Siatkarki Gedanii zajęły szóste miejsce w serii A I ligi. Wynik zapewne nieadekwatny do wysiłku, który musiały włożyć w ten sezon gdańszczanki. Jako jedyna drużyna w ekstraklasie grały aż 33 razy! W trzeciej rundzie play off nie stało się tradycji dwóch ostatnich rozdań. W piątym meczu nie było tie-breaka, a
podopieczne Jerzego Skrobeckiego poddały się we własnej hali Melnoksowi Mielec 1:3 (19:25, 19:25, 25:23, 24:26).GEDANIA: Kuczyńska, Pugaczowa, Drzewiczuk, Rosner, Bełcik, Jagodina oraz Zberowska (libero), Olczyk, Ordak, Lewandowska, Kruk.
MELNOX: Karczmarzewska, Kicior-Jędrejek, Byzdra, Urbaniak-Burdzel, Staniszewska, Petrasova oraz Kościelna (libero), Kaźmierczak, Wojtas, Nykiel, Ząbek.
Sędziowali: Broński (Poznań) i Jasiński (Bydgoszcz).
- Nie zagrywamy po ścianach, w ataku trafiamy piłką w boisko, przyjmujemy uważnie -
mówił trener Skrobecki do podopiecznych przed drugim setem. Gedanistki kiwały głowami, ale za chwilę na parkiecie powielały stare grzechy. W dwóch pierwszych partiach wyraźnie przegrały, gdyż popełniły bardzo dużo niewymuszonych błędów. Powody do zadowolenia były tylko przy wyniku 2:0, który był zasługą zepsutej zagrywki Doroty Urbaniak-Burdzel i zbicia
Agnieszki Drzewiczuk. Rywalki wyrównały na 2:2, a pierwsze prowadzenie uzyskały po autowym zbiciu Swietłany Pugaczowej na 4:3. Zofia Byzdra zagrywką poprawiła na 8:4 i tej przewagi miejscowe nie zmarnowały.
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia mielczanek 6:0, a potem było 13:6 i 23:18 na ich korzyść. Litości dla byłych, a kto wie czy i nie dla... przyszłych koleżanek, nie miała Lena Staniszewska. Mielecka środkowa raz po raz dziurawiła gdański parkiet. Inna sprawa, że już dawno w Gdańsku nie oglądaliśmy drużyny, która tak często atakowałaby przez środek siatki. Na to najwyraźniej gdański blok nie był przygotowany.
W następnej partii mogło być odwrotnie, gdyż to Gedania rozpoczęła od 4:0, ale od wyniku 12:12 znów gospodynie musiały walczyć o każdy punkt. Wreszcie obudziła się Luba Jagodina, gdyż wcześniej od czasu do czasu koleżanki próbowała poderwać jedynie Milena Rosner. Seta zakończył as serwisowy Drzewiczuk.
W ostatniej - jak się okazało - części gry, cały czas trwała wyrównana walka. Gdańszczanki zdobyły nawet piłkę setową, ale po zagrywce
Dominiki Kuczyńskiej nie zdołały zablokować ataku rywalek. A przyjezdne poszły za ciosem. Dwa następne punkty padły także ich łupem. Ten decydujący zdobył blok ustawiony przez Staniszewską i Martę Kaźmierczak.
Końcowa tabela sezonu 2001/02: 1. Nafta Gaz Piła,
2. Skra Warszawa,
3. Bank Pocztowy
4. Stal Bielsko,
5. Melnox Mielec,
6. Gedania, 7. Nike Węgrów,
8. Gwardia Wrocław,
9. Calisia (baraż o utrzymanie z Wisłą Kraków),
10. Wulkan Częstochowa (zastąpi tę drużynę Danter Poznań).
