Piotr Brożek zostanie piłkarzem Lechii, jeśli pomyślnie przejdzie testy medyczne, które dzisiaj odbędą się w Poznaniu. 29-latek pozytywnie został oceniony przez trenera Bogusława Kaczmarka i już uzgodnił z gdańskim klubem warunki kontraktu indywidualnego. Umowę ma podpisać na rok z opcją przedłużenia na kolejny sezon
.
Tylko na niespełna dobę do Gdańska zawitał pięciokrotny reprezentant Polski, który rok przed czasem rozwiązał kontrakt w Trabzonsporze. W Turcji stracił miejsce w pierwszej drużynie z uwagi na kontuzję. Wiosną mógł grać tylko w rezerwach. Na razie w kraju nie było chętnych na jego zatrudnienie.
-
Słyszałem, że byłem za słaby dla Pogoni. Jednak to wymysł dziennikarzy, bo ja w Szczecinie nie byłem na żadnym treningu, a i z ofertą z tego klubu nikt do mnie się nie zwracał. Był natomiast sygnał z Wisły, ale na tym się skończyło. Lechia to obecnie dla mnie jedyna opcja. Cieszę się, że właśnie klub z Gdańska się do mnie zwrócił, bo wiadomo, w jakiej przyjaźni żyją kibice Wisły i Lechii - mówił Brożek po za kończeniu jak na razie jedynego treningu z biało-zielonymi.
Przy Traugutta drużyna przed południem ćwiczyła praktycznie bez piłek. Po zajęciach w siłowni, na boisku było szereg ćwiczeń o charakterze szybkościowo-dynamicznym. -
Dla mnie najważniejsze, że Brożek jest zdrowy. Pod względem fizycznym prezentował się przyzwoicie. Rekomenduję zarządowi jego pozyskanie, ale o tym, czy tak się stanie zdecydują negocjacje i wyniki badań lekarskich - przyznał trener Kaczmarek.
Po treningu Brożek negocjował z gdańskimi działaczami warunki indywidualnego kontraktu. Początkowo zamierzał się związać z Lechią tylko na rok, ale po rozmowach z władzami Lechii zgodził się, aby wpisać do umowy opcję jej przedłużenia na dłuższy okres.
-
Pod względem fizycznym jestem odpowiednio przygotowany, gdyż przez trzy ostatnie tygodnie trener Krzysztof Bukalski umożliwił mi trenowanie z Garbarnią. Nie grałem jedynie w sparingach. Liczę, że po testach medycznych, podpiszę kontrakt z Lechią - zadeklarował Brożek.
Po południu, gdy piłkarze Lechii przenieśli się na PGE Arenę, 29-latek już nie trenował. Był już w pociągu do Poznania, gdyż badania w poznańskiej klinice Rehasport rozpoczynały się środę rano. Jeśli zakończą się pomyślnie, można spodziewać się podpisania kontraktu, a Piotr normalne treningi z gdańską drużyną zapewne rozpocząłby od poniedziałku, gdy w najbliższy weekend zespół czeka mecz w Pucharze Polski w Łęcznej.
Lewy obrońca trafiłby do Lechii na takich samych zasadach jak pozyskiwano wcześniej:
Grzegorza Rasiaka,
Hiszpana Andreu,
Jarosława Bieniuka i Brazylijczyka Ricardinho. Gdański klub nie zapłaci za jego transfer, gdyż piłkarz ma kartę zawodniczą na ręku, a ponadto do niezbędnego minimum ograniczone zostały opłaty z tytułu usług menedżerskich i prowizji.
-
To nie jest tak, że sięgam po Brożka, bo nie jestem zadowolony z piłkarzy, którzy dotychczas grali na tej pozycji. Cały czas podkreślam, że Lechia nie jest hermetyczna i zawsze jesteśmy otwarci na dobrych piłkarzy - deklaruje trener Kaczmarek.
Brożek byłby 24. piłkarzem z angażem w pierwszej drużynie na najbliższy sezon. Jego konkurentami do gry na lewej obronie byliby: Vytautas Andruskievicius, a także próbowany w tej roli w ostatnich sparingach
Marcin Pietrowski. Z tej strony defensywy może grać również
Lewon Hajrapetjan, choć teraz wrócił na środek drugiej linii, czyli na pozycję, na której był wystawiany przez większą część rundy wiosennej.
ZOBACZ AKTUALNĄ KADRĘ LECHII
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
