• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trener Jerzy Ciepliński po tygodniu w Helsinkach

jag.
5 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Sześć minut dzieliło polskie piłkarki ręczne od awansu do półfinału młodzieżowych mistrzostw Europy. Tyle bowiem brakowało do końca meczu z Holandią, gdy biało-czerwone po raz ostatni objęły prowadzenie. Tylko zwycięstwo dawało im grę w czwórce. Porażka skazała zespół Jerzego Cieplińskiego na dziewiątą pozycję, którą jeszcze trzeba było potwierdzić, wygrywając z Litwą.

Podczas niewiele ponad tygodnia spędzonego w Helsinkach polski szkoleniowiec mógł się nabawić rozstroju nerwowego. Mecze, które dawały nadzieje, były przeplatane przykrymi porażkami. A na deser była Holandia, z którą do 54 minuty Polki niemal cały czas prowadziły.

- Nie rzucam słów na wiatr. Jestem w stanie każdemu pokazać kasetę wideo na potwierdzenie moich słów. Nie tyle przegraliśmy z Holenderkami, co z układem od nas niezależnym. Szwajcarska para, delikatnie mówiąc, nie do końca gwizdała fair. Jednak nie wykluczam, że gdybyśmy potrafili zagrać jeszcze lepiej, to i na te przeciwności znaleźlibyśmy lekarstwo - podkreśla trener Ciepliński.

A przeciwności los nie szczędził także znacznie wcześniej. Mistrzostwa nie zdążyły sie rozpocząć, gdy... skończyły się dla Małgorzaty Sadowskiej. Gdańska bramkarka wróciła do domu z kontuzjowanym kolanem i w najlepszym wypadku czeka ją półroczny rozbrat z parkietem.

- Wszyscy wiedzą, jakie znaczenie w piłce ręcznej ma dobry bramkarz. Jestem przekonany, że Małgosia w pełni formy zostałaby uznana najlepszą bramkarką Europy w tej kategorii wiekowej! Ten tytuł przypadł jej wszak w eliminacjach, w których wyeliminowaliśmy silne zespoły Norwegii i Chorwacji. Jestem przekonany, że jeśli mogłyby one przyjechać do Finlandii, to walczyłyby o medale. My z powodzeniem mogliśmy zająć 3, ale i 11 miejsce. Nad rywalkami zdecydowanie górowały Rosjanki i Węgierki, a od pozostałych odbiegały Finki - ocenia polski szkoleniowiec.

Bilans startu Polek zamknął się dwoma zwycięstwami, remisem i trzema przegranymi. Nie wystarczyło to do awansu od turnieju finałowego mistrzostw świata. Jednak w przyszłym roku do Macedonii biało-czerwone mogą pojechać, gdy pomyślnie przejdą kwalifikacje. Czy gdański trener podejmie się kolejnego wyzwania?

- Wróciłem do centralnego szkolenia po kilkuletniej przerwie. Jestem przekonany, że nasze młode zawodniczki mogą osiągnąć odpowiedni poziom tylko przy solidnej pracy. Dlatego rozstając się z zawodniczkami powiedziałem im, że teraz w ich karierze ważny jest każdy dzień, do każdego treningu muszą podchodzić w pełni skoncetrowane.

Jednocześnie musimy szukać cały czas nowych zawodniczek. Obecnie o poziomie reprezentacji decyduje zbyt wąska 4-5 osobowa grupa. Dlatego brakuje sił w końcówkach i na przykład zamiast wygrać z Niemkami, remisujemy tracąc czterobramkową przewagę. W ciągu tych kilku miesięcy zrobiliśmy dużo. Z Francją, którą przegrywaliśmy 6-7 bramkami, w Helsinkach wygraliśmy dwiema. Kolejną konsultację zaplanowaliśmy w październiku podczas Pucharu Śląska. Co do mojej osoby, to trudno jest pogodzic prowadzenie reprezentacji z pracą w klubie. Ale gdy stworzone zostaną mi takie możliwości, to podejmę się tego trudu. W kadrze wiodącymi postaciami są wszak zawodniczki, z którymi na co dzień pracuje: Sadowska, Daria Bołtromiuk, Karolina Kudlacz, a i Beata Piłatowska w pierwszej połowie z Holandią zasygalizowała duże możliwości - mówi trener Ciepliński.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • ?????

    czy cieplinski znowu zostawi klub dla kadry. niezle by wystawil swoich mocodawcow na wiejskiej.:)))))))))))

    • 0 0

  • sedziowie?

    Zastanawiajace jest, ze analiza mistrzostw rozpoczyna sie od krytyki sedziow. Ta chyba jekas nasza choroba, bo juz wczesniej miedzynarodowe niepowodzenia takze trener Druzkowski tlumaczyl postawa sedziow. Mysle, ze styl awansu do ME potwierdzil postepy mlodego polskiego zespolu orez fakt, ze znow polska pilka liczy sie na miedzynarodowej arenie. Czekam na dalsze sukcesy, ale prosze nie tlumaczyc niepowodzen stronniczoscia sedziow-to nudne i tanie usprawiedliwienie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane