- 1 Lechia zmieni obsadę bramki (51 opinii)
- 2 Zmiany w Arce. Predenkiewicz wypożyczony (107 opinii)
- 3 Tak Trefl świętował mistrza na molo (14 opinii)
- 4 Kto może wzmocnić żużlowców? (185 opinii)
- 5 Trefl mistrzem Polski i w Eurocupie (88 opinii) LIVE!
- 6 Arka blisko drugiego wzmocnienia (83 opinie)
Ultimatum dla zarządcy stadionu. Koncert brytyjskiej gwiazdy języczkiem u wagi?
Lechia Gdańsk
Gdańsk daje tydzień zarządcy stadionu na przedstawienie planu ratunkowego. Zamieszanie oddala podpisanie umowy na organizację koncertu popularnego brytyjskiego piosenkarza na PGE Arenie.
Prezydent od kilku tygodni wypomina zarządcy stadionu, że nie radzi sobie z kontraktowaniem dużych i atrakcyjnych imprez, oraz sprzedażą stadionowych produktów, takich jak loże biznesowe, czy miejsca VIP-owskie.
Czytaj także: Dlaczego nikt nie chce lóż na PGE Arenie
Szybko okazało się, że ostre wypowiedzi prezydenta były szykowaniem gruntu przed wtorkowymi spotkaniami, do jakich doszło w magistracie. Rano w urzędzie miasta stawił się Błażej Jenek, czyli prezes zarządzającej stadionem firmy Lechia Operator. Po południu drugie spotkanie odbyło się w gronie: prezydent Paweł Adamowicz, jego zastępca Andrzej Bojanowski, dyrektor biura ds. sportu Andrzej Trojanowski, szef MOSiR-u Leszek Paszkowski i szefowie spółki BIEG 2012, która wybudowała stadion - Ryszard Trykosko i Adam Kalata.
Co postanowiono? Niewiele.
- Oczekuję, że do połowy przyszłego tygodnia pan Andrzej Kuchar [główny udziałowiec Lechii Gdańsk SA - przyp. red] przedstawi pomysły zmian w spółce Lechia Operator. Oczekuję ich z nadzieją, ponieważ jego najnowsze propozycje pozytywnie mnie zaskoczyły - przyznał po spotkaniu Paweł Adamowicz.
Prezydent przyznał, że pod uwagę brane są dwa rozwiązania. Zachowanie status quo w umowie na zarządzanie stadionem wymaga wzmocnienia finansowego Lechii Operator przez jej właściciela, czyli Lechię SA i zmianami personalnymi u operatora stadionu. Brak takich kroków może skończyć się wypowiedzeniem umowy na zarządzanie stadionem spółce LO.
Dziś bardziej prawdopodobna jest to pierwsze rozwiązanie. - Muszę zachowywać się odpowiedzialnie, tym bardziej, że za cztery miesiące na stadionie w Letnicy zostaną rozegrane cztery mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej, a UEFA jest w stałym kontakcie z przedstawicielami spółki Lechia Operator - stwierdził Paweł Adamowicz.
Obecny konflikt o zarządzanie nie jest pierwszym w krótkiej historii PGE Areny Gdańsk. Współpraca miasta i Lechii Operator nigdy nie była usłana różami.
- Czuję, że mnie szantażują - mówił w październiku 2009 roku Adamowicz, gdy usłyszał, że międzynarodowa firma marketingowa Sportfive wspomoże Lechię tylko pod warunkiem, że to Lechia Operator będzie zarządzać stadionem w Letnicy. Tymczasem wiadomo było, że zarządcę ma wyłonić otwarty przetarg. Potem tę informację prostowano, tłumacząc, że warunkiem wejścia Sportfive jest gra Lechii w Letnicy, a nie zarządzanie stadionem. Dziś wiemy, że ani zarządzanie, ani gra Lechii na PGE Arenie nic nie dały, bo Sportfive zerwał współpracę z gdańskim klubem.
Kilka miesięcy później, gdy w lipcu 2010 r. Lechia Operator wygrał przetarg na dzierżawę stadionu, te relacje wydawały się jednak lepsze.
- Uważam, że dzisiejsza umowa to dobry interes dla obu stron. Gdańszczanie dzięki niej zyskają wielkie widowiska, a część zysków pójdzie również na Lechię - zapowiadał prezydent Gdańsk po podpisaniu umowy.
- Na największe wpływy liczymy ze sprzedaży lóż i miejsc sponsorskich na trybunach, biletów oraz wynajmu powierzchni handlowych. Rocznie organizować zamierzamy co najmniej 50 imprez, nie tylko meczów piłkarskich. Dobrze, że umowa została podpisana już teraz, gdyż mamy czas, aby przygotować kalendarz imprez, który zacznie być realizowany od razu po wejściu na obiekt - zapewniał wtedy prezes Lechii Operator Błażej Jenek - ten sam, który we wtorek tłumaczył się z niesprzedanych lóż i niezorganizowanych w Letnicy imprez.
Jest jednak coś, co może zakończyć impas na gdańskim stadionie. W lipcu na PGE Arenie ma wystąpić popularny brytyjski wokalista średniego pokolenia, którego koncert mógłby bez problemów przyciągnąć ponad 20 tys. fanów. Z naszych informacji wynika, że podpisanie kontraktu opóźnia się właśnie przez konflikt na linii miasta z obecnym operatorem stadionu. Niewykluczone, że oficjalna informacja o występie pojawi się dopiero po przyszłotygodniowej decyzji o być albo nie być Lechii Operator w Letnicy.
Co ciekawe, właśnie rozpoczęły się negocjacje między władzami Wrocławia, a zarządzającą tamtejszym stadionem piłkarskim firmą SMG. Zawarta dwa lata temu umowa miała obowiązywać przez 12 lat. I wciąż będzie, ale prawdopodobnie na innych zasadach: - Zmianie uległyby m.in. kwestie finansowe. Chcemy też, żeby cele miasta były jeszcze lepiej realizowane - tłumaczył PAP Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia.
Na wrocławskim stadionie, oddanym do użytku trzy miesiące po PGE Arenie, odbyły się już trzy duże imprezy: Tomasz Adamek zmierzył się tu z Witalijem Kliczką, zaśpiewał George Michael, a na imprezie "Monster Jam" prezentowały się amerykańskie półciężarówki.
Wrocław dopłacił jednak do funkcjonowania stadionu 9 mln zł, Gdańsk nie musiał dokładać nic.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (267) ponad 20 zablokowanych
-
2012-02-08 06:06
Zachłannoś działaczy Lechii wyszła im bokiem.
Chcieli miec wszystko i robic interesy na majatku publicznym. Ci ludzie nic nie potrafią. Na piłce się nie znają na biznesie jak widac ale zyją sobie za dobre pieniadze na koszt klubu.
- 9 1
-
2012-02-08 06:08
no jeszcze 5 miesięcy
No jeszcze 5 miesięcy i derewitalizacja Letniewa no i pokrzywisko najkwiększe w Gdańsku.
- 6 2
-
2012-02-08 06:08
To Borowczak kibicem Lechii
Rozwalił Polonię ośmieszył się z Lechią Polonią a teraz kibicem Lechi ?
- 1 1
-
2012-02-08 06:14
Nie pójdę na Lechię
Kibica traktują jak bydło i potencjalnego zadymiarza. Fatalna dystrybucja biletów, fatalny dojazd, beznadziejny poziom sportowy. Nie mam zamiaru za to płacic.
- 10 4
-
2012-02-08 06:45
Panie Prezydencie ....
Prosimy jako wyborcy - Rozrgoncie to towarzystwo wzajemnej adoracji
Nawet my kibice nie możemy już na to patrzeć i za to palcic nie planujemy
Można jeszcze uratować resztę honoru- 7 6
-
2012-02-08 07:14
Adamowicz a kto podpisal umowe z Jenkiem i innymi cwaniaczkami?... (1)
przeciez to twoimi ziomale a teraz sie wykrecasz bo widisz ze niezle bagno sie szykuje i trzeba znalesc kozla ofiarnego,tylko debil wiedzial ze to sie moze udac,tutaj od poczatku trzebabylo postawic na profesjonalna firme spoza ukladow!!!
- 15 0
-
2012-02-08 08:18
Przecież 800baniek władowane w Gołębnik nie jest po to
żeby obcy ponapychali sobie kieszenie...
- 1 0
-
2012-02-08 07:17
krytyka
Stadion bez dojazdu, ostatni mecz pokazał jak tysiąc kibiców spokojnie udających się na impreze blokuje miasto na 6 godzin. A ten biedak chce aby urządzać imprezy w najmniej dostępnym miejscu miasta pozbawionym dróg dojazdowych. To tak jakby stadion był na Helu.
- 12 0
-
2012-02-08 07:19
Błażej Jenek, czyli prezes (2)
Oraz Borowczak czyli styropianowy wieczny poseł. Takie obsady stanowisk, to tragedia tego kraju...
- 6 2
-
2012-02-08 07:24
Borowczak jest na zdjęciu jeszcze na staryn stadionie. Obecnie nie ma nic wspólnego z Lechią. Jenek rządzi Lechią i stadionem.
- 1 2
-
2012-02-08 08:07
Jakie doświadczenie zawodowe i zdolności menedżerskie ma Pan Jenek??
Bo wygląda mi na człowieka z przypadku, którego wstawili na prezesa lokalni politycy albo biznesmeni. No chyba, że za zdolności menedżerskie uznamy wieloletnie granie w Championship Manager na komputerze, do czego Pan Jenek sie przyznaje.
- 3 0
-
2012-02-08 07:57
To kiedy wreszcie odbedzie sie to otwarcie PGE Areny ?
Czekam na ten mecz z Udinese i czekam. Maja byc tez obchodzone obchody 11 rocznicy powstania naszego klubu.
- 4 4
-
2012-02-08 07:59
Borowczak jawi sie tutaj jako przykład "po co i dla kogo ?"
była w Polsce "rozpierducha" !?
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.