- 1 Lechia nie bierze remisu w derbach (55 opinii)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (11 opinii)
- 3 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (69 opinii)
- 4 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (41 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (1 opinia)
- 6 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (92 opinie)
Von Heesen: To była gra błędów
Lechia Gdańsk
- W pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo nad Lechią, choć ten pojedynek kosztował nas sporo sił. Musieliśmy bić się z gdańszczanami - uważa trener Legii Warszawa Stanisław Czerczesow. Jego podopieczni w całym meczu oddali tylko trzy celne strzały, ale wszystkie znalazły drogę do bramki biało-zielonych. - To była gra błędów, Legia wygrała techniką i doświadczeniem. Musimy podnieść głowy do góry i zapomnieć o tej porażce - odpowiada szkoleniowiec gdańszczan Thomas von Heesen.
LEGIA OGRAŁA LECHIĘ 3:1. PRZERWANA SERIA BIAŁO-ZIELONYCH
Sobotni pojedynek z wicemistrzami Polski miał dać piłkarzom Lechii upragniony rewanż za wysoką porażkę z Legią w Warszawie podczas meczu Pucharu Polski. Przy okazji gdańszczanie chcieli przedłużyć do pięciu serię meczów bez przegranej w ekstraklasie.
Te plany spaliły na panewce. Choć w pierwszej połowie spotkania na stadionie w Letnicy biało-zieloni stoczyli wyrównany bój z legionistami, niewykorzystane sytuacja Michała Maka czy Grzegorza Kuświka zemściły się na kwadrans przed przerwą za sprawą gola Guilherme. Był to zarazem pierwszy celny strzał Legii w tym spotkaniu.
- W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy otwartą grę, to była naprawdę dobra walka. Nawet mimo straconej bramki, złapaliśmy właściwy rytm i mieliśmy kilka okazji na zdobycie gola - ocenia szkoleniowiec Lechii Thomas von Heesen.
Gdyby cały mecz ocenić przez pryzmat statystyk, gdańszczanie wcale nie ustępowali wicemistrzom Polski. Delikatnie przeważali w posiadaniu piłki, mieli więcej podań oraz dośrodkowań. "Wojskowi" byli jednak bezlitośni. Po zmianie stron oddali dwa celne strzały, które przyniosły im dwa gole, co gdańszczanom udało się tylko raz. Remis był tylko w żółtych kartkach - zawodnicy obu drużyn otrzymali po cztery upomnienia, co świadczyło o twardej grze.
- To był nasz piąty mecz w ciągu niespełna dwóch tygodni, ale bardzo dobrze przepracowaliśmy przerwę na reprezentację. Spotkanie z Lechią były bardzo twarde, fizyczne, wręcz biliśmy się z gdańszczanami. Musieliśmy wyszarpywać sobie sytuacje. Oddaliśmy w sumie trzy celne strzały i wszystkie zamieniliśmy na gole. Ten pojedynek kosztował nas sporo sił, ale wytrzymaliśmy go fizycznie i odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo. Byliśmy po prostu lepsi - twierdzi trener stołecznej drużyny Stanisław Czerczesow.
ZOBACZ PEŁNY RAPORT Z MECZU LECHIA - LEGIA (.PDF)
Thomas von Heesen przyznał, że w drugiej części meczu gra Lechii była daleka od tego, co nakreślił swoim podopiecznym. Niemiecki trener miał sporo pretensji za utratę gola na 0:2, gdy piłka wycofana przez Gersona odbiła się od kolana Marko Mariciowi i trafiła wprost pod nogi Nemanji Nikolicia.
- Uczulałem zawodników aby uważali na podania do tyłu. Nie można zagrywać tak wprost do bramkarza. To było typowe potknięcie. W ogóle po przerwie brakowało nam kontaktu z piłkarzami Legii. Popełnialiśmy sporo błędów w drugiej linii i niepotrzebnie musieliśmy uciekać się do faulowania. To była gra błędów. Goście byli lepsi technicznie i wykazali się większym doświadczeniem. Graliśmy z bardzo dobrym zespołem. Musimy podnieść głowy po porażce i jak najszybciej o niej zapomnieć - mówi trener biało-zielonych.
Honorowa jak się później okazało bramka Alaksandra Kovacevicia przy stanie 0:2 nie poprawiła gdańszczanom nastrojów. Zawód po porażce z Legią był ogromny, a niektórzy piłkarze zawiedzeni rezultatem nie chcieli nawet rozmawiać z dziennikarzami.
- Widzę, że jesteście w Gdańsku strasznie smutni po tej porażce. Lechia nie zagrała jednak złego meczu. Mam nadzieję, że mimo wszystko będziecie kibicować Legii, bo w końcu reprezentujemy Polskę w europejskich pucharach - zwrócił się do przedstawicieli mediów Stanisław Czerczesow.
Kluby sportowe
Opinie (118) ponad 10 zablokowanych
-
2015-11-02 10:12
Jak do tej pory to każde zwycięstwo jest wymęczone
ludzie zostają przy telewizorach, a jak się przyzwyczają to będzie pusty stadion i żadną silą ich nie wyrwiecie z domów. Taki klub z tradycjami 70 letnimi trzeba szanować. Chyba zawodnicy powinni to wziąć pod uwagę oraz uszanować wypłaty, które biorą i wreszcie grać na wyższym poziomie. Gra w Lechii coś zobowiązuje.
- 4 0
-
2015-11-02 10:09
A echo odpowiedziało :
błędów , błędów ,błędów....................
- 5 0
-
2015-11-02 09:43
(1)
Pozdrowienia z Gdyni aaaaaaahhhhhhhhaaaaaahhhhhhhhhaaaaaaaaaaahhaaaaaaaaa
- 3 7
-
2015-11-02 09:55
Nie śmiej się za bardzo
bo też rewelacji nie macie
- 2 0
-
2015-11-01 12:56
(2)
Dlaczego Lechia nie sprawdza wyróżniających się napastników w niskich ligach.Patrząc na grę Kuświka,jego obłędny drybling i szukanie pozycji to jestem pewien że lepszych można znaleźć w okręgówce.Niech skałci przeglądają tabele strzelców w niższych ligach i testują wyróżniających się napastników.Wiadomo że nie może być to tylko jeden sprawdzian i odesłanie tylko co najmniej kilka treningów i meczy kontrolnych aż się oswoi z grą na wyższym poziomie.Lechia obecnie bazuje na sprowadzonych na kontrakty graczach .Mandziara i spółka jak chcą się szybko dorobić to niech otworzą hurtownie ogórków i rzodkiewki,też można tanio kupić i drożej sprzedać
- 31 12
-
2015-11-02 09:52
Bo liczy, że nazwiska ściągną ludzi na stadion...
a to jest dalekie od rzeczywistości. Ludzie wymagają większego standardu gry, wyższej poprzeczki niż zaoferowana do tej pory. Może i zajmiemy niezłe miejsce w tabeli, ale styl gry nas nie zadowala. To nie jest stabilny zespół, a jedynie wieczna zagadka, wygrają czy nie? I ten znak zapytania jest przed każdym meczem, a powinniśmy być prawie pewni wyniku, a czasami wiadomo coś nie wyjdzie.Taki jest sport. Mamy takich zawodników, którzy się ośmieszają. Robią z siebie aktorów. To już ani komedia, bardziej tragikomedia.A co z klubem. Lotos do końca roku. Co dalej. Kasę wezmą i uciekną. Nam zostawią klub zadłużony i co będziemy się na niego zbierać?
- 3 0
-
2015-11-02 01:19
jest dobry młody napastnik Gierszewski
Lechia go wypożyczyła do Bełchatowa, tam wali bramki. Liczę, że jak powróci stamtąd to u nas będzie wchodził i strzelał
- 6 0
-
2015-11-02 09:47
Trenerze między grą błędów , a grą beznadziejną jest przepaść
- 8 1
-
2015-11-02 09:20
Pewnie za chwilę pseudo dziennikarze po raz kolejny usuną opinię
- 8 1
-
2015-11-02 09:18
Gdzie się ukrył prezes i menagerowie z piekarzem na czele
Albo się palą ze wstydu , albo już szukają nowe zimowe szroty
- 9 1
-
2015-11-02 08:42
Gwiazdorzy bierzcie już puszki...
I zbierajcie na klub, który skutecznie zadłużacie. Żadna firma nie zapłaciła by pracownikom za brak pracy. Wasza gra to farsa i wielka improwizacja.
Albo gra, albo żebranina.- 12 1
-
2015-11-02 08:38
Taką grą macie na gdzieś...
Kibice też uczynią niedługo podobnie. Będą Was mieli daleko gdzieś
- 8 0
-
2015-11-01 23:02
zwracam uwagę na to, że najwyraźniej z Krasicem koledzy nie chcą grać (2)
zauważcie, że mimo możliwości nie dają mu piłek. Czyli widzą na treningach, że koleś jest cienki jak odbyt węża.
- 8 1
-
2015-11-02 07:27
(1)
Akurat na meczu z Legią to mu wszyscy podawali i liczyli, że on coś wskóra.
- 2 3
-
2015-11-02 08:37
obejrzyj sobie powtórkę i policz ile razy dostał piłkę
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.