 Podolski), Wilczuk (55 Madajewski) - Perzak (41 Jasiński), Andrzejczuk (71 Skindel) - Raszpunda, Bachurzewski, P.Dąbrowski - Szostek - Krieczun (41 Tuczyński) - Malochwy, Kvernadze, Szrejber, Sirocki - Simionkowski.

W lepszych humorach po sobotnim meczu są gdynianie, choć trzeba przyznać, że mistrzowie Polski napędzili sobie sporo strachu z niżej notowanym rywalem. Wyjazdowe spotkanie z Budowlanymi z Lublina podopieczni Macieja Stachury rozpoczęli udanie. W 7. minucie przyłożenie zaliczył dawno nie oglądany w pierwszej "15", Stanisław Krieczun, a zdobycz podwyższył Rafał Kwiatkowski. W dalszej części gry "Buldogi" stracili jednak 10 punktów i na przerwę schodzili przegrywając.

Po wznowieniu gry na boisku pojawił się Jakub Jasiński, który zimą przeniósł się do Gdyni właśnie z Lublina, i niemal od razu zaznaczył swoją obecność przyłożeniem. Tym razem z podwyższenia kopał Sergo Kvernadze, którzy nie grał etatowy egzekutor, Dawid Banaszek.

Gospodarze zdołali odrobić straty, ale tylko na chwilę, bo w 60. minucie 5 punktów dla Arki zdobył Szymon Sirocki. Zespół z Lublina nie dawał jednak za wygraną i po dwóch skutecznych rzutach karnych w wykonaniu Piotrowicza, doprowadził do kolejnej w tym spotkaniu zmiany prowadzenia. Gdy wydawało się, że gdynianie do domów wrócą bez zwycięstwa, w doliczonym czasie gry żółto-niebieskich uratował Kamil Simionkowski, zdobywając przyłożenie, które dało gdynianom pierwsze ligowe zwycięstwo tej wiosny.

Tabela po 11 kolejkach

Rugby - Ekstraliga
Drużyny Punkty
1 Budowlani Łódź 11 11 0 0 512:101 51
2 Lechia Gdańsk 11 8 0 3 398:179 40
3 Arka Gdynia 11 8 0 3 297:170 39
4 Orkan Sochaczew 11 6 0 5 363:226 31
5 Posnania 11 6 0 5 270:302 30
6 Budowlani Lublin 11 3 0 8 210:276 17
7 Juvenia Kraków 11 1 0 10 114:496 5
8 AZS AWF Warszawa 11 1 0 10 132:546 5
Tabela wprowadzona: 2012-04-16


Pozostałe wyniki 11. kolejki:
Orkan Sochaczew - Juvenia Kraków 59:11 (28:8), Posnania - AZS AWF Warszawa 48:17 (24:10).
ras.

Opinie (130) ponad 10 zablokowanych

  • Lechia-Budowlani

    - Wilczuk powinien grać nie na 9 ale na środku gdy Piszczek wszedł na 9 całkiem dobrze wyglądał atak bo Kwiatek Gacek i Heniek mieli wsparcie w Wilczuku
    - Płonka po raz kolejny wchodzi i robi głupiego karnego czym w dużej mierze przyczynił się do porażki
    - Wojcieszak jako 8 wyciąga piłkę z młyna i zabiega zawodników ataku biegnąc w poprzek i nie zyskując terenu
    - z całym szacunkiem dla Jury nie nadaje się on do pierwszego składu ruszał się na obrońcy jak mucha w smole

    • 14 0

  • ale co z tego.. (1)

    Ale co z tego że mamy ich jak oni nie trenują razem ze sobą a szczególnie w ataku jest to ważne.nie podniecajcie sie Kwiatkiem on jest przeciętnym zawodnikiem ligi Gace gasnąca gwiazda coraz mniej trenująca to widać na boisku a heniek sam meczu nie wygra.Łódź ma dobrą 10 i to wykorzystała chwała im....A co do żelaznego Mike to jak on wymieniał sie znaczkami to G.K grał o najwyższe cele i widział taki trnerski warsztat że jemu się nawet nie śniło!!troche szacunku panowie!!

    • 1 6

    • dobry zawodnik nie musi byc dobrym trenerem

      • 3 0

  • Troszke popiołu na główkę krzykacze wyżej...!!!! (3)

    Po przegranej z Łodzią już "zdobyliście" złoto,Mistrza Polski,a zaraz napiszecie ,że jak Charter dojedzie to wygracie w Europie!!!!Ale zapomnieliście o jeszcze "małym" szczególe-gracie 2 mecze półfinałowe z Arka!!!-no tak dla Was to żadna przeszkoda,nie bierzecie ich pod uwagę,wręcz czytając powyższe "wypociny znawców",już Wam powinni powiesić złoty blask na szyi!!!-jak co roku!!!Ale ja sobie myślę,że Wasza pycha srogo Was skarci w półfinale!!!

    • 5 4

    • to...

      To czytaj dokładnie a nie wypisuj bzdur dlatego pisałem że Budowlani są faworytem finału bo chyba musi się zdarzyć cud by w nim nie byli dlatego że arka i lechia rozegrają dwa ciężkie mecze między sobą!! a kto będzie ich rywalem to czas pokaże ale mam nadzieje że to będzie lechia!!

      • 4 1

    • Arka

      Arka co najwyżej w tym roku zdobędzie brąz nie ma kto grać w ataku ...nawet na ławce brak zmienników

      • 4 2

    • Czytanie ze zrozumieniem!!!!!!!!!!!!

      Nikt nie pisze ,że Lechia zdobędzie złoty medal MP.

      • 2 1

  • Arka ma super ekipe i jest im dobrze panuje tam zgoda harmonia i sielanka:) brawo chlopaki świetny mecz w lublinie:)

    • 8 3

  • (3)

    Dlaczego jak spotykam ludzi którzy mieli, maja cos wspolnego z rugby w Gdyni życza tej druzynie przegranej?

    • 6 3

    • do kibic i fan

      Bo takie jest polskie rugby, najlepiej to znaczy jak najgorzej, niech im się zawsze noga powija i wiatr w oczy i w d..ę wieje !1 Na zdrowie tym wszystkim gamoniom to nie wyjdzie, he he he!!

      • 2 5

    • ciekawe dlaczego:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

      • 4 0

    • bo nie lubimy jak uklad rozwala klub, ktory kiedys mial zasady

      • 2 0

  • Retro rugby (4)

    Lechia zaprezentowala rugby z poczatku wieku. Az dziw bierze, ze nie wystepowali w strojach z epoki.
    I jeszcze jedno. Zamknieta prosta dla kibicow to wybitnie glupie posuniecie. Siedzac na bylym rodzinnym nie mozna bylo zobaczyc prawie nic. Organizatorzy-pomyslcie o tym.

    • 4 4

    • Rugby z początku wieku !!!!!! (1)

      a skuteczne tak samo jak wasze nowoczesne!!!!!!!.Prosta pod dachem stała otwarta dla wszystkich kibiców.Powinieneś na mecze chodzić z tatą to Cię posadzi na wygodnym miejscu

      • 6 2

      • ...

        Byc moze zauwazyles na niebie taka duza zolta kule? I brak jej wplywu kiedy siedzisz pod dachem? Reszte sam sobie dopowiedz siedzac na dworzu w sloneczny dzien...

        • 3 0

    • co do strojow, to az dziw bierze ze mlyn Budowlanych nie wystepowal w strojach baletnic - kto wie moze one maja wiecej sily?

      • 3 3

    • Idąc Twoim rozumowaniem reszta poza młynem w Lechii powinna wystąpić w stringach :) Młyn nie wygrywa.To nie lata 80-te

      • 4 4

  • I znów te same głosy co zawsze.Lechia mogła wygrać ale... Lechia wygrała ale przegrała.Łódź była gorsza ale wygrała itd,itp.Dopóki nie będzie innego trenera i zgrania w zespole to Chabal Wam nie pomoże.Jeśli jakimś cudem przejdziecie do finału to Łódź z Bobrykiem,Bolkiem i Kacprem nie da Wam szans.Powtórzy się scenariusz z zeszłej rundy.10 lat bez sukcesu i cały czas słychać te same głosy.Przecież tymi pieniędzmi które wydajecie na wzmocnienia można by obdarować całą ligę.To jest nie pojęte jak można tak działać.Niektórzy piszą dobrze że Lechia się wzmacnia to się liga wzmocni i zyska na tym widowiskowość.Tylko jak się gra młynem to widowiskowości brak.Miejmy nadzieję że jak nie będzie w tym roku złota w Gdańsku to pan Kacała zasili szeregi bezrobotnych.Większego marnotrawienia talentów i pieniędzy to ja w życiu nie widziałem.W piłce kopanej traki eksperymentator jak G.K. po pół roku musiał by szukać sobie pracy

    • 7 6

  • (2)

    Jak nie widziałes to spojrz za miedzę na Konkreną Areczke :)

    • 2 0

    • (1)

      Arka siedzi cicho.Robi swoje.Nie nadmuchuje balonu.A gdzie wy jesteście internetowi napinacze?Jakoś na meczach Lechii Was nie widać miłośnicy wurstu

      • 4 3

      • no widac jak robi swoje

        z Lechia w plecy, z Lublinem prawie tez, na deser w plecy z Ogniwem na jesieni

        • 3 0

  • budowlani - arka

    arka przyjechala napuszona i myslala ze sie po nas przebiegnie. poczatek spotkania wskazywal nawet na to - szybkie 7-0. pozniej ambicja i sportowa zlosc przelozyla sie na prowadzenie do przerwy lublinian. w drugiej polowie kuba przylozyl tzn strzeli samoboja:). i wydawalo sie wtedy ze arka zlapie jakis swoj mistrzowski rytm gry. nast budowlani wyszli na prowadzenie. arka doslownie zglupiala kuba lapal sie za glowe a inni si epukali w glowe. ostatnia akcja i przylozenie dla arki, coz i przegrany przez nas meczyk. dobry mecz super emocje rewelacyjna frekwencja jak zawsze. brawa dla lublinian a arka coz bez rewelacji. pozdro

    • 6 1

  • poznan-warszawa 48:17

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz

Orlen Orkan Sochaczew
5 maja 2024, godz. 15:30
96% Orlen Orkan Sochaczew
0% REMIS
4% DREW PAL 2 LECHIA Gdańsk

Ostatnie wyniki

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
13 kwietnia 2024

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Justyna Gapys 12 37 91.7%
2 RYSZARD KIWATROWSKI 12 36 91.7%
3 Karol Zubel 11 35 90.9%
4 Witold Krużyński 13 33 84.6%
5 Stanisław Magdalenski 11 33 90.9%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane