• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzeba zacząć wygrywać

14 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
- W grudniu liczyłem na cztery wygrane - nie ukrywa Leszek Milewski. Plan szkoleniowca Energi Gedanii nie zostanie zrealizowany, ale gdańszczanki wciąż mają szanse na odniesienie trzech zwycięstw z rzędu. W sobotę zagrają na wyjeździe z - MKS Dąbrowa Górnicza. w Pucharze Polski dwukrotnie ograły beniaminka LSK po 3:0.

Poznań, Dąbrowa, Gdańsk i mecz ze Stalą Mielec oraz Białystok - to miejsca, w których Energa Gedania miała w grudniu wygrywać. Pierwsze podejście do tego planu zamiast sukcesu przyniosło tylko jeden punkt. - Dałyśmy plamę. W sobotę to się już nie powtórzy - tak o spotkaniu, w którym nasz zespół prowadził 2:0, by przegrać po tie-breaku mówi Ewa Kasprów, kapitan gedanistek. Pełny optymizmu jest też szkoleniowiec. - Mamy dwa punkty, a rywalki tylko jednego wygranego seta. W pucharze dwa razy wygraliśmy bo 3:0. W pierwszym meczu nie napotkaliśmy praktycznie żadnego oporu, a w drugim też cały czas kontrolowaliśmy grę - przypomina trener Milewski.

Jedyna zdobycz w LSK Dąbrowy Górniczej to na razie 1:3 z AZS AWF Poznań na własnym parkiecie. I właśnie na zapisie wideo z tego spotkania była opracowywana taktyka na sobotę. jako ciekawostkę podajmy, że rywalki choć są beniaminkiem, to mają średnią wieku aż o ponad trzy lata wyższą od gdańszczanek. Za tym też idzie doświadczenie. W MMKS występują m.in. była młodzieżowa reprezentantka Polski, swego czasu najbliższa przyjaciółka Małgorzaty Glinki, Ewa Cabajewska, czy ograne w lidze Marta Czerwińska i Katarzyna Wysocka. Ta ostatnia, 28-letnia środkowa bloku, która ostatnio grała w Pile, latem była w kręgu zainteresowania Energi Gedanii. Warto jej udowodnić, że postawiła na słabszą drużynę.

W Pucharze Polski gdańszczanki wygrywały z beniaminkiem podczas turniejów w Białymstoku i Bydgoszczy. W pierwszej grze nie oddały rywalkom w secie więcej niż 19 punktów. Ale w drugim pojedynku aż dwie partie kończyły się wygranymi na przewagi 26:24, 29:27. - Dąbrowa jak to beniaminek gra nierówno i nerwowo, ale na pewno nie można tej drużyny lekceważyć. Trzeba będzie wykazać się dużą cierpliwością i refleksem na siatce. Kilka z rywalek gra bowiem w siatkówkę plażową i to widać w hali. Dużo bronią, a zatem akcje mogą być długie. Natomiast w atakach często szukają rąk bloku - analizuje mocne i słabe strony rywalek trener Milewski.

U progu sezonu forma gedanistek nie jest optymalna, gdyż zespół trapią kontuzje. Z uwagi na uraz łokcia w domu została Berenika Tomsia, a kilka innych podstawowych zawodniczek też nie jest w optymalnej kondycji zdrowotnej.

Autor: www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane