- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (56 opinii)
- 3 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (37 opinii)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (66 opinii)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 21 maja Trefl przedstawi nowego trenera (4 opinie)
Unia - Lotos 48:42
Energa Wybrzeże - żużel
Przed rozpoczęciem meczu gospodarze z niepokojem czekali na dwójkę obcokrajowców. Peter Karlsson i Sergiej Darkin pojawili się kilkadziesiąt minut przed prezentacją. Przed pierwszym wyścigiem Szwed i Janusz Kołodziej otrzymali kwiaty i puchary. Potem zaczęły się emocje sportowe.
W pierwszym biegu najlepiej spod taśmy wyszedł Robert Kościecha, ale po zewnętrznej wyprzedził go Robert Wardzała. "Kostek" przez cztery okrążenia atakował tarnowianina, niestety bez powodzenia. Czwarty przyjechał Kai Laukkanen. Kolejne trzy wyścigi zakończyły się remisami. Drugi wygrał Brian Karger, a na końcu przyjechał Adam Fajfer, który na całym dystansie próbował wywalczyć trzecią pozycję. Trzecia gonitwa zakończyła się wygraną Tomasza Chrzanowskiego. Daleko z tyłu jechał Mirosław Giżycki.
Ponad setka gdańskich kibiców, a także reporterzy "Głosu" i Radia Gdańsk, jedyni przedstawiciele wybrzeżowych mediów w Tarnowie, mieli powody do radości po biegu piątym. Kapitalnie pojechali Fajfer i Karger. "Faja" przyblokował na piewszej prostej Janusz Kołodzieja, a później toczył z nim pasjonującą walkę. Gdy wydawało się, że gonitwa zakończy się wygraną gdańszczan 4:2, defekt motocykla na ostatnim wirażu miał tarnowski junior.
To, co zyskaliśmy w gonitwie piątej, straciliśmy w następnej. Kilkadziesiąt metrów przed metą defekt miał Laukkanen i na tablicy wyników pojawił się remis. Gospodarze odzyskali prowadzenie po biegu ósmym, w którym pierwszej porażki doznał Karger. Riposta gdańszczan była natychmiastowa. Wygraliśmy 4:2. Trzeba jednak przyznać, że pomógł nam pech Kołodzieja. Tarnowski młodzieżowiec, jadąc na trzeciej pozycji, po raz drugi nie ukończył wyścigu z powodu defektu.
Do biegów nominowanych "Jaskółki" przystąpiły z przewagą dwóch punktów. To zasługa Stanisława Burzy i Marcina Rempały, którzy wygrali 4:2 z Kargerem i Giżyckim. Ostatni regulaminowy wyścig wygrał niezawodny wczoraj Chrzanowski.
W trzynastej gonitwie przebudzil się Laukkanen. Fin w pokonanym polu pozostawił Kołodzieja i Grzegorza Rempałę. Niewesołe miny mieliśmy po drugim wyścigu nominowanym. Gospodarze wygrali 5:1 i przed ostatnim biegiem mieli sześć "oczek" przewagi.
Pechowo zakończył się piętnasty wyścig dla Stanisława Burzy. Tarnowinin, jadąc na trzeciej pozycji, nie opanował motocykla i uderzył w koło Karlssona. Burza został wykluczony. W powtórce jechaliśmy przez moment na 5:1, ale nieustępliwość Szweda została nagrodzona i na ostatnim okrążeniu Karlsson wyprzedził Chrzanowskiego.
Przed meczem planem minimum było zdobycie 40 "oczek". To zadanie zostało wykonane z nawiązką. Mogło być jeszcze lepiej, ale nie ma co narzekać. Przed meczem w Gdańsku jesteśmy w korzystniejszej sytuacji. Przed rokiem odrobiliśmy osiem punktów straty z Gniezna, więc wydaje się, że sześć "oczek" z Tarnowa nie powinno być problemem.
W gdańskiej ekipie bohaterem był Chrzanowski. Wychowanek Apatora zdobył 14 punktów. Jedynej porażki doznał w ostatnim wyścigu. Nie można mieć zastrzeżeń do postawy Kargera i Kościechy, którzy przywieźli w sumie 21 "oczek". Dużo więcej oczekiwaliśmy od Laukkanena. Zdobył tylko cztery punkty. Amibtnie, ale mało skutecznie jechali Fajfer i Giżycki.
W drużynie gospodarzy podobali się Karlsson, Wardzała i Burza. Pecha miał Kołodziej.
Unia Tarnów 48 - 42 Lotos Gdańsk
Karlsson 11 (1, 2, 3, 2, 3) Kościecha 10 (2, 2, 2, 3, 1)
Wardzała 10 (3, 1*, 1, 2, 3) Laukkanen 4 (0, 1*, 0, 0, 3)
Burza 9 (1*, 3, 2, 3, w) Karger 11 (3, 3, 2, 2, 1)
T. Rempała 2 (2, 0, -, -, -) Fajfer 2 (0, 2*, 0, 0, 0)
Darkin 6 (2, 1, -, 1, 2*) Chrzanowski 14 (3, 3, 3, 3, 2)
M. Rempała 2 (1*, -, -, 1, -) Giżycki 1 (0, 0, 1, 0, 0)
Kołodziej 6 (d, 3, d, 1, 2) Pawłowski ns
G. Rempała 2 (1, 1*) Duszyński ns
Bieg po biegu
1. 75,10 Wardzała, Kościecha, Karlsson, Laukkanen 4:2 4:2
2. 74,17 Karger, T. Rempała, Burza, Fajfer 3:3 7:5
3. 75,16 Chrzanowski, Darkin, M. Rempała, Giżycki 3:3 10:8
4. 74,45 Burza, Kościecha. Laukkanen, T. Rempała 3:3 13:11
5. 76,99 Karger, Fajfer, Darkin, Kołodziej (d) 1:5 14:16
6. 74,90 Chrzanowski, Karlsson, Wardzała, Giżycki 3:3 17:19
7. 74,62 Kołodziej, Kościecha, G. Rempała, Laukkanen 4:2 21:21
8. 75,20 Karlsson, Karger, Wardzała, Fajfer 4:2 25:23
9. 74,88 Chrzanowski, Burza, Giżycki, Kołodziej 2:4 27:27
10. 73,85 Kościecha, Wardzała, Darkin, Fajfer 3:3 30:30
11. 74,27 Burza, Karger, M. Rempała, Giżycki 4:2 34:32
12. 74,20 Chrzanowski, Karlsson, Kołodziej, Laukkanen 3:3 37:35
13. 74,37 Laukkanen, Kołodziej, G. Rempała, Giżycki 3:3 40:38
14. 74,48 Wardzała, Darkin, Kościecha, Fajfer 5:1 45:39
15. 72,90 Karlsson, Chrzanowski, Karger, Burza (w) 3:3 48:42
Sędziował: Ryszard Głód (Bydgoszcz).
NCD 72,90 Peter Karlsson w biegu piętnastym.
Widzów około 7 tysięcy.
Robert Wardzała (Unia): - To były bardzo ciekawe zawody. Wygraliśmy, to najważniejsze. Czy sześć punktów to dużo czy mało? Trudno powiedzieć. Na pewno nie pojedziemy do Gdańska, by poddać się bez walki. Jesteśmy drużyną nieobliczalną. Stać nas na zwycięstwo w Gdańsku. Mieliśmy dzisiaj sporo pecha. Dwa defekty miał Janusz Kołodziej. Niektórzy dziwili się, że gdańszczanie tak dobrze jadą. Nie należy jednak zapominać, że przez cały sezon rywalizowali z zespołami ekstraligi. To wyszło dzisiaj na torze. Na pewno Lotos będzie faworytem rewanżu, ale wszystko się może zdarzyć.
Janusz Kołodziej (Unia): - Szkoda, że wygraliśmy tylko sześcioma punktami. Nie mieliśmy szczęścia. Dwukrotnie miałem defekty i gdyby dodać te punkty, które straciłem, nasza wygrana byłaby bardziej okazała. Nie wiem, co się działo z moimi silnikami. Na próbie toru wszystko było w porządku. W rewanżu gdańszczanie będą faworytami, ale mam nadzieję, że mecz będzie zacięty i wynik będzie oscylował w granicach remisu.
Grzegorz Dzikowski (trener Lotosu): - To jest bardzo dobry wynik, ale mógłby być jeszcze lepszy. Popełniliśmy kilka błędów, kilka oczek nam uciekło. Trudno było myśleć o zwycięstwie, skoro punktowało trzech zawodników. Cieszę się, że walczyli Fajfer i Giżycki. U nas powinni zrobić lepszy wynik. Sześć punktów to mało, ale w rewanżu nie będzie łatwo. Musimy jechać do końca.
Tomasz Chrzanowski (Lotos): - To był mój dobry występ. Chciałbym tak samo pojechać w rewanżu w Gdańsku. Miałem bardzo udany sezon i chciałbym zakończyć go zwycięsko za tydzień.
Kluby sportowe
Opinie (29)
-
2003-10-13 12:55
doping
w gdańsku dodatkowym zawodnikiem beda kibice.
mysle ze przy takim dopingu jakim zawsze kibice obdarowywuja zuzlowcow na koniec sezonu nie bedzie wiekszych problemow ze zwyciestwem.ale łatwo tez nie bedzie.
wszyscy razem: GKS GKS GKS!!!- 0 0
-
2003-10-13 13:41
MOGŁO BYC LEPIEJ ! GDYBY NIE TEN PECH!!!!! Patrząc z perspektywy czasu bez CIELAKÓW widać że damy sobie rade bez nich. Mysle że powinno dać szanse Dawidowi bo z jego ambicji widać że chce walczyć i jeździć w naszym klubie, a braciszkowie wilczy bilecik i niech dadzą sobie siana z żużlem bo nie dorośli do tego sportu Na gwiazde trzeba sobie zapracować a oni nie lubią pracy ani nie szanują klubu i kibiców. Tyle ja. GKS górą POZDRAWIAM wszystkich KIBOLI
- 0 0
-
2003-10-13 15:05
ale bedzie mecz juz sie nie moge doczeka -----gks gora
- 0 0
-
2003-10-13 16:16
.
Jedno pytanie mnie nurtuje.
Ciekawe gdzie w przyszlym roku beda jezdzili Cieslewicze (Tomek i Marek), bo o Dawida sie nie martwie. Dobry zawodnik znajdzie pracodawce (moze w GKS?)- 0 0
-
2003-10-13 16:59
MicJes
naprawdę nurtuje Cię to pytanie? zaskakujesz kolego ;)
- 0 0
-
2003-10-13 17:00
Trenerzy o tarnowskim barażu
Zaraz po zakończeniu pierwszego spotkania barażowego między Unią Tarnów i Lotosem Gdańsk w budynku klubowym odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn. Obaj nie okazywali specjalnych emocji i widać było, że myślami są już przy meczu barażowym. –„Nie ukrywam, że ten wynik mnie nie zadowala. Ale przez cały tydzień u nas lało i tor był trochę inny niż ten, na jakim przywykliśmy startować. Stąd nasi zawodnicy gubili się, mimo że jechali u siebie. Mała jest ta nasza przewaga i w Gdańsku ciężko będzie to utrzymać - rozpoczął Marian Wardzała, trener tarnowskich „Jaskółek”. Z kolei Grzegorz Dzikowski również nie był do końca usatysfakcjonowany. –„Zdawałem sobie sprawę, że będzie ciężko, bo tacy zawodnicy jak Karlsson, Kołodziej czy Burza sporo potrafią i należało się spodziewać z ich strony dobrej jazdy. Ten wynik nie jest najgorszy, ale jechaliśmy tylko trzema zawodnikami, a to nie wróży zbyt dobrze przed rewanżem. Zawiedli mnie bardzo Kaj Laukkanen i Adam Fajfer. Nie wiem, co im się stało” - stwierdził gdański trener.
Po pierwszych komentarzach posypało się mnóstwo pytań – zarówno do jednego jak i drugiego szkoleniowca. Pierwsze dotyczyły sprzętu Janusza Kołodzieja. – „Janusz miał wyjątkowego pecha. Dwukrotnie urywał mu się łańcuch i straciliśmy przez to punkty. Miał założony nowy łańcuch i to wyjątkowy pech. Nie jest to na pewno jego wina. Takie defekty mogą załamać. A w takim spotkaniu każdy punkt jest bardzo ważny” – odpowiedział trener Wardzała. Dziennikarze zastanawiali się również, czy w trzynastym wyścigu trener nie popełnił błędu, wystawiając Grzegorza Rempałę zamiast szybkiego pod taśmą jego młodszego brata Marcina. – „Mieliśmy to na myśli, ale jednak w całej grupie postawiliśmy na Grześka. To bardziej doświadczony zawodnik i ten element zadecydował. Niestety, nie wypaliło” – stwierdził szkoleniowiec „Jaskółek”.
Słowa krytyki posypały się pod adresem Siergieja Darkina i organizatorów, którzy nie wpuścili po meczu dziennikarzy do parku maszyn. Darkin przyjechał do Tarnowa nieco ponad godzinę przed meczem. –„Miał dzień wcześniej ważne zawody w Rosji i dlatego nie mógł przybyć wcześniej. Przyjechał jednak praktycznie bez treningu, a nie jest na tyle dobrym zawodnikiem, aby tak z marszu pojechać i wygrywać” – podsumował Marian Wardzała. W przypadku nieporozumień w kwestii wejścia do parku maszyn żurnalistów odsyłano do kierownika Bogusława Kasińskiego. – „To on wydał takie zarządzenie - informowali ochroniarze. Szczególne pretensje mieli z tego powodu dziennikarze rozgłośni RMF FM i Radia Gdańsk. –„Chcecie ekstraligi, ale jeśli chodzi o organizację, to do poziomu eksrtaligowego bardzo wam daleko” – można było usłyszeć.
Słabszy początek meczu miał również Peter Karlsson. – „On przywykł ostatnio do innego toru i tutaj praktycznie pasował się do niego w trakcie zawodów. Od trzeciego startu praktycznie było już w porządku” – stwierdził Wardzała.
Trenera Grzegorza Dzikowskiego pytano o braci Cieślewiczów i Kaja Laukkanena. –„Żałuję, że braci nie zawieszono wcześniej. Pewnie uniknęlibyśmy baraży. Cieszę się, że już ich nie ma w drużynie” – stwierdził. –„Co do Kaja, to trudno mi się wypowiadać, ale bardzo mnie zawiódł. Zdobył praktycznie jeden punkt, bo trudno się zachwycać zwycięstwem w trzynastym wyścigu”.
Chwalił on natomiast Tomasza Chrzanowskiego i Roberta Kościechę. Wielkie wrażenie robił ich niezwykle szybki sprzęt. –„Nie tylko o sprzęt tu chodzi. Również o przygotowanie, bo Tomek formę miał przez cały sezon równą. Kostek z kolei odnalazł się pod koniec sezonu i w tych najważniejszych momentach nie zawodzi” – stwierdził. Jednocześnie dodał, że żałuje, iż już wcześniej nie zakontraktował Briana Kargera. -"Jest bardzo równo jeżdżącym zawodnikiem i pewnym punktem drużyny" - powiedział.
Trenerzy nie wypowiadali się na temat szans swoich drużyn w meczu rewanżowym. Wiadomo tylko, że składy, w jakich pojadą obie drużyny, nie ulegną zasadniczo zmianie.- 0 0
-
2003-10-13 17:02
GKS-Unia
Chrzanowski,Kościecha,Laukkanen i Karger zdobędą razem 44 pkt,Czyli Fajka z Giżolem muszą zdobyć co najmniej 5 pkt,myślę,że damy radę...
- 0 0
-
2003-10-13 17:28
Gdzie nasza gwiazda!
Najrówniej jeżdżącym obcokrajowcem GKS w tym sezonie był ...ERIKSOON.
Totalne Z E R O.- 0 0
-
2003-10-13 17:50
Ty Omega!
Ty pacanie co ty wypisujesz! Lajzo ty nikt w Gdansku nie chce tych cepow >Zrozumiano buraczany lbie ? Wyp... do Trzemeszna do ziomkow .WON!
- 0 0
-
2003-10-13 19:26
Qrq
a ja moze bede miec prace nom w niedziele:((((
jakby co to chlopaki pojdziecie ze mna do szefa
jakby nie chcial mi dac zwolnienia na niedziele?:D
TYLKO GKS !!!!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.