Dużo ciekawego dzieje się na rynku transeforwym koszykarek. Beata Predehl, z którą nie przedłużono kontraktu w Gdyni, znalazła zatrudnienie w Ślęzie Wrocław. Wszystko wskazuje na to, że w zespole Polpharmy VBW Clima Gdynia, nie zobaczymy też najmłodszej z sióstr Dydek. Marta po zaliczeniu w cuglach egzaminów maturalnych, jest po kolejnych testach w amerykańskiej szkole w Warszawie-Wilanowie. Jeśli je zaliczy, będzie mogła podjąć naukę w college'u za oceanem oraz grę w jednym z zespołów uniwersyteckich. Jeśli nie, to będzie grała w... Wiśle Kraków. Złożyła już nawet dokumenty na krakowską AWF.
- Starsze siostry nawet mnie namawiają do przyjazdu do Gdyni, bo wiedzą, że nie zdecydowałabym się. W Gdyni nie miałabym szans na częste występy. O wyborze "Białej Gwiazdy" zadecydowała między innymi osoba trenera Remigiusza Kocia - wyjaśnia 19-latka.
Do Wisły nie ma zamiaru wracać Krystyna Szymańska-Lara (zrezygnowała też z gry w reprezentacji), która już pełną parą przygotowuje się do nowego sezonu. Otrzymała oferty zza granicy, głównie z Niemiec.
Śladami Predehl do Wrocławia udała się Emilia Lamparska, która przeszła z Zapoleksu Erbud AZS Toruń. Skrzydłowa podpisała ze Ślęzą czteroletni kontrakt. Natomiast do CCC Aquapark Polkowice na testy przyjechała rozgrywająca Spartaka Sutbotica, Jugosłowianka Rada Vidović.
Kryst.