- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (49 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (34 opinie)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (5 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (13 opinii)
- 6 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
Trener Arki Gdynia zapowiada konsekwencje za "moment kretyństwa"
Arka Gdynia
Zbigniew Smółka czerwoną kartkę w meczu z Jagiellonią Białystok określił "momentem kretyństwa" i zapowiedział "grube konsekwencje" wobec piłkarza, który osłabił drużynę. Gdy Adam Deja opuścił boisko, Arka Gdynia, grając w "10", straciła dwa gole i odpadła z Pucharu Polski. - Chciałbym przeprosić kibiców, a jednocześnie prosić, aby byli z nami, a drużyna przy ich wsparciu się rozwijała - zadeklarował szkoleniowiec żółto-niebieskich. Na razie z klubem już rozstał się Andrij Bogdanow, którego kontrakt miał obowiązywać do 30 czerwca przyszłego roku.
ARKA GDYNIA - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 0:2. PRZECZYTAJ RELACJĘ, ZOBACZ VIDEO I FOTO ORAZ WYSTAW OCENY PIŁKARZOM I TRENEROWI ŻÓŁTO-NIEBIESKICH
Arka Gdynia we wtorkowy wieczór straciła szanse zapewne aż na dwa trofea. Nie tylko nie ma możliwości, aby żółto-niebiescy po raz trzeci z rzędu zagrali w finale Pucharu Polski, ale i obrona Superpucharu Polski jest praktycznie niemożliwa. By zagrać w tym meczu i zagrać o trzecie z rzędu trofeum tego typu, Arka musiałaby zostać mistrzem Polski, a do lidera ekstraklasy traci aż 14 punktów.
Po dwóch porażkach w lidze (0:2 i 1:3) podopieczni Zbigniewa Smółki po raz trzeci w tym sezonie nie znaleźli recepty na Jagiellonię Białystok. Po raz drugi z rzędu z tym rywalem przy ul. Olimpijskie przegrali 0:2. Jednak o ile pod koniec lipca żółto-niebiescy polegli grając 11 na 11, to tym razem gole zaczęli tracić dopiero wówczas, gdy zmuszeni zostali do gry w 10.
W 71. minucie Adam Deja otrzymał czerwoną kartkę. Zdaniem szkoleniowca to zdarzenie podcięło skrzydło jego drużynie, która lada chwila miała... strzelić gola.
- Mieliśmy bardzo dużą przewagę. Było widać, że tylko kwestią chwili jest, kiedy padnie dla nas bramka - przekonywał szkoleniowiec Arki.
Z tego też pewnie względu czekał ze zmianami i nie reagował, gdy między 62. a 67. minutą trener Jagiellonii dokonał dwóch zmian ofensywnych. Wprowadzony wówczas do gry Cillian Sheridan, gdy można było zagrać 11 na 10, otworzył wynik spotkania.
- W takich momentach ciężko cokolwiek powiedzieć, ciężko cokolwiek dźwignąć, ale taka jest moja rola. Muszę pogratulować drużynie naprawdę dobrego spotkania, mimo ciężkiego boiska, do momentu kretyństwa, które się wydarzyło. Nie mogę mieć pretensji do zespołu, muszę mieć pretensje do jednostki. Nie wiem, czy ktokolwiek się wstydził w tym meczu za Arkę, bo ja nie. Natomiast wstydzę się za piłkarza, którego chciałem mieć w tym klubie. Będą wyciągnięte grube konsekwencje, bo to bardzo poważna sprawa. Muszę przeprosić kibiców za zachowanie Adasia. To jest jeszcze w miarę młody zawodnik, ale na pewno tej sytuacji tak nie zostawię. To jest historia, to są marzenia, to są bardzo ważne sprawy, prysły nasze marzenia... - zapowiedział trener Smółka.
PRZYPOMNIJ SOBIE, CO TRENER ARKI ZAPOWIADAŁ PRZED MECZEM Z JAGIELLONIĄ
KIM JEST OBROŃCA, KTÓRY MA DAR SZYBKIEJ REKONWALESCENCJI
Przypomnijmy, że Deja dołączył do Arki już po zamknięciu letniego okna transferowego. Rekomendował go szkoleniowiec, gdyż znał tego gracze ze wspólnej pracy w II-ligowym MKS Kluczbork. Zachowanie defensywnego pomocnika we wtorkowy wieczór tym bardziej dziwiło, gdyż wcześniej był on chwalony. W dużej mierze do jego wejście do drużyny, sprawiło, iż żółto-niebiescy zaczęli być chwaleni w lidze nie tylko za zdobycze punktowe, ale także styl gry.
Co ewentualnie miałby na swoje zachowanie piłkarz nie dowiedzieliśmy się, gdyż Deja po meczu nie przyszedł do mix zony, gdzie jest możliwość rozmowy z dziennikarzami.
- Piłka nożna polega na koncentracji, myśleniu oraz wielu detalach i szczegółach. W tym meczu jednego z nich nam zabrakło Przegrywamy trzeci raz z Jagiellonią, ale uważam, że postawy przeciwko zespołowi, który ma bardzo szeroką kadrę i walczy o mistrzostwo Polski, nie musieliśmy się wstydzić. Musimy pracować i eliminować głupotę. To bardzo trudny moment i dla mnie, i dla zespołu, i dla Deji. Zapewniam, że Adam nigdy więcej takiego błędu nie popełni. Był to jego ostatni taki błąd w Arce. Myślę, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Chciałby prosić kibiców, aby byli z nami, a drużyna przy ich wsparciu się rozwijała - apelował Zbigniew Smółka.
Małym pocieszeniem dla żółto-niebieskich są słowa szkoleniowca zwycięskiej drużyny.
- Graliśmy na tyle, ile potrafiliśmy. Trudny mecz dla nas, bo tej płynnej gry nie było tyle, ile bym chciał. Żadna ze stron nie odpuszczała. Celem każdej z drużyn był awans i tylko to się liczyło. Mecz był bardzo wyrównany. Widać było, że to spotkanie typowe na 1:0 - kto strzeli to wygra. Do nas uśmiechnęło się... Może nie szczęście, ale chcę oceniać sytuacji nie mojego zawodnika. Przełomowym momentem była czerwona kartka. Trafiliśmy na bardzo trudnego rywala, a zatem cieszymy się, że awansowaliśmy do ćwierćfinału. Naszym celem jest, by w Pucharze Polski zajść jak najdalej. Minusem jest poważna kontuzja Ivana Runje. To dla nas przykra wiadomość - ocenił Ireneusz Mamrot.
Niespodzianką środy jest rozwiązania kontraktu z Andrijem Bogdanowem. Ukraiński pomocnik miał kontrakt z Arką ważny do 30 czerwca 2019 roku, ale ostatni mecz w pierwszej drużynie rozegrał 30 października. Łącznie przez rok w Gdyni zagrał w 25 oficjalnych spotkaniach, strzelając 2 gole, co ciekawe oba w meczach z Legią Warszawa.
Jak widać piłkarz miał kłopoty z grą od czasu, kiedy otrzymał czerwoną kartkę jeszcze w pierwszej połowie meczu w Gliwicach z Piastem. Jednak w przededniu meczu z Jagiellonią trener Smółka mówił, że personalne decyzje zapadać będą dopiero po zakończeniu rundy.
- Trener w ekstraklasie nie ma czasu na ocenę w trakcie sezonu. Kiedy wszyscy będą cieszyli się świętami, dla mnie to będą wytężone dni ciężkiej pracy przeznaczonej właśnie na oceny i rozmowy z zawodnikami - podkreślał szkoleniowiec Arki.
Typowanie wyników
Jak typowano
68% | 289 typowań | ARKA Gdynia | |
22% | 91 typowań | REMIS | |
10% | 43 typowania | Cracovia |
Kluby sportowe
Opinie (121) 8 zablokowanych
-
2018-12-05 18:17
Panie trenerze brać przykład z trenera Stokłosa on wie jak eliminować nieobliczalnych... Ppiłkarzy (1)
Sławek w Lechii już chyba spokorniał czas na daję....
- 10 3
-
2018-12-06 00:25
Haha
Taa... trener Stokłosa to asior ! :-)
- 0 0
-
2018-12-05 23:14
To nie rumburak, tylko Neo z Matrixa!
- 0 3
-
2018-12-05 20:19
(4)
Czy ktos wie jakie sa przymiarki transferowe w arce czy juz mysla o tym,
- 2 1
-
2018-12-05 23:06
Mamy jednego Mexykana
Będzie świąteczna wyprzedaż szrotu i na wiosnę dokupią 17 szt. Pereiros Mexicanos i mamy osiemnastkę meczową:)
- 3 3
-
2018-12-05 20:59
Same gwiazdy jak to w Arce
- 2 2
-
2018-12-05 20:59
Taa kasia dowbor i maciej maleńczuk a na bramce olivier janiak bo steinbors idzie na rezerwe do Lechii
- 2 4
-
2018-12-05 20:39
Tak Deja do Lechii przechodzi za worek buraków..
Będzie z Peszkę duet tworzyć w ataku.....
- 1 8
-
2018-12-05 22:58
kibic Lechii
Ara wcale nie grała źle1poł lepiej od naszych a i przeciwnik dużo trudniejszy.Szacun!co do trenera wierzyłem że coś fajnego u was zrobi ale "pękła mu bania"tak chwalił Deję w C+ A dziś nim se gębę wyciera może wali łyskacze z Probierzem-ten też napieprzał na swoich!Pamiętacie Kafarskiego i Świnkę pokazał więź z kibicami i tożsamość z barwami-Niciński!walczcie o pierwszą ósemkę my jesteśmy bliżej!
- 14 1
-
2018-12-05 22:34
Sprawdzone info
Wraca Sobieraj, Stolc, Abott, Wachowicz i prezes Jacek
- 9 2
-
2018-12-05 21:15
Dobra rada. (1)
Wiadomo, że w klubie było ciśnienie na awans w PP. Trener Smolka nie chciał być gorszy od poprzedniego trenera i zagotowal się... Cała ekipa wygrywa i cała przegrywa. Bezpośrednio po meczu na gorąco starać się wytrzymać ciśnienie aby później na drugi dzień z chlodniejsza głową zrobić analizę przyczyny porażki.
Tylko, że dobrze radzić, jak samemu nie jest się poddanym owym ciśnieniu...
Aktualnie najważniejsze jest wystudzenia emocji i koncentracja na pozostałych jesiennych meczach. W przerwie zimowej dokonać retuszu kadrowego w podstawowej "11" i zawalczyć o pierwszą "8". Nie od razu ...Gdynię zbudowano.
Na wiosnę będzie się działo...- 18 2
-
2018-12-05 22:11
Akurat od razu Gdynię zbudowano xD Kiedy zauważono jak dotkliwy jest brak Gdańska. Teraz tylko brakuje kluczowej decyzji o przyznaniu głośno, że Gdynia to tak na prawdę biedniejsza dzielnica prawdziwej metropolii i rozpoczęciu budowy najpiękniejszego miasta nad Bałtykiem!
- 5 4
-
2018-12-05 18:12
Smutne... (1)
Że smutkiem muszę powiedzieć, że jest to pierwszy trener w Arce, który nie jedzie z drużyną na jednym wózku. Zawiodłem się na Panu Trenerze...
- 27 7
-
2018-12-05 21:05
Zwykły Zbyszek
karierowicz, im dłużej w Arce tym gorzej, chłop bez bazy, bez honoru i z kiepską osobowością. Oj nie ma Arka szczęścia do trenerów.
- 11 3
-
2018-12-05 20:54
Boisz się o stołek taka prawda
Z guw..a bata nie ukęcisz oj nie
- 6 4
-
2018-12-05 19:39
Qa (2)
Wywalcie Smółke bo będziecie walczyć o utrzymanie. Zbigniew zrobi wam takie porządki że tylko światło zgasicie w szatni po nim hahaha
- 9 11
-
2018-12-05 20:51
Z każdym będą walczyc o utrzymanie. Chyba że Murinio zatrudnią.
- 3 1
-
2018-12-05 19:45
Zggadzam sie w 100% .
- 3 3
-
2018-12-05 14:56
extraklasa (1)
Trener - ciężka praca która często w g.. się obraca. Trzeba się cieszyć z tego co jest i starać się jak najdłużej grać na poziomie ekstraklasy. Ostatnie dwa lata i tak były ponad stan posiadania a ręka Siemaszki dała - szczęście!. Odmładzajmy skład, wprowadzajmy młodzież a nie "meksyk "róbmy w klubie.
Jak najdłużej w ekstraklasie.- 32 5
-
2018-12-05 20:45
Święta Prawda!!
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.