Po raz dwunasty z rzędu Gdańsk gościć będzie zawody "Dwór Artusa" we florecie kobiet, zaliczane do cyklu Pucharu Świata. Bilety kosztują od 10 do 30 zł. Od 15 do 17 stycznia w hali przy ul. VII Dwór zaprezentuje się aż 170 zawodniczek z 35 państw. Tak liczna obsada związana jest z tym, że ten turniej to jedna z trzech ostatnich szans na zdobycie punktów do rankingu olimpijskiego. Z miejscowych reprezentantek największe szanse na wywalczenie paszportu do Rio de Janeiro ma Magdalena Knop. Nie straciła ich także Sylwia Gruchała, ale by wystartować po raz piąty w igrzyskach, musiałaby popisać się kapitalnym finiszem w końcówce kwalifikacji.
Już tylko trzy turnieje pozostają do zakończenia kwalifikacji olimpijskich. Dlatego do Polski przyjeżdża światowa czołówka, mimo że w tym roku nie będzie do zdobycia premii finansowych. Poza Gdańskiem florecistki mogą wzbogacić swoje konto punktowe już tylko w Algierze i Hawanie. Jako że w Rio de Janeiro w tej konkurencji nie będzie turnieju drużynowego,
maksymalnie z jednego kraju mogą zakwalifikować się dwie zawodniczki.
Paszporty do Rio de Janeiro zdobędzie 14 najlepszych z rankingu, a także dwie najlepsze Europejki z kolejnych miejsc. Jeśli na tej podstawie kraj nie będzie miał żadnej olimpijki, będzie mógł wystawić jedną reprezentantkę do turnieju strefowego. Odbędzie się on w kwietniu w Pradze. Stamtąd na igrzyska zakwalifikują się cztery najlepsze.
- Polska ma wciąż szanse na zdobycie dwóch kwalifikacji. Na dzień dzisiejszy Hanna Łyczbińska wzięłaby jedna z dwóch miejsc należnych Europejkom spoza "14" rankingu, a Magdalena Knop byłaby pierwszą rezerwową. Trzy najbliższe turnieje sporo mogą jeszcze zmienić w rankingu. Możliwości awansu na igrzyska nie można odbierać m.in. Sylwii Gruchale, która na plansze Dworu Artusa wraca po 4-letniej przerwie - ocenia Ryszard Sobczak, dyrektor gdańskiego turnieju i prezes sekcji szermierczej Sietom AZS AWFiS Gdańsk. DWÓR ARTUSA 2015: MAGDALENA KNOP 15., POLSKA DRUŻYNA NA 7. MIEJSCUPrzypomnijmy, że gdy po raz ostatni, na igrzyskach florecistki walczyły tylko w turnieju indywidualnym, to wspomniana Gruchała wywalczyła brązowy medal. Miało to miejsce w 2004 roku w Atenach. Obecnie Sylwia stara się wrócić do formy po urlopie macierzyńskim. Pierwszy start po urodzeniu dziecka zaliczyła dopiero w kwietniu ubiegłego roku.
SYLWIA GRUCHAŁA WRÓCIŁA DO FLORETU ORAZ GDAŃSKIEGO KLUBUDwunasta edycja Pucharu Świata musiała zostać przeniesiona z hali AWFiS Gdańsk, w której to florecistki walczyły w ostatnich latach, do Gdańskiej Szkoły Floretu przy ul. VII Dwór.
- To ze względu na to, że akademicka hala jest areną treningową dla uczestników mistrzostw Europy w piłce ręcznej - dodaje Sobczak. Dlatego mniejsza będzie niż w ubiegłych latach widownia.
Na trybunach jest 320 miejsc siedzących, a na walki finałowe dodatkowo dostawionych zostanie około 250 krzeseł. Nowością jest także to, że wszystkie turniejowe dni będą biletowane.Całodzienna wejściówka na piątek, gdy od godziny 9 do 20 rozgrywane będą walki eliminacyjne (bez 16 najwyżej rozstawionych zawodniczek), kosztuje 10 (ulgowa) i 20 zł (normalna). W sobotę, gdy od 9 do 17 będzie rozgrywany turniej główny z udziałem 64 florecistek, za obecność w hali należy zapłacić odpowiednio 15 i 30 zł. Na tyle samo wyceniono niedzielny turniej drużynowy (od 9 do 17) z udziałem 21 ekip.
TUTAJ AKTUALNY RANKING ŚWIATOWY FLORECISTEKW gronie 170 zawodniczek z 35 państw zobaczymy aż 23 Polki, w tym kilkanaście z miejscowego Sietom AZS AWFiS.
- Ja zdecydowałam się przygotowywać do turnieju w Gdańsku pod kierunkiem klubowego fechtmistrza Tadeusza Pagińskiego. Inne reprezentantki były na zgrupowaniu w Cetniewie. W ubiegłym roku byłam w tym turnieju w "16". Teraz chciałabym wejść do "8", gdyż dałoby mi to ogrom punktów do rankingu olimpijskiego. Kiedyś jak byłam młodszą zawodniczką nie odczuwałam takiego ciśnienia związanego z chęcią wyjazdu na igrzyska. Teraz bardzo tego chcę, gdyż być może to już moja ostatnia szansa, by wystartować w tego typu imprezie - przyznaje Knop. Magda wytypowana jest również do turnieju drużynowego. Obok niej mają walczyć siostry Marta i Hanna Łyczbińskie, które w przeszłości reprezentowały m.in. barwy gdańskiego klubu oraz
Martyna Jelińska.
- Trener uprzedził nas, że ten skład może jeszcze ulec zmianie, a ostateczne decyzje będzie podejmował przed walkami o "16" w sobotę - dodaje Knop. POLSKA SZERMIERKA BEZ MEDALU NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA OD 2010 ROKUNiegdyś przed gdańskimi turniejami drużynowymi Polki zawsze były stawiane w gronie faworytek. Były przecież wicemistrzyniami olimpijskimi (2000) oraz zdobyły szereg medali mistrzostw Europy i świata z dwoma tytułami mistrzyń globu na czele (2003, 2007). Teraz są zaledwie 9. zespołem rankingu. Dlatego i nadzieje są mniejsze.
- Pod względem sportowym bylibyśmy bardzo zadowoleni, gdyby indywidualnie jednej z naszych zawodniczek udało się awansować do czołowej "8". Natomiast co do drużyny to chciałby, aby znalazła się w ćwierćfinale i w tej fazie stoczyła wyrównany pojedynek z wyżej notowanymi obecnie rywalkami - deklaruje Ryszard Sobczak. TAK PREZENTUJE SIĘ ŚWIATOWY RANKING DRUŻYN FLORECISTEK
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
