- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (48 opinii)
- 2 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (38 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (111 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (19 opinii)
- 5 Lechia: Mocny gong, wielka złość (118 opinii)
- 6 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (3 opinie)
Lechia przegrała nawet z II-ligowcem!
Lechia Gdańsk
Tomasz Unton i Maciej Kalkowski, którzy zastąpili Joaquima Machodo, choć przemeblowali w dużej mierze skład odziedziczony po Portugalczyku, nie zdołali zapobiec kolejnej kompromitacji Lechii. Trudno inaczej określić wyeliminowanie 4. zespołu poprzedniego sezonu ekstraklasy w 1/16 Pucharu Polski po porażce z 7. drużyną II ligi! Biało-zieloni ulegli na wyjeździe Stali Stalowa Wola 1:2 (0:1). Jednocześnie trwają rozmowy z kandydatami na nowego szkoleniowca. Rosną szanse na angaż w Gdańsku Tomasza Hajty, który w zależności od koncepcji, która ostatecznie zostanie przyjęta, może zostać pierwszym lub drugim szkoleniowcem. Z ciekawostek dodajmy, że były trener gdańszczan, Ricardo Moniz został dzisiaj zwolniony z TSV Monachium, występującego na zapleczu Bundesligi.
Bramki:
Kałat 38, Płonka 52 - Grzelczak 77
STAL: Wietecha - Wrona (70 Bartkiewicz), Czarny, Bogacz, Kantor - Mikołajczak, Żmuda, Mistrzyk Kałat, Płonka (72 Łanucha) - Sekulski (77 Michałek)
LECHIA: Bąk - Możdżeń (68 Aleksić), Janicki, Dźwigała, Leković - Borysiuk, Vranjes (72 Pietrowski) - Pawłowski (55 Makuszewski), Wiśniewski, Grzelczak - Colak
Sędzia: Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Żmuda, Mikołajczak, Łanucha (Stal), Możdżeń, Makuszewski (Lechia).
Kibice oceniają
LECHIA DOTYCHCZAS W STALOWEJ WOLI: 2 REMISY, 7 PORAŻEK, BRAMKI 3:17!
Tomasz Unton i Maciej Kalkowski, którzy przygotowali, a następnie poprowadzili Lechię w Stalowej Woli, zdecydowali się na rewolucję w składzie. Zgodnie z decyzją klubu wspólnie odpowiadają za zespół, ale w meczowym protokole jako pierwszego szkoleniowca wpisano Untona. Zgodnie z regulaminem jako współpracownik zwolnionego trenera może on bowiem prowadzić mecze bez dodatkowych licencji przez 10 dni.
W porównaniu z ostatnią "11", którą zestawił w roli szkoleniowca biało-zielonych Joaquim Machado, przeciwko Stali mecz rozpoczęło zaledwie pięciu piłkarzy: Rafał Janicki, Nikola Leković, Ariel Borysiuk, Piotr Wiśniewski i Antonio Colak.
NA TYCH PIŁKARZY POSTAWIŁ PO RAZ OSTATNI MACHADO
Po raz pierwszy w tym sezonie do bramki wszedł Mateusz Bąk, który najpierw doznał złamania kości jarzmowej, a potem palca dłoni. Golkiper przejął od Janickiego opaskę kapitana. Natomiast debiutancki występ w wyjściowym składzie Lechii zaliczył Adam Dźwigała, który wystawiony został do gry na środku obrony.
NOWI TRENERZY NAKAZALI MÓWIĆ W SZATNI LECHII PO POLSKU
Dla Stali możliwość występu przeciwko drużynie z ekstraklasy była dużym wydarzeniem. Po raz pierwszy w tym sezonie na miejscowym stadionie zorganizowano imprezę masową i do dyspozycji kibiców oddano wszystkie trybuny. Gości wspierało około 150 osób.
Miejscowa widownia zaraz po rozpoczęciu spotkania wyrzuciła na murawę setki serpentyn. Konieczne było zarządzenie przerwy, aby posprzątać boisko.
W 13. minucie przed szansą na zdobycia prowadzenia dla Lechii stanął Wiśniewski, ale uderzył obok słupka po akcji zainicjowanej przez Piotra Grzelczaka. W odpowiedzi w nie mniej dogodnej sytuacji przestrzelił Tomasz Płonka.
Tomasza Wietechę do interwencji zmusił w 19. minucie Colak. Jednak bramkarz Stali uderzenie głową Chorwata, jak i chwilę później piłkę po główce Grzelczak, łapał bądź odbijał.
W 26. minucie w odstępie kilkunastu sekund formę Bąka sprawdzili Płonka i Radosława Mikołajczaka. Kapitan Lechii w obu przypadkach piłkę złapał.
W 35. minucie znów było groźnie pod miejscową bramką. Wietecha z trudem wybił piłkę po dośrodkowaniu Mateusza Możdżenia i strzale głową Wiśniewskiego.
Jednak w 38. minucie z prowadzenia cieszyła się Stal. Po stałym fragmencie gry gola strzelił Dawid Kałat, a asystę zaliczył Płonka.
Lechia od razu rzuciła się, by wyrównać, ale wyprowadzony do strzału Colak uderzył zbyt słabo, aby cieszyć się z gola. Chwile później, w kolejny powietrznym pojedynku Chowart ucierpiał. Grę kontynuował z opatrunkiem na głowie.
W doliczonym czasie pierwszej połowy obie drużyny miały jeszcze po jednej dogodnej sytuacji. Jednak zarówno uderzenie Bartłomieja Pawłowskiego jak i Mikołajczaka minęły bramkę. Do przerwy zatem II-ligowcy prowadzili 1:0.
Na drugą połowę Lechia wyszła w tym samym składzie i od pierwszych minut starała się atakować. Z wolnego, z około 25 metrów celnie strzelał Możdżeń, a nieco wcześniej uderzenie Grzelczaka z jeszcze bliższej odległości było niecelne.
Niestety, zamiast wyrównania był drugi gol dla gospodarzy. W 52. minucie wynik na 2:0 poprawił Płonka po podaniu Łukasza Sekulskiego.
Przy tym rezultacie trenerzy Lechii zdecydowali się na pierwszą zmianę. Maciej Makuszewski niemal od razu po wejściu na boisko doszedł po pozycji strzeleckiej, ale i jemu zabrakło precyzji. Nie trafił ponownie również Grzelczak, choć odwołał się do swojego firmowego uderzenia z woleja. Natomiast w 60. minucie Leković posłał piłkę w słupek.
Ale Stal nie zamierzała się ograniczać jedynie do obrony prowadzenia. W 58. minucie Bąk musiał bronić celny strzał Sekulskiego.
Na niewiele ponad 20 minut przed końcem gry gdańscy trenerzy postawili wszystko na jedną kartę. Napastnik zastąpił obrońcę, czyli Danijel Aleksić zastąpił Możdżenia. W sobotę dwa gole Serba w III lidze pozwoliły Lechii II zremisować z Gryfem Wejherowo, mimo że do przerwy przegrywała 0:3.
ZAGŁOSUJ I WYBIERZ NAJLEPSZEGO PIŁKARZA WEEKENDU W TRÓJMIEŚCIE
Nim wzmocnienie ofensywny biało-zielonym przyniosło skutek, piłka po raz trzeci znalazła się w bramce Lechii. Gola jednak nie było, gdyż sędzia uznał, że Sekulski był na spalonym.
Nie udobruchało to jednak gdańskich kibiców. Skandowali oni pod adresem piłkarzy: " Co wy robicie, Wy naszą Lechię hańbicie". Natomiast po niecelnym strzale Marcina Pietrowskiego, który wszedł do gry z ławki, rozległy się okrzyki: "Jeszcze jeden."
Kto wie, czy jednak to nie te reakcje trybun, zachęciły zawodników Lechii to tego, by jeszcze nie oddawali tego meczu. W 77. minucie Grzelczak po strzale z 16. metra zdobył kontaktowego gola. 10 minut później Piotr w dogodnej pozycji uderzał jeszcze raz, ale tym razem obok słupka.
Nadzieja była jeszcze w 4 doliczonych minuta. Jednak w dodatkowym czasie jako pierwsza zaatakowała... Stal, która korzystała z miejsca, które gdańszczanie zostawiali na kontry. Bąk obronił strzał Michała Michałka.
Typowanie wyników
Jak typowano
4% | 19 typowań | Stal Stalowa Wola | |
4% | 16 typowań | REMIS | |
92% | 400 typowań | LECHIA Gdańsk |
W środę nie poznaliśmy jeszcze nowego trenera Lechii. Rosły szanse na angaż w Gdańsku Tomasza Hajty, który w zależności od koncepcji, która ostatecznie zostanie przyjęta, może zostać pierwszym lub drugim szkoleniowcem.
Natomiast od środy bezrobotny jest Ricardo Moniz. Holender, który doprowadził Lechię do 4. miejsca w minionym sezonie, właśnie stracił pracę w TSV Monachium. W 2. Bundeslidze jego zespół w 7 meczach zdobył tylko 6 punktów i plasował się dopiero na 13. miejscu w tabeli.
Miedź Legnica - Legia Warszawa 0:4 (0:1)
Dolcan Ząbki - Pogoń Szczecin po dogrywce 2:3 (0:1, 1:1)
Widzew Łódź - Śląsk Wrocław 1:2 (1:1)
Flota Świnoujście - GKS Bełchatów 1:2 (1:0)
Wisła Puławy - Piast Gliwice 1:1 (1:0, 1:1), karne 3:4
Górnik Zabrze - Korona Kielce 2:1 (1:0)
Zawisza Bydgoszcz - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:0)
Ostrovia - Ruch Chorzów 2:1 (1:0)
Okocimski Brzesko - Cracovia 1:2 (1:1)
Gryf Wejherowo - Błękitni Stargard Szczeciński 1:2 (1:1)
Wisła Płock - GKS Tychy 2:2 (1:0, 1:1), karne 3:4
Stal Rzeszów - Znicz Pruszków 1:3 (0:2)
Energetyk ROW Rybnik - Zagłębie Lubin 0:4 (0:2)
Chrobry Głogów - Jagiellonia Białystok (25 września)
Lech Poznań - Wisła Kraków 2:0 (0:0)
Komplet par 1/8 finału - 15 i 29 października
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
Stal Stalowa Wola - Śląsk Wrocław
GKS Bełchatów - Piast Gliwice
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Ostrovia - Cracovia
Błękitni Stargard Szczeciński - GKS Tychy
Znicz Pruszków - Zagłębie Lubin
Chrobry Głogów/Jagiellonia Białystok - Lech Poznań
Kluby sportowe
Opinie (464) ponad 20 zablokowanych
-
2014-09-27 06:42
Hahhahah kto sie smieje pierwszy ten sie smieje ostatni
- 0 0
-
2014-09-25 16:36
Dno i trzy metry mułu
- 1 0
-
2014-09-24 20:02
Zostawcie Juskowiaka! (11)
Prawda jest taka , że w Zarządzie Lechii jest ogromny konflikt - Juskowiak i Krawczyk (którzy NAPRAWDĘ chcą dobrze!!!) kontra Mandziara. Mandziara jest prokurentem , decyzje podejmje samodzielnie i wbrew dwóm pozostałym , jednocześnie "wystawiając" Ich na łamy mediów i przed Was jako "współrządzących"!!! Nie dajcie się omamić temu niemieckiemu kłamcy i krętaczowi!!! Bardzo ale to bardzo prawdopodobne jest dymisja zarówno Juskowiaka jak i Krawczyka co będzie końcem Lechii!!! Musimy stanąć za Nimi murem a Mandziara MUSI poczuć naszą siłę i jedność!!!
- 30 5
-
2014-09-25 13:48
Kto za to odpowiada?
Jest cacy, wszyscy chcą dobrze tylko Mandziara jest be. A np jest tajemnicą poliszynela,że Juskowiak stawiał kłody pod nogi Monizowi chcąc wpływać na skład drużyny, nie chciał w niej widzieć Deleu i innych zawodników których chciał Moniz.
Prezes Krawczyk tez jest cacy, jak na razie siedzi cicho, nikomu nie narazić się to jego dewiza.
A kto podsyłał przez Robakiewicza karteczki z decyzjami w czasie meczu, też Mandziara, a jego na meczu nie było.
Tam w tym kotle niekompetencji wszyscy są winni bałaganu w Lechii, tzn zarząd klubu w komplecie i właściciel większościowy.- 0 0
-
2014-09-24 20:22
tak (2)
Nareszcie ktos pisze prawde. A zapomminamy o jeszcze jednej szarej eminencji tego ukladu. Slawus W ktory jest juz zatrudniony w klubie przez Mandziare i nie ma zadnych obowiazkow procz pozowania do zdjec na treningach! 10 kola pensji zero odpowiedzialnosci. Popatrzcie kto jest w lozy Lechii co mecz ... Wtedy bedzie wszystko jasne.
Jusko w wywiadach mowil to jak chcialby zeby bylo. Niestety. Decyzje w Lechii podejmuje tylko jedna osoba. Adas.- 20 1
-
2014-09-24 20:27
(1)
Masz rację - zapomniałem o "nadtrenerze" Sławku! Ale On bierze kasę za "oko i ucho" więc nie mów że nic nie robi :))) - to mój śmiech przez łzy...
- 15 1
-
2014-09-25 12:41
Sławus ostatnio miał zrefunowany aparat słuchowy "super szept",żeby lepiej donosic.info pewne
- 0 0
-
2014-09-24 20:25
(3)
To po co tam dają się tak poniżać? Za pieniądze? Za ile?
- 2 1
-
2014-09-24 20:29
(2)
Zaufaj , że obu stać na życie bez Lechii...Oni chcieli i chcą coś zrobić dla Lechii ale ten niemiecki kłamca torpeduje wszystko!
- 12 2
-
2014-09-24 21:38
(1)
ale lfy kochają niemców i aż podskakiwali z niecierpliwości kiedy zachodziła zmiana
- 2 1
-
2014-09-25 06:32
I tu masz - niestety - rację! Lwom i innym wydawało się , że gorzej niż za Kuchara być nie może i nie docierały argumenty :przeciw". A teraz jest płacz...ale nie możemy znowu toczyć małych wojenek między Lwami , "Piknikami" "Ultrasami" i wszystkimi innymi - tym razem "wróg" jest jasno określony dla wszystkich i z Nim należy WSPÓLNIE walczyć dla dobra Lechii! Bo właśnie Mandziara idealnie wykorzystał konflikty i brak jedności zarówno wśród kibiców jak i "mniejszościowych"
- 4 2
-
2014-09-24 21:19
Tylko co możemy zrobić???
- 3 1
-
2014-09-24 20:09
żadnej siły nie mieliście i mieć nie będziecie. (1)
- 4 5
-
2014-09-24 20:17
Oj się zdziwisz Mandz...:)
- 8 2
-
2014-09-24 20:58
Czasami (3)
warto sięgnąć dna
- 8 1
-
2014-09-24 22:34
(2)
To już dawno było to dno teraz to już jest muł po uszy !!!
- 4 1
-
2014-09-25 09:52
cos nie tak, najpierw jest muł a potem dno (1)
- 1 0
-
2014-09-25 12:44
a potem czarna du....a i tak juz ją liżemy
- 0 1
-
2014-09-24 19:47
Daje do myślenia........... (1)
10 000 zł postawione na stal dawało 60 000 zł. Gdyby czterech grajków zrzuciło się na taki mecz, zarobili by po 12 500zł. Wystarczy nie trafiać w bramkę czy nie nadążyć za przeciwnikiem lub głupio stracić piłkę.... Gdyby zrzucili sie po 10 000zł zarobiliby..... A stać ich na to
- 26 1
-
2014-09-25 12:39
pamietam,że bramkarz od a-klasy do ekstraklasy takie numery robił.
- 1 0
-
2014-09-24 19:25
Wielka lechia - czyich marzeń ???? (2)
- 14 1
-
2014-09-24 20:18
betonowych megalomanow i cwokow z wp.pl? (1)
galaktyczna lechia kupuje zawodnikow na potege buahahahahahahahaha
- 4 0
-
2014-09-25 12:38
na kilogramy
- 0 0
-
2014-09-24 18:54
Gratulacje dla kierownictwa (3)
Ktoś wpadł na wspaniały pomysł , napewno osoba z wielkim doświadczeniem , źeby zwolnić wszystkich zawodników przed sezonem i w ich miejsce sprowadzić ludzi którzy nie mają ze sobą nic wspólnego.Zawodników dla których ani Gdańsk , ani Lechia ani jej Kibice nie są waźni . Dodatkowo trener z zagranicy , portugalczyk , pytam się który klasowy trener z zagranicy z doświadczeniem maźy o pracy w Polsce. Zespół naleźy budować w oparciu o zawodników krajowych , wychowanków którzy mając 20 lat są bardzo często związani z klubem od ok. 10 lat , ludzi dla których lechia to coś więcej niź klub.Pozwolono takiemu Frankowskiemu chłopakowi który od dziecka chciał grać dla Lechii wyjechać do innego klubu , Deleu , kto znajdzie tak oddanego Lechii zawodnik w najbliźszym czasie , Bąk walczy o miejsce z miernym Trelą . To co teraz widzimy to nie Lechia bo Lechia to My a nie oni przypadkowi ludzie.
- 37 3
-
2014-09-24 19:05
Bąk to .. nie bramkarz (1)
- 6 10
-
2014-09-25 12:35
Bąk to...pan z torebeczką
- 0 0
-
2014-09-24 18:56
swiete slowa
- 9 1
-
2014-09-24 17:39
chyba (1)
chyba nie wracają do Gdańska... przygotowywują się na mecz z Górnikiem
- 8 1
-
2014-09-25 12:29
Co robią????
- 0 0
-
2014-09-25 12:16
licho Lichio !!!!
- 1 1
-
2014-09-25 10:07
nic się nie stało
Idziem na majstra.
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.