- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (63 opinie) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (82 opinie)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (38 opinii)
- 4 Trefl jeszcze bez awansu do półfinału (9 opinii)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 6 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (8 opinii)
Utrzymać dystans
Lechia Gdańsk
Biało-zieloni są w uderzeniu. Na własnym boisku wygrali sześć meczów z rzędu, a w ostatnich czterech spotkaniach zainkasowali komplet, dwunastu punktów. Tym samym ekipa Tomasza Borkowskiego jest już na miejscu, które na koniec sezonu da awans do ekstraklasy. Aby umocnić pozycję w czołówce, gdańszczanie muszą wygrać w niedzielę. Na pozór nie jest to zadanie trudne, gdyż polkowiczanie nie mogą zwyciężyć od czterech gier, ale trzeba pamiętać, że szczególnie na wyjeździe jest to groźna drużyna. Przed przyjazdem do Gdańska Górnik z rywalem z niżej ligi wygrał sparing aż 5:0. - Są tam przede wszystkim groźni napastnicy. Musimy uważać na kontry - ostrzega Borkowski. Jesienią gdańszczanie przegrali na wyjeździe 1:3, ale trudno przywiązywać wagę do tamtego rozstrzygnięcia skoro od początku nie było w nim równych szans. Już po kwadransie Lechia przegrywała 0:2, tracąc obie bramki po karnych, a w drugiej połowie czerwoną kartkę dostał Paweł Pęczak.
W niedzielę szkoleniowiec w dalszym ciągu nie będzie mógł wpisać do składu Piotra Cetnarowicza, Karola Piątka i Damiana Trzebińskiego, a ponadto rozchorował się Marcin Szałęga. Jednak kadra biało-zielonych jest na tyle mocna, że w "11" jest mniej miejsc niż piłkarzy, którzy mają aspiracje gry od pierwszej minuty. Powrót po kontuzji Rafała Kosznika może oznaczać konieczność odesłania na ławkę Sebastiana Fechnera. Trudno sobie wyobrazić, aby po pauzie za kartki do składu nie wrócił Mariusz Pawlak, a to spowoduje, że trzeba będzie skreślić jednego z pomocników, którzy tak dzielnie walczyli przed tygodniem w Bielsku-Białej. Z "pewniaków" jesienią jedynie Mateusz Bąk zapewne dłużej poczeka na powrót między słupki. Irracjonalną decyzją byłaby zmiana bramkarza w sytuacji, kiedy Dominik Sobański nie puścił gola od 253 minut.
Kluby sportowe
Opinie (56)
-
2007-04-01 13:45
TVP 3 wie co robi...
"utrzymuje dystans" od lechii. po co komu słuchać 1,5 godz. bluzgów w rytm powolnego kopactwa na nierównym klepisku?
- 0 0
-
2007-04-01 14:07
święta racja ;-)
- 0 0
-
2007-04-01 14:37
obiektywnie....
Obiektywnie rzecz biorąc może i budowanemu na zdrowych zasadach, choć okaże się za 2-3 lata jak kogoś nie wsadzą, ale też budowa powinna opierać się na NORMALNYCH kibicach a z tym jesteście bardzo, ale to bardzo do tyłu ...
Gdyby o wpuszczeniu do OE decydowała również kultura kibicowania mielibyście problem przez STULECIA ....
obiektywny, mimo wszystko- 0 0
-
2007-04-01 15:58
GGGGGGGOOOOOLLLL
GGGGGGGGOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLLLLLLLL 1 - 0
Cetnarowicz
hhahaha LECHIA GDANSK- 0 0
-
2007-04-01 16:04
Tak, juz 3:0 dla lehi...
- 0 0
-
2007-04-01 16:06
Podbeskidzie Bielsko-Biała 0 1 Jagiellonia Białystok
- 0 0
-
2007-04-01 16:06
70 min 0-0
j.w
- 0 0
-
2007-04-01 16:07
Podbeskidzie Bielsko-Biała 0 1 Jagiellonia Białystok
71min- 0 0
-
2007-04-01 16:15
Podbeskidzie Bielsko-Biała 0 2 Jagiellonia Białystok
- 0 0
-
2007-04-01 16:15
Pęczak ukarany drugą żółtą kartką.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.