- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (71 opinii) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (62 opinie)
- 4 Arka na derby po wygraną i awans (217 opinii)
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (26 opinii)
- 6 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (87 opinii)
Von Heesen: To była gra błędów
Lechia Gdańsk
- W pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo nad Lechią, choć ten pojedynek kosztował nas sporo sił. Musieliśmy bić się z gdańszczanami - uważa trener Legii Warszawa Stanisław Czerczesow. Jego podopieczni w całym meczu oddali tylko trzy celne strzały, ale wszystkie znalazły drogę do bramki biało-zielonych. - To była gra błędów, Legia wygrała techniką i doświadczeniem. Musimy podnieść głowy do góry i zapomnieć o tej porażce - odpowiada szkoleniowiec gdańszczan Thomas von Heesen.
LEGIA OGRAŁA LECHIĘ 3:1. PRZERWANA SERIA BIAŁO-ZIELONYCH
Sobotni pojedynek z wicemistrzami Polski miał dać piłkarzom Lechii upragniony rewanż za wysoką porażkę z Legią w Warszawie podczas meczu Pucharu Polski. Przy okazji gdańszczanie chcieli przedłużyć do pięciu serię meczów bez przegranej w ekstraklasie.
Te plany spaliły na panewce. Choć w pierwszej połowie spotkania na stadionie w Letnicy biało-zieloni stoczyli wyrównany bój z legionistami, niewykorzystane sytuacja Michała Maka czy Grzegorza Kuświka zemściły się na kwadrans przed przerwą za sprawą gola Guilherme. Był to zarazem pierwszy celny strzał Legii w tym spotkaniu.
- W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy otwartą grę, to była naprawdę dobra walka. Nawet mimo straconej bramki, złapaliśmy właściwy rytm i mieliśmy kilka okazji na zdobycie gola - ocenia szkoleniowiec Lechii Thomas von Heesen.
Gdyby cały mecz ocenić przez pryzmat statystyk, gdańszczanie wcale nie ustępowali wicemistrzom Polski. Delikatnie przeważali w posiadaniu piłki, mieli więcej podań oraz dośrodkowań. "Wojskowi" byli jednak bezlitośni. Po zmianie stron oddali dwa celne strzały, które przyniosły im dwa gole, co gdańszczanom udało się tylko raz. Remis był tylko w żółtych kartkach - zawodnicy obu drużyn otrzymali po cztery upomnienia, co świadczyło o twardej grze.
- To był nasz piąty mecz w ciągu niespełna dwóch tygodni, ale bardzo dobrze przepracowaliśmy przerwę na reprezentację. Spotkanie z Lechią były bardzo twarde, fizyczne, wręcz biliśmy się z gdańszczanami. Musieliśmy wyszarpywać sobie sytuacje. Oddaliśmy w sumie trzy celne strzały i wszystkie zamieniliśmy na gole. Ten pojedynek kosztował nas sporo sił, ale wytrzymaliśmy go fizycznie i odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo. Byliśmy po prostu lepsi - twierdzi trener stołecznej drużyny Stanisław Czerczesow.
ZOBACZ PEŁNY RAPORT Z MECZU LECHIA - LEGIA (.PDF)
Thomas von Heesen przyznał, że w drugiej części meczu gra Lechii była daleka od tego, co nakreślił swoim podopiecznym. Niemiecki trener miał sporo pretensji za utratę gola na 0:2, gdy piłka wycofana przez Gersona odbiła się od kolana Marko Mariciowi i trafiła wprost pod nogi Nemanji Nikolicia.
- Uczulałem zawodników aby uważali na podania do tyłu. Nie można zagrywać tak wprost do bramkarza. To było typowe potknięcie. W ogóle po przerwie brakowało nam kontaktu z piłkarzami Legii. Popełnialiśmy sporo błędów w drugiej linii i niepotrzebnie musieliśmy uciekać się do faulowania. To była gra błędów. Goście byli lepsi technicznie i wykazali się większym doświadczeniem. Graliśmy z bardzo dobrym zespołem. Musimy podnieść głowy po porażce i jak najszybciej o niej zapomnieć - mówi trener biało-zielonych.
Honorowa jak się później okazało bramka Alaksandra Kovacevicia przy stanie 0:2 nie poprawiła gdańszczanom nastrojów. Zawód po porażce z Legią był ogromny, a niektórzy piłkarze zawiedzeni rezultatem nie chcieli nawet rozmawiać z dziennikarzami.
- Widzę, że jesteście w Gdańsku strasznie smutni po tej porażce. Lechia nie zagrała jednak złego meczu. Mam nadzieję, że mimo wszystko będziecie kibicować Legii, bo w końcu reprezentujemy Polskę w europejskich pucharach - zwrócił się do przedstawicieli mediów Stanisław Czerczesow.
Kluby sportowe
Opinie (118) ponad 10 zablokowanych
-
2015-11-01 19:01
A myślałem ...
A myślałem że to ja stoję nad grobem ...
- 5 2
-
2015-11-01 17:34
Przybyl (2)
Po co pomagales leglej jakby sama sobie pomogla i pomogla bo byla lepsza a ty musiales drukowac ty drukarzu dla brukowca o nazwie ekstraklasa pzpn
- 15 6
-
2015-11-01 17:57
Co karnego nie było ?
po PO ?
- 3 2
-
2015-11-01 17:38
Mógłbyś jaśniej wytłumaczyć o co chodzi? Jestem ciekawy
- 4 4
-
2015-11-01 17:38
Co tu biadolic
Trzeba trenowac i warszawce sie zrewanzowac !!! Najlepsze lekarstwo na porazke...
- 6 3
-
2015-11-01 17:27
Błędy, dużo błędów - to w sumie nic nowego. Zobaczymy co dalej, kogo teraz trener da na obronę? i co zrobi z pozycją 10. Znowu będzie zestaw na boisku doświadczalny i eksperymentalny.
- 12 0
-
2015-11-01 17:02
Jak zwykle dziadostwo i c.......Nia
Do tego padaka !!!!!
- 13 2
-
2015-11-01 12:24
Legia była po prostu lepsza, to trzeba po prostu przyznać (1)
Sędzia Przybył (zapamiętajcie to nazwisko) naprawdę nie musiał im pomagać. Poradzili by sobie sami.
- 86 21
-
2015-11-01 16:57
niby tak... ale mógł nie przybywać;)
- 9 1
-
2015-11-01 16:10
Probierz mówił ale nikt nie chciał go słuchać.... (1)
szemrana szajka żydowsko-niemiecka rozwala nam klub w drobny mak,,co na to LWy Północy?
- 25 7
-
2015-11-01 16:31
Od Maka to się odczep !
hahahhah
- 5 4
-
2015-11-01 16:30
Musimy podnieść głowy do góry i zapomnieć o tej porażce - odpowiada szkoleniowiec gdańszczan Thomas von Heesen.
A można podnieść głowy w dół ?
- 18 1
-
2015-11-01 16:17
Grajcie więcej do Maricia, fakt bramki będą sypać, ale na konto przeciwników i samobójów pewnie kilka. Boicie się być na liście strzelców. Jeden ogląda się na drugiego, a przeciwnik korzysta.
- 14 2
-
2015-11-01 15:35
Układ w tym sezonie jest taki:
Sędziowie gwiżdżą dla Lechii, ale mecze z Legią mają być przegrane.
Kovacevicia chyba nie wtajemniczyli...- 17 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.