- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (257 opinii)
- 2 Trener Lechii o licencji: Pomyślnie się ułoży (19 opinii) LIVE!
- 3 Jak Arka radzi sobie z presją? (49 opinii)
- 4 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (4 opinie)
- 5 Żużel odwołany 5 minut przed startem (181 opinii)
- 6 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (31 opinii)
Juniorzy Wybrzeża zamienili się miejscami
Energa Wybrzeże - żużel
Mało kto spodziewał się, że to Marcel Szymko, a nie Krystian Pieszczek będzie najlepiej punktującym juniorem Renault Zdunek Wybrzeża po inauguracyjnej kolejce I ligi żużla. Jednak to 21-latek, pozostający dotychczas w cieniu młodszego kolegi, odniósł dwa zwycięstwa biegowe w meczu z Orłem Łódź.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z NIEDZIELNEGO MECZU
Tymczasem niedzielny mecz z Orłem Łódź kompletnie nie wyszedł Krystianowi. W biegu młodzieżowym wychodząc na 5:1 z Marcelem Szymko popełnił w pierwszym łuku błąd, który kosztował go utratę pozycji. W kolejnym starcie dał się wyprzedzić na dystansie Peterowi Kildemandowi, co akurat ujmy mu nie przynosi, ale w ostatnim starcie punktu nie zdobył notując defekt na trzecim miejscu.
- Podszedłem do tego meczu na luzie, więc nie chodzi o presję. Po prostu nie trafiłem z ustawieniami sprzętu. Zawaliłem spotkanie i pretensje o to mogę mieć tylko do siebie. Nie każdy zostaje od razu mistrzem i nie zawsze można być na górze. Takie porażki na pewno sporo uczą, a z tej postaram się jak najszybciej wyciągnąć wnioski - tłumaczy utalentowany gdański junior.
TRENER CHOMSKI: KILKA PUNKTÓW NAM UCIEKŁO
W zdecydowanie lepszym nastroju był po meczu Szymko, który po dwóch seriach startów miał już na koncie 6 punktów wzbudzając swoją jazdą ogromny entuzjazm na trybunach. Dobrego wrażenia nie zepsuły nawet dwa kolejne biegi, w których na metę przyjeżdżał ostatni. Na usprawiedliwienie wspomnieć należy, że pomiędzy jego drugim a trzecim startem rozegrano aż pięć wyścigów, co oznacza, że warunki torowe uległy w tym czasie zmianie.
Marcel podkreśla, że na uzyskany przez niego wynik zapracowało kilka osób, łącznie ze starszym bratem Cyprianem, również wychowankiem gdańskiego klubu. W 2009 roku wspólnie z nim startował w II-ligowej drużynie z Piły.
- Uważam, że mamy w tym sezonie ogromny atut w postaci specjalisty od przygotowania toru. Jeśli on mówi, że warunki będą takie, a nie inne to wiadomo co zrobić z motocyklami. Podziękowania należą się mojemu bratu, który ustawił mi sprzęt i pożyczył mi jedną, jak się później okazało, kluczową część do silnika. Jaką - zachowam dla siebie, ale nasz mechanik Krzysztof Fede zrobił z nią co trzeba i byłem naprawdę szybki - tłumaczy Szymko.
O ile zwycięstwo zawodnika, który w tym roku kończy wiek juniora przyniosło tylko remis w biegu młodzieżowym, o tyle jego wygrana w kolejnym starcie zapewniła gdańszczanom wynik 5:1. Marcel wspólnie z kapitanem Wybrzeża Thomasem Jonassonem pokonał w wyścigu szóstym Daniela Pytela i Ronniego Jamrożego.
- Przed biegiem powiedziałem Thomasowi, że będę szybki po "dużej" i żeby zostawił mi z metr żebym mógł przejechać. Thomas jak to on, nie robił problemu, a że dobrze rozegrałem start, przywieźliśmy pięć punktów - mówi Marcel.
W niedzielę gdańscy juniorzy zamienili się miejscami. Szymko z pokorą podchodzi do osiągniętego wyniku i zaprzecza jakoby rywalizacja z Krystianem Pieszczkiem stanowiła dla niego główną motywację. Przyznaje też, że odczuwa w klubie większą wiarę w jego możliwości niż miało to miejsce w poprzednich latach.
- Ciężka praca popłaca. Dużo rzeczy się zmieniło wokół mnie przez zimę. Czuję, że władze i pracownicy klubu we mnie wierzą. Moim celem nie jest jednak być lepszym od Krystiana. Chodzi o to abyśmy my razem byli lepsi od wszystkich juniorów w lidze. To, że on teraz pojechał słabiej o niczym nie świadczy. Ja jeździłem słabo przez cały miniony rok i teraz udało mi się mile zaskoczyć. Nie "podpalam" się, ale mam nadzieję, że na tym nie koniec - kończy Szymko.
Obu gdańskich młodzieżowców w niedzielę czeka ciężka przeprawa na torze w Daugavpils. Łotewski obiekt, a właściwie to jak dobrze spasowani są z nim zawodnicy miejscowego Lokomotivu, stanowi problem nie do przejścia dla wielu bardziej doświadczonych zawodników. Zdobyte tam punkty z pewnością stanowiłyby świetny prognostyk przed kolejnymi meczami w walce o awans do ekstraligi.
Kluby sportowe
Opinie (50) ponad 10 zablokowanych
-
2013-04-16 18:13
Mam nadzieje ze Wroclawek .
Przegra w Gnieznie ! A na koniec sezonu Gniezno i Wroclaw spadnie!
- 20 5
-
2013-04-16 22:31
Marcel Szymko pojechał przyzwoity mecz.
W pierwszych dwóch biegach bardzo dobrze wychodził spod taśmy, był szybki na dystansie, jechał pewnie. Gdyby nie to, że w swoim trzecim starcie dał sobie odebrać trzecie miejsce, to mógłby ten mecz zaliczyć do bardzo udanych. XV bieg też nie był jakiś dramatyczny w jego wykonaniu. Nie został bardzo mocno na starcie, a przez pierwsze dwa okrążenia trzymał się dosyć blisko za Kildemandem i Schleinem.
PS. Oby słowa Bogdanova na SF okazały się prorocze. Dla nas idealnym rozwiązaniem byłaby zamiana gospodarzy i rozegranie najbliższego meczu z Lokomotivem na torze w Gdańsku. Czuję że chyba jednak do tego nie dojdzie, a w przypadku złego stanu toru w Daugavpils bardziej realne będzie przełożenie terminu.- 6 0
-
2013-04-16 22:35
Pamietajcie, aby na meczu z Grudziądzem dopingować GKM !! (1)
Zróbmy na złość betardziarzom.
- 4 5
-
2013-04-17 01:23
To tak jak byś na meczu Polska - Niemcy głosował na Niemców i chciał zrobic na złość całemu Polskiemu narodowi downie.
- 2 3
-
2013-04-17 06:53
Pieszczek gwizdeczka, pokazal klase
tak koncza ci co krzycza duzo i tylko $$$$$$$ im w glowie
- 1 5
-
2013-04-17 07:55
Nie rywalizuje, bo nie ma szans ; ))
- 1 1
-
2013-04-17 10:17
(1)
Krycha natomiast to wypadek przy pracy, podejrzewam, ze bedzie robil od kolejnego spotkania po 8-10 pkt i u siebie u na wyjezdzie.
- 4 0
-
2013-04-17 11:42
Dokladnie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.