- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (100 opinii)
- 2 Lechia: gratulacje, derby, transfery (110 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (4 opinie)
- 4 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (9 opinii)
- 5 Trefl w półfinale. Sprzedaż biletów (32 opinie)
- 6 Powitanie Lechii pod stadionem (231 opinii)
Adam Nawałka: Jedziemy dalej
- W piłce nożnej nie zawsze się wygrywa. Trzeba przełknąć tę porażkę, wyciągnąć wnioski i jedziemy dalej. Interesuję mnie optymalna dyspozycja piłkarzy 12 czerwca i myślę, że taka będzie - zapowiada selekcjoner Adam Nawałka. W przedostatnim sprawdzianie przez Euro 2016 biało-czerwoni przegrali w Gdańsku z Holandią 1:2. W dodatku nie wiadomo co z Łukaszem Piszczkiem, który zszedł w przerwie z powodu kłopotów żołądkowych. Kolejny test 6 czerwca w Krakowie przeciwko Litwie.
POLSKA - HOLANDIA 1:2. TUTAJ VIDEO, FOTO, RELACJA Z MECZU
Na meczach kadry od lat brakuje zorganizowanych grup odpowiedzialnych za prowadzenie dopingu, a ci którzy przychodzą na mecze, reagują tylko na to co w danej chwili dzieje się na boisku. Jak nie było częstych powodów do zadowolenia po akcjach Polaków, to i skandowanie i śpiewy z trybun były mniej liczne i gromkie.
- Mieliśmy bardzo intensywne treningi w Arłamowie. Z pewnością miały one wpływ na jakość meczu z naszej strony. Przygotowania ukierunkowane są wyłącznie na Euro 2016. Interesuję mnie optymalna dyspozycja piłkarzy 12 czerwca i myślę, że taka będzie - tłumaczy Adam Nawałka
Inaczej bronił się Kamil Glik. On podkreślał klasę rywala, choć przyznawał również, że polska defensywa mogła zachować się lepiej przy stracie goli.
- To nie są ogórki. Na ostatnich mistrzostwach świata zajęli trzecie miejsce - mówi środkowy obrońca reprezentacji Polski.
W Gdańsku potwierdziło się, że w dużej mierze z Holandii został tylko szyld i nieprzypadkowo tej drużyny nie będzie w tegorocznych mistrzostwach kontynentu.
- W ostatnim mecz z Irlandią zagraliśmy bardzo pasywnie. Teraz z grą w środku pola było lepiej, choć miałem do dyspozycji tylko pięciu pomocników, a jeszcze nie wszyscy mogli zagrać w pełnym wymiarze czasowym. Zadowolony jest z postawy zwłaszcza w pierwszej połowie. Po przerwie było trudniej, bo Polacy zagrali lepiej. Najważniejsze, że wygraliśmy, gdyż takie wyniki budują drużynę i tylko w ten sposób możemy odzyskać zaufanie własnych kibiców - podkreśla Danny Blind, selekcjoner reprezentacji Holandii.
Dobierając przeciwników przed mistrzostwami Europy starano się, by ich styl gry przypominał rywali, z którymi zmierzymy się w grupie we Francji. Holandia miała być przetarciem przed spotkaniem z Niemcami. Jednak nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Zamiast atakować, co czynić będą z pewnością mistrzowie świata, czekała na to, co zrobią biało-czerwoni.
- Holandia w innych meczach była stroną dominującą. W Gdańsku mecz toczył się praktycznie pod nasze dyktando. Statystycznie to my byliśmy dłużej w posiadaniu piłki, co nie zdarzało nam się często w spotkaniach z rywalami na takim poziomie. Oczywiście było widać wysoką kulturę gry rywali, ich swobodę w operowaniu piłką, dzięki czemu konstruowali groźne akcje - dodaje Nawałka.
ZOBACZ JAK WITANO REPREZENTACJĘ POLSKI W SOPOCIE ORAZ JEJ TRENING W GDAŃSKU
Opady deszczu dały się we znaki murawie. Nawet w przerwie meczu Polska - Holandia była ona "naprawiana".
Z optycznej przewagi Polacy nie potrafili zrobić pożytku. Jedynego gola zdobyli po stałym fragmencie gry. Natomiast przy wyniku 1:1 pozwolili się skontrować Holandii, tracąc rozstrzygającą bramkę w sytuacji liczebnej przewagi we własnym polu karnym.
- Nie graliśmy tego, czego sobie założyliśmy, nie zrealizowaliśmy wszystkich założeń taktycznych. Trochę byliśmy za mało agresywni. Grząskie boisko dawało się też we znaki. Jednak nie z tego powodu zszedłem. Ta zmiana była wcześniej ustalona - mówi Robert Lewandowski.
Ale były też roszady, których selekcjoner nie planował i obie dotyczyły obrony. Już w przerwie boisko opuścił Łukasz Piszczek, a także okazało się, że Jakub Wawrzyniak nie był jeszcze gotowy do gry w środę.
- Nie było sensu podejmować ryzyka. Umówiliśmy się, że gdy tylko ktoś źle się poczuje, prosi o zmianę. Tak było z Łukaszem, który zgłosił kłopoty żołądkowe. Natomiast Kuba miał poważny uraz, nie trenował przez wiele dni. Teraz nie był gotowy do gry. Zobaczymy jak będzie wyglądać na treningach w sobotę i w niedzielę w Krakowie. Wówczas zdecydujemy, czy zagra z Litwą - wyjaśnia selekcjoner biało-czerwonych.
JAKUB WAWRZYNIAK: UDOWODNIĘ, ŻE ZASŁUGUJĘ NA GRĘ W REPREZENTACJI
Polacy pewnie zremisowaliby z Holandią, gdyby w pierwszej połowie Arkadiusz Milik posłał piłkę nieco niżej, a tak trafił w poprzeczkę.
- Zabrakło paru milimetrów. Szkoda też, że w pierwszej połowie byliśmy jakby nieobecni na boisku, szczególnie jeśli chodzi o pressing i agresywny atak. Dlatego Holendrzy robili przewagę w środku, a my byliśmy spóźnieni. Porażka do dla nas zimny prysznic, z którego trzeba wyciągnąć wnioski. Z drugiej strony forma ma być na Euro, a nie teraz - dodaje napastnik Ajaksu Amsterdam.
Selekcjoner po przegranej z Holandią akcentował, że ten mecz żadnemu piłkarzowi nie zamknął ani też nie otworzył drogi do "11" na Euro 2016.
- W piłce nożnej nie zawsze się wygrywa. Trzeba przełknąć tę porażkę, wyciągnąć wnioski i jedziemy dalej. Co do sfery mentalnej jestem zadowolony, bo zespół walczył do końca. Potwierdziło się, że musimy nadal pracować nad jakością w ataku pozycyjnym, gdyż samo utrzymywanie się przy piłce nie wystarcza. W defensywie brakowało współpracy między blokiem obronnym a drugą linią, byliśmy za mało agresywni w środkowej strefie boiska, a w i polu karnym trzeba kryć zawodnika, a nie strefę. Co do składu na Euro, to będę decydował po meczu z Litwą. Zresztą bramkarzom już na początku zgrupowania w Arłamowie powiedziałem, że to po tym spotkaniu wskaże, który z nich będzie numerem jeden. Co do środka obrony to liczę na Glika i Pazdana, ale rywalizacja na tej pozycji także trwa dalej. Sprawdzamy różne ustawienia, gdyż to może później się przydać, gdyby przydarzyła się plaga kontuzji - zapewnia Adama Nawałka.
TAK RELACJONOWALIŚMY WSZYSTKO TO CO BYŁO NAJCIEKAWSZE WOKÓŁ MECZU POLSKA - HOLANDIA
Po meczu w Gdańsku kadrowicze otrzymali dwa dni wolnego. 4 czerwca stawią się w Krakowie, gdzie dwa dni później zagrają z Litwą. Na 7 czerwca planowany jest wylot do Francji. Polską bazą na Euro 2016 będzie Hotel Barrière L'Hermitage w La Baule. W grupie biało-czerwonych czekają mecze z: Irlandią Północną (12.06, w Nicei), Niemcami (16.06, w Paryżu) i Ukrainą (21.06, w Marsylii).
Wydarzenia
Opinie (44) 1 zablokowana
-
2016-06-02 20:24
Nieudana decyzja Nawałki.
W pierwszej połowie meczu powinien wystąpić skład rezerwowy. Chłopcy daliby z siebie wszystko, aby dostrzegł ich trener. W miarę upływu czasu powinni wchodzić coraz lepsi piłkarze. Nawałka wystawił najsilniejszy skład. Holendrzy grali nie przebierając w środkach, tak jak gdyby grali o mistrzostwo świata. Nasi najlepsi obawiając się kontuzji nie angażowali się na 100% i dlatego taka gra i taki wynik.
- 4 5
-
2016-06-02 13:56
Kto ogląda mecze towarzyskie??? (2)
Przecież są to gry testowe, które mają na celu to, co trener założył. Kolejna forma treningu. Wynik jest o tyle istotny, na ile ustawiono mu priorytet. Może być tak, że jest on w ogóle nieistotny...
- 9 19
-
2016-06-02 13:58
a czytasz to co mówi choćby Lewy że nie realizowali założeń (1)
czyli ta gra testowa na minus
- 8 2
-
2016-06-02 17:54
Ta, to co publicznie mówi zawodnik to koniecznie musi być prawdą... IMHO ocenianie drużyny na podstawie gry o nic mija się z celem.
- 1 1
-
2016-06-02 17:44
Chłopaki weźcie się za treningi porządne. Jak zawodowy piłkarz może nie trafić w światło bramki z pewnej wręcz sytuacji? Obrona dziurawa jak szwajcarski ser, z pełnym szacunkiem do tego sera. Po prostu piłkarze jak politycy, dużo obircuja, dużo gadają, a wychodzi jak zawsze. Spotkanie było zenujace
- 7 3
-
2016-06-02 16:46
uczcie się od siatkarzy !!!!!!!Bo wczoraj to szału nie było
- 3 2
-
2016-06-02 14:09
Kompromitacja za stan nawierzchni (1)
Czy to naprawdę niemożliwe , żeby nie było można na tak pięknym obiekcie utrzymać idealny stan nawierzchni . Wydaje mi się , że wystarczyłoby zatrudnić średniej klasy angielskiego ogrodnika .
- 10 13
-
2016-06-02 16:08
nie dzięki od tego mamy maszynę naświetlającą
- 2 2
-
2016-06-02 15:22
nic z tego nie bedzie odpadna w grupie
- 7 2
-
2016-06-02 15:21
Czy w tych mistrzostwach za nie wyjście z grupy
chłopaki też dostaną po 300 tysięcy na głowę,jak w 2012 roku ?
- 10 3
-
2016-06-02 15:14
Holendrzy mieli 12 zawodników...
...to niesprawiedliwe, bo ten łysy w obronie stworzył Holendrom kilka akcji, w tym elegancko się odsunął przy 1 bramce.
- 14 0
-
2016-06-02 14:39
Hehe Glik, to mam pytanie (1)
Ile zawodników, którzy zajęli 3 miejsce na MŚ zagrało wczoraj lub w ogóle było w składzie.
Wyjątkowo nieudolny wczoraj mecz, mierne krycie, środek obrony z Pazdanem na czele nie istniał...- 12 1
-
2016-06-02 14:50
Pragnę dodać, że jak już porównuje kadrę, której już nie ma
do MŚ, to czemu Ci profesorowie (nie ogórki) nie zakwalifikowali się do ME, a zajęli nawet odległe miejsce w swojej grupie.
ż e n a d a- 4 2
-
2016-06-02 13:51
(1)
Wszystko przez to, że Kuba Wawrzyniak nie grał!
- 13 11
-
2016-06-02 14:47
Przez tego łosia to bramki tracimy
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.