- 1 Arka na derby po wygraną i awans (150 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (66 opinii)
- 3 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (89 opinii) LIVE!
- 4 Neptun gotowy już na derby. A ty? (135 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 6 Gedania wygrana i remis (5 opinii)
To nie koniec
8 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk przed derbami. Miłosz Kałahur: Możemy zrobić wielkie rzeczy
Dla Lechii sezon nie kończy się w sobotę. Klub z nadzieją czeka na 14 czerwca, kiedy oceną zdarzeń z niedzielnego meczu gdańszczan z Ruchem Chorzów, zajmie się Wydział Dyscypliny PZPN. Biało-zieloni są gotowi jeszcze raz wybiec na boisko, w jednym z terminów przeznaczonym na baraże. W ostatniej kolejce biało-zieloni zagrają w Stalowej Woli ze Stalą. Początek o godzinie 17.00.Gdańszczanie tracą obecnie do Zagłębia trzy punkty, a że mają gorszy bilans bezpośrednich meczów, nie mają szans przeskoczyć sosnowiczan. Piłkarze Lechii wróciliby do gry o ekstraklasę, jeśli w sobotę osiagnęliby w korespondencyjnym pojedynku z Zagłębiem korzystniejszy wynik, a Wydział Dyscypliny przyznałby im walkowera za spotkanie z Ruchem lub nakazał ten pojedynek powtórzyć. Przypomnijmy, że gdańszczanie domagają się ukarania chorzowian za to, że bramkę na 1:1 przed tygodniem goście zdobyli po faulu na miejscowym bramkarzu. - Wiemy, że decyzji sędziego z boiska nie uda się zmienić, dlatego naszego wniosku nie kierowaliśmy do Wydziału Gier. Wystąpiliśmy do Wydziału Dyscypliny, gdyż uważamy, że zachowanie zawodnika Ruchu jest naganne z punktu widzenia moralnego i fair play w sporcie. Remigiusz Jezierski do faulu na naszym bramkarzu przyznał się dopiero po meczu, choć już w trakcie gry miał świadomość, że sędzia nas krzywdzi uznając gola. Jeśli nie dostaniemy walkowera, to chcielibyśmy, aby mecz z Ruchem został powtórzony - dowodzi Maciej Turnowiecki, prezes Lechii. - Nie tylko ja, ale cała drużyna z niecierpliwością czeka na werdykt. Nie mi oceniać, jakie są szanse na uznanie naszych racji, ale skoro klub wystąpił z wnioskiem, to uznał, że po naszej stronie jest racja - mówi Mateusz Bąk, który w niedzielę został sfaulowany przez Remigiusza Jezierskiego.
14 czerwca Wydział Dyscypliny zajmie się również zamieszkami, do których podczas tego meczu doszło na stadionie. Gdańszczanie liczą na to, że obiekt nie zostanie zamknięty. - Mamy oświadczenie delegata PZPN, że organizator nie ponosi winy za to co się działo. My od początku optowaliśmy za tym, aby liczbę kibiców gości ograniczyć do 500. O zwiększeniu tej liczby zdecydowała policja. Ponadto nie ma możliwości, aby autmatycznie odwiesić nam karę z jesieni, bo teraz naruszony został inny paragrafów niż wówczas - dodaje Błażej Jenek, dyrektor Lechii. Przypomnijmy, że jesienią gdańszczanie czterech kolejnych meczów nie mogli rozegrać z udziałem publiczności w związku z zachowaniami części publiczności o chrakterze rasistowskim i faszystowskim podczas pucharowego neczu z Pogonią Szczecin. Po odbyciu połowy kary sankcja została zawieszona.
Do Stalowej Woli Lechia pojechała w okrojonym składzie. Z powodu kontuzji i kartek szkoleniowiec nie mógł skorzystać z sześciu piłkarzy (Fechner, Szałęga, Sobański, Szulik, Pawlak, Buzała), a z własnej woli zostawił w domu czterech kolejnych. Jeśli z kadry juniorów nie zdąży wrócić Robert Hirsz, to będzie tylko 15 graczy, w tym trzech debiutantów w II lidze. Marcin Wojtkiewicz ma szansę na występ na prawej obronie od pierwszej minuty, a Łukasz Dziengielewicz może wejść jako zmiennik. Tylko rezerwowy bramkarz Bartosz Dębowski na seniorskie gry zapewne jeszcze poczeka. - Wiśniewski, Kalkowski, Miklosik i Pęczak to piłkarze, którym jednej kartki brakuje do karnej absencji w kolejnych grach. Gdyby zostali ukarani w Stalowej Woli, nie mógłbym z nich skorzystać w następnym meczu - przekonuje Tomasz Borkowski. Oficjalnie trener robi to w trosce o to, aby tych zawodników nie zabrakło na inaugurację przyszłorocznych rozgrywek. Ale jakby co, to będą też do dyspozycji na powtórkę gry z... Ruchem.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (44) 3 zablokowane
-
2007-06-09 18:57
STAL powinna się domagać walkowera....
bo sędzia nie podyktował dwuch karnych dla Stali! Jednego nawet podyktował,ale boczny po konsultacji zlitował się nad tynkarzami i odwołał karnego.To się żadko zdarza,aby sędzia cofnał swoją decyzję.Walkower trzeba przyznać dla STALI!!! Zawsze 3-0 wygląda ładniej niż 2-1 czyż nie prawda tynkarze???
- 0 0
-
2007-06-09 18:59
Eryk to było dobre!
Myślałemże padnę z krzesła
- 0 0
-
2007-06-10 17:32
Eryk i Ducze
CZAR PAR.
- 0 0
-
2007-06-10 18:33
te lej na mur
do szkoly analfabeto!!!
bo sędzia nie podyktował dwUch karnych dla Stali!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.