- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (70 opinii) LIVE!
- 2 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (136 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (105 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (11 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (3 opinie)
Lechia Gdańsk - GKS Tychy. Awans po wygranej i korzystnym wyniku w Katowicach LIVE!
3 maja 2024
(70 opinii)To była egzekucja
Lechia Gdańsk
Bramki: Piotr Cetnarowicz 22 i 39, Maciej Rogalski 42, Krzysztof Brede 73, Piotr Wiśniewski 81 - Damian Staniszewski 17
LECHIA: Sobański - Fechner, Manuszewski, Brede, Kosznik - Wiśniewski, Pawlak (75 Szulik), Miklosik, Rogalski, Kalkowski (68 Buzała) - Cetnarowicz (83 Kazubowski).
UNIA: Wróbel - Szeremet (57 Kubisz), Szwed (21 Warczachowski), Bekas, Drajer - Staniszewski, Jacek, Mysiak, Wilk (45 Kalinowski) - Rasic, Tyc.
Sędziował: Aleksandrowicz (Radom). Żółte kartki: Fechner, Cetnarowicz (Lechia), Szwed, Jacek, Staniszewski, Tyc (Unia). Czerwona kartka: Warczachowski (73. minuta - za zagranie ręką). Widzów: 7 500.
Rozpoczęło się źle. Najpierw Sławomir Wojciechowski najwyraźniej na znak protestu, że nie znalazł się w pierwszej "11", zamiast wyjść na rozgrzewkę, samotnie siedział na ławce rezerwowych. Natomiast w siedemnastej minucie gry Unia zdobyła pierwszego gola wiosny przy ul. Traugutta. Staniszewski wyprzedził Rafała Kosznika, a Dominik Sobański, który nie potrzebnie wyszedł z bramki, też nie sięgnął piłki. Gdańszczanie najwyraźniej nie wyciągnęli wniosków z pierwszej minuty, kiedy to zostawili w polu karnym Macieja Mysiaka. Ekslechista miał dużo czasu, aby precyzyjnie przymierzyć, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką. W 13. minucie jego wyczyn skopionał inny piłkarz, który przed rokiem nie przebił się w Lechii, a teraz szuka szczęścia w Janikowie - Piotr Wilk.
Początek gry to była swoista wymiana ciosów. Miejscowi też mieli swoje szanse. Michał Wróbel odbijał przed siebie strzały Arkadiusza Miklosika i Cetnarowicza, ale nikogo nie było z dobitką. Natomiast w 9. minucie Maciej Kalkowski za długo holował piłkę, choć gdańszczanie szli z kontrą 2 na 1 i tę akcję przerwał faulem Rafał Szwed. Obrońca Unii kopał tak niefortunnie, że sam nabawił się... kontuzji. Gdy opuścił boisko po dwudziestu minutach gry, defensywa gości się rozsypała. Już pierwsza akcja po tej zmianie dała Lechii wyrównanie. Mariusz Pawlak z własnego przedpola bardziej wybijał piłkę niż rozpoczynał akcję ofensywną, ale mocno uderzona futbolówka przeleciała nad wszystkim obrońcami rywali i sam na sam z bramkarzem znalazł się Cetnarowicz. Napastnik strzelił płasko, między nogami Wróbla do siatki. W 29. minucie jeszcze raz Pawlak, tym razem w sposób w pełni przemyślany, znalazł w "16" Rogalskiego, ale ten przy próbie minięcia golkipera stracił piłkę. Po pół godzinie gry ta sytuacja mogła się zemścić. Unia zdobyła rzut wolny dwadzięścia metrów od bramki Lechii. Branko Rasic kopnął futbolówkę w poprzeczkę.
Gdańszczanie zdobyli prowadzenie w zadawałoby się niegroźnej sytuacji. Kalkowski tym razem zauważył w polu karnym Cetnarowicza, ale ten był spychany przez Tomasza Warczachowskiego. "Cetnar" kopnął piłkę, zapewne spodziewając się, że wywalczy róg, ale janikowski obrońca nie zdążył z blokiem. Futbolówka po jego nodze i nad niemrawym Wróblem ugrzęzła pod poprzeczką. W 42. minucie obronę przyjezdnych w pole wyprowadził Brede. Podanie popularnego "Heńka" utorowało drogę do gola w debiucie Rogalskiemu.
Po przerwie Maciej Bartoszek postawił wszystko na jedną kartę. Od 57 minuty przeszedł na ustawienie 1-3-4-3. Marek Kubisz, znany z gry w Arce, od razu po wejściu na boisku miał wyborną sytuację na gola, ale przestrzelił. Potem na boisku niepodzielnie królowała Lechia. Już w 69. minucie piłkę do siatki posłał głową Rogalski, ale był niewielki spalony. Kluczowa dla losów meczu była akcja cztery minuty później. Wiśniewski przeprowadził rajd przez pół boiska. Minął bramkarza, a potem... przepuścił go przed siebie. W bramce stało zaś jeszcze trzech obrońców. "Wiśnia" przymierzył na tyle precyzyjnie, że Tomasz Warczachowski zatrzymał futbolówkę ręką. Był karny i czerwona kartka dla obrońcy Unii. Brede przy jedenastce posłał bramkarza w lewy róg, a sam strzelił w prawy.
- Dostaliśmy lekcję pokory. To co działo się w końcówce, to była egzekucja - przyznał Bartoszek. Końcowy wynik ustalił Wiśniewski pięknym strzałem z woleja po wrzutce Pawła Buzały. Ale Unia powinna wyjechać z Gdańska z większym bagażem bramek i... kartek. W 75. minucie poza polem karnym piłkę ręką dotknął Wróbel, ale arbiter tego nie zauważył. Ponadto golkiper gości z trudem bronił jeszcze uderzenia Buzały, Miklosika i Marcina Szulika. Natomiast w ataku 3 na 1 egoistycznie zachował się Cetnarowicz, który nie podał do lepiej ustawionych kolegów.
- Cieszę się, że dobrze rozpracowaliśmy skład Unii i zastosowaliśmy odpowiednią taktykę. Co do Wojciechowskiego, to nie widziałem jego zachowania przed meczem. Jeśli się rzeczywiście obraził, to jego problem. U nas liczy się przede wszystkim kolektyw. Dzisiejszy mecz też wygrał zespół. Dobrałem takich piłkarzy, którzy potrafią grać agresywnie, wysoko, pressingiem. Ale będą kolejne pojedynki i skład może się zmieniać. Już na Jagiellonię akces do gry zgłosi choćby Paweł Pęczak - mówił Tomasz Borkowski, szkoleniowiec Lechii.
Pozostałe wyniki 18. kolejki: Ruch Chorzów - Górnik Polkowice 1:0 (0:0), Polonia Warszawa - Kmita Zabierzów 1:0 (1:0), Jagiellonia Białystok - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:2 (0:0), ŁKS Łomża - Polonia Bytom 3:2 (1:1), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stal Stalowa Wola 0:0, Zagłębie Sosnowiec - Piast Gliwice 1:0 (0:0), Odra Opole - Zawisza Bydgoszcz (walkower), Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:1 (2:1).
1. Ruch Chorzów 18 13 2 3 28-17 41
2. Zagłębie Sosnowiec 18 11 3 4 32-19 36
---------------------------------------------------
3. Jagiellonia 18 10 4 4 29-20 34
---------------------------------------------------
4. Lechia Gdańsk 18 9 5 4 35-19 32
5. Polonia Bytom 18 9 5 4 33-19 32
6. KSZO Ostrowiec Św. 18 6 7 5 19-17 25
7. Górnik Polkowice 18 7 4 7 19-20 25
8. Podbeskidzie 18 6 4 8 15-22 22
9. Śląsk Wrocław 18 6 3 9 16-23 21
10. Polonia Warszawa 18 5 5 8 25-24 20
----------------------------------------------------
11. Odra Opole 18 5 4 9 16-22 19
12. Stal Stalowa Wola 18 4 7 7 13-24 19
13. Kmita Zabierzów 18 4 7 7 18-27 19
14. Piast Gliwice 18 6 1 11 16-20 19
----------------------------------------------------
15. ŁKS Łomża 18 4 5 9 18-29 17
16. Miedź Legnica 18 4 3 11 18-31 15
17. Unia Janikowo 18 3 5 10 23-34 14
18. Zawisza Bydgoszcz 18 12 2 4 30-16 38
Kluby sportowe
Opinie (160) 5 zablokowanych
-
2007-03-11 20:25
śledziuchy, sztuka wygrać na boisku (z kimkolwiek), pamiętajcie o tym wy, którzy teraz gracie o punkty, które to lada dzień stracicie, jakie to uczucie kibicować drużynie, mając świadomość, że na koniec sezonu i tak spadniecie z hukiem?
- 0 0
-
2007-03-11 20:36
Niestety
na meczu nie byłem. Żałuję, że nie mogłem "pozdrowić" drobiu.
- 0 0
-
2007-03-11 20:43
OE
TYLKO LECHIA GDAŃSK. CZAS NA OE. CAŁA POLSKA PRZEKONA SIE JAK SIE BAWI LECHIA GDAŃSK
- 0 0
-
2007-03-11 20:46
WELEK
WLACZCIE JUPITERY BO WAS ZLE WIDAC
- 0 0
-
2007-03-11 20:46
Marcinie (spiker) bardzo dziekuje za wywołanie Pana sKurskiego. Jak miło było krzyczeć Kurski ch... Cały stadion. Jak widziałem go przy wyjściu, to chłop był lekko zasmucony :)))). Co do Lechi, dobry mecz. Spokojnie mogło być nawet więcej. Świetny mecz Wiśni, kręcił obrońcami aż miło, może tylko czasem trochę za dużo. Ogólnia cała drużyna była pozytywnie naładowana. Teraz czekamy na Jage!!! Jeszcze jedno. Szkoda, że na tym forum jest tyle dzieci. Bo wpisy typu Lechia (Olimpia?) czy kupili mecz. to totalna żenada!!! Brawo Arka za mecz z Wisełką. Szkoda, że was i tak spuszczą!
- 0 0
-
2007-03-11 20:47
Nowa flaga
Brawa dla starej gwardii z Kościerzyny i Dziemian, weteranów z lat 80-tych!
Stawili się dziś w licznej ekipie i z młodym narybkiem.- 0 0
-
2007-03-11 20:48
bobster - wiemy jak bawi sie lechia, BANANAMI!
dobrze że nie własną kupą.
- 0 0
-
2007-03-11 20:48
LECHIA TO JEST POTEGA I KAZDY KIBIC O TY WIE NA CAŁY SWIECIE
KAZDY MA SZACUNEK DO LECHI I NIE WAZNE CZY SIE ZNA NA PIŁCE CZY NIE WIE KAZDY ZE KIBIC LECHI TO KIBIC ODDANY- 0 0
-
2007-03-11 20:49
To byo widowisko
Wynik naprawdę nie wysoki, jak na ilość sytuacji pod bramką przyjezdnych. Dominik na bramce sparaliżowany strachem w pierwszej częsci meczu, ale potem mógl się relaksować.
Pozdro dla Lechistów- 0 0
-
2007-03-11 20:50
no nie jestem kibicem Lechii...
ale za tego Kur(w)skiego, brawo! no i wynik ho ho
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.